Niepiękna gra

Dziwny weekend, nieprawdaż? Arsenal odrabia dwubramkową stratę, zamiast – jak to drzewiej bywało – zaprzepaścić dwubramkowe prowadzenie. Alex Ferguson podejmuje złą decyzję w sprawie obsady bramki Manchesteru United (tak, wiem, że menedżer MU winę za utratę pierwszego gola w meczu z Liverpoolem przypisuje obrońcom, ale jest to wina z gatunku: nie upilnowali młodszego kolegi, kiedy musieli pilnować także rywali). Patrice Evra, niemiłosiernie lżony przez trybuny Anfield Road, podejmuje złą decyzję w sprawie krycia Dirka Kuyta. Andy Carroll pokazuje się z dobrej strony w Liverpoolu. Luka Modrić jest najsłabszy w Tottenhamie i zostaje zmieniony w 45. minucie… eee, to było jeszcze w piątek i Chorwat ponoć zmagał się z jakimś wirusem (dziwne skądinąd, że beznadziejnie grające Koguty zdołały wygrać z Watfordem; dziwne, że zdolny Scott Loach przepuścił strzał van der Vaarta…).

Dziwny weekend: przed spotkaniem QPR z Chelsea Football Association dokonała zmian w przedmeczowym rytuale, zubażając go o wprowadzony na początku sezonu 2008/09 obowiązkowy uścisk dłoni między rywalami. Mam ochotę napisać o tym parę słów, bo od tej decyzji minęło kilkadziesiąt godzin, a ja wciąż mam wątpliwości.

Jeśli bowiem działaczom FA chodziło o to, by obronić futbol i uniknąć powtórki z ubiegłorocznego spotkania Chelsea-MC, w którym Terry’emu ręki nie podał Wayne Bridge i wszyscy zamiast o piłce mówili o tym geście – nie udało się. Tematem dnia nie był mecz (choć prawdę mówiąc jedynym godnym wzmianki incydentem piłkarskim z tych 90 minut był karny, którego nie było), ale decyzja władz związku. Decyzja precedensowa, bo łatwo sobie wyobrazić, że z każdym tygodniem chętnych na niepodawanie ręki może być więcej i więcej.

Z drugiej strony rozumiem ludzi odpowiedzialnych za wizerunek „pięknej gry”, próbujących nie dopuścić do sytuacji, w której nie tylko Anton Ferdinand, ale cała drużyna QPR zostawia wyciągniętą rękę kapitana Chelsea w powietrzu. Rozumiem, że w efekcie takiego zachowania można się było spodziewać eskalacji napięcia na trybunach, a może i poza nimi – władze FA wiedziały zapewne, że jeszcze przed spotkaniem Ferdinand otrzymał pocztą kule i śmiertelne groźby, a i obelg pod adresem Terry’ego na Loftus Road nie brakowało. Rozumiem też, że decyzję podjęto z udziałem wszystkich zainteresowanych stron, to znaczy z udziałem przedstawicieli QPR i Chelsea.

Ze strony jeszcze innej: przecież wizerunku „pięknej gry” nie rujnuje fakt, że dorośli mężczyźni nie chcą podawać sobie rąk – jeśli już, to rujnują go rasistowskie obelgi (patrz także incydenty z wczorajszego meczu Liverpool-MU), brutalne faule bez piłki (patrz Balotelli sprzed tygodnia), akty pozaboiskowej przemocy lub gwałtu, w ślad za którymi idą aresztowania zawodników, a wreszcie fakt, że murowany kandydat na trenera reprezentacji Anglii zasiada na ławie oskarżonych w procesie o oszustwa podatkowe (do tej sprawy trzeba będzie wrócić, kiedy zapadnie wyrok – podobnie zresztą, jak o domniemanym rasizmie Terry’ego bezpieczniej będzie mówić, kiedy i w jego sprawie wypowie się sąd).

I z jeszcze innej strony: fakt, iż piłkarze QPR nie chcieli podać ręki Terry’emu, może świadczyć, że ów gest nie jest jedynie pustym rytuałem. Być może witający się przed meczem, podobnie jak dziękujący sobie za walkę po jego zakończeniu zawodnicy nie poddają się bezmyślnie celebracjom politycznej poprawności, ale myślą nad tym, co robią. Doprawdy: byłaby to interpretacja optymistyczna, bo jak słusznie zauważa menedżer QPR Mark Hughes, nieszczere podanie ręki jest niewiele warte.

Jeszcze Hughes: „Za moich czasów po prostu wybiegaliśmy na boisko i graliśmy mecz”. Warto na koniec zauważyć, że zarówno Terry, jak i Ferdinand zagrali przyzwoite spotkanie.

PS 1 O de Gei: czy nie jest tak, że młody bramkarz MU jest odpowiedzialny lub współodpowiedzialny za utratę trzech bramek w dwóch meczach z MC, dwóch bramek w meczu z Blackburn i pojedynczych goli z Arsenalem, Benficą, FC Basel i WBA? Trochę dużo, jak na pół sezonu…

PS 2 Na szczęście jest jeszcze Fraizer Campbell: chłopak, który wrócił do składu Sunderlandu po 17 miesiącach leczenia kontuzji i strzelił bramkę. Pamiętam go z Tottenhamu, ale nie tylko dlatego miałbym ochotę podać mu rękę, co ja mówię: serdecznie go wyściskać.

195 komentarzy do “Niepiękna gra

  1. ~dark

    Kilka spotkań De Gea miał niezłych, choćby końcówka meczu ligowego z Poolem, gdzie wyjął 2 czy 3 strzały. Wydaje mi się, że póki co zżerają go nerwy- ma 21 lat, przeniósł się do jednej z największych drużyn na świecie, gra mając praktycznie na plecach tłum fanatyków. Dodatkowo kosztował dość sporo i ma zadanie zastąpić legendę. Dodatkowo Sir Alex rotuje niemiłosiernie nim i Lindegaardem, co uniemożliwia ustabilizowanie formy. Ja bym już dał chłopakowi spokój do końca sezonu, bo się obawiam że może puścić kilka baboli. Może jakieś spotkania z psychologiem, tudzież terapia do radzenia sobie z presją? Lindegaard zapewnia Diabłom większy spokój i powinien mieć miejsca przez następne kolejki zwłaszcza, że mistrzostwo wobec odpadnięcia z innych rozgrywek staje się priorytetem. Co do meczu z the Reds- wszystko wyglądało całkiem fajnie do momentu zmiany Rudego. Niezrozumiała kompletnie decyzja- osłabienie środka pola w decydującym momencie meczu. Jeśli już chciał wpuścić Groszka, to może należało zmienić Giggsa, który miał trochę problemów z szybkością i dwa razy chyba nie doszedł do mocniejszego podania na skrzydle. Bądź co bądź mecz przegrany, za niecałe dwa tygodnie będzie szansa rewanżu. Póki co czekam na spokojne (hehe) zwycięstwo ze Stoke i może jakąś niespodziankę na Goodison.

    Odpowiedz
    1. ~pk

      Campbella to pamietam z rezerw MU, zdolny chlopak =)”Co do meczu z the Reds- wszystko wyglądało całkiem fajnie do momentu zmiany Rudego. Niezrozumiała kompletnie decyzja”Zrozumiala jesli wezmie sie pod uwage wywiady zawodnikow i SAFa po meczach, w ktorch gral Scholes – on ewidentnie nie jest fizycznie zdolny grac 90 minut. Po jednym meczu chyba Evra albo Carrick powiedzieli, ze Scholes oddychal juz rekawami jak schodzil z boiska. Co do de Gei, trzeba uczciwie przyznac, ze zawodzi. Ma wspaniale mecze, podczas ktorych widac, ze moze byc jednym z najlepszych na swiecie, ale w pozycji bramkarza nie o to chodzi zeby blyszczec mega paradami raz na jakis czas, tylko zeby grac rowno (nawet bez blysku) przez wiekszosc spotkan. Lepiej jakby David wpuscil jakas z tych bramek, ktore obronil, mimo ze sie wydawaly nie do obrony, ale nie wpuszczal tych baboli, niz na odwrot. To troche tak jak z Kuszczakiem, ktory mial 2 parady roku w Anglii, ale nie umial prosto kopnac pilki, ani wychodzic do dosrodkowan. Lindegaard nie jest takim talentem, ale wydaje sie pewniejszy. Chociaz tez jest bez rewelacji, kilka razy pomylil sie przy wykopywaniu pilki, zawalil nieco gola z MC, a De Gea jednak mial wiecej okazji do popelnienia bledu. Postawilbym jednak na Andersa a Davida wyslal na silke i do psychologa, bo wczoraj popelnial tak proste bledy, ze az przykro (na poczatku sezonu gral duzo lepiej, po prostu brak mu pewnosci siebie).

      Odpowiedz
        1. ~Kosmateus

          Nie przesadzaj. Przebłyski geniuszu?! Lekki strzał zza pola karnego? Widziałem takie „genialne parady” nawet w wykonaniu Mariusza Pawełka..

          Odpowiedz
          1. ~pk

            Widocznie Pawelek tez ma przeblyski geniuszu, nie wiem nie ogladam „Ekstraklasy”. Moze MU sie na niego kiedys skusi.

      1. ~Kosmateus

        20 milionów za gościa, po to, by szedł do psychologa i na siłkę? Bez jaj. Równie dobrze mógłby bronić Lindegard, Kuszczak na ławkę i tyle. A pieniądze przeznaczyć na środkowego pomocnika.

        Odpowiedz
  2. ~Kosmateus

    Moim zdaniem decyzja federacji była głupia. Myślę, że podjęto ją tylko z powodu tego, że „ofiarą” złamania rytuału byłby kapitan reprezentacji Anglii. Żałuję, że pozbawiono graczy QPR możliwości odrzucenia dłoni Terry’ego. Futbol futbolem, rytuał rytuałem, przyzwoitość przyzwoitością.Gdyby ktoś obraził mojego kumpla, nie podałbym mu ręki. Tyle. Sprawa jest prosta.Liczę na wysoką karę dla Terry’ego. Skoro Suareza ukarano za trudne do jednoznacznej interpretacji wypowiedzi 8-meczową dyskwalifikacją, Terry powinien odpocząć do… września. Nie wyobrażam sobie, że zagra na Euro. Chyba po to sprowadzono do Chelsea Cahilla. Ma zastąpić Johna „WHITEPOWER” Terry’ego.

    Odpowiedz
  3. ~lukaszmufan

    Myślę że De Gea powinien odpocząć od gry w tym sezonie, przejść planowaną operację wzroku, popracować na siłowni (zwłaszcza przy rzutach rożnych w meczu z LFC widać było kontrast budowy ciała jego i innych zawodników) i w przyszłym sezonie zacząć wszystko od nowa. Ma 21 lat, ma jeszcze czas by zostać wielkim bramkarzem, a to że znacząco przyczyni się do przegranego sezonu nie pomoże mu w zbudowaniu pewności siebie. Tu mogłaby pomóc fachowa pomoc. Może namówić Van der Sara do tego by potrenował z nim trochę, udzielił paru wskazówek? Pomoc i słowa otuchy mogłyby podziałać zbawiennie na młodego bramkarza, który powróciłby tryumfalnie w w sezonie 12/13. Scenariusz piękny i możliwy, bo co jak co ale ten chłopak ma predyspozycje do tego by zostać piłkołapem wybitnym.

    Odpowiedz
    1. ~Kosmateus

      Predyspozycje? Te ma nawet Fabiański. Takż zdarzyło mu się wykonać parę świetnych interwencji. Co z tego, skoro spala się psychicznie i popełnia błędy jak de Gea. W sumie są to gracze podobni. Odróżnia ich tylko to, że jeden z nich nie kosztował 20 milionów… Niezła cena jak za gościa, który rozegrał jeden sezon w Primera Division.

      Odpowiedz
      1. ~pk

        „Niezła cena jak za gościa, który rozegrał jeden sezon w Primera Division.”Argument najwyzszych lotow. Mozna napisac, ze niezla cena jak za goscia, ktory wygral Europa League, Superpuchar Europy, Mistrzostwa Europy U-17 i U-21 a to wszystko przed dwudziestka (troche lepsze osiagniecia niz Kuszczak, nie sadzisz?). Po fakcie (kilku szmatach Davida) to kazdy jest madry, czemu tyle za niego dano, po co go bylo sprowadzac, mogl przeciez bronic Kuszczak a jest jeszcze Amos (Lindegaarda to w akcji nikt nawet nie widzial, wiekszosc uwazala, ze jest on beznadziejny, bo zobaczyli dwa filmiki na YT). Tylko jak kariere konczyl VDS to byla presja zeby Holendra zastapic kims z wysokiej polki. Nie Kuszczakiem, ktory w meczach bez presji popelnial wiecej bledow niz DDG w ostatnim meczu, tylko bramkarzem na lata. Kto ze sprawdzonych na wysokim poziomie bramkarzy byl dostepny? Jesli dzieki silowni i psychologowi De Gea za rok mialby grac lepiej to czemu nie? Rozumiem, ze ty bys go sprzedal, albo odstawil do rezerw, na szczescie to Ferguson prowadzi Manchester, nie kibice. Hiszpan ma jeszcze z 15-20 sezonow gry przed soba. Nie wiem czy osiagnie poziom odpowiedni na MU, ale przekreslac go po niepelnym sezonie? Byli tacy, co skreslali Evre i Vidica, bo na poczatku nie radzili sobie w Anglii. David Silva w pierwszych miesiacach tez nie blyszczal, pewnie jakby gral w MU to bys pisal, ze transfer porazka.I powiedz mi na jakiego srodkowego ty bys te 20mln dal? Rodwella? Nie ma gracza za 20 mln ktory rozwiazalby problemy MU w srodku pola, bo Manchesterowi nie brakuje graczy solidnych czy wyrobnikow, tylko game-changerow, a za takich placi sie nieco wiecej. Zobacz sobie ile oferowala CFC za Modrica, a i tak go nie wyciagnela. Mozna nasciagac Hendersonow i Adamow jak LFC, tylko trzeba sie zastanowic, czy graliby lepiej niz Carrick, Cleverley czy Giggs. Widze braki w srodku pola, ale nie takie, ktore mozna latwo wypelnic transferem za 20 milionow.

        Odpowiedz
        1. ~degeja

          Jasne, typowy fan gloryfikujacy kazda nawet debilna decyzje fergusona. Kupic mlokosa za 20 baniek ktory puszcza szmaty to kazdy potrafi. Kolejny wynalazek fergusona. Pewnie skonczy sie jak poprzednio gdy odchodzil Schmeichel i czerwona twarz przez 10 lat poszukiwal nastepcy 😉 Tym razem zaczal z grubej rury sprowadzajac od razu dwoch. Jestem pewien ze to dopiero poczatek,w sobote w oczach degeji bylo widac po prostu strach. On ma problem ze zlapaniem prostej pilki.

          Odpowiedz
        2. ~Kosmateus

          Ależ ja nie twierdzę, że De Geę trzeba sprzedać. I nie skreślam go. Po prostu uważam, że wydanie takiej kasy na bramkarza, który BYĆ MOŻE będzie wielki, jest niezbyt rozsądne. Śmieszne są argumenty o tym, że zdobył mistrzostwo U17 i U21 i to przed dwudziestką (całe szczęście, że nie po trzydziestce). Zapewne wiesz, jak wygląda sprawa z gwiazdami młodzieżówek. Nie ma żadnej gwarancji, że poradzą sobie w dorosłym futbolu. Nie mów mi, że na rynku nie było doświadczonych bramkarzy. Poza tym nawet dziecko wie, że sytuacja bramkarzy w PL jest specyficzna, gra się tu nieco inaczej, potrzeba więcej siły, umiejętności przepychania się. Czy Ferguson nie widział wcześniej cherlawej sylwetki De Gei?Dlaczego się udało z Van Der Sarem? Być może dlatego, ze był ograny w PL, spędził tu przecież parę sezonów. Może należało zacząć szukać od własnego podwórka?Nie wiem, czy za 20 milionów można kupić świetnego pomocnika? Moim zdaniem na pewno. Mógłbym podać parę nazwisk (futbol nie kończy się na Sneijderze i Modricu), ale to bez sensu, gdyż i tak nie ma gwarancji, że by się sprawdzili. Ale od tego Ferguson ma ludzi w sztabie, by kogoś fajnego znaleźć (z Chicharito się udało). A jeśli już ma być gwiazda, to 20 milionów też by się przydało. Można dodać do tego 5 czy 7 milionów wyrzuconych w błoto przy transferze Bebe…

          Odpowiedz
          1. ~pk

            > Ależ ja nie twierdzę, że De Geę trzeba sprzedać. I nie> skreślam go. Po prostu uważam, że wydanie takiej kasy na> bramkarza, który BYĆ MOŻE będzie wielki, jest niezbyt> rozsądne.Zgadzam sie z tym. Ale narzekanie obecnie, ze to blad, do niczego nie prowadzi, bo kasa juz wydana a David jest w MU. Dlatego uwazam, ze trzeba go wyslac na silownie i do psychologa, moze na te operacje oczu, bo talent on ma, ale popelnia bledy i cos trzeba z tym fantem zrobic. Byl wywiad z Lindegaardem, ktory powiedzial, ze po roku w MU jest kompletnie innym bramkarzem, ze trener bramkarzy, Eric Steele, na dzien dobry powiedzial mu, ze musi zapomniec, wszystkiego czego do tej pory sie nauczyl. Anders mial czas zeby sie przystosowac do gry w Anglii w meczach rezerw i na treningach, De Gea od razu zaczal grac. Czytalem tez kiedys opinie jakiegos trenera bramkarzy, ktory po pierwszych bledach De Gei (jak puszczal proste gole z dystansu z MC i WBA), powiedzial ze Eric Steele skoryguje jego bledy w ustawianiu w ciagu roku. Takich bledow pozniej praktycznie juz nie popelnial, moze cos w tym jest. Teraz wielki problem jest z jego postura, ale takie problemy mial tez Evra. Rok na silowni i teraz przepchnac Francuza nie jest juz tak lekko. No zobaczymy, chociaz poki co kiepsko wyglada ten transfer.> Śmieszne są argumenty o tym, że zdobył mistrzostwo U17 i> U21 i to przed dwudziestką To wszystko w odpowiedzi na Twoj argument, ze to bezsens dac 20 baniek za kogos kto rozegral tylko jeden sezon w Hiszpanii. Latwo kogos zdeprecjonowac w ten sposob, ale de Gea pokazal juz na najwyzszym poziomie, ze umie grac pod presja (np swietny mecz o Superpuchar z Interem). Dziwie sie, ze teraz siada mu ewidentnie psycha. Ze przepchnie go Carroll to nie wina Hiszpana, bardziej Fergusona, ze kupil takiego chudego zawodnika. Ale mozna bylo sie spodziewac, ze bedzie on bardziej wytrzymaly psychicznie mimo mlodego wieku, a w meczu z LFC popelnil sporo bledow ze stresu (jakies zle podania, raz mogl lapac pilke a niecelnie podal i przejal to Downing, kilka razy wypadla mu z rak futbolowka).> Nie mów mi, że na rynku nie było doświadczonych bramkarzy.No pewnie byli (chociaz tez bez rewelacji… mi by sie widzial Shay Given albo Stekelenburg, de Gea mnie kompletnie nie przekonywal), ale to byloby rozwiazanie na kilka lat, a Ferguson ewidetnie chcial kupic mlodego bramkarza, ktory jest wielkim talentem, i zalatwi sprawe bramki na lata. Mozna bylo wzorem Tottenhamu sciagnac Friedela, ale on za 2 (?) lata juz nie bedzie gral, i problem jest od nowa. Jest szansa, ze De Gea sie wyrobi i zalatwi sprawe bramki, chociaz jesli mu sie nie uda, to bedzie jeden z kolejnych niewypalow Fergusona. No ale w 25 lat pracy mozna sie czasem pomylic.> Nie wiem, czy za 20 milionów można kupić świetnego> pomocnika? Moim zdaniem na pewno. Mógłbym podać parę> nazwisk (futbol nie kończy się na Sneijderze i Modricu),> ale to bez sensu, gdyż i tak nie ma gwarancji, że by się> sprawdzili. No wlasnie o to chodzi. Latwo pisac, ze mogli 20 mln wydac na pomocnika, ale juz to nie jest takie oczywiste kiedy przychodzi do podania kandydatow. Ja nie mam pomyslow, kogo mozna za taka kwote sprowadzic. SAF moglby oczywiscie zaskoczyc kims takim jak Hernandez, ale to moglby byc rownie dobrze kolejny Bebe. Ryzykowac z transferami mozna, jak ma sie dobrze obsadzona jakas pozycje, np atak, a nie jak ma sie kilku graczy na krzyz, jak w srodku pomocy, i trzeba tam mocnego wzmocnienia, najlepiej sprawdzonego w Anglii. Ja sie zgadzam tutaj z SAFem, ze nie ma wielu pilkarzy, ktorzy moga bez problemu wzmocnic nasz srodek pola, i ktorzy sa dostepni. Bo wiadomo, ze Barca, Real czy MC swoich gwiazd nie oddadza.Zgadzam sie, ze 20mln przydaloby sie do 'odkladania’ na kogos w najwyzszej polki, ale bramkarza i tak trzeba bylo kupic. Neuer przeszedl do Bayernu za 22 mln. Teraz takie sa ceny, mi sie to nie podoba, ale co zrobic. I mam wrazenie, ze SAF ulegl nieco presji mediow/kibicow z obsada bramki, ktorzy to naciskali, zeby zrobic jakis glosny transfer. Mogl przeciez grac Lindegaardem, albo poszukac kogos tanszego. I teraz chyba troche zaluje, moze temu tak sie broni przed wciskaniem mu do skladu Sneijdera – co jesli wyda 50 mln a Holender bedzie gral przecietnie?Pozdrawiam

  4. ~Marseyciderman

    Liczylem ze po takim tygodniu cos Pan skrobnie o Liverpoolu, w koncu odprawili z kwitkiem z pucharow dwa kluby z Manchesteru. Coz to byl za mecz przeciwko City, co za atmosfera na Anfield Road. Wlasnie za takimi wieczorami tesknie. W sobotnim spotkaniu pilkarze Liverpoolu wyraznie zmeczeni, wiec i widowisko nam troche na tym ucierpialo. Sedziwy juz Ferguson chyba naprawde nam sie konczy. Gdzie on widzial przewage swojej druzyny, nie mam pojecia. Chyba tylko w tym, ze wozili sie z pilka gdzies w granicach srodka boiska. Mialem rowniez wrazenie, ze przy golu dla united, nie mial pojecia kto strzelil ta bramke. Jak dla mnie mecz Liverpool- City lepszy niz Barca- Real, ale to chyba z oczywistych powodow.

    Odpowiedz
    1. ~alasz

      Typowy występ poolu z typowa drewnianą grą. Pierwsza bramka-po przepychajmy sie w polu bramkowym bo tak sie gra w piłke. Druga bramka wykop na pałę w pole karne zgranie głowa i może dojdzie do napastnika.Sytuacja podobna jak z fabiańskim swego czasu. Wpychają de gee do bramki, nie ma prezencji i siły potrzebnej do tej przepychanki. Alex popełnił błąd wystawiając go w meczu z takim rywalem.LFC prezentuje piłke jaką prezentuje, model stoke czy innego blackburn. Allardyce-trener marzenie dla tego klubu.Jak pisałem sytuacja kadrowa MU jest trudna, nawet bardzo trudna, jestem ciekawy czy inne ekipy z taka liczbą urazów dałyby sobie podobnie rade.Widać światło w tunelu, Ferdinand, Ashley Young, Cleverley, Rooney a byc może i Nani będą dostępni w najbliższych tygodniach. Dobre i tyle. Jeśli ci gracze będa dostępni na kolejne spotkanie z LFC to przyjemnie będzie obejrzeć rewanż piłkarzy na drwalach.

      Odpowiedz
      1. ~szala

        Płacz mały, płacz. Myslisz, że kogoś obchodzą te twoje wypociny palancie? Żyjesz w swoim własnym świecie, ale przynajmniej tam jesteś najmądrzejszy…

        Odpowiedz
      2. ~Marseyciderman

        Liverpool byl zmeczony po wspanialym meczu z City, Hart znowu pokazal, ze jest najlepszy w tej lidze, a moze i nie tylko. Ogladajac sobotni mecz, jakos wcale nie mialem obaw, ze Liverpool moze przegrac. Cale trzy celne strzaly na bramke, ze strony tych wirtuozow techniki, plus zmarnowana sytuacja bramkowa Welbeck’a. Jesli myslisz, ze posiadanie pilki jest jedno znaczne z tym ktora druzyna jest lepsza pilkarsko, to powiem ze grubo sie mylisz. Liverpool juz w tym sezonie pokazal, ze potrafia zdominowac nawet City na ich wlasnym stadionie, bodajze 60% dla Liverpoolu. Co z tego jak wynik 3-0 dla City. Jak to, drwale mieli lepsze posiadanie od najlepszej druzyny w lidze. W sobote wygral Dalglish, bo wprowadzil pilkarzy ktorzy zmienili obraz gry. Anfield zachowalo sie z szacunkiem do rywala, poniewaz zaczeli spiewac hymn dopiero po koncowym gwizdku. Drwali to bedziesz miec jutro, prosze Hiszpana midzy slupkami, a bedzie sie dzialo. Juz pewnie nie mozesz doczekac sie rewanzu, zobaczymy jak tlum przyjmie Suareza.

        Odpowiedz
        1. ~alasz

          No ja właśnie nie odróżniam stoke, LFC dlaglisha czy boltonu Allardyce’a. Macie prawo tak grać, ale sukcesów na szerokiej próbie to nie przyniesie. W LM nie zagracie, nie ma na to najmniejszych szans. Nie tak dawno pisałeś o mistrzostwie, to jest czysta abstrakcja z takim repertuarem.Co do samego meczu, fart, bo jakoś wielu sytuacji LFC nie miał na zdobycie gola, MU kontrolowąło to spotkanie i nawet pierwsza bramka nie wiele zmieniła w obrazie gry, gol był kwestia czasu, ale jeden błąd w połączeniu ze szczęściem dał wygraną.Gratuluje, swoja droga na life’s a pitch słyszałem komentarz że to sa zwycięstwa nie bezpieczne dla LFC, bowiem moga utwierdzić Dalgisha że drewniany system jest dobry i przyniesie rezultaty.

          Odpowiedz
          1. ~Marseyciderman

            Po bledzie, to gola zdobyl Manchester. Reina wykreowal juz takich sytuacji co nie miara. Dziewiec strzalow celnych plus slupek Carrolla. Nie mowiac juz ze Kuyt powinien wepchnac druga bramke. To wedlug Ciebie nie mieli sytuacji. Ale ze strony diablow, to przez cale spotkanie smierdzialo bramka. Ogarnij sie chlopie, bo juz zaczynam podejrzewac ze drewniany to Ty masz umysl. Liverpool nie ma najmniejszego problemu w podejsciu pod pole karne przeciwnika, w samo pole karne wchodza jak noz w maslo. Problemem Liverpoolu jest brak egzekutora. Mistrza nie bedzie, ale o Lige Mistrzow powalcza. Jak doloza do tego jakis puchar to sezon nie bedzie zly. A w przyszlym sezonie wystartuja z wysokiego C.

          2. ~alasz

            Tak tak, jak w masło, de gea uwijał sie jak w ukropie…MU tez miało słupek po uderzeniu Valenci. To nie był mecze wielu okazji podbramkowych, tych klarownych nie było wiele, żadnych sytuacji sam na sam czy potocznych setek. Dla lfc okazja jest wrzutka w ple karne bo to jest taki styl gry. Tobie sie podoba, ok. Ja stwierdzam że to nie daje najmniejszych szans, nie to że w tym sezonie, ale nigdy na wygranie czegoś znaczącego.

          3. ~alasz

            To jest bardzo dobre pytanie.Wielu dziennikarzy, a także na tym blogu autor poruszał problem pucharu anlgii. To juz nie jest to co kiedyś. Oczywiście każdy chce wygrać, ale jednak nie jest to priorytet, drużyny daja szanse grac rezerwowym, młodym. Nie rzuca się największych dział na ten turniej, nad czym po trochu ubolewam, bo lubię te rozgrywki.

    2. ~adipetre

      Ja sie z toba zgodzic nie moge. Abstrahujac od trywialnej, prymitywnej i nieadekwatnej do klubu o takiej marce filozofii, liverpool zwyczajnie nie byl zespolem lepszym.Postawilem na the redsow bo byl to w miare logiczny ale nerwow najadlem sie co nie miara, bo liverpool gorzej gral w pilke i byl duzo dalej zwyciestwa niz rywal.Szkoda ze ten kult drewna kennego objawia sie nawet przy promocji mlodych z akademii, a trzymanie na lawce az 3 obroncow(kosztem np. takiego suso) i niewpuszczanie zadnego z nich to juz w ogole jakis bezsens.

      Odpowiedz
    3. ~michalj

      W szczególności gratuluję Liverpoolowi kibiców – podczas meczu z United pokazali się z najlepszej strony. Ciekawe, czy tacy ludzie znają granice? Abstrahując – czy dajmy na to, jeśli żona Evry zostałaby zgwałcona lub pobita przez Suareza i sąd skazał go na karę więzienia, to czy kibice Liverpoolu też buczeliby przy każdym kontakcie Evry z piłką?

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        Ogół społeczeństwa wszędzie taki sam, głupich jest zawsze najwięcej (dodaj do tego system demokratyczny i tym sposobem 2 menel z pod budki z piwem ma 2 razy więcej do powiedzenia niz profesor), jeden idiota cos zrobi a stado nie myślących baranów pójdzie za nim. Nie ukazywałbym kibiców lfc jako tych szczególnie głupich, spójrz na aferę z Bridge-Terry, łatwo wskazać poszkodowanego i łatwo winowajce, a jednak kibice niebieskich stali murem za swoim. Tak byłoby w każdym klubie, nie oszukujmy sie. Ludzie z zasady nie myślą, ja od lat uważam, co potwierdzająca badania, że większość ludzi to idioci, a oni mimo to wciąż zaskakują mnie swoją głupotą. Wielokrotnie wydawało mi się że osiągnięto juz dno. Jednakże ktoś się uparł i kopiemy dalej, aż dojdziemy do samego jądra głupoty.

        Odpowiedz
        1. ~pk

          „dodaj do tego system demokratyczny i tym sposobem 2 menel z pod budki z piwem ma 2 razy więcej do powiedzenia niz profesor”Problem to by byl, gdyby menel spod budki z piwem mial latwiejszy dostep do wladzy (Sejmu) niz profesor, a tak nie jest (ma duzo trudniejszy). Nie ma on tez zadnego wplywu na politycznych decydentow, w przeciwienstwie do chociazby profesorow, ktorzy moga sie na jakis temat wypowiedziec w mediach. Bo nie ma zadnych argumentow za tym, zeby profesor mogl wybrac swojego przedstawiciela, a menel nie. Istotne jest to, co wnosza te elity (szansa, ze sami menele przeforsuja jakis swoich kumpli meneli do Sejmu przy 5%owej klauzuli zaporowej, koniecznosci zebrania 1000podpisow do zalozenia partii, 1000 do zalozenia komitetu wyborczego i 5000 do zalozenia listy wyborczej w danym okregu jest nikla). A ze elity rzadzace (przez ostatnie 20 lat) nie blyszcza, to juz nie wina demokracji. Chociaz jest teoria, ze ludzie w wyborach wybieraja glupszych od siebie, zeby sie dowartosciowac, ale w Polsce to raczej tak nie dziala, menele przewaznie i tak glosuja na jedna z 2 najwiekszych partii, jesli w ogole pojda do wyborow.Co wiecej, nie ma przykladow z historii na to, ze cenzus wyksztalcenia w czynnym prawie wyborczym (ze mozesz isc glosowac) wplynalby na poprawe funkcjonowania panstwa. Natura ludzka jest taka prosta, ze doszloby do wyzysku jakiejs grupy, przez tych, ktorzy maja dostep do glosu (dlatego tez robotnicy wywalczyli sobie prawa glosu, bo byli wyzyskiwani przez kapitalistow w Anglii 150 lat temu). Ponadto, czy profesor medycyny ma wieksze pojecie o panstwie, zeby moc isc glosowac, niz menel? Ja pochodze z medycznej rodziny, i mam az nadto przykladow ludzi niezwykle wyksztalconych medycznie, ktorzy uwazaja, ze najwazniejsze wybory w Polsce sa prezydenckie, bo prezydent moze najwiecej, a na samorzadowe nie chodza, bo to takie malo prestizowe. Czyli co, glosowac powinni tylko humanisci? Tez kuriozum. Nie ma prostych rozwiazan takich kwestii.Ale zgadzam sie, ze ludzie jako masa intelektem nie blyszcza. Chociaz zachowania w grupie (jak na stadionie) to tez inna kwestia, mozliwe ze ten facet, co udawal malpe, na co dzien zachowuje sie normalnie, ma czarnych przyjaciol itd, chcial tylko blysnac przed innymi kibicami jaki to jest zabawny, nie myslac co tak naprawde robi.Ale troche odbieglem od tematu, wiec juz nie kontynuuje, bo ostatnio pojawily sie narzekania tutaj, ze za duzo o MU na blogu, wiec polityka raczej nie jest lepsza 😉

          Odpowiedz
          1. ~alasz

            Interesujące podejście, ale nie mogę się zgodzić bowiem żyjemy w Polsce a tutaj mamy wręcz idealnie zobrazowanie jak łatwo zmanipulować niedouczonych i naiwnych ludzi.Dylemat mam taki że nie potrafię ustalić czy to sa bardzo sprawni manipulanci umiejętnie wykorzystując niewyedukowanie społeczeństwa, a zatem inteligentni ludzie, czy banda idiotów faktycznie wierzących w swoje tezy. Podobnego dylematu nie mam z Ojcem dyrektorem, to jest geniusz. Geniusz zła ale geniusz 😀

          2. ~Dezyderiusz

            Demokracja jest tylko tak dobra, jak dobre są jej elementy składowe, czyli społeczęństwo obywatelskie, instytucje państwowe, służby porządkowe, normy prwane etc. A że w obecnych czasach ludziom nie chce się chodzić na wybory (bo to nic nie zmieni, bo mój głos nic nie znaczy) albo że wolą dostać rozwiązanie na tacy (bo w tvn powiedzieli że Tusk jest OK) to inna sprawa. Zachowania na stadionie wpadają w dziedzinę zwaną „psychologią tłumu” – ludzie w tłumie czują się bezkarni, a sam tłum działa pod wpływem emocji a nie rozumu. Nie wykluczone, że ten „małpiszon” na co dzień jest dyrektorem banku lub szanowanym wójtem jakiejś okolicznej gminy. Trochę tak jak pisał kolega wyżej – chciał zaimponować kolegom albo go zwyczajnie poniosła atmosfera wspólnego, radosnego lżenia Evry.

      2. ~Roger_Kint

        > W szczególności gratuluję Liverpoolowi kibiców – podczas> meczu z United pokazali się z najlepszej strony.Dziękuję.> Ciekawe,> czy tacy ludzie znają granice?Ciekawe. Ciekawe czy Ty też znasz. To w ogóle ciekawy temat jest.> czy dajmy na> to, jeśli żona Evry zostałaby zgwałcona lub pobita przez> Suareza i sąd skazał go na karę więzienia, to czy kibice> Liverpoolu też buczeliby przy każdym kontakcie Evry z> piłką?Jestem przekonany, że gdyby Suarez miał uczciwy proces i sprawę rozstrzygnięto w standardzie prawnym „beyond a reasonable doubt” to byśmy takich rzeczy nie widzieli.Niemniej sprawa nie została dowiedziona ponad wszelką wątpliwość, nie została rozstrzygnięta przez gremium niezależne od FA (tylko przez gremium przez FA powoływane) i są poważne wątpliwości co do rzetelności postępowania. Nasi kibice mają prawo wierzyć Suarezowi a nie Evrze. I wyraz temu prawu dali podczas meczu.Skoro ja Ci odpowiedziałem na Twoje pytanie, to wyobraźmy sobie inną sytuację:Ktoś Ci bliski jest oskarżony o poważne przestępstwo. Wina tej bliskiej osoby nie zostaje dowiedziona tylko uprawdopodobniona: powiedzmy 51%:49%.Komu uwierzysz? Tej bliskiej osobie, która twierdzi, że oskarżyciel jest oszczercą czy może jednak oskarżycielowi?No jak będzie?

        Odpowiedz
        1. ~pk

          > Ktoś Ci bliski jest oskarżony o poważne przestępstwo. Wina> tej bliskiej osoby nie zostaje dowiedziona tylko> uprawdopodobniona: powiedzmy 51%:49%.> Komu uwierzysz? Tej bliskiej osobie, która twierdzi, że> oskarżyciel jest oszczercą czy może jednak oskarżycielowi?Celne, nie powiem. Ale mnie zastanawia inna kwestia. Czemu za winnego tej calej sytuacji uwaza sie Evre? Oczywiscie wsrod kibicow LFC. On chyba szczerze uwazal, ze jest obrazany rasistowsko, bo raczej nie jest az takim sprecem od hiszpanskiego, zeby odrozniac jakies kulturowe roznice uzycia negrito w Urugwaju, Hiszpanii i jeszcze gdzies tam. Co wiecej, podkreslal, ze Suareza za rasiste nie uwaza, tylko ze byl prowokowany. Sam sie przyznal do jakis obelg czy obrazania. No poczul sie poszkodowany, i zglosil to sedziemu i pozwal Suareza. Mial prawo, skoro nawet eksperci sa podzieleni, czy to bylo obrazanie czy nie. Zgadzam sie, ze caly 'proces’ w zwyklym sadzie w zyciu nie skonczylby sie skazaniem, ale tutaj dziwie sie, ze kibice LFC nie winia FA, tylko wlasnie Francuza. Mozna wyczytac, ze to konfident, placzek, ze wielokrotnie bezpodstawnie oskarzal o rasizm (co pisal nawet klub, a nie jest prawda), ze szuka szumu wokol siebie, ze powinien zniesc to po mesku bo taki jest futbol, ze zrobil to bo byl gorszy na boisku. To sa przecietne komentarze z for polsko i angielsko jezycznych, mozna przypuszczac ze podobnie mysleli ci, ktorzy na Anfield gwizdali na Evre. Troche to dziwne, bo on akurat w miare fair zachowywal sie w tej calej sprawie, nie dolewal oliwy do ognia. LFC moze czuc sie poszkodowany, ale raczej dzialaniem FA. Zdaje sobie sprawe, ze podczas meczu najlatwiej okazac swoje niezadowolenie gwizdzac na Evre, ale juz w roznych wpisach na blogach czy w komentarzach w internecie uparcie twierdzic, ze Suareza zawieszono przez Evre, jest dosc zaskakujace. Co ciekawe, Anton Ferdinand rowniez jest przez niektorych kibicow CFC 'winnym’ oskarzen o rasizm, a tutaj sprawa jest przeciez daleko bardziej klarowna.

          Odpowiedz
          1. ~Roger_Kint

            Od godziny próbuję zawiesić odpowiedź na Twój komentarz – bezskutecznie. Pan Onet nie pozwala. Nie wiem o co chodzi. Może funkcja copy-paste przerasta ten automat?

          2. ~Roger_KInt

            Coś się pochrzaniło z onetem. Nie mogę zawiesić dłuższej wypowiedzi.Odpowiem na Twój komentarz później.Pozdrawiam

          3. ~pk

            Ok =) Spokojnie, w koncu sie uda, ja czesto mam ten problem… Kwestie o ktorej pisalem, ladnie obrazuje kolega Goral kilka wpisow nizej – „Oliwa sprawiedliwa – Evra zawalił druga bramkę 🙂 Czy mógł …piękniej przyznać się do tego, że jest prowokatorem, cwaniakiem i płaczkiem???” i „(…) Evra w ich oczach jest prowokatorem i płaczkiem. W moich też… „.

          4. ~Roger_Kint

            Nie wiem o co tu chodzi, nie mogę wkleić tego mojego komentarza już drugi dzień. Nie chę go przepisywać więc tylko wskrócie:Era rzeczywiście czuł sie obrażony. jemu przeciez sięwydawało, że został nazwany „nigger” – a to obelga powazniejsza o kilka kategorii wagowych niz jakiś tam „blackie”.Zatem maszynę Evra póścil w ruch kiedy jeszcze źle oceniał sytuację.Ale generalnie rozchodzi sie o to, ze Evra twierdzi, że został obrażony w sposób rasistowski wielokrotnie. A Suarez twierdzi, że tylko raz. Siłą rzeczy jeśli ktoś wierzy w ten fragment wersji Suareza (abstrahując od wiarygodności innych elemntów) to tym samym uważa też Evre za oszczercę, nie? No i tu jest pies pogrzebany.A FA ma wśród kibiców LFC przerąbane jak nigdy dotąd – widziałem nawet głosy, wcele nie odosobnione nawołujące do bojkotu FA Cup.Z tym rzekomym rzucaniem przez Evrę oskarżeń we wcześniejszych aferach rasistowskich to odnotowaliśmy wielką wtopę i – o czym pisałem już wcześniej – należą sięEvrze przeprosiny.Pozdrawiam

          5. ~pk

            > Ale generalnie rozchodzi sie o to, ze Evra twierdzi, że> został obrażony w sposób rasistowski wielokrotnie. A> Suarez twierdzi, że tylko raz.Ok, juz wszystko jasne. Po prostu nie wiedzialem, co konkretnie kibice LFC zarzucaja Evrze, czemu uwazaja go za klamce. Rowniez pozdrawiam.

        2. ~michalj

          „Niemniej sprawa nie została dowiedziona ponad wszelką wątpliwość, nie została rozstrzygnięta przez gremium niezależne od FA (tylko przez gremium przez FA powoływane) i są poważne wątpliwości co do rzetelności postępowania.”Jakie wątpliwości? Wymień choć trzy. Ja nie mam żadnych. Przecież na rozprawę powołani byli świadkowie, każda ze stron miała swoich prawników itd. Przy założeniu, że sprawę rzeczywiście prowadzi gremium niezależne od FA, i tak proces wyglądałby bardzo podobnie – te same osoby, podobne procedury. Naprawdę wątpię, czy to usatysfakcjonowałoby kibiców.”Ktoś Ci bliski jest oskarżony o poważne przestępstwo. Wina tej bliskiej osoby nie zostaje dowiedziona tylko uprawdopodobniona: powiedzmy 51%:49%.”Rozumiem o co ci chodzi, ale założenie, na którym budujesz tą teorię jest błędne. Sednem sprawy jest to, że Suarez został uznany 100% winnym swojego postępowania. Koniec kropka.

          Odpowiedz
          1. ~Roger_Kint

            > Jakie wątpliwości? Wymień choć trzy. Ja nie mam żadnych.No widzisz? Ty nie masz żadnych. A komisja miała. No bo gdyby nie miała to by kwestia była rozstrzygnieta w standardzie „beyond a reasonable doubt”. Skoro nie była to znaczy, że wątpliwości można mieć. Komisja sama napisała, że sprawa została rozstrzygnięta w standardzie „balance of probability”.> Sednem sprawy jest to, że Suarez> został uznany 100% winnym swojego postępowania. Koniec> kropka.Sednem sprawy jest to, że się mylisz. Tu sobie przeczytaj co to jest „balance of probability”http://en.wikipedia.org/wiki/Legal_burden_of_proof#Preponderance_of_the_evidenceTu co to jest „clear and convincing evidence”http://en.wikipedia.org/wiki/Legal_burden_of_proof#Clear_and_convincing_evidencea tu co to jest ” beyond a reasonable doubt”http://en.wikipedia.org/wiki/Legal_burden_of_proof#Beyond_reasonable_doubtDla ułatwienia: Suarez został uzanany winnym z zachowaniem standardu „balance of probability” a nie „beyond a reasonable doubt” ani nawet „clear and convincing evidence”.Jak już to będzie za nami to będziemy mogli przejść dalej.PozdrawiamPs. Ale, żebys nie myślał, że zostawiam Cię całkiem z niczym:Ale służę konkretem.Pan Evra został „inteviewed” 5 dni po meczu. W trakcie tego „interview” miał dostęp do materiału filmowego.Pan Suarez został „interviewed” 18 dni po meczu. W trakcie tego zdarzenia nie mógł korzystać z taśm wideo.Czy Twoim zdaniem to może w jakimś stopniu tłumaczyć fakt, że opowieść Pana Evry była bardziej zborna niż opowieść Pana Suareza?Bo moim zdaniem tak.Niezgodności między tym co zeznawał Pan Suarez a tym co zeznawali Comolli i Kuyt zostały zinterpretowane jako próba krętactwa. Ok.A co z niezgodnościami miedzy tym co zeznawał Evra a tym co zeznali Hernandez, Nani, Valencia i Anderson?Te niezgodności są nieistotne – widać chłopcy zapomnieli co Evra im powiedział. Jedyną osobą która poprawnie zapamiętała słowa jakie padły w szatni MU jest Pan Evra. (Dokładnie tak napisano w punkcie 125)A jeśli znajdziesz wolną chwilkę to może rzucisz okiem na ten tekst:http://www.telegraph.co.uk/sport/football/teams/liverpool/8992915/Liverpool-to-complain-to-FA-over-handling-of-Luis-Suarez-case-and-demand-reform-of-disciplinary-process.htmlSzczególnie ciekawe są te fragmenty:”It is Liverpool’s belief that Evra was coached by the FA disciplinary team before meeting the commission, enabling him to piece together his version of events to tally with the footage and appear more consistent in his verbal evidence than he had been in earlier statements.Suárez, who did not have access to the same video evidence until he sat in front of the commission, according to Liverpool, inevitably had a sketchier memory of what had happened at particular points of the game which had been played two months earlier. This made him seem less sure of what took place at certain moments considered of importance by the commission.”No i jeśli się okaże, że rzeczywiście Pan Evra był coachowany to nadal będziesz uważał, że wszystko jest git?

          2. ~alasz

            Ja pare tygodni temu opisałem całą sprawę posługując sie fragmentami z raportu. Roger kłamie i insynuuje jak robił w tej sprawie od samego poczatku, jego matactwa i oszustwa opisałem wcześniej niejednokrotnie.Człowiek który pokazuje film i insynuuje ze widac na nim cos czego nie widać jest niepoważny i żałosny zarazem.

          3. ~szala

            Sam jesteś żałosny pajacu. Spieprzyłeś Panu Michałowi bloga swoją osobą. Tacy jak ty potrafią obrzydzić MU każdemu – gratuluję.

  5. ~alasz

    Co do De Gei, ja nie byłem zwolennikiem tego transferu, ale poczekajmy. Juz się naczytałem swego czasu jak na Ronaldo wyrzucono pieniądze w błoto, pamiętam jak kolega przekonywał mnie o wyższości Reyesa (pamięta ktoś?) nad ronaldo, nawet uwierzyłem.Pamiętam początki Evry czy Vidicia. Wyszli na ludzi. De Gea ma refleks, potrafi bronic naprawde wyśmienicie, ale jest młody i popełnia dużo błędów. Nie radzi sobie w walce siłowej z typowymi drwalami (co było widać na anfield, gdzie carroll czy inny blokowali go i nie dawali wyjść do piłki).Ogółem sytuacja przypomina mi typową polską myśl szkoleniową, stawiajmy na tych wyrośniętych bo sie przepychając i wygrają czy daleko zajdą w młodzieżowych imprezach. Jednak gdy ci lepsi technicznie nadrobią braki fizyczne to zrobią jesień średniowiecza z tych topornych kloców.Ogólnie wole wydać 18 mln funtów na bramkarza z talentem i umiejętnościami czysto piłkarskimi, ale z brakami fizycznymi liczac ze można to poprawić, niz 35 mln na wielki kołek który owszem jest wielki masywny i sie przepycha ale nie nauczy sie grac w piłke do końca swojej kariery.Kwestia wyboru, ale jak patrze na MU i LFC to chyba filozofia MU wygrał ostatnio więcej.

    Odpowiedz
  6. ~tyler.durden

    Kilka słów o kibicach Liverpoolu. W sobotnim meczu zachowywali się jak stado małp na trybunach. Te gwizdy, buczenie, dziwne skakanie… a wszystko skierowane w osobę, która padła ofiarą rasizmu. Może faktycznie kibice powinni zacząć nosić białe, szpiczaste czapki na mecze, przynajmniej już tak oficjalnie i otwarcie nie kryliby się ze swoimi przekonaniami.

    Odpowiedz
    1. ~Góral

      Chłopcze to normalne w Anglii i nie tylko, że piłkarz którego kibice nie lubią jest wygwizdywany. Z tym skakaniem to przesadziłeś. Evra w ich oczach jest prowokatorem i płaczkiem. W moich też…

      Odpowiedz
  7. ~norman

    Jest tak, że te wymienione przez pana niedobre konteksty, rzucają względnie mroczny cień na angielską piłkę nożną. Ale myślę, że jest również tak, że na wyspach najodważniej interpretuje się to co najważniejsze…czyli sposoby na interpretację zdobywania gola.Akurat ten element jest kluczowy dla rozwoju tej dyscypliny, w której owszem jest tak, że bez gola wszystko sie zaczyna ale na szczęscie najrzadziej jest jest tak ,że bez gola się kończy. Bardzo chciałoby się parafrazować…”kibice szczekają a Premier League strzela dalej”. Pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz
  8. slawek1n1@onet.pl

    Przede wszystkim szkoda, że Arsenal wygrał bo uważam, że im bardziej ten sezon będzie przegrany, tym lepiej. Musi nastąpić konkretne tąpnięcie w klubie by nastąpiła prawdziwa rewolucja (wywalenie Wengera, niektórych piłkarzy jak Almunia, Rosicky, Djourou, Mertesacker, Chamak, Squillaci, Gibbs, Diaby, Denilson, Arszawin, Chamakh, Ramsey i postawienie warunków Walcottowi albo gość zacznie grać jak należy albo won z Arsenalu) która jest niezbędna by ten zespół w końcu grał jak czołowy klub Europy.

    Odpowiedz
    1. ~Windom Earl

      ehm…ehm…nie doczytałem…jesteś kibicem Arsenalu?? pytam , bo takich „napinaczy rewolucyjnych” jest wielu na jednej z polskich stron tegoż klubu. Jedno zdanie co do Twojej wypowiedzi: „Marność nad marnościami i wszystko marność”

      Odpowiedz
  9. ~adipetre

    De gei jest mi szkoda, bo podziela los swojego piegowatego kolegi z jednej akademii. Jak jest na kogos moda … to kij sie zawsze znajdzie. Jakie 2 bramki z blackburn? O ile sobie dobrze przypominam jeden gol padl po karnym, drugi po sam na sam i tylko trzeci faktycznie obciaża hiszpana. To samo z city. Torres to ta sama historia, nikogo nie interesuje ze gra lepiej niz meireles, malouda i lampard razem wzieci, wszystkie niepowodzenia to wina el nino, tak jakby pelnil taka role i otrzymywal tyle podan co w liverpoolu. Nie mowie ze na krytyke nie zasluguje, ale przynajmniej z nim zespol gra lepszy futbol niz z drogba, choc oczywiscie to na hiszpana czesciej sie narzeka.

    Odpowiedz
    1. ~aapa

      @adipetre, generalnie się zgadzam, ale musisz spojrzeć na to z innej strony: wykładasz 20 albo 35 albo nawet 50 mln funtów za zawodnika. Już to ustawia sprawę. Gdybyś wydał 2-3 mln to pewnie siedziałby na ławie, albo ogrywał się w rezerwach. Pomyśl, że wydałeś kasę na luksusowy samochód, który zamiast przyspieszać do setki w 5 sekund, robi to w 8. Zamiast palić 7 litrów, pali 12. Przy pierwszej wizycie w serwisie, dajesz się jeszcze nabrać: „Spokojnie, auto musi się dotrzeć”- tłumaczy kierownik serwisu.Mijają miesiące, sytuacja nie zmienia się. Albo sprzedajesz szybko żeby więcej nie tracić, albo robisz dobrą minę do złej gry i wmawiasz sobie, że ten typ tak ma.

      Odpowiedz
  10. ~Roger_Kint

    @Michał”Ze strony jeszcze innej: przecież wizerunku „pięknej gry” nie rujnuje fakt, że dorośli mężczyźni nie chcą podawać sobie rąk – jeśli już, to rujnują go rasistowskie obelgi (patrz także incydenty z wczorajszego meczu Liverpool-MU),”Genuine question:Jakie konkretnie rasistowskie incydenty masz na myśli? Ja znam jeden: jakiś debil robił małpę. Jeden. Przez 3 sekundy. Może 5 sekund.Co jeszcze się wydarzyło na meczu?

    Odpowiedz
    1. ~alasz

      Przyjął piłkę, wielkie święto. Nie pokazał nic szczególnego, jak ktoś potyka się o własne nogi cłąy czas i raz mu sie uda względnie prosto przejść 5 metrów rodzina sie cieszy i to tyle w kwestii osiągnięć, nic specjalnego nie zagra, zresztą jak cały lfc, który biegał za piłka praktycznie cały mecz.Dobrze że taki drewniany zespół nie będzie reprezentował angielskiej piłki w LM.

      Odpowiedz
    2. ~erictheking87

      Przegrywał praktycznie znów wszystkie główki w polu karnym. A Smalling i Evans to przecież nie ten poziom co Kompany, a tak samo stłamsili Carrolla w powietrzu…Poza tym ja szczerze mówią nie widziałem niczego specjalnego w jego grze, a już na pewno nie był to mecz na 8/10 jak to określiłeś wcześniej… takie 6/10 to max co mógłbym mu dać.Ale trzeba przyznać, że progres jest pewien, wcześniej jak zagrał na poziomie 5/10 to był sukces…

      Odpowiedz
  11. ~Góral

    Oliwa sprawiedliwa – Evra zawalił druga bramkę 🙂 Czy mógł piękniej przyznać się do tego, że jest prowokatorem, cwaniakiem i płaczkiem???

    Odpowiedz
    1. ~Michał

      Popełniając błąd przyznał się, że jest prowokatorem i płaczkiem.Ciekawa logika, nie powiem. Co prawda nie rozumiem, bo czemu popełnienie błędu implikuje bycie płaczkiem jest poza możliwościami mojego umysłu, to jednak podziwiam twórcze podejście do sprawy.Nienawiści klubowe każdemu jednak przysłonią myślenie.Co widać wyżej, Roger_kint już któryś raz próbuje bronić przegraną sprawę posługując się manipulacjami. Byle tylko Liverpool nie wyszedł źle jest w stanie powiedzieć, że to deszcz pada, gdy mu plują w oczy.

      Odpowiedz
      1. ~erictheking87

        A tam, Roger jest po prostu zaślepiony poolem, tak samo jak Alasz united. A obaj równie mocno uparci, więc kończy się jak się kończy :PNa komentowanie tekstu ów Górala szkoda mi klawiatury.

        Odpowiedz
        1. ~alasz

          Z pierwszym zdaniem kłócić się nie zamierzam.Natomiast pragne przypomnieć kłamstwa bo tak nazywam te manipulacje i szerzenie nie prawdy, jakie roger wypisywał. Wypunktowałem jej w miare dokładnie. Roger wybiera watki, nie całość raportu który ewidentnie stwierdza że są dowody. Nawet pod tym postem kłamał że niby zeznania hernandeza evry andersona czy de gei były sprzeczne. Nie było, to jest kłamstwo.Umieszcza filmiki na którym nic nie widać i mówi ze evra symuluje, kłamie że vra był ośmieszany przez suareza, robi z siebie idiote pisząc że to przyjaźniej określenia.

          Odpowiedz
          1. ~aqua

            Człowieku daj już spokój. Ludzie wchodzą tu żeby poczytać jakieś ciekawe dyskusje i opinie związane z premier league a ty ciągle o tym samym…

      2. ~Roger_Kint

        > Co widać wyżej, Roger_kint już któryś raz próbuje bronić> przegraną sprawę posługując się manipulacjami.Wymień te manipulacje. Z tego watku. No wiesz: manipulacja nr jeden, manipulacja numer dwa… Dasz radę?Pozdrawiam

        Odpowiedz
        1. ~alasz

          Nie ma to sensu ja wymieniałem hurtowo ostatnio i nie potrafisz odpowiedzieć na żadną, jedyne co potrafisz to nie czytać i pisać kolejne manipulacje.

          Odpowiedz
          1. ~Roger_Kint

            @AlaszWygląda jednak na to, że Cie przeceniłem. Najpierw – tak gdzieś od połowy listopada – włączyłem na Ciebie opcję „ignore”: nie reagowłem na Twoje zaczepki, nie odpisywałem, unikałem jakiegokolwiek kontaktu jak ognia.Myślałem, że zrozumiesz przekaz.Nie zrozumiałeś i robiłeś sie coraz bardziej natarczywy.No to 1 stycznia napisałem do Ciebie prosty komunikat tu:http://okonski.blog.onet.pl/6029941,445003206,1,200,200,90420556,445462027,7407320,0,forum.htmlWyglądalo na to, że zrozumiałeś.Ale jednak znowu za mną łazisz i pod moimi komentarzami zamieszczasz swoje zaczepki i jeszcze się chełpisz tym, że ja na nie nie odpowiadam.No to teraz będzie trzecia próba:Alasz zrozum, ja z Tobą nie rozmawiam. Odczep się ode mnie. Nie wcinaj się w moje gaduły z innymi forumowiczami. Traktuj mnie jak powietrze, a ja zrewanżuję Ci się tym samym.Możemy tak zrobić?

          2. ~alasz

            Oczywiście, tylko zaprzestań szerzenia swoich kłamstw. Wtedy nie będę musiał ich prostować. Pasuje?

          3. ~Roger_Kint

            > Oczywiście, tylko zaprzestań szerzenia swoich kłamstw.> Wtedy nie będę musiał ich prostować. Pasuje?Alaszu, To co napisałeś oznacza, że jak Tobie się zwidzi, że ja kłamię (a nie np jedynie się mylę) to zaraz przyleziesz żeby mnie obsmarować i zelżyć oraz rozwalić rozmowę z innymi użytkownikami forum.A może uda Ci sie pokonać ten przymus odpowiadania na moje komentarze? Proszę Cię, postaraj się. Ja sobie doskonale radzę z nieodpowiadaniem na Twoje komentarze nawet jeśli uważam, że są to komentarze podłe, chamskie i oszczercze. Wierzę, że Ty też dasz radę.Zaniechaj mnie i idź swoja drogą. Skoro jestem taki żałosny to naprawdę szkoda na mnie życia i Twojego pisania. Naprawdę.

          4. ~alasz

            Przypomnę co ważniejsze tezy wypisywane na ten temat:1) Evra symuluje przy faulu suareza, nawet nic nie pokazujące wideo było.2) Evra juz dwa razy wytaczał podobne oskarżenie.3) Evra nie zgłaszał w trakcie meczu incydentu arbitrowi.4) Słowa suareza nie miały znaczeń rasistowskich, bo niby w urugwaju nie maja takiego wydźwięku.5) Evra miał powiedzieć że dostal zółta kartke bo jest czarny.Wszystko to w raporcie zostało sprostowane.Niczego nie sprostowałeś.Na pytanie dlaczego kopnął evre odpowiedział „bo jestes czarny”, a potem mówił że nie rozmawia z czarnymi. Uszczypnął evre w ręke (jest to na wideo), idiotycznie tłumacząc to próba rozładowania emocji, jednak pytany o to 6 razy miotał sie jak mógł i nie odpowiedział na banalne pytanie czy podtrzymuje czy nie swoja wersje.To jest w raporcie.Co wiecej w raporcie jest wyraźnie napisane że komisja nie uznaje tej sprawy jako „słowo kontra słowo”.Skoro czytałeś rpaort, to albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, albo permanentnie sie mylisz, no ale jesli rozumiesz tekst to mylisz się umyślnie stąd stwierdzam że kłamiesz.Ja zobowiązuje się nie komentować żadnych Twoich wpisów, poza tymi odnośnie tej sprawy, w których mamisz ludzi któryż nie przeczytali raportu swoimi kłamstwami.Jak nie będe miał czego prostować to nie będe prostował. ty jesteś przyczyną, ja skutkiem.W innych tematach pozwalam na wszelkie manipulacje i kłamstwa jakich lubisz się dopuszczać liczac że czytający sami sie w tym połapią, a jak widzę problemu nie mają.

      3. ~Góral

        Chodziło mi o coś w rodzaju „karmy” michałku. Nie musisz wszystkiego brać aż tak dosłownie.Pokarało go za prowokacje, cwaniactwo i beczenie…

        Odpowiedz
        1. ~etk87

          O Chryste, to za cwaniactwo, płakanie i rzucanie się na murawę Suarez powinien stracić dożywotnio work permit. Daj spokój takim postom, to prawie jak trolling.

          Odpowiedz
          1. ~Góral

            Największym trollem tutaj jest alasz. Ten koleś wiecznie skłóca ludzi. Mądruje, obraża i jest zakałą tego bloga. Co do Evry to ostatni raz mówię, że chodziło mi o to, że po prostu los go pokarał i tyle – tak się mówi. Nie musicie się w to zagłębiać…

  12. ~alasz

    Lindegaard kontuzjowany. Tego nam brakowało by miec kompletna 11 kontuzjowaną.Dziś zagra de gea, jako że znów gramy z zespołem bardzo fizycznym -stoke moze byc nieciekawie przy rożnych.

    Odpowiedz
    1. ~erictheking87

      też jestem za live komentowaniem. a kilka ciekawych transferów może się pojawić… chętnie przeczytałbym kilka słów na ten temat 😉

      Odpowiedz
        1. ~erictheking87

          totalnie mnie to zaskoczyło… nawet bardziej niż transfer ST z rangersów do evertonu za 7baniek… zerknąłem na filmik z tym kolesiem i cóż… pierwsze wrażenie jakie odniosłem to 'Moyes jednak chyba nie ma nosa do transferów’…

          Odpowiedz
  13. ~Stefan

    A Morrison odchodzi do WHU… miał być pierwszy skład United, Barcelona, City, a będzie Championship. Tak się kończy w dzisiejszych czasach jeżeli się nie trenuje. Czasy kiedy wystarczał sam talent bezpowrotnie minęły

    Odpowiedz
    1. ~alasz

      Done deal?Ostatnio wypowiadając sie na temat welbeck Fergie ewidentnie wbijał Ravelowi szpile. Mówiąc że sprawdzają podejście temperament charakter, jako bardzo istotne czynniki. Maja racje.Jeśli odchodzi to życzę by zmądrzał i stął się bardziej odpowiedzialny, jeśłi nie zmieni swojego sposobu życia trafi do więzienia raczej predzej niż później, klub juz wybronił go dwu krotnie od odsiadki.Ciekawi mnie za jaka tygodniówkę.BTW, czytałem ze interesowali sie nim w chelsea i Arsenalu ale uznali że nie sa w stanie przywrócić go do pionu i nie warto go ściągać. Oby to nie był kolejny wielki zmarnowany talent.

      Odpowiedz
      1. ~Stefan

        Niestety to już jest kolejny wielki zmarnowany talent – śmiem twierdzić, że Ronaldo był podobnie utalentowany, ale w jego wieku kiedy dochodził do piłki wstawało całe OT. Tyle, że to był zestaw olbrzymi talent + ciężka praca…Swoją drogą – po dzisiejszym debiucie w Premier League Pogby myślę, że za Morrisonem nikt specjalnie tęsknić nie będzie. Oby chłopak podpisał kontrakt – szansę właśnie dostał i pokazał się z najlepszej możliwej strony

        Odpowiedz
        1. ~alasz

          Tego to byłoby mi naprawdę szkoda talent+charakter= papiery na granie. Niesłyszałem by sprawiał problemy wychowawcze, jakiekolwiek, oby sie dogadali.Co do ronaldo, pamiętam jak rozbił sowje nowe ferrari jadąc na trening, ale i tka sie nie spóźnił. Ferge zawsze chwalił jego pracowitość i chec udoskonalania swoich umiejętności.Talenty wielkie bywają, ale nie poparte praca daleko nie zachodzą i kończą jako niespełnieni gracze.

          Odpowiedz
  14. ~pk

    Ale dobry mecz Scholesa, najlepszy od powrotu. Wczesniej gral pewnie, ale bez blysku, dzis kilka podan jak za dawnych lat. Pogba pokazal, ze o niego trzeba walczyc, zeby przedluzyl kontrakt, bo wyglada o niebo lepiej od Andersona, ktoremu mozna juz podziekowac. A Gibson strzela najwazniejszego gola dla MU jak juz z niego odszedl…

    Odpowiedz
    1. ~alasz

      Rudy dziś pokazał swój dawny kunszt, nawet dziś jest absolutnie fenomenalnym graczem. Fanom modricia polecam ten występ, niektóre piłki, pomysły technika, precyzja i ten efekt zaskoczenia. Palce lizać. Szkoda że arbiter nie miał odwagi podyktować ewidentnej 11 za faul na evrze.

      Odpowiedz
      1. ~Stefan

        Faktycznie Scholes dzisiaj zagrał jak na niego przystało. On może spacerować po boisku a i tak jest najlepszy w środku pola. No i wytrzymał dzisiaj cały mecz

        Odpowiedz
          1. ~Stefan

            Miał, miał… i nawet już podkurczył nogi, bo chyba zorientował się, że atakuje nogi a nie piłkę

        1. ~erictheking87

          Scholes po raz kolejny pokazał, że Carrick to gracz – jeśli jest w formie – świetny, ale na zespoły do 10 miejsca w tabeli.Niestety Carrick nie spełnił pokładanych w nim nadziei – tak można stwierdzić z perspektywy czasu. Jest graczem, który powinien być rezerwowym w takim klubie jak United.Chce Toma Cleva z powrotem! :”(btw. kupili Utd w końcu tego chłopaczka 19 letniego z City… ciekawy jestem co z tego wyniknie 😉

          Odpowiedz
          1. ~alasz

            Carrick ma inne zadania, on jest głównie tarcza obrony który dorzuca dobre podania. Ja jestem wielce zaskoczony jego forma w ostatnim czasie.W obecnej formie nie wyobrażam sobie by nie był podstawowym graczem angli, lepszych od niego nie mają, no poza wilsharem, na zmiennika jak znalazł. Barrym nie straszcie nowych stadionów…Cleverley albo na chelsea albo na ajax będzie gotowy, ostatnia prosta. Uwazam że para Clev+Carrick może być bardzo ciekawa. Choć moim marzeniem jest zobaczyć Scholesa i Cleverleya razem.

          2. ~Stefan

            Opanowany Scholes i ciągle podkręcający tempo Cleverley to może być bardzo ciekawy duet, no i mógłby się czegoś Tom nauczyć

          1. ~me262schwalbe

            Widziałem ostatnie 15 min I-szej i drugiej połowy, wystarczy …

          2. ~Michał

            Wracający z emerytury, 38 letni pomocnik grał na podobnym poziomie co będący u szczytu kariery Modrić. To mówi wiele.

          3. ~adipetre

            Mowi wiele o kims kto opowiada takie glupoty. Nawet nie chce mi sie porownywac dzisiejszego Modricia i Scholesa, to sa ludzi z dwoch innych swiatow. Widzicie w Scholesie tyle tego i tamtego, bo na OT dawno nie widziano playmakera z wysokiej polki.

          4. ~alasz

            Widziano Paula Scholesa, a koledzy piłkarze maja o nim wysokie zdanie. Darze Modricia duża sympatią, podobnie jak cały Tottenham, ale gość nigdy nie osiągnie pułapu rudego. Zbyt wiele ograniczeń, co nie zmienia faktu że jest jednym z najlepszych graczy ligi, o Scholesie mówią że to najlepszy gracz ligi od kiedy powstała premier leage. Zobaczymy jak będą mówić koledzy piłkarze gdy modric skończy karierę.Co do ostatniej kolejki, modric zagrał świetnie, ale rudy zagrał po prostu lepiej.

          5. ~me262schwalbe

            Manuobiektywizm się pogłębia, tak można to tylko skomentować…

  15. ~Stefan

    Carrick 129 celnych podań… i jak zwykle był niezbyt widoczny – fakt, zauważyłem ze dwa przechwyty i jeden strzał po którym powinna była paść bramka, oraz świetne podanie do Berby, ale byłem przekonany, że Rudy podawał znacznie częściej – tymczasem Scholes zaliczył „tylko” 113 celnych podań

    Odpowiedz
  16. ~dark

    sędzia może się trochę przestraszył dawać tego trzeciego karniaka. Fakt faktem że był ewidentny, ale zaraz zaczęłyby się złorzeczenia, że znów sędziowie United pomagają. Mecz w wykonaniu gospodarzy udany. Stoke nie miało bardzo czym postraszyć. Niedziela na Stamford- jest duża szansa na 3 punkty, zwłaszcza, że chyba zagrają bez A. Cole’a. I dziękujemy Darronowi- od tygodnia jakoś przeczuwałem psikus na Goodison:)

    Odpowiedz
    1. ~Marseyciderman

      Pomagaja pomagaja, normalnie na innych stadionach, na takie sytuacje w polu karnym, przymyka sie oko. Z czego w sytuacji z Evra, mozna bylo gwizdac. Jak widac nie koniecznie, wiec pierwsze dwa, tez smialo mozna bylo przeoczyc. Jestem ciekaw ile celnych strzalow na bramke oddalo united, nie wliczajac tych karniakow. Jak ta drewniana druzyna wygra mistrzostwo, to tylko przy pomocy sedziow.

      Odpowiedz
        1. ~Marseyciderman

          Oj zaraz tam sie nie nalezaly ! Chcialem tyko zobaczyc co wiara o tym mysli. Dwa celne strzaly, brawo ! Niech utrzymuja taka forme, a Liverpool im pokaze miejsce w szeregu. Smiejecie sie z Carrolla, ten powoli cos tam zaczyna grac. A wasz De Gea, jak szmaty wpuszczal, tak wpuszcza dalej. A bramki musial pilnowac jakis kosmita. Ale stary Fergi sie uparl i dalej niszczy kariere Tomkowi.

          Odpowiedz
          1. ~alasz

            Dawno do tabeli nie zaglądałeś. Tyle jeśli chodzi o miejsce w szeregu.

          2. ~ggg

            Kibic Liverpoolu mówiący o miejscu w szeregu kibicowi MU. Śmiesznie to wygląda.

      1. ~megan

        Widzę, że dla ciebie najlepiej byłoby gdyby karne dla MU były dyktowane kiedyś kogoś połamią. Za to przeciw United można gwizdać byle dotknięcie w polu karnym lub nawet czyste obrony (patrz Ben Arfa w niedawnym meczu na OT).Ty i tak powiesz pod koniec sezonu, że Manchester przepchneli sędziowie, bo to jedna i ta sama wymówka was kibiców Liverpoolu na waszą nieudolność w Premier League od wieków. A co do drewnianej drużyny to ta obecnie budowana przez Dalglisha w przyszłości będzie stawiana za wzór takich drużyn 🙂

        Odpowiedz
      2. ~Dezyderiusz

        Czytając Twoje komentarze, zaczynam rozumieć, czemu niektórzy tak „alergicznie” reagują na wpisy Alasza…

        Odpowiedz
      3. ~alasz

        > Pomagaja pomagaja, normalnie na innych stadionach, na> takie sytuacje w polu karnym, przymyka sie oko. Z czego w> sytuacji z Evra, mozna bylo gwizdac. Jak widac nie> koniecznie, wiec pierwsze dwa, tez smialo mozna bylo> przeoczyc. Mozna było przymknąć oko, można było przeoczyć. Czyli mówisz że faule były, ale arbiter, gdyby wykazał troche dobrej woli i jak sadze przyzwoitości na takie faule powinien zezwolić, bo alternatywa to okazja dla MU. Choc w świetle przepisów zasługują, sedzia powinien podyktować, to te przepisy nie obowiązują MU. Reszcie dawać, a przeciwnikom to nawet po czystych wejściach jak z NU.

        Odpowiedz
        1. ~RW

          Moim zdaniem akurat ten arbiter dosyć łatwo dyktuje rzuty karne – spójrzcie na mecz Arsenal – Aston Villa gdzie sędziował bodajże ten sam sędzia i za co podyktował karne dla Arsenalu. Gdyby sędziował ktoś pokroju Howarda Webba, Martina Attkinsona czy Marka Clattenburga to byłby pewnie podyktowany co najwyżej jeden karny, więc … Wszystko zależy od arbitra i jego interpretacji przepisów

          Odpowiedz
      4. ~Windom Earl

        Niestety karne sie należały, włączając w to ten nie podyktowany na Evrze. Niestety, bo nic wielkiego United w tym meczu nie pokazało a i Stoke nie było w stanie nawiązać równorzędnej walki w tym meczu. Świetny Valencia, bardzo dobry Scholes i…długo długo nic. Bramka to wciąż nie tak pewny punkt jak to było w ostatnich sezonach z Holendrem w bramce (pewnie i jego Fergie namawiał do powrotu). Nie ma sie co podniecać Liverpoolem, teraz jest ich czas, pucharowe zwycięstwa nad uznanymi zespołami robią wrażenie, w dodatku były to zasłuzone zwycięstwa dzięki ogromnej woli walki i woli zwycięstwa właśnie. Niestety „4” poza zasięgiem dla nich. Pozdrawiam

        Odpowiedz
        1. ~Marseyciderman

          Moglbys mnie uswiadomic, kto wedlug Ciebie bedzie czwarty ? Bo jak tak sobie patrze na Arsenal, to widze, ze gdy Holender trafiac przestanie, to moze byc bardzo ciezko. Ogolnie widze tam duzy balagan z ktorym juz Wenger chyba sobie nie radzi. Jest jeszcze Chelsea, a tam widze jeszcze wiekszy balagan, plus upadlego Hiszpana i jeszcze zarozumialego Boasa, ktory juz kompletnie z tym wszystkim sobie nie radzi. Bo chyba nie bierzesz powaznie druzyny Magpies.

          Odpowiedz
          1. ~alasz

            Mimo wszelkich kłopotów Chelsea to jakoś ich kadry jest nieporównywalna dla LFC, czy to sie podoba fanom poolu czy też nie. To samo tyczy się Arsenalu. Zaryzykuje tez stwierdzenie że z Newcastle wyciągnąłbym więcej dobrych graczy niz LFC.Pytanie czy sroki beda wyżej niż LFC jest zasadne, maja paru świetnych piłkarzy, jak Cabaye, Tiote (bardzo mi sie podoba) czy Ba. Swoją droga dziwi mnie lekceważenie zespołu który jest po 23 kolejkach (czyli juz pewna miarodajna liczba) WYŻEJ w tabeli.Nie chce zasmucać, ale sprawa wygląda tak że LFC jest na 6 pozycji, 7 Arsenal ma 1 punkt mnie mimo fatalnego startu i ostatnich 3 porażek z rzędu. Chciałbym poznać, racjonalne, o ile są, powody dla których jesteś taki pewny że drużyny o większym potencjale kadrowym będą niżej od LFC.

          2. ~Marseyciderman

            Moze tabela Ci odpowie racjonalnie. Bo ja z pewnoscia nie mam do Ciebie sily.

  17. ~erictheking87

    „City sunk by Gibson winner””Carroll on target as Wolves are tamed”:O :O :O cuda się panie dzieją, oj cuda…

    Odpowiedz
    1. ~Roger_Kint

      > „Carroll on target as Wolves are tamed”> :O :O :O cuda się panie dzieją, oj cuda…Chłop zanotował nawet rajd z piłką z głębi pola okraszony udanym zwodem i zakończony strzałem – tu wykonanie było już bliżej znanym nam standardom – strzał mianowicie oddano w kosmos.To trzeci mecz z rzędu, w którym facet gra w piłkę. Jeszcze dwa i zaczne wierzyć, że to trwałe przebudzenie a nie jakiś „blib”.Pozdrawiam

      Odpowiedz
      1. ~erictheking87

        > > „Carroll on target as Wolves are tamed”> > :O :O :O cuda się panie dzieją, oj cuda…> Chłop zanotował nawet rajd z piłką z głębi pola okraszony> udanym zwodem i zakończony strzałem – tu wykonanie było> już bliżej znanym nam standardom – strzał mianowicie> oddano w kosmos.> To trzeci mecz z rzędu, w którym facet gra w piłkę.> Jeszcze dwa i zaczne wierzyć, że to trwałe przebudzenie a> nie jakiś „blib”.> Pozdrawiam> Woooww… no to powiem Ci Roger, że mnie zaskoczyłeś „rajd z piłką z głębi pola okraszony> udanym zwodem i zakończony strzałem” – na pewno mówimy o tym samym graczu? :DChociaż fakt, już z United wyglądał ciut lepiej niż zwykle (aczkolwiek Twoje 8/10 pewnie wyniknęło z szału radości po zwycięstwie ;D), a przeczytałem, że podobno wygrywał nawet z Wolvsami główkowe pojedynki, co do tej pory było równie wielkim rarytasem jak udane przyjęcie piłki.Zobaczymy co to z nim będzie, sam jestem bardzo ciekawy jak się sytuacja rozwinie.

        Odpowiedz
        1. ~xpander

          Taki wczorajszy sytuacyjny żarcik znalazłem w czasie wczorajszego meczu:Shouldn’t be surprised – this is the traditionally one day of the year on which Andy Carroll actually moves 😉

          Odpowiedz
      2. ~Stefan

        To chyba jeszcze żaden powód do euforii, że raz mu wyszedł rajd z piłką – nawet Carrick raz na ruski rok potrafi przebiec z piłką pół boiska i posłać ją do siatki;)

        Odpowiedz
        1. ~Roger_Kint

          > To chyba jeszcze żaden powód do euforii, że raz mu wyszedł> rajd z piłkąOj tam, oj tam, zaraz euforia. Raczej zadziwienie. Do tej pory w takiej akcji częściej widywałem Carraghera (chyba ze dwa razy) niż Carrolla, więc fakt jej przeprowadzenia jest godny odnotowania. I widzę to raczej jako przejaw rosnącej pewności siebie zawodnika niż pokaz jakichś oszałamiających umiejętności. Wysokie oceny ostatnich występów Carrolla nie biorą się z tego rodzaju akcji tylko stąd, że zaczął robic użytek ze swoich walorów – dryblingi i rajdy z piłką na pewno do nich nie należą. I raczej nie będą należały.Pozdrawiam

          Odpowiedz
      3. ~Roger_Kint

        autokorekta> To trzeci mecz z rzędu, w którym facet gra w piłkę.To jednak dopiero drugi przyzwoity mecz z rzędu, a nie trzeci.

        Odpowiedz
  18. ~alasz

    Koniec sezonu dla Jacka Wilshare’a. Choc jest szansa że na Euro pojedzie. Był blisko powrotu i chyba przedobrzył z obciążeniami uszkodzonej kostki.

    Odpowiedz
    1. ~erictheking87

      No jest to beznadziejna sprawa. Już widziałem oczyma wyobraźni środek pola Anglii Cleverley-Wishere-ktostrzeci.Gdyby Capello miał jaja wystawiłby kilku młodzików – raz, że element zaskoczenia, dwa, że świeża, rządna zwycięstw krew, trzy, że stara gwardia już tyle porażek zanotowała, że im do głowy nie przyjdzie, że naprawdę mogą wygrać mistrzostwo europy…

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        Anglia nie wygra euro tak czy siak, jest są dalece lepsze ekipy. Patrze na ich skład i bez żadnych kompleksów z najlepszymi grac mogą Hart, Rooney i zdrowy w formie Ferdinanda.Ashley Cole od dawna nie gra na swoim poziomie, terry to samo. Reszta pozycji słabo obsadzona. O ile jeszcze Ashley Young, Welebck, Parker czy Sturridge daja jakoś rade o tyle Johnson, Barry sa zwyczajnie za słabi na poważne granie na takiej imprezie.CO do pomocy, jeśli wilshare nie będzie zdolny do gry, to musi grac Carrick, z taka formą i tak lepszych w angli od niego nie ma, ostatnie miesiące gra wyśmienicie.Dla mnie idealne zestawienie, gdy wszyscy zdrowi było by bliskie takmiemu:Hart-Walker Ferdinand Smalling Baines-Parker Wilshare Cleverley-Young Rooney Sturridge.Przy dużej dozie szczęścia i półfinał możliwy.

        Odpowiedz
        1. ~adipetre

          Ta para stoperow mi sie kompletnie nie podoba. Jak moze zespol o takich ambicjach jechac bez srodkowego obronca komofortowo czujacego sie z pilka przy nodze? Anglicy beda zmuszeni do ataku pozycyjnego (ze Szwecja na pewno, z Ukraina prawdopodobnie) wiec w pierwszym skladzie musi byc Phil Jones badz Gary Cahill. Young tez na pierwszy sklad nie zasluguje. Wg. mnie na lewe skrzydlo dwie najlepsze opcje w tym momencie to Chamberlain i Sinclair, ew. Adam Johnson. No i Mark Davies.

          Odpowiedz
          1. ~xpander

            No, Ferdinand jest znany z tego, że ma słabą technikę i uwielbia wykopywać piłkę na oślep. Nie wiem w jakim świecie żyłeś przez ostatnie 10 lat, ale to absolutna czołówka ostatniej dekady, jeśli chodzi o wyszkolenie techniczne wśród obrońców. Ma inne wady, ale ostatnią może być 'komfortowe czucie z piłką przy nodze’.

          2. ~alasz

            Wiozłem Smallinga dlatego ze jako obrońce cenie go wyżej niż Jonesa. Najzabawniejsze że dałem dwóch najlepiej operujących piłką defensorów jaki ma anglia. Z tego ferdinand słynie, był nawet środkowym pomocnikiem na początku kariery właśnie dlatego.

          3. ~adipetre

            Jezu i co moj z tej techniki, skoro w czasie jego wyprowadzanie sie ogranicza do oddawania pilki najblizszemu koledze, ew. posylania balonikow w sam raz na strate.

          4. ~alasz

            No tak-Ferdinand człowiek strata, pewnie dzięki temu jakies 4-5 lat temu był najlepszym defensorem na planecie ziemi.

          5. ~adipetre

            Pewnie i byl, ale on dzisiaj unika bardziej skomplikowanych sposobow na rozpoczecie ataku.

          6. ~Pixdaus

            Ile dobrych meczów zagrał Ferdinand w tym sezonie? Jeśli pojedzie na Euro, to tylko dlatego, że ma nazwisko.Ciekaw jestem tak przy okazji, jak wyglądają stosunki na linii Terry-R.Ferdinand? Jakby nie było Johnny „White Power” obraził najbliższego członka rodziny Rio…Chociaż z drugiej strony więzy rodzinne nie są jakoś szczególnie w United cenione, co udowodnił Giggs przez lata rżnąc żonę brata i Wayne, chodząc do burdelu, gdy żona była w ciąży.Cytując forumowego klasyka: Śmieszny klub. Gdyby nie istniał, trzeba by go wymyślić.

          7. ~Stefan

            I to pewnie dlatego, że ma tyle strat w ostatnim meczu miał 96% celnych podań;)

      2. ~adipetre

        4. wystawienie mlodej gwardii jest po prostu ruchem poprawnym politycznie, jezeli postawi na stara gwardie skonczy sie na kolejnej wtopie, krytyce itd. Pojada mlodzi, pewnie tez nie wygraja, ale zasmakuja europejskiej pilki, Anglicy powinnni potraktowac to Euro tak jak Niemcy potraktowali turniej w Portugalii w 2004.

        Odpowiedz
    2. ~Windom Earl

      Nie jest jeszcze wszystko przesądzone, dzisiaj przechodził kolejne testy i okazało się, że nie jest to uraz ostatnio kontuzjowanej kostki. Czy to dobre wieści? To się okaże, na Euro może jeszcze zdążyć ale Kanonierom to za dużo nie pomoże w tym sezonie, a tak by się przydał, ech…

      Odpowiedz
    1. ~alasz

      Zauważ ze piłka odbiła sie od neville’a nabrała sporej rotacji w druga stronę i po odbiciu od murawy zmieniła zmieniła tor lotu.Powinien był mimo wszystko złapać, ale go to zaskoczyło, sytuacja jedna na milion.

      Odpowiedz
    2. ~Windom Earl

      Kontrowersja już jest w meczu „na szczycie” Był karny wedlug Was czy tylko wolny po faulu Cahilla na Wellbecku??

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        Rzut wolny i czerwona kartka bo welbeck był na czystej pozycji. Cóż tak to juz jest z wizytami MU na SB, a to brak czerwonej luiza a to karny z kapelusza a to spalony roo którego nie było a to gol po wolnym którego nie było. Teraz najnowsze, ewidentnie Cahil nie trafił w piłke tylko w welbecka piłka była daleko, wychodzący sam na sam welbeck został trafiony w nogę co za tym idzie jest to rzut wolny i czerowna kartka dla Cahilla.Kolejny zenujący bład arbitra wpisujacy sie w telenowele MU gra na SB.

        Odpowiedz
        1. ~nalewacz

          Wydaje mi sie ze Cahill trafił w piłke, tyle ze potem wjechal w Welbecka, a gdyby nie to Danny by spokojnie doszedl do tamtej piłki. Cholera wie co powinien zrobic Webb.

          Odpowiedz
          1. ~Stefan

            Jeżeli jest tak jak piszesz – to powinien dostać czerwoną kartkę o ile Welbeck doszedłby do piłki, a najpewniej doszedłby + wolny.

        2. ~Pixdaus

          Buaaahaaahaa. No nie, ten już płacze. Krzywdzone przez arbitrów są wszystkie drużyny. Ale tylko fani United zalewają się łzami po każdej pomyłce. Każdy mecz chyba oglądacie z zapasem chusteczek. Dzisiaj Webb sędziuje fatalnie, myląc się w obie strony.

          Odpowiedz
          1. ~Stefan

            A czy ktoś pisze coś innego? Właśnie o tym piszemy – myli się, w obie strony. Zalecam kurs czytania ze zrozumieniem

          2. ~Pixdaus

            A byłeś na takim kursie? Jeśli tak, to nie był skuteczny. W którym momencie alasz, do którego wypowiedzi się odnosiłem, pisał o błędach w obie strony??

          3. ~alasz

            Stefan dla niektórych już nie ma nadziei, szkoła nie nauczyła, ignoruj.

          4. ~Pixdaus

            Buahahaha. Alasz zaleca ignorowanie. Kolesiu, połowa komentujących tutaj tak właśnie traktuje twoje marne komentarze. Ignor, buahahah. Chlip, chlip, chlip.

  19. ~Stefan

    Mniejsza o to czy powinien być wolny + czerwień, czy wolny + żółć, czy może karny na Welbecku. Tak, czy siak futbol jest okrutny, Chelsea nic nie gra praktycznie a prowadzi jedną bramką, po skądinąd świetnej akcji Sturridge’a. Tyle, że to była jak na razie jedyna składna akcja CFC w tym meczu.P.S. – Rafael wręcz niszczy MaloudęP.S.2 – Tempo meczu powala na kolana

    Odpowiedz
    1. ~alasz

      Mecz jest słaby, po pierwsze gra jest chaotyczna, szczególnie MU zamiast pograc piłka grają na jedno podanie a nóz przejdzie, strasznie mnie to irytuje.Druga sprawa, jak komentatorzy C+ zauważyli Webb dziś jest wrogiem 11 MU 11 Chelsea i 42 tysiecy na trybunach, to nie jest jego mecz. Mam wrazenie że stracił panownaie nad spotkaniem. Gracze każda jego decyzje podważają a to dlatego że sie myli.

      Odpowiedz
        1. ~Pixdaus

          Webb dał, Webb wziął. Rozumiem, że drugi karny dla United wam nie przeszkadza. Już nie płaczecie nad niesprawiedliwością? To Welbeck wpadł w Ivanovica..

          Odpowiedz
          1. ~Windom Earl

            Co to znaczy „WAM”? nie jestem kibicem ManU i nigdy nie będę. Napisałem jedynie, że wreszcie dobra decyzja sędziego w tym meczu. A i emocje zapowiedziane są…

  20. ~dark

    jedyna drużyna na świecie, która zaczyna grać na maksa przegrywając 0-3. A ten drugi karny to kara dla Villas- Boasa za wystawianie Torresa;]

    Odpowiedz
    1. ~Pixdaus

      No taaaak. Błąd arbitra na niekorzyść United to spisek, skandal i oszustwo. Na korzyść United – przymrużone oczko i dziejowa sprawiedliwość.

      Odpowiedz
  21. ~alasz

    O tym meczu można powiedzieć wiele, że chaotyczny, że bardziej grali jak na podwórku niz jak na zawodach zawodowych o punkty. To prawda, tak samo jak to że błędy go wypaczyły, błedy na obie strony bo karny na Welbecku sie nie należał (choć akurat ten symulant ivanovic niewinny nie jest), choć nie jestem zwolennikiem wyrównywania błędem innego błedu, nie ma symetri, wszak chelsea powinna grac 80 minut w 10.Jednak trzeba powiedzieć że dramaturgia, emocje nie samowite, normalnie jak rollercoster, bawiłem sie przednio i myślę ze każdy bezstronny fan (nie ze ja nim jestem) był w niebo wzięty oglądając to spotkanie.W tym sezonie chyba jednak wciąz najlepszym spotkaniem był chelsea-Arsenal, ale to spotkanie nie zostaje daleko w tyle.Co do gry MU, cóz mój zarzut to chaos, brak zrozumienia, nie potrzebne straty itp, choć nie chciałbym by MU tak grało zawsze to dzięi temu mieliśmy niesamowity spektakl.

    Odpowiedz
    1. ~nalewacz

      Emocjonalnie – świetny mecz, piłkarsko juz nie tak dobrze. Obie strony graly momentami bardzo chaotycznie. A najbardziej chaotyczny był Webb. Najpierw nie wyrzucil Cahilla, ale do tej kontrowersji pewnie by nie doszlo gdyby wczesniej gwizdnal faul na Torresie. Potem ten drugi karny – Welbeck wbiegl w Ivanovica. A na sam koniec wolny po którym nieomal nie padł gol – Luiz bezczelnie przysymulował.Alex mysle zle dobral sklad – Giggs nie moze grac w srodku pola w takich meczach, za duzo strat i nonszalancji. Po wejsciu Scholesa nasza gra byla zdecydowanie lepsza.

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        Tak, zgadzam sie z giggsem, on gra wszystko do przodu, podkręca tempo, nie ma tego spokojnego rozprowadzenia, tego czucia gry środkowego pomocnika, zostało mu z gry na skrzydle.Piłkarsko to były tatry, emocjonalnie himalaje, czasami przydaje sie taki mecz.Jak oceniacie zmiany AVB?

        Odpowiedz
        1. ~nalewacz

          AVB chciał uspokoic gre zmianami, ale za bardzo nie wyszlo – jesli ktos byl do zmiany to Malouda a nie Sturridge. Po zejsciu tego drugiego praktycznie Evra mógł odsapnąc, bo tak gral znowu beznadziejny mecz. Ferdinand to samo. Smalling wróc !!

          Odpowiedz
        2. ~Borys

          @Alasz, zdaje sie, że z Tobą rozmawiałem o Giggsie już jakiś czas temu, już wtedy twierdziłem, że do 4-4-2 on nie pasuje. Dokładnie tak jak panowie napisaliście, to nigdy nie będzie środkowy pomocnik z prawdziwego zdarzenia na topowe kluby. Ale kogo wyróżnić dziś po meczu? w Chelsea chyba Ivanovica (nie do przejścia, oprócz tego faulu na początku) a w ManUtd? Rafael zagrał bardzo dobrze w defensywie.

          Odpowiedz
        3. ~soltys

          Zmiana była by dobra gdyby zamiast Daniela zszedł Malouda albo Bizon(po ktorym wyraznie widac braki szybkosciowe po tej kontuzji)

          Odpowiedz
        4. ~Stefan

          Według mnie nietrafione zmiany AVB. Powinien był zostawić Sturridge’a – chociaż z drugiej strony, oprócz bramkowej akcji z pierwszej połowy ten chłopak dzisiaj praktycznie nic nie grał. Jednak uważam, że przydałby się ktoś kto mógłby szybko dobiec do osamotnionego na szpicy TorresaP.S. – Jak patrzę na Torresa to mam wrażenie, że przynajmniej na tą chwilę znacznie większy pożytek byłby z niego gdyby grał jako cofnięty napastnik

          Odpowiedz
  22. ~alasz

    Co do De Gei mysle że dzis pokazał w drugiej połowie że ma wielki potencjał, skoczny, niesamowite uderzenie maty w samo okno wyjoł bo wybił sie jak sprezyna.Ma problemy z drwalami (stoke, liverpool) gdzie go przepychają, ale piłkarski talent ma. Zaryzykuje ze koszykarski tez.Peter Schmeichel tez miał na początku problemy, talent piłkarski jest bez dwóch zdąń, tylko ciało troche do poprawy, ale on na siłowni poćwiczyć może, Carroll w piłke grac sie juz nie nauczy 😀

    Odpowiedz
    1. ~dark

      Przydałoby mu się też żeby ktoś z obrony go czasem zaasekurował. Ani Johny ani Rio nie wyglądali dziś specjalnie pewnie :/ śmiesznie też trochę wygląda, że Evra musi kryć Luiza… Patrząc na najbliższe spotkania ciężko być optymistą. Drwale z Poolu, potem niebezpieczne Norwich i na koniec Spurs. W tym czasie City jadą na Villa Park, a potem mają Bolton i Blackburn :/

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        Ze spursami będzie ciężko i to bardzo, jednakże sa plusy, wreszcie szersza kadra, wreszcie wiecej opcji przy ustalaniu składu, to może być kluczowe.LFC się nie boje, gramy u siebie a piłkarsko jesteśmy dużo lepsi. Wystarczy normalny arbiter który nie pozwoli na te ich faule i po kłopocie.

        Odpowiedz
  23. ~Tomas_h

    Zaskakuje mnie, jak słabi w ataku pozycyjnym są MU. Przy grach z kontry naprawdę fajnie to wygląda, ale w momencie kiedy trzeba piłkę poprzerzucać i porozciągać grę, wszystko się sypie – a to komuś odskoczy piłka, a to ktoś źle przyjmie, a to przerzut średnio celny, a to po prostu brak pomysłu i nie wiadomo co dalej… Jakoś tak mnie tknęło dzisiaj, że pomimo powrotu Younga lewe skrzydło było bardzo cienkie, w przeciwieństwie do wariata Valencii na prawym. Szkoda, trochę szkoda. Mecz szczęśliwie, i to bardzo szczęśliwie, udało się zremisować, bo przy tak cienkim składzie Chelsea (jednak PNA robi swoje) wynik powinien być w miarę oczywisty. A nie był, może jednak troszkę przez Webba, bo gdy tak powstrzymujesz zawodnika na sekundę przed jego strzałem, to jest albo karny, albo kartka. Takie mam spostrzeżenia, nie wiem, czy nie zbyt kontrowersyjne.

    Odpowiedz
  24. ~Stefan

    Chelsea i United zapewniły nam dzisiaj rewelacyjne widowisko. Niesamowite tempo i emocje do końcaŚwietny comeback United. Rafael mimo, że zagrał tylko 60 parę minut dla mnie był najlepszy na boisku – absolutnie wyłączył lewą flankę Chelsea – jego pojedynki z Maloudą to był one man show. Jeżeli grając tylko 64 minuty zaliczasz 9 udanych wślizgów (najwięcej ze wszystkich na boisku) i przechwyt to zasługujesz na wyrazy uznania. Rooney harował jak zwykle, chociaż nie miał dzisiaj szczęścia, bo jego świetne podania w tempo zazwyczaj przecinał w ostatniej chwili Ivanovic, który też zasługuje na specjalną pochwałę, ale o tym niżej.. De Gea wreszcie zaliczył naprawdę dobre spotkanie – przy bramkach był bez szans, a w końcówce wyciągnął fantastyczny strzał Maty. Mógł podobać się Giggs, chociaż zaliczył kilka głupich strat. No i myślę, że należy pochwalić Chicharito – właśnie od tego ten chłopak jest i ze swojej roli wywiązuje się znakomicie, a piłkarsko też wygląda coraz lepiej.W drużynie Chelsea bardzo podobał mi się Mata i to pomimo, że w pierwszej połowie wydawało się momentami, że poszedł na grzyby – świetna bramka, asysta i cudownie wykonany wolny w końcówce (Becks by się nie powstydził). Cech świetnie dzisiaj bronił i Chelsea naprawdę sporo mu zawdzięcza. Bosingwa prawie wyłączył z gry Valencię. Ivanovic kilka razy przeciął zabójcze podania Rooneya do Welbecka.Fakt, faktem – drugi karny dla United chyba był z kapelusza (potem obejrzę sobie jeszcze lepsze powtórki), tyle że kibice Chelsea i tak nie powinni narzekać, bo chyba lepsze to niż granie w 10tkę przez ponad 70 minut, albo karny na samym początku przy stanie 0-0 i naporze United. Chociaż oczywiście jak zwykle jestem za powtórkami video – to wyeliminowałoby jałowe dyskusje pt. „powinien być karny vs. nie powinien być karny”.

    Odpowiedz
    1. ~alasz

      Bramka maty obciąża konto rafaela, on go nie pokrył, choć i evra nie utrudniał Torresowi dośrodkowania.Co do powtórek to jednak dyskusja toczyć będzie sie zawsze. Dla jednych coś jest karnym dla drugich juz nie. Sa głosy że karny na evrze dzis nie zasłużony, choc ciezko mi to zrozumieć bo ewidentnie sturridge zahaczył noge a nie piłke.

      Odpowiedz
  25. ~alasz

    Swoją droga w ostatnich dwóch spotkaniach należały nam sie 4 ewidentne karne (3 ze stoke, o czym wspominał Nahorny, i dzisiejszy na evrze) dostaliśmy 3 + jeden który sie nie należał na welbecku. Teoretycznie na 0, tylko ze jest jeszcze 80 minut gry w dziesiątkę chelsea dzisiaj, a przy takim tempie jak dziś robi to kolosalną różnice.

    Odpowiedz
          1. ~Stefan

            No i co to ma do rzeczy? Na czerwień to było? Czy może karny?Abstrahując już od tego, czy to wogóle był faul – powtórki nie widziałem, więc nie mam pewności.

          2. ~alasz

            Warto spojrzeć jak piłke prowadzi torres, w jakim kierunku zmierza i jak po wejściu rafaela zmienia kierunek. Nie widzę faulu bo go tam nie ma, odkopał mu piłke. Jełsi pokarzesz mi powtórke z faulem rafaela to powiem ze był faul, na tym wideo jedyny faul to faul na czerwona kartke cahilla na welbecku.

          3. ~soltys

            Ja tam widze Torresa ktory wpierw zmienia kierunek biegu a potem dopiero zostaje pod haczony ;]

          4. ~alasz

            Swoja droga zobacz, hipotetycznie mamy powtórki, weźmy ta sytuacje, zakładam ze tam był faul, Webb raczej nie bedzie korzystał z powtórki w tej sytuacji gdyż nie było wiekszego zagrożenia, puszcza gre, idzie akcja i mamy sytuacje z welbeckiem. Powtórka wolny/karny i czerwona. Jednakże tam był faul na torresie, wiec siła rzeczy mecz wypaczony.Powtórki pomoga, ale wątpliwości będa zawsze.

          5. ~soltys

            Powtórki pomogą tylko przy spalonych, przy spornych sytuacjach to nic nie da po np. jeden zagwiżdże faul a 3 innych puści gre. Zastanawiałem sie kiedyś nad powtórkami, takimi jakies są w Plus Lidze(siatkowka jak bys nie wiedział :p) ale w piłce by to nie zdało raczej napewno egzaminu

          6. ~czerwonynosalexa

            oczywiscie w solectwie to nie pomoze,ale na boisku tak.szczegolnie ja zawodnicy np.(kapitanowie) beda mieli prawo poprosic o powtorke.jak w tenisie.3 razy w polowie lub 6 w meczu.lub jak w rugby.no ale w solectwach w rugby sie nie gra przecie to nie wiesz.jak by byly powtorki to Manu dzis by przegral

          7. ~alasz

            Granie 80 minut z przewaga gracza w takim tępię by napewno by przeszkodizło, zwłaszcza że MU było dziś lepsza drużyną. Po meczu dziennikarz do Sir Alexa powiedział że przez 80 minut MU było lepsze.Polecam wypowiedź AVB po spotkaniu, przyznaje że pierwszy karny w pełni słuszny i czerwona dla Cahilla. Drugi karny, jak to ujął miał wynagrodzić MU za zła decyzje z poczatku spotkania.Trener chelsea, drugi rok z rzędu po meczu na SB ma dokładnie tkai sma punkt widzenia jak ja.

          8. ~degeaniebramkarz

            jednak mialem racje myslac ze nie ogladales meczu.przeczytales tylko „sprawozdanie” na Onecie,pare komentarzy i sie rozpisujesz.osoba ktora widziala ten mecz nie moze pisac przecie takich bzdur

          9. ~alasz

            Jedno co trzeba zrobic napewno to goal line technology, technicznie to jest trywialne, wręcz banalne, a argumentów fifa/uefa że mecz ma byc w parku z kolegami czy w finale MŚ tak samo prowadzony nie kupuje.Siatkówki nie oglądam, ale w tennisie mamy system hawkeye który jest tylko na największych imprezach, działa wybornie, gracze mają 3 próby na set by podważyć decyzje arbitra, jesli mają racje próba zostaje dalej do użytku. Wszyscy szczęśliwi i nikt nie gada bzdur ze ten system powinien byc na kortach w parku, bo co by nie mówic gra o inna stawkę sie toczy.

        1. ~szala

          Widzę, że coraz więcej osób ma ciśnienie na alasza. Może kiedys nadejdzie ten piękny dzień i koleś dostanie bana, a na blogu zapanuje spokój…

          Odpowiedz
          1. ~mat

            Na bana to zasługują bardziej twoje komentarze. Chłopak przynajmniej pisze na temat piłki nożnej, meczów i tego co dzieję się na boisku. W odróżnieniu od komentarzy twoich i osoby zmieniającej żenujące nicki, które są tylko zaczepkami. Żenujące zachowanie.

          2. ~rooneyznowprzeklina

            rzeczywiscie pisze,tylko same bzdury jak by meczy nie widzial. popatrz tylko jak opisuje dzisiejszy mecz. no ale ty pewnie tez tak samo tego meczu nie widziales jak i on

          3. ~pk

            Jak ktos opisuje mecz nie po Twojej mysli, to juz jest kretynem? Wyluzuj troche, futbol to 'game of opinion’, mozna patrzec na jedna stykowa sytuacje, i widziec dwa rozne rozwiazania, ale nie trzeba z tego powodu sie obrazac. Ja uwazam ze wczoraj Webb byl beznadziejny, ale ostatecznie drugi karny z kapelusza. Chelsea moze sie czuc skrzywdzona, ale rok temu arbiter to im pomogl w meczu z MU, wtedy kibice CFC pisali, zeby nie skupiac sie na arbitrze, bo CFC i tak byla lepsza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *