10.00.
Zamykanie okienka. Dla dziennikarzy telewizyjnych kilkanaście godzin na klubowym parkingu, w oczekiwaniu na zajeżdżającą właśnie gwiazdę, o której transferze dotąd się nie mówiło. Dla fanów nadaktywność na forach internetowych i wiara w najbardziej nawet niezwykłe plotki. Dla klubowych prezesów, menedżerów, dla agentów piłkarzy – nieustanne wiszenie na telefonach, nerwowe negocjacje i kulawe kompromisy. Dla obsługującego sekretariat piłkarskiego związku czy ligi: nieustanne sprawdzanie, czy faks działa jak należy (był całkiem niedawno przypadek, bodaj Kevina Doyle’a, kiedy transfer nie doszedł do skutku, bo popsuła się maszyneria). Dla trenera reprezentacji, irytacja, że zamiast o rozpoczynającym się właśnie zgrupowaniu, jego podopieczni myślą o tym, czy ktoś zadzwoni. Dla piłkarzy wreszcie…
No właśnie, dla piłkarzy. Zanim zaczniemy się nakręcać (co ja mówię, przecież już jesteśmy nakręceni…), przeczytajmy tekst Rohana Rickettsa, który jako piłkarz nie zrobił wprawdzie wielkiej kariery (choć trenował i w Arsenalu, i w Tottenhamie), ale który potrafi oddać atmosferę jak mało kto. Znów trzeba szukać dzieciom nowej szkoły? Znów trzeba sprzedawać dom, i to dom, który kupiło się zaledwie rok temu? „Tato, tato, dlaczego znów się przenosimy, tato, tak nam tu dobrze…”. Co odpowiedzieć w takiej sytuacji?
Przeczytajcie tekst Rickettsa. O transferach zdążymy jeszcze pogadać. Dziś blogujemy na żywo.
10. 25
Zanim rozkręci się na dobre (czy się w ogóle rozkręci to temat, do którego wrócimy), garść statystyk. Niezawodny John Ley podsumował, że do wczoraj wszystkie kluby Premier League wydały 310 milionów funtów (w porównaniu z 480 milionami sprzed roku daje to spadek o 35 proc.). Lwią część tej kwoty, 130 milionów, wydał Manchester City. Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby nie było szejków…
Kluby oszczędzają, zarówno w związku z ogólnym kryzysem, jak i z zapowiadanymi przez FIFA regulacjami, wymuszającymi rozsądniejsze niż dotąd gospodarowanie (chodzi zwłaszcza o relację pensje zawodników – obroty klubu). Także i dziś pewnie niejedna zmiana barw wiązała się będzie z wypożyczeniem, a negocjacje dotyczyć będą tego, który klub weźmie na siebie jaki procent wynagrodzenia wypożyczanego…
10.45.
Taxi_rock przeszedł już do rzeczy, czyli do nazwisk. Przejście Marka Schwarzera z Fulham do Arsenalu to rzeczywiście jedno z najbardziej spodziewanych i najbardziej niepewnych wydarzeń dnia: Arsenal potrzebuje bramkarza, a w Fulham objawieniem pierwszych tygodni sezonu został Stockdale. Tylko co z ewentualnym zmiennikiem/rywalem Stockdale’a, skoro Shay Given zdecydował się zostać w Manchesterze City? Z frontu bramkarskiego, Tottenham powinien ogłosić wypożyczenie ze Spartaka Moskwa Stipe Pletikosy – to ten gość, który siedział koło Modricia na trybunach White Hart Lane w minioną sobotę i patrzył, jak Cudicini wpuszcza strzał Rodallegi. Kontuzja Gomesa nie jest poważna, ale Redknapp chce mieć trzech dobrych bramkarzy, tak na wszelki wypadek. Pletikosa miał poważną kontuzję kolana, ale w ciągu ostatnich kilkunastu dni trenował z golkiperami Tottenhamu i wszystko wydawało się być w porządku.
Inne transfery, które nas dziś czekają? Robinho z Manchesteru City do Milanu (pamiętacie zamieszanie sprzed dwóch lat i jego przejście z Realu, pierwszy galaktyczny transfer szejków? To był najgorętszy ze wspólnie przeżywanych ostatnich dni okienka). Paul Konchesky z Fulham do Liverpoolu. Asamoah Gyan z Rennes do Sunderlandu; to byłoby wydarzenie, także ze względu na sumę, którą się wymienia. Robbie Keane gdziekolwiek, na przykład do Newcastle lub West Hamu (ale tylko w przypadku, gdy Tottenham znajdzie czwartego napastnika na jego miejsce; z Luisem Fabiano i Klaasem Janem Huntelaarem się nie udało). Eidur Gudjohnsen gdziekolwiek, na przykład do Stoke. Armand Traore z Arsenalu do Birmingham. Charles N’Zgobia z Wigan do Birmingham…
Najbardziej niedorzeczny rumor poranka, Adebayor z MC do Tottenhamu, został już zdementowany. Mancini nie będzie robił interesów z rywalami.
11.00
Premier League się wyludnia. Wyjedzie Robinho, wyjechał Mascherano. Zdziwieni nie jesteśmy, bo w ciągu ostatnich tygodni wszystko wskazywało na to, że Argentyńczyk pożegna się z Liverpoolem. Jesteśmy za to zniesmaczeni, że ten świetny piłkarz dołączył do szeregu zawodników, którzy żegnali się z poprzednim pracodawcą bez klasy. Scott Parker przy przechodzeniu z Charltonu do Chelsea, Gareth Barry przy transferze z Aston Villi do MC, Dymitar Berbatow idący z Tottenhamu do Manchesteru United – w każdym z tych przypadków mieliśmy do czynienia z odmową gry lub treningu, i w każdym z tych przypadków zasłużony i popularny dotąd zawodnik zostawił po sobie złe wrażenie. Mascherano akurat skłonny jestem usprawiedliwić co do generaliów (wielokrotnie żalił się, że źle się czuje, rozdzielony z rodziną – żona konsekwentnie odmawiała przeprowadzki do Anglii), choć nie co do szczegółów (odmowa gry z meczu z Manchesterem City, która potężnie sfrustrowała kolegów z zespołu). Jak będzie teraz wyglądała druga linia Liverpoolu? Środek Poulsen-Meirelles, z Gerrardem przed nimi, na papierze przedstawia się bardzo przyzwoicie. O transfery Rafy Beniteza spieraliśmy się tu do upadłego, więc przypomnę: kupiony przed rokiem za 17 milionów Aquilani już z Anglii wyjechał, wypożyczony do Juventusu.
Nie tylko w kontekście tych osłabień prawdziwymi wydarzeniami okienka są decyzje o… zostaniu w klubie. Dotyczy to zwłaszcza Fabregasa, ale także o Torresie i Gerrardzie mówiło się, że wyjadą z Anglii. Strach pomyśleć, czym byłaby bez nich nasza ulubiona liga, zwłaszcza że jakichś megagwiazd – no, może poza Yaya Toure – w tym okienku transferowym nie sprowadzono.
11.15.
W Tottenhamie, kiedy kończą się sierpień i styczeń, nigdy nie jest nudno. Pamiętacie, jak z rozpędu sprowadzili Rasiaka? Harry Redknapp z furią odrzuca wprawdzie powtarzaną przez media kliszę, że jest biznesową spryciulą, żeby nie powiedzieć kombinatorem, a kilka dni temu zapowiadał, że zaraz po meczu z Wigan wyjeżdża z żoną na kilkudniowe wczasy, ale z pewnością zostawił Danielovi Levy’emu listę życzeń. To zresztą głównie prezes klubu lubi czekać na ostatnią chwilę, przypierając partnerów biznesowych do muru. Jako kibic Tottenhamu życzyłbym sobie sprowadzenia Ashleya Younga i Scotta Parkera, ale tylko ten drugi wydaje mi się jakoś realny – zwłaszcza, że nie przedłużył kontraktu w West Hamie, a Awram Grant nie mówi już na jego temat tak kategorycznie jak dotąd. Zapewne Levy sprawdził w Realu możliwość wypożyczenia którejś z gwiazd niemieszczących się w koncepcji Mourinho, ale np. w przypadku Lassana Diarry (grał pod Redknappem w Portsmouth, gdzie zauważyli go Hiszpanie) problemem jest wysokość pensji – w północnym Londynie piłkarzom płaci się mniej niż gdzie indziej. W Mediolanie czeka na telefon inny były podopieczny Harry’ego, Muntari. Tańszą wersją Younga jest Ryan Babel – jakikolwiek transfer piłkarza przedniej formacji pozwoli odejść Robbiemu Keane’owi, jak to zwykle ostatniego dnia okienka. Do oddania w ramach ewentualnej wymiany (za Parkera?) są Jenas, Hutton, a także – kontuzjowani, co rzecz komplikuje – Bentley i O’Hara. Umówmy się jednak: akurat ławka Tottenhamu jest długa i szeroka, do panicznych zakupów nie ma najmniejszych powodów.
12.00
Jeśli ktoś z kibiców MU liczył na transfer Jacka Rodwella, to nie tym razem: klub poinformował, że nie wybiera się na zakupy. Siedem godzin do końca okienka i na razie wydarzyło się niewiele. A przecież te godziny są potrzebne nie tylko na dogadanie się klubów między sobą i klubów z piłkarzem, ale także na badania lekarskie, czasem – w przypadku piłkarzy z pokaźną listą kontuzji w C.V. – dość szczegółowe. Na szczęście Scott Parker nie ma daleko 🙂
12.30
A według mnie jest to najlepsze okienko transferowe Wengera od lat, pisze Jacek Przypadek. Myślę bardzo podobnie: Francuz postawił na piłkarzy doświadczonych, którzy od razu wchodzą do pierwszego składu. Jeśli to ma być ten rok, to trzeba tak kupować. Ale: bez dwóch zdań potrzebny jest bramkarz, nie zaszkodziłby także defensywny pomocnik. Żeby ogłosić Arsenal największym wygranym okienka wystarczy zatrzymanie w klubie Fabregasa, ale załatwienie sprawy Schwarzera pieczętowałoby sprawę…
PS Jeszcze a propos Arsenalu: Aleksander Hleb ma wrócić na Wyspy, wypożyczony do Birmingham. Birmingham i Stoke miały być dziś aktywne, podobnie jak Blackpool, którego menedżer mówił, że potrzebuje co najmniej ośmiu piłkarzy…
14.20
Birmingham będzie grało w piłkę ładniej niż dotąd. I jeszcze mocniej zadomowi się w Premier League. Aleksander Hleb wniesie doświadczenie, technikę, dyscyplinę taktyczną i, podobnie jak Jean Beausejour, może strzelać bramki.
Harry Redknapp jednak nie pojechał na wakacje z Sandrą. Dziś rano na boisku treningowym oglądał grę kontrolną, ale dorwany przy okazji przez dziennikarzy powiedział, że poza Pletikosą nie spodziewa się żadnych transferów – „może jednego czy dwóch naszych wypożyczymy”.
Robinho jest w Mediolanie, Konchesky w Liverpoolu (zresztą już od weekendu), a Gyan w Sunderlandzie; wygląda na to, że kluby zdążą. Sprzeczne informacje na temat Marka Schwarzera. Wszystkie sfinalizowane dotąd transfery były zapowiadane. Czyli jednak spokojna końcówka?
15.50
Czas na przerwę, redagowanie pisma itd. Zwłaszcza, że niewiele się dzieje. W helikopter, którym Ryan Babel leci z Liverpoolu do Londynu, jakoś nie wierzę. Podobnie jak w samolot, którym w przeciwną stronę podróżuje Carlton Cole. Może lepiej pogadać o nowym menedżerze Aston Villi? Kevin McDonald ma ochotę zostać na dłużej, część piłkarzy jest za nim, zawsze zresztą cieszył się mirem w klubie. Bob Bradley, jak wiemy, odpadł, a David Moyes przeszedłby z deszczu pod rynnę, czyli z klubu bez wielkich pieniędzy do klubu, który właśnie zaczął oszczędzać.
18.00
Robinho w Milanie. Ale rozrzutny ten Manchester City. Nie chodzi o to, ilu piłkarzy kupuje, ale co się z nimi potem dzieje. Robinho, Bellamy, zatrzymani w rozwoju Ireland czy Johnson, wypuszczony Dunne, który rozkwitł w AV, zapomniany na ławce Santa Cruz (następny w kolejce będą pewnie Adebayor, no i Given)… Niby nie moje zmartwienie, ale – zwłaszcza tych młodszych – szkoda.
W ostatnich godzinach ogłaszano poza tym, także w tzw. poważnych źródłach przejście Ryana Babela z Liverpoolu do Tottenhamu. Temat upadł, podejrzewam na gorąco, w związku z fiaskiem negocjacji między Liverpoolem i WHU w sprawie Carltona Cole’a. Babel nie jest, jak wiemy, klasycznym napastnikiem, ale przy tylu kłopotach ze zdrowiem Torresa nie można w klubie zostawiać samego Ngoga.
18.10
Brawa dla Sunderlandu: Gyan w Premier League to wydarzenie dnia. Duet Gyan-Bent zapowiada się groźniej niż ubiegłoroczny Bent-Jones. Gdyby jeszcze nie tracili tylu głupich bramek…
19.10
Odebrało mi mowę. Teoretycznie jest po czasie, ale jak wiemy z historii, tylko teoretycznie. Powrócę tu.
21.30
No to już wiecie, dlaczego odebrało mi mowę. Nic jeszcze nie wiadomo, jak to z Tottenhamem bywa. Parę lat temu poszedłem spać po zamknięciu okienka w przekonaniu, że nic więcej się już nie wydarzy, a obudziłem się jako kibic Grzegorza Rasiaka. Rafael van der Vaart to inna klasa, ale też klub od tamtej pory znalazł się w trochę innym miejscu. Niezawodny Harry Redknapp mówi, jak to się wszystko potoczyło: jeszcze wczoraj Holender szedł do Bayernu za 18 milionów, transfer nie doszedł do skutku i cena drastycznie spadła – jak rozumiem, Mourinho nie widział go w składzie…
Czy będzie go widział Harry? Kiedy opadnie euforia to pytanie trzeba będzie sobie zadać. Mnie się wydaje, że można pomieścić w składzie trzech piłkarzy ofensywnych: Modricia, van der Vaarta i Lennona, ale tylko w ustawieniu 4-2-3-1, z Brazylijczykiem Sandro i Huddlestonem za plecami, i jednym wysuniętym napastnikiem z przodu. Ale to oznacza, że mamy za dużo napastników…
No nic, zaczekajmy jeszcze parę godzin. Nie można spać spokojnie, jak się jest kibicem Tottenhamu.
21.50
Ale zacytujmy też van der Vaarta sprzed dziesięciu dni: „Jeśli odchodzisz z Realu, jest tylko jeden klub, do którego odchodząc nie robisz kroku w dół – Manchester United”. Nie żebym miał mu za złe. Ot, dziwnie się toczą piłkarskie losy (patrz pod Rohan Ricketts, do którego link dałem tu dwanaście godzin temu).
Reszta transferów? Brawo Stoke (za Gudjohnsena, Pennanta i Wilsona, wcześniej za Jonesa). Brawo Birmingham (za Hleba) i Wigan (za di Santo). Myślę, że po dzisiejszym dniu kompletnie przerażeni muszą być kibice West Hamu: choć udało się zatrzymać w klubie Parkera i Cole’a, to przecież liczono na wzmocnienia. A brak dobrego bramkarza może kosztować Arsenal mistrzostwo Anglii…
23.15
Gdybym robił w papierze, czytaj: w gazecie, pewnie bym oszalał. Właśnie upłynął deadline na ostatnie wydanie, a ja wciąż nie wiem, czy transfer van der Vaarta do Tottenhamu doszedł do skutku, czy nie. Jeżeli doszedł, sprawa jest na czołówkę i komentarz. Jeśli nie doszedł, pewnie również na komentarz, tyle że ironiczny. Sprawa nie zostanie rozstrzygnięta do jutrzejszego ranka: zawalona podobnymi tego typu „transferami ostatniej godziny” Premier League bada jeden przypadek po drugim, czy wszystko jest w porządku, i nie zamierza się spieszyć.
Inna sprawa, że pozytywne rozpatrzenie tej akurat sprawy leży w interesie Premier League. Utyskiwaliśmy na fakt, że kolejne wielkie gwiazdy opuszczają angielską ekstraklasę, a na ich miejsce nikt jakoś nie przychodzi. Nawet wielkie wydatki Manchesteru City elektryzują bardziej kwotami niż nazwiskami (może wyjąwszy Yaya Toure, o czym już dziś wspominałem). A tu proszę: wicemistrz świata, piłkarz Realu Madryt, wcześniej gwiazda Ajaxu i HSV, czarująca fenomenalnymi bramkami, niebanalnymi podaniami, znakomicie wykonująca stałe fragmenty gry, ograna w największych ligach Europy, w różnych ustawieniach taktycznych i pod różnymi trenerami, a wreszcie – co marketingowo ma przecież ogromne znaczenie – żonaty ze znaną i piękną kobietą. Słowem: promocyjnie wielki atut nie tylko dla Tottenhamu, ale dla całej ligi. Jak wielki piłkarsko, można zobaczyć choćby tutaj.
Wygląda na to, że musimy zaczekać do jutra. Jeśli transfer nie dojdzie do skutku, tragedii nie będzie. Jeśli dojdzie, największym zmartwieniem Redknappa będzie poradzenie sobie z dużą świetnych piłkarzy grzejących ławę. Mówiliśmy o tym problemie w kontekście MC, ale przyjrzyjmy się kadrze Tottenhamu. Jeżeli pierwsza jedenastka (z van der Vaartem), to: Gomes – Czorluka, King, Dawson, Bale – Lennon, Huddlestone (Sandro), Modrić, van der Vaart – Defoe, Crouch, jedenastkę rezerwową tworzą: Cudicini (Pletikosa) – Hutton (Kaboul), Bassong, Gallas, Assou-Ekotto – Bentley (Giovani), Palacios, Jenas, Krajnczar – Pawluczenko, Keane. Pokażcie mi drugi zespół tak napakowany. Czy na miejscu Jenasa, Pawluczenki, Keane’a czy Gallasa zadowolilibyście się występami w Carling Cup? Następne okienko dopiero w styczniu…
Tekst Rohana już wczoraj czytałem, bardzo ciekawe – z punktu widzenia zawodnika ostatni dzień okienka i emocje związane z ewentualnym transferem, który może mieć kolosalne znaczenie w dalszej karierze. Kibice Arsenalu dziś patrzą w kierunku Craven Cottage. Wenger interesuje się już tylko Schwarzerem i jeśli nie uda się go pozyskać, to zostaniemy z Almunią (miał dobry mecz z Blackburn, ale jeden mecz tytułu nie wygrywa :p) Wczoraj było sporo sprzecznych informacji o Givenie, niby już miał iść do Fulham, później miał zostać w City i walczyć z Hartem. Potem znów się okazało, ze jednak rozmawia, następnie, ze Federici z Reading ma podpisać z Fulham. Dodatkowo kontuzji nabawił się Stockdale (który tak dobrze bronił) i Fulham może 2 bramkarzy potrzebować….. obojętnie kto do nich pójdzie, wazne, by oddali Schwarzera.
O całej tej nerwówce najlepiej świadczy fakt, że pewna poważna stacja telewizyjna łyknęła jak młody kaczor jajcarskiego newsa z forum o zakupie Morientesa do Legii i całkiem serio zrelacjonowała, że piłkarz ten przyleciał do Warszawy i został odebrany z lotniska.
Najwyraźniej twittera nie potrafię jeszcze obsługiwać, ale zdawało mi się, że obiecywał pan notkę o Mascherano :).Chwilowo jeszcze ciężko stwierdzić, czy np. informacje o Schwarzerze rzekomo przechadzającym się po Emirates czy wypożyczeniu Adebayora do Spurs (który raz jest wypożyczany a raz zostaje, ale z niewielkimi szansami na załapanie się do 25-osobowej kadry) są wiarygodne. Za to na 99% coś jest na rzeczy w kwestii transferu Insuy do Galatasaray, sam zainteresowany o tym zameldował.
„Strach pomyśleć, czym byłaby bez nich nasza ulubiona liga, zwłaszcza że jakichś megagwiazd – no, może poza Yaya Toure – w tym okienku transferowym nie sprowadzono.”Jakby tak mocno przymrużyć oczy, to Chamakh wygląda jak Cristiano Ronaldo, więc nie zgodzę się z tą opinią ;)Ponoć w ośrodku Arsenalu zebrał się cały sztab medyczny. Ciekawe czy coś już jest pewne, czy pojawili się w razie W…
Armand Traore został już wypożyczony du Juventusu Panie Michale.Nawet jeśli Arsenal pozyska Schwarzera to zamykające się okienko w wykonaniu Wengera woła o pomstę do nieba. Francuz w osobie Kościelnego znalazł idealnego obrońcę do swojej drużyny – chłopaka, który ma potencjał i umiejętności na to żeby za parę lat być świetnym obrońcą. Obecnie to zdolny młokos, który w pierwszych meczach już dał się kilka razy przepchnąć troszkę lepiej zbudowanym napastnikom. Chamakh to jednak supersnajper nie jest – marnuje sporo okazji. Ostatnio szansa na hattricka przeszła mu koło nosa.Ciemność widzę dla kanonierów. Jeśli nie będzie jakiejś bomby w ostatnich godzinach okienka to mężczyźni z Chelsea znów zmasakrują chłopaków z Emirates.
No, jest jeszcze Squilacci.
No tak, zapomniałem o Squillacim. Ale to też nie jest „to”. Raczej wiara w to że Francuz zagra najlepszy sezon od ładnych paru lat.A może się mylę.
A według mnie to jest najlepsze okienko transferowe Wengera od kilku lat. 1. Z klubu nie odszedł nikt za kim należałoby rozpaczać. Klub nie zaakceptował żałosnej oferty Barcelony i nie dopuścił do transferu.2. Obrona wygląda sporo lepiej niż rok temu (rozumiem przez to fakt, że różnica pomiędzy podstawowymi obrońcami a rezerwowymi jest dużo mniejsza niż rok temu Campbell: + Silverstre kontra Kościelny lub Squillaci + Djourou). Fakt, Kościelny popełnił błąd w meczu z Blackburn ale jego gra dużo bardziej przekonuje mnie niż ubiegłoroczny Gallas. Do tego biorę pod uwagę spodziewany progres u jednego i regres u drugiego gracza.3. Ze składu wypadł psujący atmosferę i coraz bardziej kontuzjogenny Gallas (hyhy… i to jeszcze gdzie poszedł, miodzio!).4. Chamakh bez wątpienia będzie dużym wzmocnieniem. Nawet jeśli nie jest jeszcze tak skuteczny jak bym tego chciał to świetnie pracuje na boisku, dobrze przyjmuje i zgrywa długie piłki (o klasę lepiej niż Bendtner). Poza tym coraz mniej grozi nam gra Arshavinem na środku pola bo sytuacji że w przez dłuższy okres kontuzjowani będą jednocześnie RvP, Bendtner i Chamakh nie dopuszczam nawet do myśli.5. Liczę na Schwarzera i myślę, że jest to dość realne. Mark powiedział już, że chce odejść i chyba Fulham nie będą mieli innego wyjścia niż pozwolić mu na odejście. Tak na marginesie nie lubię jak Wenger robi interesy z tym 'hipokrytą’ Hughesem. A jak zostanie Almunia to też dramatu nie będzie (vide ostatni mecz z Blackburn) ale jednak gdzieś tam zostanie ryzyko, że w dużych meczach facet się spali i stracimy przez niego kilka punktów. Z drugiej jednak strony nie ma aż tylu kandydatów na zajęcie miejsca w bramce Arsenalu których oceniałbym dużo lepiej niż Manuela a ci którzy naprawdę zrobili by różnicę są zbyt drodzy.7. Ja myślę, że przydałby się jeszcze jeden (najlepiej doświadczony) DM. Zakup podobny do Squillaciego. Ale jeśli Wenger spodziewa się, że wkrótce wróci jednak Ramsey to w środku pola zrobi się chyba zbyt tłoczno i taki zakup mógłby być nadmiernym luksusem.8. Pewnie ktoś powie, że kibice Arsenalu mówią tak co rok, ale moim zdaniem w tym roku ale wreszcie Arsenal jest gotowy do walki i mistrzostwo przez 38 a nie 30-35 kolejek. W końcu ma na tyle długą ławkę rezerwowych, że powinien sobie poradzić w przypadku plagi kontuzji czego oczywiście im nie życzę.pozdrawiam i dalej śledzę kolejne informacje transferowe, może jeszcze będzie okazja coś dziś napisać lub skomentować
Armand Traore do Birmingham? Co do piłkarza, to ja słyszałem, że jednak do Juve, a co do klubu, to podobno ma trafić tam Hleb.
prasa w Anglii podaje, ze pójdzie do Birmingham, a we Włoszech, że do Juve. Obie ekipy chcą go najpierw wypożyczyć. Na razie nigdzie nie odszedł.
obiło mi się o uszy, że Jenas miałby trafić do Newcastle. Nie wiem ile w tym prawdy, choć jakieś ziarno pewnie jest. Co do Parkera to sam nie wiem. Sullivan na każdymkroku powtarza, ze odda każdego, tylko nie jego. Obiecał kibicom, że Anglik zostanie i powtarza, że ma zamiar wypełnić obietnicę. Ja tego transferu nie widzę, szczerze mówiąc.
Cenione źródło na temat rynku niemieckiego, Raphael Honigstein podaje na twitterze, że West Ham negocjuje przyjście jakiegoś pomocnika z Bundesligi – to by odblokowywało możliwość przejścia Parkera. Zobaczymy za siedem godzin…
„The News of the World says Tottenham made a cheeky enquiry about the availability of England skipper Rio Ferdinand.” – to by przebilo wszystko ;D
To wiadomość sprzed dwóch dni, zdaje się nawet, że niezbyt mocno zdementowana. Kolejny ulubiony piłkarz Redknappa, z punktu widzenia MU zbyt często łapiący kontuzje. Ale do transferu nie dojdzie.PS Zapomniałem o Piennaarze. O niego też się pytaliśmy.
Według tureckich portali Emiliano Insua przejdzie dzisiaj do Galatasaray na zasadzie wypożyczenia z opcją pierwokupu za 4,5 mln euro. Milczą o tym angielskie media, milczą szczególnie strony Liverpool FC. Transfer jednak wydaje się prawdopodobny bo Argentyczyk jest na liście transferowej i nie bardzo chce go Roy Hodgson, który w dotychczasowych meczach wolał grać Aggerem i Kellym na lewej, a dla Insuy brakowało miejsca nawet na ławce.Jako kibic LFC szukam plotek o ruchach swojego klubu. Bardzo blisko jest Konchesky, ale oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma (Hodgson mówi o 1-2 detalach do dogrania). Dużo plotek odnośnie napastników: Mario Gomez (chcemy wypożyczyć, ale dyr. sportowy Bayernu na wypożyczenie się nie zgadza, a transfer definitywny jest chyba za drogi, zważywszy na cenę za jaką do Bayernu przychodzi Gomez – 30 mln euro); Ola Toivanen to chyba już melodia przeszłości, bo nawet Hodgson powiedział, że to nie jest typ zawodnika jakiego szuka; Carlton Cole, za którego chcieliśmy dać 6 mln F + bonusowe klauzule, ale oferta została odrzucona. Podobno jest jeszcze opcja że w drugą stronę powędruje Ryan Babel, w którego odrodzenie już w Liverpool nikt chyba nie wierzy (na czele z Hodgsonem, który nie bardzo go widzi w składzie, co pokazały pierwsze mecze); Bryan Ruiz z Twente, ale o nim w mediach jest coraz mniej więc nie wydaje mi się prawdopodobne aby zasilił nas tego wieczoru; Wczoraj upadł chyba już trransfer Fernando Llorente, za któego została złożona oficjalna oferta, ale którą Baskowie odrzucili. Poza tym nie wiem czy sam Hiszpan chciałby być zmiennikiem Torresa, mając pewne miejsce w Bilbao, będąc nawet jego gwiazdą.Coś się przebąkuje o Roque Santa Cruzie, ale chyba Mancini nie wzmocni rywala więc Paragwajczyk powędruje do Fulham (albo Lazio, gdzie podobno wczoraj był na testach medycznych),Mamadou Diarra z Realu, ten transfer może oznaczać, że do Stoke odejdzie Lucas…jednak na razie niewiele jest konkretów związanych z tymi defensywnymi pomocnikami…
Gdzieniegdzie pojawiają się newsy, że Insua ma zostać oddany w rozliczeniu za Ardę Turana. I o ile transfer Koncheskiego się przeciąga, ponieważ prawdopodobnie także będzie to transakcja łączona a w drugą stronę pójdzie jakiś młodzik (Dalla Valle?), to ze zwykłymi transferami u Hodgsona i Purslowa może byc jak w przypadku Meirelesa – pierwsze info o transferze pojawia się w środku nocy a kilka godzin później zawodnik jest już na Anfield.David Ornstein, dziennikarz BBC sport:I have it on good authority that Fulham keeper Schwarzer is „very unlikely” to join Arsenal. Wenger „still active” in market tho.
Pojawiają sie plotki o zaintersowaniu Tottenhamu Ryanem Babelem. Więcej tutaj: http://www.liverpoolfc.tv/news/transfer-gossip/tottenham-swoop-for-ryan-babel
Jak podaje Guardian – Spurs pozyskali Pletikose – roczne wypożyczenie.
Żal mi, że Keane jest ciągle na ławce/wylocie. Myślę, że artykuł Rickttsa w dużej mierze opisuje właśnie sytuację Robbo. A czy Ty Michale: chciałbyś, żebyśmy go sprzedali? Ja bardzo nie.
Nie, nie chciałbym. Z powodów sentymentalnych i merytorycznych (udany okres przygotowawczy, kompletnie inny styl niż pozostała trójka). Żałuję, że nie wszedł na końcówkę meczu ze Stoke.
Carlos Salcido w Aston Villi, jakiś komentarz z Pana strony? 😉
Coś dziwnego…przecież Fulham już potwierdziło sprowadzenie Salcido za 1,6 mln F 3 dni temu…
Przecież Salcido przeszedł do Fulham, gdzie ma Koncheskigo zastąpić
Ale przecież on przeszedł do Fulham… Co pozwoliło odejść Konchesky’emu. Mylę się?
jakby był tu jakiś inny kibic Arsenalu, to na tym blogu http://thegoonblog.com/ można także śledzić relację live z ost. dnia zakupów. Oczywiście większość informacji o Arsenalu. Sporo o młodych graczach, z których kilku dziś zostanie wypożyczonych – możliwe ze także Szczesny.
Skysports.com understands that Besiktas have launched a surprise bid to sign out-of-favour Tottenham striker Robbie Keane on a season-long loan.
Panie Michale pisał pan przed chwilką, że okienko zamyka się za neicale 7 godzin. Zdaje mi się że od dwóch – trzech lat okienko trwa do godziny 24? Reszta wiec cos na ten temat?
okienko zamyka się o 19 naszego czasu
Guardian.co.uk: „Some news from our insiders at Fulham: Mark Schwarzer is definitely not leaving the club today, and Paul Konchesky’s move to Liverpool is almost done (just a few details left to ink in). It’s going to involve two as-yet-unnamed Liverpool youngsters (a defender and a striker) heading to Craven Cottage.”Zaczynam się martwić. Oby Arsenal walczył do końca.
Panie Michale, zastanawia mnie troche Pana entuzjazm dla transferu Scotta Parkera. Akurat srodek pomocy mamy calkiem solidny, w dodatku przychodzi Sandro, a dla mnie Parker to inna wersja tego samego modelu pod nazwa Jermaine Jenas. Podobna klasa, podobne atrybuty, moze Parker troche bardziej waleczny, ale generalnie – nie widze go jako wzmocnienie dla klubu walczacego o najwyzsze laury (podobnie jak nie widze na tym poziomie Jenasa). Zatem – dlaczego jest Pan na tak? 🙂
Panie Michale, jak to dobrze, że prowadzi Pan relację z wielkiego zamykania live. Muszę przyznać, że mi się szczerze nie chce buszować po portalach w poszukiwaniu transferowych info, które po kilkunastu minutach przekształcają się w zwyczajne plotki i to w dodatku nieaktualne (zdezaktualizowana plotka – koszmar tabloidów), więc dobrze mieć wszystko zebrane w jednym miejscu. Jednak rano zdarzyło mi się odwiedzić kilka serwisów i widzę, że jak na razie króluje saga z życia przyszłych lub niedoszłych bramkarzy Arsenalu, które to newsy spychają w hierarchii sensacji inne doniesienia. Z ciekawostek, to wspomniano coś o transferze Mario Gomeza do Liverpoolu, czy coś więcej wiadomo na ten temat, czy to klasyczna informacja z gatunku „przypisujemy niezadowolonych ze swojej sytuacji piłkarzy do klubów, które wydają się potrzebować wzmocnień na tej pozycji”?
Ponoć Besiktas wszedł do walki o Robbie Keane’a… 🙁 Jeśli pójdzie do Toon, to przeżyję to najmniej boleśnie – mój ulubiony piłkarz po przejściu na emeryturkę Teddy’ego w Turcji to będzie porażka. A do Newcastle mam ogromny sentyment.
„(…) Tottenham have made a Robbie Keane plus cash bid for Steven Pienaar”-the guardian
M.Bent przeszedl na 4 miesiace do Wolvsow, a MacDonald powiedzial Lernerowi, ze chce byc brany pod uwage jako boss na stale.
tak jeszcze dodajac poza konkursem – milan bardzo ciekawe zakupy zrobil. ibra i robinho to goscie, ktorzy byliby wzmocnieniem w kazdej druzynie swiata, a co dopiero w podupadajacym milanie.i tak przy okazji, cos dla fanow spursow:Tottenham have completed the signing of goalkeeper Stipe Pletikosa on a season-long loan from Spartak Moscow.Transfer deadline day favourite Harry Redknapp has been on Sky Sports News. The Tottenham manager does not expect to complete any further deals today.
pojawiła się plotka, że Fulham obserwuje Małafiejewa z Zenita. Pewnie tylko plotka. Hleb i bramki ? nie za bardzo :pW ogóle jego forma to wielka niewiadoma. Odchodził jako gracz, który znakomicie współpracował z innymi i potrafił wypracować swietne sytuacje, W Barcelonie nie grał za dużo, nie szło mu specjalnie, a w Niemczech miał być gwiazdą, ale ostatecznie zawiódł. Nie spodziewam się wielkich fajerwerków po nim.A Armand Traore podobno został wypożyczony do Juve
Chodzą słuchy, że do Liverpoolu ma ponoć zawitać Mario Gomez. Bayern jak dotąd nie potwierdza.
to bylby bezsensowny transfer moim zdaniem. facet, ktory nie umie stac sie gwiazda grajac w bayernie i nie potrafi strzelic bramki jakims cieniasom z bundesligi, nie mialby czego szukac w EPL.
Ze Schwarzerem sie nie udało, teraz le Arsene zarzuca sieci na Hugo Llorisa. Co wy na to 😉
Ponoć Babbel do Spurs za 9MŁ. Fani Liverpoolu strasznie z nas (fanów Spurs) zbeczeli. Ale sęk w tym, że Babbel to nie jest zły zawodnik. Ciekawe co z tego wyjdzie…
Babel jest dobry tylko wtedy, kiedy wchodzi z ławki. Ale mentalność nie ta. Ciągle narzeka, ciągle twittuje o tym co go boli. Nie dalej jak w niedzielę ludzie pod Anfield mówili o nim – Babel – 'so many tweets, but still just a twat’. Także za 9mln niech idzie, nikt płakał po nim tu nie będzie.
No wiesz… u Was będąc największą ofiarą Rotation Managera nie trudno płakać i narzekać :p
Na White Hart Lane by się przydał (wyobraźmy sobie, że w meczu z Wigan wchodzi z ławki on, a nie filigranowy Giovani), kłopot w tym, że do tego transferu – podobnie jak do wielu innych dziś wspominanych – raczej nie dojdzie. Ale oczami wyobraźni widziałbym Holendra na lewym boku ustawienia 4-2-3-1, kiedy trzeba powalczyć w Europie.
hmmm … Liverpool zainteresowany Carltonem Colem, z kolei Ryan Babel ponoć do WHU ma iść. czyżby wymiana ?i kto komu będzie dopłacał …
Cole miał niezły zeszły sezon, ale jakoś nie widzę go jako partnera dla Torresa. Może jako zmiennik by sie sprawdził. Sky Sports podaje że już niby oferta za niego poszła
Michale, co do wyobraźni i jej oczu, to problem jest taki, że jak się b. napiję, to jej oczami widzę Lucasa Leivę -króla środka pola, który potrafi dobrze podać nie tylko do tyłu… ;)A co do transferów,ostatnia plota to, że osłabiamy przeciwnika z Ligi Europy – ponoć staramy się o Ricky’ego van Wolfswinkela z fc Utrecht.
Lucas leiva podajacy do przodu? Moze jeszcze kreujacy okazje kolegom? Nie pij tyle 😀
Babel to moim zdaniem facet zajechany osobiscie przez beniteza. gosc ma potencjal, ale byl skutecznie tlamszony przez rafe, i szczerze mowiac nie obrazilbym sie gdybym go zobaczyl w united, bo sadze ze fergie sprawnie wydobylby z niego to co najlepsze. zreszta stanowilby bardzo dobra alternatywe dla valenci, grajacego dosyc prosty (aczkolwiek efektywny) futbol.
Wprawdzie wczoraj, ale wigan wypozyczyło Toma Cleverleya z MU. Czyli de facto pozyskali na rok najlepszego piłkarza jakiego będą mieli w kadrze na ten sezon.
zdziwil mnie bardzo ten transfer. szczegolnie, ze fergi zapowiadal, ze akurat cleverleya na zadne wypozyczenie nie odda.z drugiej strony moze dzieki temu obertan dostanie wiecej szans. ponoc nie gra/gral za duzo dlatego, ze wciaz pracuje nad motoryka i innymi aspektami fizycznymi potrzebnymi do gry w anglii.ja w tym gosciu widze potencjalnie najlepszego skrzydlowego jakiego united ma w swojej ekipie, i naprawde licze, ze alex zacznie czesciej na niego stawiac.
Cleverly’ego żałuję, ale mam świadomość, że i tak nie pograłby w tym roku z MU. Teraz tylko trzeba mieć nadzieję, że się nie połamie na tym wypożyczeniu. Bo jest to talent wybitny. Z Obertanem mam problem. Sir Alex dotychczas dawał nam zbyt mało okazji do jego oglądania, żeby można z ręką na sercu powiedzieć, że to coś więcej niż talent. W MU wszyscy są talentami, ale nie wszyscy będą wielkimi piłkarzami. On ma zadatki. Ale kapitalne dryblingi przeplata dość głupawymi stratami – możliwe, że to prawo wieku i charakter żółtodzioba, ale nie da się wykluczyć, że będzie to taki kolejny Nani – „czasem słońce, czasem deszcz”, zawodnik nieprzeciętny, ale też zaliczający bardzo słabe, nie do końca uzasadnione występy.
Babel miał swoje szanse i ich nie wykorzystał. Wielokrotnie, kiedy zaczynał w wyjściowym składzie, grał taką padakę, że zęby bolały. Do tego jest mało bystry i nie jest walczakiem. Typowy przykład 'wiecznie perspektywicznego’ gracza. To 'ma potencjał’ – to wyświechtany frazes,który może oznaczać wszystko i zarazem nic; nam niepotrzebny już jest jego potencjał, my chcemy efektów owego 'potencjału’.
jest szybki i dobry technicznie i ma niezly strzal. w liverpoolu nie ma takiego gracza poza torresem i ew. j.colem (chociaz ten drugi demonem szybkosci tez nie jest…).liverpool ma samych walczakow. ten zespol cierpi na chroniczny brak graczy z polotem w 2 linii. moze joe cos wprowadzi (bardzo lubie tego pilkarza, choc zaczal bardzo marnie swoja przygode na AR), moze miereles (do niego wyjatkowo sceptycznie jestem nastawiony).jeszcze xabi alonso niezle spisywal sie w roli goscia rzucajacego pilki z glebi drugiej lini, niestety jego brak wciaz jest mocno odczuwalny.pool nie ma zadnego szybkiego skrzydlowego, ktory moglby nadac ostrosci ich akcja. ostatnim takim gosciem byl mcmanaman, co wydaje mi sie, ze daje sporo do myslenia.babel jest jedynym potencjalnym kandydatem na zawodnika tego typu, chociaz zgodze sie z Toba lady_in_red, ze zmarnowal sporo szans. z drugiej strony rafa nigdy nie pokazal, ze mu naprawde ufa, a wiekszosc szans jakie dostawal byla moim zdaniem dawana mu na odczepnego.zreszta, benitez to jest gosc, o ktorym w liverpoolu wszyscy chetnie zapomna, i pozbycie sie go jest moim zdaniem najlepszym ruchem transferowym wykonanym przez ten klub w biezacym okienku.
Nani tez zawodził, aż tu nagle Alex odsunął go od gry na prawie pół sezonu, nosił bagaże za kolegami z drużyny, o ławce nawet nie marzył. Nagle dostał szanse, kibice przecierali oczy ze zdumienia, ze mną włacznie. Nasuwały sie pytania, kim on jest? Gdzie był tyle czasu? Czy zrobiono mu transplantacje mózgu (niepotwierdzone), czy to sprawka przybyszów z innej galaktyki? Nie wiadomo, ale nagle wypalił. Chodzi o to ze Nani zaprzepaścił jeszcze wiecej szans niz babel (pamiętne mecze gdzie z nanim przegrywaliśmy, schodził w przerwie i odrabialismy straty z nawiązką np.tottenham 2-5), a mimo to Alex z niego wycisnął co miał wycisnąć. Siłą. Benitez tego z babelem zrobic nie potrafił, ale być może komus sie uda. Jednego nie rozumiem. Babel gra słabo-ławka/trybuny. Leiva gra (on jest beznadziejny, a u szczytu formy słaby) cały czas. Gdzie tu logika. Kiedyś roger przewidywał na tym blogu progres u leivy taki jak u Fletchera. Niemożliwe. Fletcher rozwijał sie pod okiem Sir Alexa, grywał na skrzydle, ponadto darren zawsze starał sie podawać piłke do przodu, popełniał błedy,ale nie bał sie ich popełniać. Lucas wogóle sie nie rozwija. Kibice MU uwielbiali Beniteza, nawet koszulki z jego podobizna sprzedawali (premierleague-gone, champions league-gone, FA cup-gone, fat spanish waiter MUST stay), ale gdy patrze na jego spuściznę, staram sie wyszukac graczy kreatywnych, nieszablonowych, pomysłowych, no i nie widze. Wyobrażacie sobie Berbatova w Liverpoolu? Czy byłby człowiek, gdziekolwiek na świecie tak nie pasujacy do miejsca?
berba zaczyna przechodzic ciekawa przemiane. jego zagrania pod bramka sa ostrzejsze, bardziej zdecydowane, czesto gra egoistycznie, ogolnie stal sie jakis taki bardziej… wyrazisty? oczywiscie chlop musi jeszcze codziennie przynajmniej po 1000 strzalow na bramke oddawac, bo klasyczne wykanczanie dalej lezy i kwiczy (chociaz i tak jest progres), jesli jednak lyknie troche takiego clinical finishingu, to moze byc naprawde ciekawie (badz nieciekawie, patrzac z punktu widzenia bramkarza druzyny przeciwnej).
Zgadzam sie poza jednym, dla mnie to on gra zbyt pod kolegów. Z WHU oddał z tego co pamietam 1 strzał, jak miał juz okazje to wycofał do rudego, który ładnie uderzył. Berba poporstu zacżół jak dla mnie biegać, Jest bardziej ruchliwy, nie staje juz w polu karnym. Progres widoczny.
Dajcie mu jeszcze parę kolejek – Berba chyba zwyczajnie potrzebuje poklepywania po plecach, żeby grać tak, jak potrafi. Teraz schodzi z niego presja i w każdym meczu powinien grać na większym luzie. Jeśli tak będzie -a czuję, że będzie – Berba zacznie egoistycznie kończyć akcje i poczuje się pewniej pod bramką przeciwników. Dziś jest obok Scholesa najlepszy w MU. I dobrze, bo facet daje tej drużynie sporo, a może jeszcze więcej. 🙂
Podobno Doni w Fulham..
a ja znalazlem niezlego newsa:Stoke have confirmed that Eidur Gudjohnsen is at the Britannia Stadium to discuss a season-long loan.transfer gudjohnsena to bylby niezly kop jakosciowy dla stoke. gracza takiego kalibru prozno tam szukac.
Udało się Stoke także wypożyczyć z Saragossy J. Pennanta
Liverpool forward Ryan Babel on Twitter: „I’m going nowhere… LFC all The Way… ynwa !!!” Po ptakach. 🙂
„Robinho, Bellamy, zatrzymani w rozwoju Ireland czy Johnson, wypuszczony Dunne, który rozkwitł w AV, zapomniany na ławce Santa Cruz (następny w kolejce będą pewnie Adebayor, no i Given)… Niby nie moje zmartwienie, ale – zwłaszcza tych młodszych – szkoda.”Irleand zatrzymany w rozwoju? Polemizowałbym, bo przecież właśnie on wraz z Bellamy’m byli najlepszymi zawodnikami City w przekroju całego ubiegłego sezonu 🙂
Rafa Van Der Vaart chyba na WHL, co gospodarz na to? Moim zdaniem świetny transfer. Choć jak zwykle na styku, ze specjalnymi ceregielami. Ale cena kapitalna!
Choć może tym razem formalności nie uda się załatwić, sprzeczne informacje idą, kluby ponoć się dogadał…
Real Madrid Pull Out Of Van Der Vaart Loan Deal Five Minutes Before Deadline In Frustrating End To Tottenham Transfer Window Najnowszy raport w sprawie VDV. Jeszcze nic pewnego, ale wydaje się że Tottenham nie zdążył…
Z Van Der Vaartem ma problem. Mówia o nim jak o wielkim piłkarzu, a ja jego dobrego meczu od HSV nie widziałem. Zawodnik ten jest bliski jesli chodzi o światek MU, od wielu tygodni czesc kibiców domagała sie tego transferu. Moze poczytac felietony, czy jest czy tez nie jest potrzebny. Ja zaliczam sie do grona ludzi, która uwaza ze on na Old Trafford moze, u szczytu swej dyspozycji, usiąść na ławce. Wiele złego pisąłem o Carricku, który cały zesłży sezon miął słabiutki, o wiecznie niespełnionym Andersonie, ale obaj sa piłkarzami lepszymi od VDV, w moim mniemaniu. Jeslichodzi o Spursów, to uważam ze został kupiony bo był tani. Przy obecnej taktyce jego miejsce w kadrze plasuje sie, przynajmniej według mnie, za modriciem i huddelstonem, byc moze na równi z kranjcarem. Za 8 mln mozna wziąść, bo wiecej wart nie jest.Uzupełnienie składu, swoja drogą niedawno, jakis tydzien temu VDV w mediach piał o marzeniu gry na OT.
ja o VDV nie mam konkretnego zdania. gosc moglby grac pierwsze skrzypce w united, bo ma do tego predyspozycje (technika, dobry passing, niezly strzal z dystansu, nienajgorsza wizja). z drugiej strony widze go rownie dobrze jako sfrustrowanego grzejacego lawe goscia, ktory jak paru innych przed nim okazal sie niewypalem fergiego (szczegolnie nie przypadlo mi do gustu, twierdzienie, ze moglby przejsc do MU gdyby mial tam zagwarantowane miejsce w pierwszej 11 – wolne zarty…).i w sumie w spursach tez wydaje mi sie, ze moze byc baaardzo roznie. coz, czas pokaze czy harry dobrze zrobil sprowadzajac go na WHL.
Ja bym Wigan bił brawo tylko za Cleverleya, a nie Di Santo. Argentyńczyk co potrafi pokazał będąc na wypożyczeniu w Blackburn w poprzednim sezonie. Potrafi, jak na standardy Premier League, niewiele…
Cleverley bedzie ich najlepszym piłkarzem, to jest najbardziej utalenowany angielski gracz młodego pokolenia, co pokazuje co mecz, w kadrze U-21 przerastajac kolegów o dwie głowy, jak i w meczach MU, pisałem o ostatnim meczu rezerw, gdzie mimo bardzo silnego skłądu był najlepszy na boisku.
Sam przyznam sie, ze Cleverleya widzialem bardzo urywkowo w akcji, ale zawsze dobre wrazenie sprawial. troche sie boje, ze moze byc kolejny z armii dobrze zapowiadajacych sie wychowankow united, ktorzy graja w dolujacych w EPL zespolach (czy tez w teamach z the championship)…chociaz chlopak ma przebojowosc, ktorej wiekszosci zazwyczaj brakuje.poza tym jesli mowimy juz o wypozyczeniach – diouf zaskakujaco dobrze prezentuje sie w roversach, a i welbeck z tego co czytalem dal bardzo przyzwoita zmiane w meczu z city, wiec moze cos z nich bedzie.chociaz znajac zycie skoncza pewnie jak f.campbell i mu podobni…
Diouf ma cos w sobie, piłka go szuka, pamietam jak wszedł z wolves w zesżłym sezonie, i miał chyba 3 setki. Zmarnowął wszystkie, ale je sobie stowrzył, jest ruchliwy, silny, bardzo skoczny, wieze ze z niego moze byc solidny zawodnik. Welback mnie nie przekonuje, niby gra, niby sie pokazuje, podaje strzela, ale czegos mu brakuje.Powiedzcie mi prosze, o co chodzi z tym jackiem Wilsharem? Ja wiem ze młody, zapewne utalentowany skoro jest w arsenalu, ale media dla mnie dmuchaja sztuczny balon. Gość grał w boltonie, przygladałem sie zeby pojąc oco ten cały zgiełk i nie pojmuje. W arsenalu tez mnie nie zachwyca. Młody zawodnik jak to młody zawodnik. NIc zjawiskowego, szczególnego. A sensacyjny jak rooney to on napewno nie jest.
Moim zdaniem Wilshere jest dość przeciętny – też nie rozumiem tego całego zgiełku i kreowania go na wielką gwiazdę. Fabregas w jego wieku pokazywał znacznie więcej.Co do Cleverleya – z jednej strony cieszę się, że poszedł na wypożyczenie do Wigan, bo na pewno wywalczy sobie miejsce w pierwszym składzie i zbierze sporo doświadczenia. Z drugiej strony mam wrażenie, że ten chłopak nawet w Manchesterze sporo wniósłby do gry – może nie w meczach z największymi rywalami, ale myślę że z drużynami ze środka tabeli mógłby się nieźle pokazać.Jeśli dla Spursów uda się z VDV to będzie to ciekawy transfer – swoją drogą na miejscu kibiców kogutów zacząłbym się martwić zbyt szeroką kadrą… gwiazdy pokroju VDV nie będą zadowolone siedząc na ławce – a szczerze mówiąc nie byłbym taki pewien, czy na 100% wskoczy do pierwszego składu.
Nie chcę zbędnie gderać, ale przy fascynacji Alasza (jako kibica MU) Cleverleyem oraz przy krytyce Wilsherea, pozwolę sobie zabrać głos i zestawić obu chłopców jako niewątpliwe utalentowanych… ale. Tom ma już 21 lat i jeszcze jest bez debiutu ligowego. Jack ledwo wszedł w dorosłosc, a ma już za sobą i występy Premier League, i kadrę. Pierwszego widziałem mało i nie podejmuję się całosciowej oceny bo tylko Sir Alex potrafi w 90 minut ocenić kto za dwie dekady będzie Giggsem, a kto… powiedzmy, mną (o ile dożyję tego wieku), na boisku piłkarskim. Dlatego panowie, nie jedźcie po kims, chwaląc drugiego, gdyż póki co, przed Tomem daleka droga by dorównać Jackowi. Bez urazy i nie zrozumcie mnie źle – ja jego talentu nie osądzam. Raczej bronię drugiego.Nie widzicie talentu Jacka Wilsherea? To współczuję, po prostu. Chłopak jest niesamowicie indeligentym piłkarzem, nad wyraz ruchliwym, który nie błyszczy interwencjami, ale mądrym ustawianiem się, asekuracją, podaniami, zwodami… Dlatego jego rzucił na ostatnie minuty meczu z Blackburn Wenger, gdy przecież przydałby się drwal a nie chuderlawy 18-latek. Swym zwodem nawijał już niejednego, a walecznosc przypadła do gustu Coyle’owi, który widział go na Reebok stadium na ten sezon. Weto Wengera było jednoznaczne – on się przyda Arsenalowi. Ten talent może zabłyszczeć wkrótce niebywale i ja nie mam co do tego żadnych wątpliwosci.
Ja mu talnetu nie odmawiałem, jak napisałem, na pewno go ma skoro gra w arsenalu, ale zauważ ze w mediach brytyjskich, robią z niego niesamowity talent, kogos nieprawdopodobnego. A on nie jest nieprawdopodobny. Czy bedzie świetnym piłkarzem? Nie wątpie. Czy bedzie jednym z największych na swiecie? Uwazam ze nie. Czy ten chłopak, powala cie na ziemie tak jak robił to w jego wieku Rooney czy Fabregas? Bo mnie ani drobinki. Cleverley ma talnet, moze bedzie dobrym zawodnikiem, nie chciałem ich obu porównywać. Scholes zaczął grać w MU w wieku 21 lat. Debiut miał po 20. Wiec nie wiadomo jak to sie potoczy. Ja tylko w jacku wilsherze nie widze „nadziei angielskiej piłki”. W Cleverleyu tez nie, ale on nie jest na czołówkach gazet, a na powołanie, w moim mniemaniu zasłużył bardziej niz jack. W końcu najlepszy piłkarz championship zeszłego sezonu.
jesli mam byc szczery Panowie, to wydaje mi sie, ze na chwile obecna adam johnson bije na glowe ich obu…jednak co do jacka i jego usilnego promowania przez brytyjskie media, to sprawa wydaje mi sie glebsza.anglicy po marnych MS wpadli w panike, i poczuli, ze na gwalt potrzebuja nowej generacji pilkarzy. mlodych, zdolnych, dajacych nadzieje na swietlana przyszlosc brytyjskiego futbolu i mogacych zastapic starzejacych sie i wypalonych graczy obecnej reprezentacji.a wilshera postanowili uczynic twarza wlasnie tej nowej, mlodej perspektywicznej reprezentacji anglii. dlatego wszedzie go pelno, i wszyscy chwala go z gory na dol.sytuacja nieco (zaznaczam – nieco) analogiczna do kolejnych 'bramkarzy na lata’. nie mamy bramkarza? wiec wpadamy w zachwyt nad dobrze rokujacym mlodym goalkeeperem. tak bylo z kirklandem, carsonem, fosterem, greenem, carollem i cala masa innych mlodych angielskich bramkarzy.
Właśnie o tym mówię. Nie odmawiam talentu dla Jacka Wilshere’a, ale tak jak napisał alasz – mi również nie wydaje się żeby to był zawodnik na miarę Rooneya, Ronaldo, czy Fabregasa – wszyscy trzej w jego wieku w tej lidze pokazywali znacznie więcej. On po prostu jest kolejnym błyszczącym młokosem. Natomiast angielskie media starają się nam wmówić, że to niemalże talent pokroju Besta…P.S. – Zdaje się, że VDV jednak jest piłkarzem Spurs – konkurencja o miejsce w składzie będzie NIEZWYKLE silna. Mam nadzieję, że dla kogutów wyjdzie to na dobre
nie spodziewałem się takiej obrony Michale z twojej strony, masz plusa :p Odnośnie jego walki z wyższymi i duuużo lepiej zbudowanymi rywalami, polecam obejrzeć skrót meczu z Wigan w Carling Cup przed 2 laty. Gdy przepychał się i wygrywał pojedynki z dużo większymi i silniejszymi murzynami. Wtedy, gdy zaczynał się pokazywać – jako 16 -latek.W sumie Michał już napisał o nim wszystko, ma świetny drybling, do tego potrafi zagrac taką piłkę, że Cesc by się nie powstydził, no – ale trzeba śledzić jego występy,a nie zakładać, że z Arsenalu to od razu musi być dzieciak, który się spali psychicznie gdy przyjdzie mu zagrać z lepszym rywalem
Panie Michale… z tym yaya toure, to troche Pan przesadza moim zdaniem. to zwykly wyrobnik defensywny, w dodatku odrzut z barcy… fakt, moze jest troche lepszy niz przecietny defensywny pomocnik, bo potrafi zajmowac sie nie tylko rozbiorka, ale tez i do przodu sensownie zagrac umie, ale jednak dla mnie to zadna gwiazda… a juz na pewno nie zasluguje na miano mega-hitu transferowego.juz predzej silva, ktory byl gwiazda w hiszpani na taki tytul zasluguje, badz powiedzmy, ze van der vart…
Yaya toure nie załapał by sie do wyjściowej 11 ani Chelsea ani MU. Żadna gwiazda. Zreszta nic wielkiego nigdy nie grał. VDV panie Michale to bardziej gwiazda medialna ni piłkarska ostatnimi laty. Zechciałby mi pan przypomniec jego dobry sezon? Pierwszy w hamburgu, wogóle jego kariera wyglada tak ze sie załamała po 3 sezonach w ajaxie. Potem 2 sąłeb sezony w holandi, nastepnie dobry w niemczech i znów regres, no i regres totalny, jak to w madrycie bywa. Ujme to tak, Tottenham nie wygrał boju o niego, jego nikt nie chciał. Realrobił co mógł zeby go sprzedać, sam VDV promował sie na lewo o prawo, wspomniany wywiad o marzeniu gry w MU. Był talentem, ale nie rozwinoł sie tak jak od niego tego oczekiwano. W spursach bedzie ławka.Co do napakowanego składu, to znam bardziej. Mianowicie jest taki zespoł w angli, który moze grac na luzie 30 zawodnikami. O grze tam VDV marzył 😀
Yaya jest genialnym piłkarzem, świetny w odbiorze, bardzo dobry w grze do przodu – zjada w tym elemencie choćby Mascherano. Do tego wysoki i silny, potrafi zagrać długą piłkę – dokładną, co wazne :p Silva ? On nigdy nie był jakiś wspaniały, na jego pozycji jest masa lepszych zawodników. 8 goli i 7 asyst w lidze to nie jest jakiś wielki wyczyn, jak na piłkarza ofensywnego. Stawiam, że Yaya zrobi o wiele większą karierę w Man City i będzie grał znacznie częsciej niż Silva. Co do Jacka jeszcze – też mi się nie podoba ta cała akcja w mediach z robieniem z niego gwiazdy, na pewno mu to nie pomaga. Walcott też w wieku 17 lat na MŚ pojechał i potem po 1 słabym meczu piłkarza skreślają. a taki Hansen sobie coś ubzdura i będzie powtarzał nawet po znakomitym meczu jak mantrę, ze z niego nic nie bedzie. Ale sam fakt, ze media taką akcję prowadzą, nie znaczy, ze Jacek nie będzie świetnym piłkarzem, skoro ma takie możliwości już teraz
„Pokażcie mi drugi zespół tak napakowany”VDS – Rafael, Vidic, Evans, Evra – Valencia, Scholes, Gibson, Park – Rooney, OwenKuszczak – Brown, Ferdinand, Smalling, O’shea – Nani, Carrick, Fletcher, Giggs – Berbatov, ChicaritoNie mowie, ze to lepsze jedenastki, ale ciezkie boje bylyby miedzy takimi Manchesterami a Tottenhamami =]
Faktycznie napakowane te ekipy. 🙂 wprawdzie na konkretnych pozycjach dałoby się debatować, że Gibbson to jednak nie ten rozmiar kapelusza, a Bassong może, a w każdym razie będzie mógł czyścić buty Smallingowi, ale tak czy inaczej obie 22 (Pana Michała i Twoja) robią wrażenie. A Twój drugi skład MU wygląda chyba bardziej efektownie niż pierwszy Liverpoolu. 🙂 No dobra, trochę przesadzam, ale w dzisiejszej formie chyba by ograł The Reds (przy słabym Gerardzie i rozdygotanym Torresie).
Wlasnie ten Gibson psuje troche jakosc jedenastki. Zeby Hargreaves byl zdrowy Manchester mialby moim zdaniem sklad niemal idealny. Jedyne moje zmartwienia to brak zastepstwa dla Evry (odpukac kontuzje), no i ewentualnie srodek pola. Carrick, gdzie Twoja forma =(
zamiast gibsona mozna ew. wcisnac andersona jesli bylby w formie (w co nie wierze), a zamiast evry fabio (nienajgorzej sie prezentowal podczas sparingow).a jest jeszcze obertan i bebe. co prawda obertan ciagle musi wciaz poprawic wytrzymalosc i sile jak to mowil alex czy tez moze ole, a bebe to chyba co najmniej pol roku potrzebuje ciezkiej pracy na silce, ale obaj tez sa warci zaznaczenia. a licze szczegolnie na tego pierwszego.w kazdym badz razie united faktycznie ma bardzo szeroka lawke i pk fajnie to pokazal.a macie pomysl na dwie jedenastki chelsea? bo to chyba 3 ekipy z najdluzszymi lawkami w EPL.
Bart, dam cynk po spotkaniu na OT – zostały 3 tygodnie ….
Jak dla mnie Yaya to jeden z najlepszych transferów tego lata i choć bardzo żałuję bo jestem fanem Barcy ale ManCity zrobiło świetny interes. Co do VDV czekam aż się potwierdzi transfer i myślę, że będzie to pożyteczny gracz dla Tottenhamu. Nie jest to gwiazda medialna jak ktoś tu napisał, chłopak ma umiejętności nie mniejsze niż Modric i napewno będzie przydatny. Nie dalej jak w sobotę Harry mówił, że z Wigan najbardziej odczuwalny był brak takiego zawodnika jak Luka.pozdrawiamhttp://johnnycichonio.blogspot.com/
Panie Michale, telenowela 'Vdv na WHL’ skończona! Oficjalna strona Spurs potwierdziła transfer!
Jaka tygodniówke bedzie dostawał VDV? Domyslam sie ze musiał zaakceptować znacząca obnizke.
nie wiem ile dostawal w RCM ale w Spurs bedzie ok. 44 000 GBP/tydz.
8 mln funtów i około 3 mln za sezon. Opłacalna inwestycja, brawo. Spurs maja swietnego zmiennika dla modricia. Może sie odbuduje, po nie zagrął dobrego sezonu o 4 lat. Bardziej od niego cieszy mnie przybycie jego żonki 😀
hehe… no przy formie z realu, to przewiduje raczej trybuny WHL anizeli bycie zmiennikiem ;Djednak jak Stefan napisal – jesli zlapie wiatr w zagle to moze byc powaznym wzmocnieniem. jesli nie – bedzie ciezkim balastem, bo jestem pewien, ze gosc sie nastawil, ze bedzie gwiazda pierwszego formatu w tottenhamie. a przy skladzie jaki maja spursi, za friko nikt mu grac nie da.coz, harry kupil kota w worku – za pol roku okaze sie czy byl to strzal w 10 czy pudlo roku.
Wielkie brawa dla Tottenhamu za transfer van den Vaarta. O jego klasie nie trzeba nic pisać, jeśli tylko nie będą trapiły go kontuzje może stać się jedną z gwiazd ligi.Podobnie skład Tottenhamu na papierze wygląda na mocny i solidny. Przy jak najmniejszej ilości wpadek, takich jak ta z Wigan, może walczyć o wysoką lokatę w Premier League.Powodzenia dla rywali zza miedzy.
http://www.youtube.com/watch?v=xJBsI7RAuvkdirty harry
Transfer VDV świetny. Kwestia jak będzie z jego formą i zdrowiem, ale to wciąż piłkarz, który magicznym zagraniem potrafi przesądzić losy meczu. Jednak w tym transferze najlepsze są kwestie ekonomiczne – sam transfer był tani, tygodniówka jak na takie nazwisko bardzo niska – a koszulki sprzedawać się będą pewnie nawet lepiej niż Modric’a i Defoe razem wziętych.
Ciekawe, kiedy zagra pierwszy mecz? Jak stawiacie ?
Brawa za transfer Van der Vaarta – świetny piłkarz za świetną cenę. Mam nadzieję, że jego kariera potoczy się tak jak kariery Robbena i Sneijdera po odejściu z Realu Madryt 🙂 Tym, którzy prognozują Rafie ławkę albo trybuny, przypomnę, że on nigdy nie był „tym pierwszym do gry” w Realu, i w każdym okienku prasa zawzięcie spekulowała o jego odejściu, ale on nigdy nie przestał charować na treningach, nie puścił w wywiadzie ani jednego złego słówka o trenerze, który go nie lubi itp.Wydaje mi się, że w Anglii może wiele osiagnać.
Wracajac do dyskusji Jack Wilshere – Tom Cleverley. Dzis ten pierwszy nie wstal z lawki, a drugi asystowal przy zwycieskiej bramce. Bebe zagral w tym meczu. Ale jak mu szlo to pojecia nie mam. Rooney pokazuje klase. Brak formy ewidentny (szczegolnie na tle Berbatowa w MU), a zalicza 3 asysty.
Oglądałem mecz U-21. Podręcznikowy mecz z kategori jak sedzia moze zabic spotkanie. Kazdy kontakt, kazda najmniejsza pierdółkę sędzia gwizdał. Było więcej przerw niz gry. Jak juz grali, to była to niezwykle rwana gra. Portugalia bardzo słaba. Podobał mi sie jedynie bebe, bardzo silny i szybki chłopak, 3 zawodników nie mogło mu zabrać piłki. Przeprowadził jedną solową akcje zabierajac piłke z pod pola karnego biegnąć po skrzyydle wkręcając manciena w ziemie i oddając strzał lewa noga który sparował anglik. Anglicy mieli przewage. Wszytkie najgroźniejsze akcje szły przez cleverleya który grał na całej szerokości. Jesli widzieliście pudło teveza z sunderlandem to jest to pikuś przy sturridgu. Ostatnia minuta, Cleverley mija dwóch obrońców podaje wzdłuż bramkarza, pozostaje wepchnąć piłke, ale sie nie udało. Z metra nie trafił w prostokąt 7 na 2.5 metra, pogratulować. Cleverley jednak jest bardzo drobnym zawodnikiem, nieski, szczuplutki, w premierleague moga go zmasakrować. Jednakto bardzo inteligentny zawodnik. Miejmy nadzieje, rośnie nam nowy Scholes. Który wielka kariere równiez zaczynał późno. Debiut po 20 urodzinach, a pierwszoplanowa postacią stał sie po odejściu Cantony.Bramka sturridge’a jeśli ktoś chce zobaczyć. Clever pass :Dhttp://www.youtube.com/watch?v=KgzxB6obYwY&feature=player_embedded
Jeśli ktoś miał wątpliwości, czy lepszy Wilshere czy Cleverly wczorajszy mecz kadry dał odpowiedź – wygrywa Adam Johnson, który na dzień dzisiejszy zakrywa czapką obu panów. Wczoraj zaliczył wejście smoka, a zaimponował nie tyle golem, co charakternością. Po spapranej pierwszej próbie strzału oddał kolejny, narażając się na zruganie przez bardziej doświadczonych kolegów, którzy włączali się do akcji. Wczorajszy mecz potwierdził coś jeszcze. Otóż Anglia ma dwóch wielkich rozgrywających – Scholesa na reprezentacyjnej emeryturze i Wayne’a Rooneya. Można zachwycać się Gerardem Lwie Serce, Lampardem, Barrym, Millnerem, Irelandem i Carrickiem, ale dziś żaden z nich nie jest w stanie tak czytać gry, tak doskonale podawać jak właśnie Roo. Patrzyłem na niego wczoraj i przypomniałem sobie, jak bardzo się zmienił ten zawodnik odkąd go pierwszy raz widziałem, gdy debiutował w kadrze. Wczoraj cztery gole z jego udziałem, mądrość, siła, dokładność i totalny brak egoizmu. Świetnie, że wraca do formy.
Tak, tylko zauwaz ze Johnson jest starszy od Wilshere’a o 5 lat. Od Cleverley’a juz tylko o 2, ale jednak. Uczciwie przyznaje, ze nie pamietam Johnsona 2/5 lat temu. Tez byl taki dobry? Czy dopiero teraz tak sie rozwinal? Debiutowal w kadrze seniorskiej w sierpniu.
Johnson lepszy od Wilshere’a, ale Amerykę odkryłeś. Przecież Johson ma za sobą wytępy w lidze od dobrych kilku lat, jest 5 lat !! starszy od Jacka. Trudno, zeby był słabszy. Odnoście Jack – i ten drugi z United. Czy fakt, że piłkarz United zagrał w meczu, z Jack siedział na ławce swiadczy o tym, ze Jack jest słabszym zawodnikiem ? jeśli tak, to pogratulować dobrego samopoczucia.
Że się zagalopowałem z Johnsonem to już napisałem. Nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tym, że Wilshere miałby być gorszy od Cleverly’ego, bo siedział na ławce. Chyba nic takiego nie pisałem. Choć faktem jest, że piłkarz grający częściej lepiej się rozwija. I właśnie casus Johnsona świetnie to pokazał. Gdyby był w MC trzy lata temu, z pewnością nie byłby dziś tak dobrym zawodnikiem – w Middelsborough miał okazję grać i się uczyć – jeszcze nie tak dawno wyglądał jak Sławek Peszko – jeździec bez głowy, szybki jeździec, ale jeździec. Dziś wciąż jest szybki, ale dużo lepiej ocenia sytuację, więcej widzi i podejmuje lepsze decyzje.
tez tak mysle, ale johnson to gracz troche innej kategorii niz jack i tom. on gra juz 'na powaznie’ z doroslymi, tymczasem oni caly czas maja status mlodych talentow, ktore dopiero sa przymierzane do prawdziwego futbolu.lubie tego chlopaka naprawde i wydaje sie, ze to wlasnie on moze byc czlowiekiem, ktory zakonczy zywot slynnego powiedzenia 'jakie jest najwieksze rozczarowanie kazdego nowego selekcjonera reprezentacji anglii? moment, w ktorym odkrywa, ze ryan giggs nie moze grac w jego reprezentacji’.wyglada na to, ze anglicy wreszcie maja szybkiego, przebojowego, swietnego techniczne lewo(i prawo)skrzydlowego… grajacego lewa stopa.bo niezlych prawoskrzydlowych zawsze mieli pod dostatkiem (i wciaz maja).szeroki diament w 442 i jazda. johnson z lewej, walcott w swietnej formie z prawej, gerrard z przodu i rooney z defoe na szpicy… takiego firepowera nie ma zadna reprezentacja poza hiszpania…ahhh… nie ma to jak sobie pomarzyc troszeczke…wiecie ogladalem tylko highlightsy wiec nie wiem jak to w calosci wygladalo, bo myslalem, ze mecze el. sa w sobote ;Da tak przy okazji… wie ktos czemu w piatek byly rozgrywane wszystkie spotkania o punkty?
Oczywiście macie rację – Johnson to inna kategoria wiekowa, co nie zmienia faktu, że w najbliższych latach Tom i Jack będą mieli problem, by dobić do jego poziomu. Nie wiem, jak wyglądał Johnson pięć lat temu, zdarzało mi się go oglądać przed dwoma laty i już wtedy wyglądał dość olśniewająco. Przede wszystkim – wychował się w klubie gorszym niż MU i Arsenal, więc miał szansę rozwijać się i grać jednocześnie. Tom i Jack będą z tym mieli duży problem (w związku z czym Clevelry poszedł na wypożyczenie). Tak czy inaczej – posypuję głowę popiołem 🙂 Przesadziłem z tym zestawieniem. W swoim podziwie dla Johnsona chyba zapomniałem o metryce. A mi się on ciągle wydaje jakiś taki młodzieńczy 🙂 Mnie trochę niepokoi sytuacja z Cleverly’m, bo się obawiam, że sir Alex może nie dać mu odpowiednich szans nawet po wypożyczeniu. A szkoda by było, bo się chłopak zapowiada.
Ja nigdy nie miałem na celu prównywać oby tych graczy, a mam wrazenie ze prze mnie jest cała ta rozmowa. Chciałem tylko pochwalic jego umiejetności bo w kadrze U-21 jest absolutnie, bezprzecznie najlepszym zawodnikiem.Co do Jacka, nie podwarzam jego talnetu jako takiego, ale w mediach kreowany jest jako talent nie z tej planety, a taki on poprostu nie jest. Ma 18 lat, widziałem zawodników w jego wieku nieporównywalnie lepiej, Rooney, Ronaldo, Fabregas juz w najmłodszych latach pokazywali znacznie więcej. Mnie na kolana nie powala. Codo johnsona, która gra fantastycznie, powiem tylko jako ciekawostke, ze był on kiedyś wypożyczony do watfordu z middlesbrough, tam tez gdzie grał cleverley w zeszłym sezonie. Kibice wotfordu, uwazaja ze pobyt Toma w ich klubie był bezporówania lepszy niz johnsona. Jak sie ten zawodnik rozwinie? Nie wiem, ale dawno nie widziałęm tak inteligentnie grającego młodego zawodnika, jest też, co w cale nie czeste u anglików swietny technicznie. Mnie kupił, a naprawde nie jest mnie łatwo zauroczyć. Mam nadzieje na to że jego rozwój będzie sie odbywał w takim tempie jak dotychczas.
Myslicie ze z Rooneyem to prawda?
coz… to tylko pilkarz. szkoda tylko, ze znowu bedzie buczenie na trybunach, szczegolnie, ze wayne zaczyna odzyskiwac forme.
Panie Michale… a moze by tak jakis nowy wpis? bo tak juz tydzien mija, i pewnie nie ja jeden jestem juz bardzo spragniony nowej notki 😉
Myślę, że po dzisiejszej kolejce eliminacji się takowego doczekamy 😉 No i o Rooneyu będzie można powiedzieć coś więcej. Mimo, że nie chcę się bawić w moralizowanie (a i pan Michał nie będzie się w tym ścigał z tabloidami), to jako fan Diabłów ciągle siedzę jak na szpilkach.
Bebe strzelil gola w reprezentacji => Jesli ten transfer okaze sie sukcesem, to dopiero beda jaja.
Jak ogladam jego gre, to naprawde chłopak ma talent. Nie w tym sezonie, ale za 2-3 lata bedzie to świetny zawodnik.
fajny blog zapraszam do mojego psiaki-serce.blog.onet.pl