Belgia górą

Zawsze mi się wydawało, że Everton tak naprawdę zaczyna rozgrywki ligowe gdzieś około listopada. Około listopada, a nawet czasem jeszcze później, w styczniu, kiedy ściąga na kilkanaście meczów jakiegoś niezatrudnionego akurat w MLS Amerykanina albo wynajduje sobie napastnika, który zaczął się właśnie sprawdzać w lidze szkockiej. Czy naprawdę mamy dziś 20 sierpnia i piłkarze Davida Moyesa zakończyli pierwszy mecz w Premier League?

Zostawmy te żarty, zwłaszcza że przydadzą się nam na rozmowy o Wigan, które wchodzi w sezon jeszcze później, w okolicy marca. Zostawmy je, bo zasłużone zwycięstwo gospodarzy nad Manchesterem United nie zasługuje na podśmiechujki. Powinniśmy raczej bić brawo dla Moyesa i jego piłkarzy: za znakomitą grę w obronie (spójrzcie, jak wypychali gości z własnego pola karnego – na 172 podania MU w tzw. Attacking Third, tylko dwa przeszły przez szesnastkę Tima Howarda), za nieustępliwość w pomocy i za odwagę w atakowaniu.

W pierwszej połowie tylko bardzo dobra postawa Davida de Gei w bramce pozwoliła wicemistrzom Anglii obronić wynik bezbramkowy, po przerwie Hiszpanowi pomogła jeszcze poprzeczka, ale przy kolejnej akcji Fellainiego był już bezradny.

Spójrzcie z kolei, jak wykonywali rzuty rożne piłkarze Evertonu: wszystkie były bite w pole bramkowe, z nastawieniem na błąd golkipera, w końcu w tym kotle Belg znalazł sobie drogę do siatki – wcześniej zaś udanie zgrywał do Osmana i w ogóle był utrapieniem odpowiadających za defensywę piłkarzy MU.

Ustawiony teoretycznie tuż za Jelaviciem, ale wracający często na własną połowę begijski pomocnik konfundował Cleverleya i Scholesa, ale przede wszystkim biednego, tworzącego parę stoperów z Vidiciem i bezradnego przy ogromnym rywalu Carricka. Innym z bohaterów gospodarzy był prawy obrońca Tony Hibbert, bez problemów radzący sobie z Patricem Evrą (czy nie czas na znalezienie Francuzowi dublera albo wręcz następcy? czy świetnym kandydatem nie byłby tu kolejny z gwiazdorów Evertonu, Leighton Baines?), dobrze radzili sobie także Pienaar oraz Distin i Jagielka, Osman i Jelavić. Napisałem „bohaterów” i „gwiazdorów”? Zabawne, jak te słowa nie pasują do klubu, w którym bohater i gwiazdor jest zwykle zbiorowy.

W Manchesterze United patrzyłem przede wszystkim na Kagawę – i nie byłem rozczarowany. Współpraca Japończyka z Rooneyem układała się dobrze, do celności podań nie można się było przyczepić (zwłaszcza do tego, po którym strzał Cleverleya blokował przed linią bramkową Jagielka), ba: Kagawa miał nawet szansę na zdobycie wyrównującej bramki po tym jednym jedynym udanym podaniu w tym meczu Robina van Persiego. W końcówce goniący wynik MU grał z van Persiem, Rooneyem i Kagawą z przodu, utwierdzając mnie jedynie w przekonaniu, że znaleźć miejsce na boisku dla całej trójki nie będzie łatwo. Dziś po wejściu Holendra Anglik zszedł na prawą stronę, a Japończyk pozostał nieco cofnięty; trochę szkoda Rooneya na atakowanie z flanki.

W sumie: nadzwyczaj miły poniedziałkowy wieczór z Premier League taką, jaką lubimy, czyli otwartą, ofensywną, pełną zaangażowania. A że wczoraj podkreślałem coraz większą rolę w rozwoju angielskiej piłki przybyszów z Hiszpanii, dziś muszę dodać jeszcze jedną nację: Belgów. Mignolet, Kompany, Vermaelen, Dembele, Hazard, Fellaini, Lukaku, doprawdy, najwyższy czas na debiut Verthongena…

PS Toczył się pod poprzednim wpisem spór o Joe Allena. Wrzuciłem na Twittera obrazek podsumowujący jego grę z WBA, tu dopisuję jeszcze liczby, których obrazek nie mieści. 65 celnych podań z 68 (96 proc.), z czego połowa do przodu (23 na 24 w strefie obronnej WBA), wszystkie 8 długich znalazło swój cel. Do tego trzy udane wślizgi. Najlepsze statystyki w klubie, a przypomnę, że kilka z tych podań było podaniami „przedostatnimi”; dzięki podaniom Allena Gerrard czy Johnson dogrywali piłkę do Suareza. Co było do udowodnienia 😉

76 komentarzy do “Belgia górą

  1. ~justin18

    Belgia ni stąd, ni zowąd wyczarowała solidną ekipe (Vermalaen, Verthongen, Kompany, Vanbuyten, Hazard, Fellani, Dembele, Witsel, Martens, Lukaku), będą mogli się sprawdzić w solidnej grupie eleminacyjnej czy są gotowi na duże imprezy. Co do meczu to nie przywiązywałbym do tego aż tak dużej wagi, początek sezonu, ale bądź co bądź (Andrzej Strejlau ;)) 3pkt stracone. ManU zaskoczy wkrótce, natomiast Everton napewno jak to oni złapią doła na kilka kolejek i będą gonić po świętach, chyba że w tym sezonie zrobili „switch”, bo nie mają aż tak długiej ławki, żeby grać tak cały sezon, chociaż dzisiaj naprawde zagrali solidny mecz.

    Odpowiedz
    1. ~dziaam

      > Belgia ni stąd, ni zowąd wyczarowała solidną ekipe> (Vermalaen, Verthongen, Kompany, Vanbuyten, Hazard,> Fellani, Dembele, WitselNo właśnie, Witsel. Co on jeszcze robi w Lizbonie?

      Odpowiedz
  2. ~ThomasJefferson

    Pamiętam, jak w 2009 roku tłumaczyłem znajomym, że w przeciągu 5 lat Belgia będzie mieć naprawdę mocną reprezentację. Patrzyłem na pierwszy sezon Fellainiego w Evertonie, na Hazarda, który właśnie zostawał najlepszym młodym piłkarzem Ligue 1. Zaryzykowałem wyśmianie wśród znajomych mi kibiców piłki nożnej, ale jednak postawiłem „publicznie” taką tezę. No i chyba po raz pierwszy napływ Belgów został zauważony przez mojego ulubionego blogera.Szkoda, że mimo wielkich indywidualności, które rokują znakomicie w kontekście budowania drużyny, nie zakwalifikowali się do Euro. Bardzo bym chciał, żeby Belgia została sensownie ułożona przez Wilmotsa i zagrała na MŚ w 2014.

    Odpowiedz
  3. ~alasz

    MU właśnie zakontraktowało kolejnego Holendra. Butymer lewy obrońca, wyglada jak typowy dres i zabijaka. 5 mln. Najwyższy czas zmienić evre, ławka jeszcze nikomu nie zaszkodziła.Widziałem pierwsza polowe, w lodziarni puszczali (byłem zaskoczony, przypadkiem tam wszedlem, gdzie to teraz mecze lecą…), ale zamknęli o 22 i skończyło się oglądanie. Everton wykozystal braki kadrowe (oby w tym roku było mniej kontuzji, bo w zeszłym mieliśmy najwiecej w całej lidze), braki wzrostu w obronie i grał piłki „na walkę” która wygrywał. Obrona składająca się z valencie carricka i evry to nie monolit. Zabrakło tez kogoś kto asekurowalby defensywe, taki Carrick tylko w pomocy. Ogólnie bez dramatu, widać gołym okiem ze jest poprawa w płynności gry, a Japończyk wie o co chodzi w tej grze. Będzie dobrze.Jest jeszcze jedna ekipa która zazwyczaj notuje słabe starty-MU. Rok temu zaczęli super skończyli słabo, oby tym razem było odwrotnie.

    Odpowiedz
    1. ~ThomasJefferson

      Co do początków MU: czy nie ma przypadkiem pewnej reguły od kilku lat? Kiedykolwiek United zaczyna słabo, kończy dobrze. Kiedykolwiek zaczyna dobrze, kończy bez wygrania ligi. Patrz 2009/2010 i poprzedni sezon. Jeśli dobrze pamiętam, to najgorzej zaczęli sezon 08/09, po 3 kolejkach mieli 2 punkty. Jak się skończyło – wiemy.

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        To był 07/08, takie sezony się zapamietuje 🙂 Ogólnie wyznaje zasadę ze nie należy wchodzić w sezon w pełnym gazie, tak mi wychodzi z obserwacj, nie tylko MU. Tylko dlaczego co wozić mając teoretycznie 5 graczy na środek obrony gramy pomocnikami na tej pozycji? Evans wraca jakoś niedługo, przyda się.

        Odpowiedz
  4. ~Stefan

    Jest Pan nie na bieżąco Panie Michale, dubler Evry został znaleziony i zakupiony będzie nim Alexander Buttner (ktoś coś wie na temat tego piłkarza?). Moyes bronił się całe wakacje rękami i nogami przed sprzedażą Baines’a – on doskonale wie, ile wart jest Anglik. Fergie najwyraźniej też, bo wyraźnie był nim zainteresowanyDzisiaj zagrał genialnie, podobnie zresztą jak Fallaini, oraz Jagielka. Bardzo solidny był Hibbert. Wogóle cała defensywa Evertonu zagrała dzisiaj na najwyższym poziomie, a z przodu mogli liczyć na wyskakującego piętro wyżej niż piłkarze United Fellainiego i to on tak naprawdę nakręcał ofensywną grę – De Gea bardzo się starał, ale to było za mało (21 latek wyrasta na czołowego golkipera ligi). Kibicom United pozostaje cieszyć się właśnie z jego dyspozycji, oraz Kagawy, który dzisiaj wśród graczy United z pola był zdecydowanie najlepszy. Może to zabrzmi trywialnie, ale brak spokoju w tyłach udzielił się z przodu. Jak to do cholery jest, że sezon się nie zaczął a Rio już jest kontuzjowany, podobnie jak Jones, Evans i Smalling. Nie może być dobrze jeżeli w bloku obronnym gra dwóch obrońców… Carrick grał najlepiej jak mógł, ale na pewno Fellaini nie miałby równie wysokiego procenta wygranych główek gdyby pilnował go RioEverton za to w pełni zasłużenie wygrał (zagrali rewelacyjnie, nawet Gibbo wspiął się na wyżyny swoich umiejętności), szkoda tylko że nie padło więcej bramek, bo przecież równie dobrze w tym meczu mogło paść nawet z pięć, czy sześć bramek – na pewno mielibyśmy więcej emocji, gdyby piłkarze Evertonu trafiali do siatki a nie obijali poprzeczkę i słupek, oraz gdyby strzał Cleverleya, czy to piękne wyłożenie RVP do Kagawy znalazły drogę do bramki.Szkoda roztrwonionych punktów, bo o ile wyjazdy do Liverpoolu należą do najtrudniejszych w sezonie to i z nich należy przywozić punkty jeżeli myśli się na poważnie o mistrzostwie.Ciekawe, czy za tydzień United od pierwszego gwizdka zacznie grać tak jak z Evertonem zaczęło dopiero po stracie bramki

    Odpowiedz
    1. Michał Okoński

      I wierz tu Daily Mail… Czytałem o tym transferze parę godzin temu, ale pisali, że chodzi o prawego obrońcę (też pozycja do wzmocnienia BTW). Teraz sprawdziłem ponownie: toż to rzeczywiście piłkarz z lewej flanki, może nawet bardziej pomocnik niż obrońca. Ciekaw jestem.

      Odpowiedz
      1. ~Stefan

        Obrońca, zdecydowanie obrońca – chociaż raczej z gatunku tych, którzy lubią zapędzać się pod pole karne przeciwnika. Podobno ma świetny drybling i niesamowitą petardę w lewej nodze stąd zdarzało mu się grać na pozycji skrzydłowego.Nigdy go w akcji nie widziałem, więc nie mam pojęcia co to za piłkarz i nie wiem, czy jego poziom pozwala na konkurowanie z Evrą (nawet jeżeli ten od jakiegoś czasu nie jest w stanie wskoczyć na swój wcześniejszy poziom). Chociaż z drugiej strony – to samo myślałem kiedyś po transferze Vidica…

        Odpowiedz
        1. ~erictheking87

          Evra też zaczynał karierę jako skrzydłowy. Więc to dobry zwiastun, tak sobie myślę 😉 a petarda w nodze przywodzi mi na myśl od razu Denisa Irwina. Cóż to za potwór by był, gdyby skrzyżować Evrę z Irwinem. Nie chciałbym być wtedy prawoskrzydłowym ani prawym obrońcą drużyny przeciwnej…

          Odpowiedz
          1. ~dziaam

            Nadmienię tylko, że Van Marwijk nie uznał za stosowne wziąć go jako zastępstwo Willemsa – 18-letniego debiutanta w dorosłej kadrze. Ba, on w ogóle nie wziął rezerwowego typowego lewego obrońcy, o ile dobrze pamiętam. Więc nie podpalałbym się tym, co może pokazać niechciany w Ajaksie (choć w sumie nie wiem, może sobie nie poradził, albo z jakichś powodów z tamtejszej młodzieżówki przeniósł się do Vitesse) Buttner.

          2. ~nalewacz

            Ja też niestety obawiam się, że będzie to następny transfer w stylu Bebe albo Obertana. SAF chyba szuka cudownego gracza za małe pieniądze, który ma nieodkryty potencjał, ale gracze jak Hernandez albo Solskjaer trafiają się tylko raz na pewien czas.

          3. ~alasz

            Gość kosztował 4 mln, nikt kokosów nie oczekuje, ale w obecnej formie evre posadzić nie trudno. Z ajaxu ponoć odszedł sam, ale historia zna przypadki za słabych na zagłębie Lublin ale wystarczających na Chelsea (essien).

          4. ~amalfitano

            Nie ma czegoś takiego jak Zagłębie Lublin, jest Zagłębie Lubin. A z Essienem to podobno bujda i taka lokalna legenda, coś w stylu Arshawina w Legii swego czasu 🙂

          5. ~erictheking87

            Ciężko wymagać cudów od takiego transferu, jasne.Zobaczymy, 4bańki to nieduża kasa, więc jeśli nie wypali to nic się nie stanie. Pożyjemy, zobaczymy.btw. sugerowanie się czynami byłego już trenera repry Holenderskiej nie jest dla mnie jakimś specjalnie przekonywującym argumentem.

          6. ~dziaam

            Óww trener na lewej obronie wystawiał Willemsa i moim zdaniem wartoby zasugerować się w tym przypadku 🙂

          7. ~Stefan

            Ale na OT trzeba już ukształtowanego lewego obrońcy, a nie dzieciaka który dobre mecze przeplata ze słabymi, bo takiego już jednego mamy (Fabio), a przed chwilą jednego takiego już oddaliśmy (Fryers). Stąd znacznie rozsądniejszym rozwiązaniem jest sprowadzenie gościa, który w najwyżej klasie rozgrywkowej zagrał ponad 100 meczów i jakieś tam doświadczenie już ma

          8. ~dziaam

            Moim zdaniem jednak Willemsa po prostu dużo trudniej byłoby wyjąć z PSV. No ale zobaczymy, może będzie to nowy Vidić lub Solskjaer.

          9. ~Stefan

            Ze względu na to co pokazał z Holandią na Euro Van Marwijk to nieszczególnie brałbym pod uwagę opinię tego Pana;)Co nie zmienia faktu, że Buttner to raczej kolejny piłkarz który przechodzi na OT jako no name, ale kilku już takich było: Schmeichel, Solskjaer, Ronaldo, Chicharito, Vidic. Chociaż nie zawsze się to udaje… Djemba-Djemba, Bebe, itd.Przy takich transferach zawsze jest jakieś tam ryzyko, ale chwilowo chyba żaden sensowny lewy obrońca nie jest dostępny na rynku. O Bainesa podobno całe wakacje Ferguson walczył, ale koniec końców Moyes sprzedał Rodwella, więc budżet na Goodison jest zapięty i Baines najpewniej jest nie do wyjęcia. Zresztą przeznaczać na transfer rezerwowego blisko 20 milionów funtów (albo dla odmiany sadzać na ławce Evrę zarabiającego 100k funtów) byłoby po prostu rozrzutnością.

  5. Michał Okoński

    Zwracam uwagę na postscriptum o Joe Allenie. Trochę tu było głosów pod poprzednim wpisem, więc postanowiłem uzupełnić.

    Odpowiedz
    1. ~dziaam

      Ja się niestety nie wypowiem, z szeroko pojętej czołówki EPL nie widziałem właśnie Liverpoolu i – wstyd się przyznać – Arsenalu.

      Odpowiedz
      1. Michał Okoński

        To sobie rzuć okiem na ZonalMarking, jest m.in. ciekawe zestawienie występów dwóch „dziesiątek”, Kagawy i Cazorli.

        Odpowiedz
        1. ~dziaam

          Czytałem, fajne zestawienie. Zaciekawił mnie uzasadnieniem lepszej penetracji Cazorli słabością gry Rooneya, który jego zdaniem po prostu nie dawał Kagawie okazji do zagrania prostopadłej piłki w 16kę. Wczoraj narzekałem na twitterze, że Kagawa gra zbyt bezpiecznie (wręcz bojaźliwie), ale od tej strony na to nie patrzyłem.Zgadzam się jednak co do tego, że gdy Japończyk nabierze pewności (te odegrania klepką do tyłu, zamiast próby odwrócenia się w kierunku bramki), może zacząć przeszywać linie obrony seriami.

          Odpowiedz
          1. ~erictheking87

            Kwestia tego jak bronił Sunderland a jak bronił Everton. Nie żebym bronił Rooneya, ale on raczej starał się wyciągać obrońców z zapchanej 16, przy okazji otwierając opcję rozegrania na skraju pola karnego.Sęk w tym, że i tak nawet gdy Kagawa czy Welbeck próbowali wchodzić w nie, to raz za razem natrafiali na korek.Tak jak mówiłem wcześniej – uważam, że po prostu przy tak broniącym Evertonie, nawet Barcelona by piłki nie wklepała w pole karne.

          2. ~dziaam

            > Tak jak mówiłem wcześniej – uważam, że po prostu przy tak> broniącym Evertonie, nawet Barcelona by piłki nie wklepała> w pole karne.Myślę, że wystarczyłby dobrze atakujący Manchester United. Lewego skrzydła nie było, Nani był tragiczny, a Rooney słaby. Do tego widać, że w nowym ustawieniu grają od niedawna, no i nie ma jeszcze zrozumienia między atakiem i Kagawą. Ten sam Everton mógłby być ograny przez lepsze United.

          3. ~Stefan

            Dlatego mecz powinien był rozpocząć Young, może w ofensywie nie jest tak przydatny jak Nani w formie (tyle, że z tą jego formą to jest trochę jak na rollercoasterze), ale przynajmniej w obronie jest bardzo pracowity.

          4. ~alasz

            W pełni sie zgadzam. Swoją droga Rooney jest jakiś taki gruby, grubszy niż zwykle. Z jednej strony bym go posadził na ławce, z drugiej jak nie będzie grał to w życiu formy nie złapie, on po prostu musi grać. Natomiast Nani to partyzant, temu panu by sie przydał dłuższy pobyt nie tyle na ławce co na trybunach.

          5. ~erictheking87

            Czy ja wiem… jak pisałem wcześniej – uważam, że trójkąt Scholes-Cleverley-Kagawa całkiem nieźle funkcjonował. Natomiast Nani był faktycznie beznadziejny, Evre Hibbert gasił raz za razem. A prawa strona praktycznie nie funkcjonowała… Może masz rację Dziaam, że Utd grający na pełnych obrotach by pokonali Everton. Ale i tak jestem pod wrażeniem tego jak się bronili.

      2. ~taxirock

        Arsenal niestety nic wielkiego nie gral, choć liczby po meczu mogą mówić co innego, 23 strzaly do 4 Sunderlandu. Ale tylko 3 celne. Gervinho pobił jakiś rekord w ilości dryblingów, na 20 miał 10 skutecznych, wiec bez rewelacji. Taka aktywność wynikała z tego, że każdą piłkę mu podawali i liczyli, że coś z tym zrobi. Licze, że Giroud szybko wskoczy do pierwszego skladu i będzie można do niego zagrywać, a nie do Gervinho … oczywiście miał najlepszą okazję i zmarnował, ale przynajmniej świetnie do tych okazji dochodzi, gole przyjdą.

        Odpowiedz
    2. ~wojciech

      Michale, te statystyki Allena absolutnie o niczym nie świadczą i nie są żadnym dowodem.We wczorajszym meczu środkowi pomocnicy United mieli odpowiednio:1. Cleverley- 78/85 celnych podań, z czego 39/43 do przodu i 5 udanych 'tackles’ na 5 prób.2. Scholes- 92/95 celności podań, z czego 52/55 do przodu,a chyba nikt nie twierdzi, że zagrali udany mecz?

      Odpowiedz
      1. Michał Okoński

        A zagrali nieudany? Przecież MU nie przegrało w drugiej linii, jeśli już to po prawej stronie i z tyłu (pytanie o Valencię i Carricka, na których grali Pienaar i Fellaini: Everton sprytnie szedł ich strefą, raczej wykorzystując długie podania i przewagę Belga w powietrzu, obchodząc środek…).

        Odpowiedz
        1. ~wojciech

          Od tych dwóch zawodników ciężko oczywiście oczekiwać świetnej gry w defensywie i odbiorze (tym bardziej przeciwko takiemu gigantowi jak Fellaini), ale ja piszę głównie o ich grze do przodu.Statystycznie to wygląda całkiem w porządku- wysoka celność podań, dużo podań do przodu- a jednak 'wizualnie’ już tak dobrze nie było, bez zbytniego pożytku dla drużyny (no i nawet mimo tych dobrych statystyk w pierwszej połowie ciężko było im zapanować nad wydarzeniami na boisku). Często były to podania do najbliższego partnera, nie otwierały drogi do bramki, nie pomagały w grze skrzydłowym (przedostatnie podania), mało było przerzutów na wolne pole. Ogólnie rzecz biorąc, była to gra bezpieczna i bez elementu zaskoczenia przeciwnika oraz bez tworzenia zagrożenia ze środkowej linii.Pewne jest to, że z Carrickiem w środku grałoby się łatwiej, ale nawet Cleverley i Scholes lepiej powinni sobie poradzić mając w środku pola konkurentów w postaci takich wirtuozów jak Gibson i Neville.Nie twierdzę tak naprawdę, że Allen zagrał złe spotkanie. Chciałem tylko pokazać, że statystyki w futbolu są bardzo mylące i nie powinno się ich traktować jako elementu dowodu (a już na pewno argument kończący polemikę- tutaj odnoszę się do słów 'co było do udowodnienia’ 😉 ).

          Odpowiedz
        2. ~Stefan

          Dokładnie tak – środek pola United wbrew pozorom spisał się bardzo dobrze – tyle, że niewiele to pomogło, bo Everton rewelacyjnie się bronił a z przodu miał niezmordowanego Fellainiego który konsekwentnie wygrywał wszystkie pojedynki w powietrzu i świetnie zgrywał z powietrza do najbliżej ustawionego partnera. Ot i cała filozofia – właśnie tak jak Fellaini wczoraj powinien grać Andy Carroll.

          Odpowiedz
          1. ~erictheking87

            Stef, to jest myśl! Podpowiedz Rodgersowi, żeby z Carrolla zrobił Fellainiego bis! Co prawda może technika nie ta, ale fizyka jest, gra głową też, do tego niezły strzał – to byłby hit! 😀

    1. ~Stefan

      Prawda – Levy zrobił genialny interes, a City fatalny… Ale tak to jest jak masz niepotrzebnego piłkarza z tygodniówką bliską 200 tysięcy funtów. Nawet City musi ciąć koszty, bo jak dopadnie ich FFP to w LM sobie nie pograją.Brawa dla Tottenhamu, jestem niemalże pewien, że mecz z NUFC skończyłby się innym wynikiem gdyby Ade wybiegł w pierwszym składzie.

      Odpowiedz
        1. ~Stefan

          No kręci się temat cały czas, ale oficjalni wciąż jest zawodnikiem Spurs i wcale się nie zdziwię jeżeli pozostanie zawodnikiem Spurs, chociaż Real wyraźnie pozbywa się piłkarzy (na razie głównie wypożyczenia) żeby odciążyć budżet płacowy

          Odpowiedz
  6. ~erictheking87

    Panie Michale, można prosić o komentarz?:Tottenham have accepted a bid in excess of £9million from QPR for defender Michael Dawson, Sky Sports sources understand.Nie rozumiem tego ruchu. AVB stwierdził, że ma za dużo dobrych środkowych obrońców w składzie?Bardzo zaskoczyły mnie doniesienia o tym transferze.

    Odpowiedz
    1. ~hazz2

      A mnie to generalnie nie zaskakuje bo Daws to niestety tylko przeciętniak, który ma 29 lat i lepszy już nie będzie więc jeśli można na nim coś zarobić to go puszcza. 9 bań podobno kosztuje a sam ruch może oznaczać, że Levy jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w tym okienku.

      Odpowiedz
      1. ~erictheking87

        No tak, ale z tego co pamiętam, Spursi nie mają jakiegoś wybitnego wyboru na środku obrony, szczególnie po zakończeniu kariery przez Kinga. Jeśli sprzedadzą Dawsa i nie kupią nikogo (a już niewiele czasu zostało), w dalszej części sezonu może być krucho.

        Odpowiedz
        1. ~Stefan

          Levy to mistrz wyciągania piłkarzy w ostatnim dniu okienka – więc jak na jego standardy to jest jeszcze bardzo dużo czasu;)Na pewno jakiś obrońca do Spurs będzie musiał przyjść, bez Kinga i Dawsona w wypadku jakiejkolwiek kontuzji ciężko będzie zestawić obronę

          Odpowiedz
          1. ~hazz2

            Według mnie podstawową parą mają być Kaboul i Verts, do tego Gallas został na sezon i wrócił ze Swansea ten młody Angol. Spurs maja jeszcze takiego młodego Brazylijczyka, który w reprze u-21 już grał więc tego, że będą mieli kłopoty z zestawieniem środka obrony bym się ie bał. Tak jak napisałem – Daws to pewnie fajny gość ale umiejętności szczególnie w grze po ziemi tylko srednie a Boas chce mieć chyba na środku dwóch szybkich dobrze operujących nogami hehe obrońców.

          2. ~Stefan

            Niby tak, ale opieranie gry na młodych niedoświadczonych obrońcach kończy się zazwyczaj głupim oddawaniem punktów (patrz ManUtd 2011/2012).

  7. ~erictheking87

    QPR mnie rozwala. To naprawdę jest latający cyrk Marka Hughesa. Zakontraktowali Bosingwę, teraz Dawsona i dodatkowo Carvalho na zasadzie wypożyczenia. Mają Fabio na lewej obronie…Ta drużyna ma potencjał (w graczach ofc) żeby bić się o europejskie puchary, ale nie zdziwię się jeśli Sparky spuści ich z ligi ;D

    Odpowiedz
  8. ~mkel + lampard z ramiresem na skrzydle

    no to jedziemy. Frankie dyrygował cały okres przygotowawczy leżak prostopadle do budki z hamburgerami.

    Odpowiedz
      1. ~Tomas_h

        Dokładnie to samo co przedwczoraj na Etihad …… Wszystko pod kontrolą, proszę szefa, proszę nie panikować i polać sobie sowietskoje igristoje ……

        Odpowiedz
          1. ~erictheking87

            Zobaczyłem właśnie skrót – była niezła jazda bez trzymanki na SB dzisiaj. Czyli taka Premier League jaką kochamy! A akcja na 3-2 pomimo spalonego Torresa palce lizać. Muszę przyznać, że widziałem tego Oscara w 3 meczach tylko… ale bardzo chłopak mi się podoba. Wygląda na to, że nowym Juninho może zostać. Oczywiście o ile przetrwa spotkanie z chłopakami ze Stoke ;D

  9. ~Grzesiekk

    Co do Belgii to póki co ich nie ma ponieważ liczy się zespół a nie indywidualności których rzeczywiście nie brakuje.Nie zdołali awansować na MŚ 2010 i ME 2012…kolejna szansa przed nimi

    Odpowiedz
  10. ~alasz

    Najlepiej MU w tym meczu podsumowuje Rafael. Dobrze do przodu, nie istnieje w obronie. Gol na 1-0 po wolnym który sprokurował głupia strata rafael a na 3-2 sami sobie wbiliśmy gola po akcji w której nic nie mogło sie stać…Spora dysproporcja panuje obecnie w zespole, w ataku wyglądamy nieźle, acz nie rewelacyjnie, nie ma jeszcze zgrania a i w drugiej połowie trudniej było stwarzać zagrożenie pod bramką po zejściu Kagawy.RVP bardzo dobry, utrzymanie sie przy piłce, poczekanie na kolegów i uruchamianie ich, Kagawa dziś trochę strat po dryblingach, ale było to spowodowane ryzykiem jakie brał na siebie przy akcjach ofensywnych, świetna kontrola, zawsze pod gra miał troche pecha, bo ten słupek powinien byc druga bramką.Cleverley najlepszy na boisku, jak profesor dziś te piłki rozdzielał, napędzał ataki, miał masę odbiorów, dzięki niemu gra była dużo płynniejsza.Niestety słabo grała drużyna jeśli chodzi o obronę, bezproduktywny anderson, nieobecny w defensywie rafael (co on grał, najbardziej wysuniętego na placu?) evra mijany bez większego trudu. Do carricka nie ma co miec zastrzeżeń, gra gdzie gra, widac że to nie jego bajka.Pozostaje miec nadzieje na szybki powrót obrońców, cieszy evans na ławce i na jak najmniejszy uraz Rooneya, może byc nieciekawie.

    Odpowiedz
    1. ~dark

      Mam podobne odczucia jak alasz. Atak czasami wyglądał dobrze, może nawet lepiej niż dobrze. Obrona ospale. Dobrze, że większa część gry prowadzona była na połowie rywala, bo znów mogłoby być nieciekawie. David momentami trochę zbyt strachliwy. Jeśli chodzi o Andersona to wydaje mi się że w odbiorach spisał się dość dobrze. Zaliczył kilka niezłych wślizgów, i starał się przerywać akcje. W ataku trochę gorzej. Wydaje mi się że jak zagra więcej niż 20 spotkań w sezonie to czucie piłki będzie inne i będzie się prezentował jak z zeszłorocznego spotkania z City o Tarczę.

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        Jedno co mnie naprawdę cieszyło i zaskoczyło w tym meczu to rożne. RVP w końcu jest kimś kto uderze je tak że są zagrożeniem, a nie oddaniem piłki rywalowi. Drugie co mnie cieszy to brak naniego nawet na ławce, jego brak pomyślunku na boisku mnie niesamowicie irytuje, jak nie ma formy to gra przeciwko zespołowi, dlatego niech zakasa rękawy i walczy, a walczy o nowy kontrakt, bo klub jakos niespecjalnie ma ochotę przedłużać umowę, mimo że Portugalczyk ciągle obniża wymagania finansowe.Rooney wypał na 4 tygodnie, szkoda, bo ma trochę do nadrobienia w kwestii przygotowania do sezonu.

        Odpowiedz
        1. ~Stefan

          No nie mamy szczęścia z tymi kontuzjami – druga kolejka i wypada najważniejszy piłkarz, który jeszcze nawet nie zdążył złapać rytmu meczowego… W obliczu kontuzji Wazzy całe szczęście, że jest RVP. Swoją drogą RVP wyglądał dzisiaj naprawdę dobrze, no i strzelił naprawdę ładną bramkę.Osobny akapit należy się dla Cleverleya. Dzisiaj naprawdę przywoływał wspomnienia o młodym Scholesie. Świetny ruch bez piłki, celne podania (rewelacyjna była ta wrzutka do RVP w pierwszej połowie), dwa świetne strzały z jak charakterystycznej dla Scholesa pozycji (bramka Kagawy była dobitką po pierwszym, drugi nieznacznie minął słupek), niezłe odbiory. Klasa.Reszta też zagrała poprawnie – z wyjątkiem defensywy, a szczególnie jej środka. Vidic jest świeżo po kontuzji i to widać już chociażby po tym ile schudł… a Carrick gra w defensywie wyłącznie z przymusu i to niestety też widać. Z taką parą stoperów po prostu nie da się uspokoić gry. Na szczęście za chwilę powinien wrócić Jones i Evans i jestem pewien, że wtedy też bocznie obrońcy będą lepiej wyglądać jeżeli zacznie prawidłowo funkcjonować asekuracja, itd.

          Odpowiedz
  11. ~alasz

    Sahin w Liverpoolu.Ciekawe są szczegóły wypożyczenia, nie ma prawa pierwokupu, 100% pensji i na dodatek 5 mln funtów za to roczne wypożyczenie (przypomnę, że real kupił turka za 10 mln euro, 6.3 mln funtów). LFC nie potrafi robić interesów.Z drugiej strony klub jest ponoć bliski sprzedania Spearinga (którego autor nie ironicznie nazwał w zapowiedzi sezonu młodym i utalentowanym) do boltonu, chca za niego aż 3 mln funtów, co odstrasza kłusaków.

    Odpowiedz
    1. ~jareko17

      ciekawe skad te informacje? skad 5 mln f wyciagnales? na pewno lfc nie placi 100% a 70% (ze 120 tys euro miesiecznie). Co do pierwokupu to tez sa tylko plotki. BBC podawalo ze kwota wykupu wynosi 14mln f

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        Nie dość że płaci całą pensje to jeszcze pokrywa koszty przenosin zawodnika. To nie są jakieś poufne informacje, sprawdź co ci powie wujek google. Ja to wiem od Guliema Balague który jest dość znany ze swoich kontaktów w Hiszpanii. Ten co w sky pracuje. Real nie zgodził się na opcje pierwokupu, a przebili arsenal tym że opłacają calutka pensje i płaca więcej za samo wypożyczenie.Ale dam przykład choćby i takim pierwszym lepszym linkiem:http://www.metro.co.uk/sport/football/909566-liverpool-guzump-arsenal-for-nuri-sahin-loanTak czy inaczej, piłkarz to wysokiej klasy (jak był w formie, a dojście do niej trochę zajmie), lepszy od tych których macie w każde, więc jest powód do radości. Sahin z borussi to jest klasa.

        Odpowiedz
  12. ~Stefan

    LFC dzisiaj zagrało wyraźnie lepiej niż City, gdyby nie dwa kuriozalne indywidualne błędy to LFC cieszyłoby się dzisiaj z 3 punktów. Szczególnie, że należał się im jeszcze karny…Raheem Sterling – śmiem twierdzić, że najlepszy transfer Liverpoolu od kilku, jak nie kilkunastu lat. Dzisiaj chłopak zagrał po raz pierwszy w wyjściowym składzie i zagrał bez kompleksów przeciwko mistrzowi Anglii. Przejmnie było popatrzeć. Pewnie, nie błyszczał specjalnie, pewnie mógł podjąć kilka lepszych decyzji. Moim zdaniem ma papiery na granie

    Odpowiedz
    1. ~Roger_Kint

      > Raheem Sterling – śmiem twierdzić, że najlepszy transfer> Liverpoolu od kilku, jak nie kilkunastu lat.Sterling to produkt szkółki. Przyszedł do nas 2 i 1/2 roku temu – jeszcze za Beniteza.

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        Sprostowanie: Sterling przyszedł z QPR, a cena za niego w zależności od występów może osiągnąć nawet 5 mln funtów. Mówił to dzisiaj Nahorny.

        Odpowiedz
        1. ~Roger_Kint

          > Sprostowanie: Sterling przyszedł z QPR, a cena za niego w> zależności od występów może osiągnąć nawet 5 mln funtów.> Mówił to dzisiaj Nahorny.Alasz, obiecałeś mnie ignorować. Kolejny raz łamiesz dane słowo – co ma tę dobrą stronę, że przynajmniej widać ile ono jest warte. Ja Cię omijam szerokim łukiem, nawet kiedy wypisujesz kłamstwa lub brednie. Jeśli masz jakąś kompulsję i musisz do mnie pisać to mam dla Ciebie dobrą wiadomość: to da się wyleczyć.Może kiedyś, kiedy zobaczę, że umiesz się komunikować bez poniżania rozmówcy zmienię decyzję i będę gotów z Tobą rozmawiać – na razie nie jestem.Bez odbioru.

          Odpowiedz
          1. ~alasz

            Napisałem raz, napisze drugi, ja nie odpowiadam na to co piszesz, ja prostuje twoje nieprawdziwe informacje. Zapowiedziałem to wtedy i trzymam się do dziś, jestem reakcją na twoje wypowiedzi.Moje kłamstwa? Z tego co pamiętam to ja wielokrotnie udowadniałem Twoje na temat sprawy suareza.

          2. ~Roger_Kint

            > Napisałem raz, napisze drugi, ja nie odpowiadam na to co> piszesz, ja prostuje twoje nieprawdziwe informacje.Twój komentarz znalazł się pod moim bo kliknąłeś ikonkę „odpowiedz”. Nie ma innej możliwości.Gdybyś nie chciał odpowiadać to byś się nie wcinał w moje rozmowy z innymi użytkownikami. Ale Ty jesteś namolnym e-molestatorem.> Moje kłamstwa? Z tego co pamiętam to ja wielokrotnie> udowadniałem Twoje na temat sprawy suarezaJasne, udowadniałeś. Generalnie korzystałeś z tego, że postanowiłem nie dyskutować z Tobą na żadne merytoryczne tematy i ogłaszałeś swoje zwycięstwo gdy okazywało się, że Ci nie odpowiem. Ja się udowadnianiem Twoich kłamstw nie zajmuję: jedyne czego chcę to to żebyś się ode mnie odpieprzył.Nawet jeśli się pomylę – rozumiesz? nawet wtedy – nie chcę twoich komentarzy pod moimi. Idź i gadaj z tymi, którzy chcą z Tobą gadać. Ja nie chcę.Idź swoją drogą.

      2. ~Stefan

        No, ale prawda jest akurat taka jak mówi Alasz. Produkt szkółki to do końca nie jest*… bo został kupiony z QPR (w którego szkółce spędził zdaje się siedem lat) za 600 tysięcy funtów i cena ta może wzrosnąć (i na pewno wzrośnie, kwestia czasu) do pięciu milionów funtów w zależności od ilości występów.* ciężko to interpretować, wg. przepisów FIFA, czy tam UEFA jeszcze nie jest wychowankiem LFC, bo żeby być wychowankiem trzeba 3 lata grać w danym klubie (żałosne przepisy). Ciężko też mówić o wychowanku jeżeli podkupuje się dzieciaka za 5 milionów funtów (w klauzulach) od konkurencji. Taki to wychowanek LFC, jak dajmy na to Pogba United. Ot kupili zdolnego dzieciaka, pograł trochę w zespole U18, trochę w rezerwach, teraz zadebiutował w pierwszym zespole. Ciężko określić, czy bardziej ukształtował go Liverpool, czy może Rangersi.Tym niemniej Liverpool będzie miał sporo pociechy z tego dzieciaka. Ma talent

        Odpowiedz
        1. ~Roger_Kint

          > No, ale prawda jest akurat taka jak mówi Alasz.Ja się z tym zgadzam – z resztą Twojego wywodu też. Tyle, że ja się nie zamierzam odnosić merytorycznie do czegokolwiek co napisze Alasz – ma u mnie opcję 'ignore’ włączoną bezterminowo. I mieliśmy taki gentelmen’s agreement, że on też nie będzie się odnosił do tego co ja piszę. Pozdrawiam

          Odpowiedz
  13. ~bartek23

    Frajerski remis LFC, ale to zawsze punkt z mistrzem Anglii. Sterling rzeczywiście aktywny, ładny mecz, ale trzeba pamiętać że ma 17 lat i nie można go zajechać sezonem. Cały czas czekam na Bin Ladena. Lucas kontuzja, pytanie, czy groźna. Ale nawet jeśli to dzięki Sahinowi środek wciąż nie musi się bać Spearinga. Swoją drogą jednak dzisiejsze wejście Shelveya było niezłe. No i w końcu też obejrzałem pierwszy mecz w sezonie pełny w tv i to jest to 😀 emocje, emocje, emocje.

    Odpowiedz
    1. ~Stefan

      Faktycznie Shelvey dzisiaj był naprawdę niezły. Niby punkt z mistrzem, tyle że Liverpool dzisiaj zdecydowanie zasłużył na trzy

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *