Ktoś niedawno na mnie narzekał, że zamiast kibicować, wybrzydzam na swoją drużynę. Że sprawiam wrażenie, jakby futbol mnie już nie cieszył. Że próbuję obiektywizować albo że – co już wydaje się kompletnym skandalem – rozpisuję się o klasie rywala. No więc tym razem niech się nie spodziewa niczego podobnego. Żadnych zachwytów nad wolejem Drogby, precyzją rzutu wolnego Lamparda albo klasą jednego czy drugiego podania Maty. Zamierzam dać upust wściekłości, co gorsza bezsilnej. Może będę miał z tego chociaż tyle, że mi ulży i nie umrę na wrzody.
Nienawidzę być moralnym zwycięzcą – sto razy bardziej wolałbym być po prostu zwycięzcą. I cóż mi z tego, że fani Tottenhamu podczas minuty ciszy nie zachowali się tak haniebnie jak kibice rywala? Co mi po satysfakcji, że w 35. minucie dwukrotnie faulowany w polu karnym Chelsea Lennon utrzymał się na nogach i walczył o piłkę, zamiast spokojnie się przewrócić, czekając na gwizdek Martina Atkinsona? Że zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, w której naszej grze w piłkę i piłką (ta wymiana podań w 36. minucie, po której Terry wybijał z pustej bramki główkę van der Vaarta!) Chelsea potrafiła przeciwstawić jedynie długie wykopy do Drogby? Że cały świat widział, jak w 92. minucie leżący na ziemi Mikel kopał w łydkę Parkera?
Ten mecz przestał dla mnie istnieć w 50. minucie, kiedy sędzia przyznał Chelsea drugiego gola. I nie chce mi się o tym gadać: że nie dość, iż John Terry leżący na linii bramkowej faulował dwóch piłkarzy (w tym bramkarza) Tottenhamu, to jeszcze piłka po strzale Maty zatrzymała się przed bramką. Tak, wiem, że po tej niewiarygodnej pomyłce sędziego piłkarze Redknappa strzelili kontaktowego gola, czyli teoretycznie mogli jeszcze odwrócić losy spotkania, a tymczasem dali sobie wbić kolejne bramki. Ale jak na nich patrzyłem, nawet po golu Bale’a wydawali się kompletnie wytrąceni z równowagi okolicznościami, w jakich kilka minut wcześniej sędzia pokazał na środek boiska. Po czymś takim ten mecz się po prostu nie mógł skończyć dobrze.
Innymi słowy: nie zamierzam tu nic analizować. Ani pomyłek Gallasa, ani decyzji Redknappa, że we wszystkich meczach pucharowych broni Cudicini (Friedel obroniłby strzał Lamparda, o lepszym ustawieniu muru nie wspominając…), ani tego, jak okoliczności tej porażki mogą wpłynąć na formę zespołu w pięciu ostatnich meczach ligowych. Nie będę apelował o wprowadzenie powtórek wideo ani nie będę wyliczał błędów angielskich sędziów – zresztą te z ostatnich tygodni wystarczyłyby na całkiem długi tekst, w którym Martin Atkinson byłby bohaterem szczególnym: w końcu dziś uznał gola, którego nie było, a całkiem niedawno nie uznał QPR bramki, która była, plus nie wyrzucił z boiska Balotellego za wejście w Songa. Nie będę. Jestem wściekły. Nie interesuje mnie, co powiedzieli po meczu Redknapp czy di Matteo, co napisali Winter czy McNulty. Ukochany pamiętniczku, który tyle razy mi pomogłeś w trudnych sytuacjach – dziękuję ci, że jesteś, i wyłączam komputer.
PS No dobra, może najbardziej wścieka mnie to, że drużyna, której kibicuję, tak jawnie skrzywdzona rozsypała się, zamiast zacisnąć zęby i podwójnie walczyć o swoje. Co nie wróży dobrze w końcówce sezonu niestety.
Majkel przyjmij pocieszenia. Wszystko widziałem i nie mogę pojąć tego co się dzieje z gwizdkami w angielskiej piłce. Są żarty, nie sędziowanie, taka jest prawda…
Był gol: https://p.twimg.com/AqjDlIJCAAA8UI8.jpg
Pozdrawiamy pana fotoszopa
Co do bramki była kontrowersyjna, na niektórych zdjęciach widać, że piłka przekroczyła linię bramkową. Poza tym i tak nie miało to wpływu na wynik, Tottenham był słabszy i zasłużył na porażkę. Jednakże był element tego meczu, który wytrącił mnie z równowagi. Mianowicie Mikel i to kopnięcie Parkera, który podawał mu wtedy rękę… Żenująca sytuacja, John duużo stracił w moich oczach. Żeby jeszcze przegrywali i był to wynik frustracji, ale w takiej sytuacji… Smutek i żal, że piłkarz którego cenię za jakość gry zachował się tak skandalicznie.
Bramka kolego nie była kontrowersyjna bo … jej nie było hehe a do super budy Drogby to raczej Spurs byli lepsi
Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na to, że Cech powinien zobaczyć czerwoną kartkę! Gdyby tam nie było Bele’a to sędzia nie miałby innego wyjścia. A on nawet nie zobaczył żółtka.
za takie wejscie cech musialby dostac czerwona kartke, tylko problem jest tej natury, ze przy czerwonych kartkach nie ma przywilejow korzysci.. ergo sedzia uznajac bramke dla tottenhamu nie mogl pokazac kartki bramkarzowi. zastanawialem sie ze znajomymi ogladajac mecz, czy w taki sytuacjach druzyna pokrzywodzna (spurs’i) nie powinna moc sobie wybrac – czy wola gola, czy karnego i czerwien dla bramkarza ..
Pierwszy raz słyszę o takim przepisie. Czyli gdyby miała miejsce taka sytuacja, że obrońca brutalnym wślizgiem łamie napastnikowi nogę, ale po 2 sekundach padłaby bramka, to sędzia nie mógłby tego obrońcę wyrzucić z boiska? Dlaczego może dać żółtą a nie może dać czerwonej kartki?
Podobna sytuacja do tej z wczorajszego meczu była w finale LM pomiędzy Arsenal, a Barceloną. Wtedy Lehmann faulował poza polem karnym chyba Eto’o, który po chwili strzelił bramkę (albo zrobił to kto inny) i sędzia mógł uznać bramkę Barcelonie i Arsenal grałby wtedy w 11, albo dać wolnego Barcie i wyrzucić z boiska Lehmanna.
Tam sedzia gwizdnał faul wiec od razu kartka czerwona dla Lehmana. A gdyby nie gwizdnal faulu tylko puscil przywilej to i tak czerwona sie nalezala, bo faul byl. Kartka bylaby odroczona do momentu az gra ponownie zostala by przerwana. Nie ma do wyboru karny i czerwona lub uznany gol. Cech powinien wyleciec.
Bzdura. Skoro sędzia pozwolił grać i padła bramka, to Cech nie pozbawił przeciwnika sytuacji bramkowej. O czerwonej kartce nie ma mowy. Nie zmieniaj przepisów.Poczytać o nich możesz tutaj http://www.fifa.com/mm/document/worldfootball/clubfootball/01/37/04/28/interpretation_law12_en.pdfStrona 124: „If the referee applies advantage during an obvious goalscoring opportunity and a goal is scored directly, despite the opponent’s handling the ball or fouling an opponent, the player cannot be sent off but he may still be cautioned.”
Mógłby go wyrzucić za brutalny faul, ale nie za pozbawienie przeciwnika sytuacji bramkowej. Cech brutalnie nie faulował.
Cały problem polega na tym, że piłka przekroczyła linie. https://p.twimg.com/AqjCe3VCQAEl0aD.jpg
Linie to przekroczyła głowa Kinga. Piłka jest dużo przed nią. Nie ma mowy o golu. Atkinson to przyznał, podobnie Terry. Nie ma co zaklinać rzeczywistości.
Nawet jeśli przekroczyła, liniowy nie miał prawa tego widzieć: http://www.101greatgoals.com/blog/gif-the-linesmans-view-of-juan-matas-phantom-goal-spurs-1-chelsea-5/. Czy sędzia ma prawo „domniemywać” gola, którego nie widzi?
przecież główny podjął decyzję o golu, nie liniowy który zamiast biec na środek stał wryty bo nie wiedział o co chodzi.
Nie rozumiem po co ta kłutnia. Przecież Terry, z tego co tam widze, fauluje 3! zawodników Tottenhamu.
Nie wiem czemu sie dziwicie. Sedziowal Atkinson. Nie dosc, ze najgorszy arbiter w lidze, to jeszcze czlowiek znany z sedziowania pod Chelsea (slynne mecze z Manchesterem Utd). Raz im w ten sposob podarowal nawet mistrzostwo.
Witam – to chyba mój pierwszy komentarz tutaj.Bardzo lubię tego bloga ponieważ notki w większości są klasą same w sobie a i tak, pomimo wysoko zawieszonej poprzeczki, komentujący dokładają tzw wartość dodaną. Jednak ostatnie problemy z silnikiem blogowym onetu sprawiają, że miejsce to jest naprawdę trudne w użytkowaniu. Domyślam się jakiś realcji biznesowych pomiędzy TP a onetem ale czy naprawdę nasza cierpliwość musi być aż tak testowana?
To ujęcie potwierdza tylko, że piłka linii nie minęła. Jednocześnie pokazuje, że sytuacja nie była aż tak oczywista jak się mogło wydawać z powtórek.
http://www.youtube.com/watch?v=HYD_dlnjw6k Minuta ciszy z meczu LFC-EFC i niestety Polak w 17 sekundzie krzyczy jeb_ć ku_wy 🙁 Po prostu nie mogę tego pojąć, że wśród tylu ludzi akurat mój rodak okazał się takim prymitywem! Wychodzi szkoła Palikota itp. :/
rozumiem, że przeprowadziłeś rozmowę z krzyczącym odnośnie jego preferencji wyborczych i wskazał jednoznacznie palikota? czy może tak sobie pitolisz po prostu?
Po prostu takie chamstwo i brak szacunku dla zmarłych skojarzyło mi się z palikotem. Facet świeci takim „przykładem” i buduje na tym swój elektorat. Kretyn, który krzyczał idealnie wpisuje się w ten gatunek dna moralnego i dlatego tak napisałem…
Ogłośmy ogólnonarodową samokrytykę i wstydźmy się,wstydźmy bo to taka kompromitacja Polski i Polaków…po prostu zgroza
Jak -> Widzę, że miałeś ochotę napisać coś fajnego ale nie wyszło. Ja właśnie nie jestem z tych, którzy wstydzą się bycia Polakiem. Dlatego tym bardziej boli mnie, że wśród tylu tysięcy ludzi słychać „naszego”. Ktokolwiek by wtedy krzyczał, obojętnie z jakiego kraju, to jest dla mnie debilem i tyle. Tak samo popisali się wczoraj kibice Chelsea – bardzo smutny widok.
Wyszło wszystko doskonale…to jest kwestia zupełnie indywidualna i nieistotna.Człowiek sobie pokrzyczał jego prywatna sprawa,jego prywatna radość lub wstyd
Ogłośmy ogólnonarodową samokrytykę i wstydźmy się,wstydźmy bo to taka kompromitacja Polski i Polaków…po prostu zgroza
Długo żyjesz w nadwiślańskim kraju? Bo jeśli Cię to jeszcze szokuje to przebywasz tu od niedawna :DTaki mamy juz kraj, włącz radio, tv, internet, gazetę, co chwila usłyszysz podobny poziom. Ostatnio mały człowiek z wielkim kompleksem robił sobie imprezki z urojonych powodów ze swoimi wyznawcami, to inaczej krzyczeli do dziennikarzy? Wódz zareagował? Gdybym ja się miął wstydzie jako Polak, za każdym razem jak mój rodak powie głupotę, albo zrobi coś idiotycznego, to za samego jarcia kaczyńskiego nigdy nie przestał bym się wstydzić. Większość polaków juz nauczyła sie jak sobie z tym radzić-śmiechem, tobie tez polecam, naprawdę, głupoty ci u nas dostatek, a jeśli nauczysz się z niej śmiac to w mysl powiedzenia śmiech to zdrowie, będziesz naprawdę zdrowym człowiekiem 😀
Fajnie, że podchodzisz do tego z uśmiechem, ale akurat ja Kaczyńskiego szanuję. Może i jest śmieszny, ale nie o PR tu chodzi. Nie dziwię się, że jego zwolennicy plują na media. To jest groteska, a nie media. Rosjanie zrobili z nas pośmiewisko przy aprobacie naszego rządu i to jest niepodważalne. W każdym normalnym kraju takie „śledztwo” to byłby polityczny koniec odpowiedzialnego za to rządu. Mam nadzieję, że po latach ci ludzie zostaną rozliczeni nie tylko za śledztwo smoleńskie, ale za ogólne doprowadzenie kraju do ruiny. Znowu wdaję się z tobą w dyskusje polityczne, a nie bardzo ma to tutaj sens. W każdym razie polecam mniej wiary w media, a więcej samodzielnego myślenia.
Czy prowadza kraj do ruiny? Nie powiedziałbym. Celem każdego rządu powinien byc rozwój, tu na bank się zgadzamy, pytanie o drogę do tego celu.To czego brakuje naszej ojczyźnie to technologia, musimy stawiać na innowacje, na rozwój technologiczny. To jest to co czyni kraj konkurencyjnym, to jest to do czego trzeba dążyć. Jak krytykowałem rząd za brak reform, tak te obecne, jak deregulacje czy emerytalna to kroki w dobra stronę. Za to będę chwalił. Złote socjalistyczne by nie mówić komunistyczne hasła jarcia w stylu podwyższmy podatki lepiej zarabiającym-czytaj zabierajmy i karzmy tych co cos osiągnęli swoją pracą, doprowadza do tego że tacy ludzie jak ja spakują swoje walizeczki i wyjada i nie będa wcale płacić tu podatków i przestaną przyciągać zagraniczny kapitał. Wiec ludzie wykształceni, posiadający umiejętności cenione na rynku wyjadą z kraju. De facto i tak odbije się to na tych co domagają sie podniesienia podatku. No chyba że jarcio zamknie granice i pozabiera paszporty, ale to jakbym juz skądś znał…
Już dobrze nie pamiętam, ale to chyba Tobie wklejałem filmik Przemka Wiplera gdzie tłumaczy PiSowski „socjalizm”. Teraz też ludzie wyjeżdżają z kraju. Tusk podnosi wiek, ale przed wyborami o tym nie wspomniał. Mamy jedne z najwyższych cen paliwa, energii czy żywności w Europie, rząd celebrytów a nie specjalistów, potworny dług publiczny, a Donald co tydzień śmiga samolotem do domu za 22 tys. zł. PO jest zlepkiem ludzi pragnących tylko stołków – nie reprezentuje żadnego nurtu ideowego. Kiedyś sobie wyjaśniliśmy co Ciebie, a co mnie bardziej interesuje w polityce. Podkreślę jeszcze, że nie jestem fanatykiem PiS – tylko po prostu przy całej ich „śmieszności” (którą pielęgnują media) ufam tym ludziom najbardziej, z tych którzy są do wyboru. Wpływ na to ma również mój patriotyzm, a jak patrzę na życiorysy i powiązania ludzi z PO (o SLD, PSL, czy RP nawet nie wspominam), to wiem, że to nie moja bajka. Skończmy już temat polityki, bo siedzę w tym na co dzień i dosyć emocjonalnie do tego podchodzę 😉
> Już dobrze nie pamiętam, ale to chyba Tobie wklejałem> filmik Przemka Wiplera gdzie tłumaczy PiSowski> „socjalizm”. Teraz też ludzie wyjeżdżają z kraju. TuskOn sobie mówic może co chce, a jaro mówi co innego. Jak liderem będzie Wipler to pogadamy, póki nie jest, a jest miłościwie panujący to rozmawiamy o tym co on mówi. Słyszę zabrać=ukraść lepiej zarabiającym to mówię socjalizm.> podnosi wiek, ale przed wyborami o tym nie wspomniał.> Mamy jedne z najwyższych cen paliwa, energii czy żywności> w Europie, rząd celebrytów a nie specjalistów, potworny> dług publiczny, a Donald co tydzień śmiga samolotem do> domu za 22 tys. zł. PO jest zlepkiem ludzi pragnących> tylko stołków – nie reprezentuje żadnego nurtu ideowego.Ceny paliw jakie sa takie są, nie są wyższe niż na zachodzie, a to ze zarabiamy mniej nie ma nic do rzeczy, kupujemy z tego samego źródła, wolny rynek, nie pasuje nie kupuj, rzad nic do tego nie ma i nie powinien, gospodarka sterowana juz sie ośmieszyła, nie wracajmy do tego. Z tym potwornym długiem publicznym tez nie prawda (w porównaniu z reszta krajów to wręcz sielanka), znaczy jest, jest zbyt duży i dlatego robimy cięcia, mamy zejść pierwszy raz w histori poniżej 3% deficytu. Tniemy koszta. Wiejec prywatyzacji i będzie lepiej, sprywatyzować służbę zdrowia, wywalić wszelkie datki socjalne,a dług zniweluje się w mig.22tys-prosze CIę, nie ze mna takie populistyczne manewry. Policz ile kasy idzie na benzynę dla całego sejmu, nie, nie płaca za swoje.Plan jest w miarę czytelny, spokojna prywatyzacja i odpaństwowienie, czyli słuszny kierunek, choc chciałbym szybciej.> Kiedyś sobie wyjaśniliśmy co Ciebie, a co mnie bardziej> interesuje w polityce. Podkreślę jeszcze, że nie jestem> fanatykiem PiS – tylko po prostu przy całej ich> „śmieszności” (którą pielęgnują media) ufam tym ludziom> najbardziej, z tych którzy są do wyboru. Wpływ na to ma> również mój patriotyzm, a jak patrzę na życiorysy i> powiązania ludzi z PO (o SLD, PSL, czy RP nawet nie> wspominam), to wiem, że to nie moja bajka. Skończmy już> temat polityki, bo siedzę w tym na co dzień i dosyć> emocjonalnie do tego podchodzę ;)Szanuje Twoje zdanie, ciesze się że za kazdym razem jak pojawia się ten temat to potrafimy ze soba rozmawiać spokojnie, i z wzajemnym (mam nadzieje, w każdym razie z mojej strony) szacunkiem. Prawda jest taka że każdy ma to na co zapracuje, państwo nie jest od dawania komukolwiek czegokolwiek, ma tylko tworzyć warunki i nie przeszkadzać.Pozdrawiam.
Jaro mówi często szybko i bardzo emocjonalnie, nie pisze swoich przemówień – czasami ma przez to kłopoty. To taki typ. Wszystko prostują na spokojnie jego doradcy. Pojawiają się w jego cieniu sensowni ludzie jak wspomniany Wipler i myślę, że oni są przyszłością tej partii. Na pewno z pierwszego planu muszą zejść tacy ludzie jak Fotyga, Błaszczak, Macierewicz, Szydło itp. (ludzie przyzwoici, ale medialnie zniszczeni i wyśmiani na wszystkie sposoby). Donald mówił, że ma być tanie państwo a tymczasem zwiększył liczbę urzędników o jakieś 150 tys., straszył też, że pod rządami PiS benzyna będzie po 5 zł za litr. Na weekend mógłby jednak jechać samochodem 😉 Jak wcześniej napisałem nie ma chyba sensu żebyśmy się przekonywali tutaj jaka opcja jest lepsza. Gdybyśmy rozmawiali „na żywo” to tak, ale pisemna wymiana ciosów jest dosyć męcząca. Pozdrawiam. PS: akurat przed chwilą wpadłem na taki link, Wolnościowość PiS – suche fakty: http://smuszynski.blogspot.com/2012/04/wolnosciowosc-pis-suche-fakty.html Jak na 13 miesięcy większości to nawet sporo.
Moze odpuścisz sobie agitkę na blogu o piłce nożnej?Wszędzie trzeba o polityce rozmawiać?
Nie podniecaj się i napij wody jak mówi Pani „metr w głąb” Kopacz 😉 To żadna agitka. Alasz mnie wywołał do odpowiedzi, więc sobie trochę popisaliśmy. Bywają o wile bardziej śmieciowe komentarze, więc nie unoś się tak…
Fajnie, że podchodzisz do tego z uśmiechem, ale akurat ja Kaczyńskiego szanuję. Może i jest śmieszny, ale nie o PR tu chodzi. Nie dziwię się, że jego zwolennicy plują na media. To jest groteska, a nie media. Rosjanie zrobili z nas pośmiewisko przy aprobacie naszego rządu i to jest niepodważalne. W każdym normalnym kraju takie „śledztwo” to byłby polityczny koniec odpowiedzialnego za to rządu. Mam nadzieję, że po latach ci ludzie zostaną rozliczeni nie tylko za śledztwo smoleńskie, ale za ogólne doprowadzenie kraju do ruiny. Znowu wdaję się z tobą w dyskusje polityczne, a nie bardzo ma to tutaj sens. W każdym razie polecam mniej wiary w media, a więcej samodzielnego myślenia.
No to teraz Chelsea jest zdecydowanym liderem jeżeli chodzi o prezenty sędziowskie heh…czy nie powinno być tutaj użytkowników pieniących się z wściekłości? ;).Jakby tego było mało to jeszczeYoung po raz drugi załatwił United karnego i bramkę http://i.imgur.com/WqQ3Q.gif ,no po prostu tylko szaleć(jakby co to luzujcie bo jedynie w swoim stylu szydzę nieco)Już w środę „nowożytny klasyk” czyli Chelsea-Barcelona i mam nadzieję na bardzo dobrą rozrywkę( pod względem piłkarskim oczywiście ;))
Z innego ujęcia wynika, że Young się po prostu potknął. Z drugiej strony, obrońca nie cofnął nogi i gdyby nie to potknięcie, to prawdopodobnie byłby ewidentny faul. Jak dla mnie, decyzja może kontrowersyjna, ale ostatecznie sędzia miał prawo to gwizdnąć. Nie rozumiem tej całej kampanii nienawiści pod adresem Younga, chyba nawet po zagraniu Balo „nogołamacza” tellego takiej nie było.. weźcie czasem wyluzujcie.No i ciekawe, czemu nikt nie mówi o tej sytuacji: http://i.minus.com/iErii4twsl6KB.gif w której Given zagrał ręką poza polem karnym, utrudniając Welbeckowi dojście do piłki. Powinien zostać wywalony z boiska, a tymczasem sędzia nie gwizdnął nawet przewinienia. No ale to nie jest aż tak medialne, jak „kolejny raz sędzia faworyzuje MU”.
Czy Young dodał od siebie dużo? Tak.Czy chciałbym by takie lekkie kontakty były karane karnymi? NieCzy podobało mi sie że tak strzeliliśmy pierwszego gola? NieCzy Young słusznie zrobił że sie wyłożył? TakDlaczego? bo w tej lidze nie opłaca sie utrzymywać za wszelką cenę na nogach gdy jest sie faulowanym. Nie ma z tego korzyści, a często sa straty.
Jak dla mnie, nie da się dobrze odpowiedzieć na pytanie, czy należy dyktować karne za „nadzianie się” na nogę przeciwnika (co miałoby zapewne miejsce, gdyby Young nie wywalił się ułamek sekundy wcześniej o własną nogę). Po prostu – sędzia raz coś takiego gwizdnie, a innym razem nie. I tak będzie póki nie wprowadzi się monitoringu. Tylko też jest pytanie, co ma niby zmienić monitoring w sytuacji, gdy Atkinson deklaruje, że widział przewinienie Balotellego i mimo to zdecydował nie wywalać go z boiska? Czy gdyby mógł sobie to obejrzeć w zwolnionym tempie, to podjąłby inną decyzję? To dlaczego, w sytuacji, gdy mógł sobie sto razy to dokładnie pooglądać, zanim FA wezwała go do oświadczenia, nie uznał, iż Balotellemu należy się ban za brutalne i skrajnie niebezpieczne zagranie? Co może na to poradzić monitoring? Wracając do Younga, nic nie poradzę na to, że nie odczuwam niesmaku. Uważam, że sędzia miał prawo to gwizdnąć. Tak, jak odczuwałem niesmak po meczu z QPR (ewidentny i poważny błąd, który zniszczył spotkanie – ani ja, ani, jestem pewien, żaden prawdziwy fan MU nie chce w ten sposób wygrywać), tak teraz go po prostu nie odczuwam, także dlatego, że Aston Villa nie doznała osłabienia, mogła walczyć dalej na równych prawach, ale po prostu nie dawała rady. Wynik nie został wypaczony, co można powiedzieć o meczu z QPR.
W głowie się nie mieści co Atkinson ostatnio wyprawia. Najpierw widział brutalne wejście Balotellego w Songa i nawet faulu nie odgwizdał, teraz widział piłkę w bramce, choć gola nie było. Ciekawe co w meczu Bayernu z Realem będzie widział, bo ma za bramką stać …
Wigan jest szalone!! Spotkania nie widziałem ale widzę wynik Arsenalu z Wigan. Wygrali na emirates!!Gdyby nie skandaliczny arbiter i dwie nieprawidłowe bramki chelsea ograliby Chelsea, MU i Arsenal pod rząd!!Wigan się utrzyma.
Oglądałem drugą połowę tego meczu. Po tym co widziałem jestem pewien, że się utrzyma. Dobrze, że w tym sezonie nie musimy już grać z the Latics.
Panie Michale – nie wiem czy to tylko u mnie, ale blog częściej nie działa niż działa :/
Stokrotka – nie tylko tobie. 5 razy odświeżałem stronkę żeby pojawił się wpis…
Czy jeszcze ktoś dostrzega ten poziom ironii, że Martin Atkinson – sędzia, który w tym sezonie zasłynął z tego, iż nie dostrzegł prawidłowo strzelonego gola przez QPR, a w niedziele w półfinale FA Cup dopatrzył się gola dla Chelsea w sytuacji, w której piłka linii nie przekroczyła w żaden sposób, dziś został wyznaczony w półfinale Ligi Mistrzów do bycia piątym sędzią, stojącym obok bramki i mającym za zadanie oceniać, czy piłka przekroczyła linię bramkową???P.S. Przyłączam się do troski o bloga – psuje się ostatnio co chwila.
Nie myslalem ze to kiedys napisze, ale wielkie brawa dla Howarda Webba za dzisiejszy mecz w lidze mistrzów. Swietne sedziowanie i pelna kontrola nad pilkarzami.
tak właśnie powinno doprowadzać do porządku gwiazdki z realu i barcelony. Oby tylko dzisiaj sędzie był równie konsekwentny.
Ciekaw jestem kiedy sędziowie zaczną doprowadzać do poządku gwiazdki z PL hehe takie jak young, bale i paru innych, którzy nic do tej pory nie osiągnęli a wspaniale aktorzą
WSPANIAŁA CHELSEA!!!!! BRAWWWOOOO!!! Co za fantastyczny mecz Anglików! Brawo! Ależ walczyli, niesamowici byli!
WSPANIAŁA CHELSEA!!!!! BRAWWWOOOO!!! Co za fantastyczny mecz Anglików! Brawo! Ależ walczyli, niesamowici byli!
Tak brawo, uczciwy arbiter co warto podkreślić, w rewanżu wiadomo że będzie teatr i oszustwa, mam tylko nadzieje że nie będzie czerwonej kartki za nie uderzenie w twarz rywala (motta), czerwonej za kopnięcie piłki (RVP), czy cudownych karnych za nic, bądź braku ewidentnych. Co nie zmienia faktu że i tak będzie cholernie ciężko i i tak barcelona bez sedziego może wygrać. Chelsea ma niesamowite ilości szczęścia przy di mateo. Napoleon kiedyś pytał ludzi, czy macie szczęście, no to on ma.
Tak brawo, uczciwy arbiter co warto podkreślić, w rewanżu wiadomo że będzie teatr i oszustwa, mam tylko nadzieje że nie będzie czerwonej kartki za nie uderzenie w twarz rywala (motta), czerwonej za kopnięcie piłki (RVP), czy cudownych karnych za nic, bądź braku ewidentnych. Co nie zmienia faktu że i tak będzie cholernie ciężko i i tak barcelona bez sedziego może wygrać. Chelsea ma niesamowite ilości szczęścia przy di mateo. Napoleon kiedyś pytał ludzi, czy macie szczęście, no to on ma.
Szacunek dla Chelsea za mega grę w obronie i walkę. Barca mimo tego mogla wygrać więc myślę, że mówi to dużo o ich sile. Co do oszustw, których będzie się dopuszczała Barca za tydzień to powiem tak – to co robił wczoraj i w poprzednich meczach LM Drogba to przykład aktorstwa na wysokim poziomie. No ale to piłkarz z PL więc jest uczciwy w 100 procentach. Tak jak np. Young ostatnio i Bale hehe. Gdyby parę razy tak się zachował np. Iniesta to już widzę te komentarze. Swoja droga ciekawe, że Drogba chłop jak dąb grający na co dzień w mega-twardej lidze przewraca się od byle dotknięcia. Co do większej atrakcyjności meczu w Monachium to zgoda ale wynikało to z faktu, że Bayern w przeciwieństwie do The Blues ATAKOWAŁ ! Dlatego uważam, że ten mecz przegrał tak naprawdę Mourinho bo mając takich graczy zarządził od 60 minuty obronę wyniku. Bawarczycy kiedy mogli to atakowali i przyniosło to efekt. Chelsea jakoś w drugiej połowie nawet nie stworzyła sytuacji. Co nie zmienia faktu, że zagrała w obronie perfekcyjnie ale gdyby nie np. spartolona setka Sancheza mówilibyśmy o ośmieszeniu defensywy bo sombrero było wzorowe. Na koniec dodam, że Guardiola nigdy nie narzeka na sędziów, ekipę przeciwnika, że gra na czas itd a takie asy jak Wenger czy SAF robią to w wypadku niepowodzeń nagminnie
Szacunek dla Chelsea za mega grę w obronie i walkę. Barca mimo tego mogla wygrać więc myślę, że mówi to dużo o ich sile. Co do oszustw, których będzie się dopuszczała Barca za tydzień to powiem tak – to co robił wczoraj i w poprzednich meczach LM Drogba to przykład aktorstwa na wysokim poziomie. No ale to piłkarz z PL więc jest uczciwy w 100 procentach. Tak jak np. Young ostatnio i Bale hehe. Gdyby parę razy tak się zachował np. Iniesta to już widzę te komentarze. Swoja droga ciekawe, że Drogba chłop jak dąb grający na co dzień w mega-twardej lidze przewraca się od byle dotknięcia. Co do większej atrakcyjności meczu w Monachium to zgoda ale wynikało to z faktu, że Bayern w przeciwieństwie do The Blues ATAKOWAŁ ! Dlatego uważam, że ten mecz przegrał tak naprawdę Mourinho bo mając takich graczy zarządził od 60 minuty obronę wyniku. Bawarczycy kiedy mogli to atakowali i przyniosło to efekt. Chelsea jakoś w drugiej połowie nawet nie stworzyła sytuacji. Co nie zmienia faktu, że zagrała w obronie perfekcyjnie ale gdyby nie np. spartolona setka Sancheza mówilibyśmy o ośmieszeniu defensywy bo sombrero było wzorowe. Na koniec dodam, że Guardiola nigdy nie narzeka na sędziów, ekipę przeciwnika, że gra na czas itd a takie asy jak Wenger czy SAF robią to w wypadku niepowodzeń nagminnie
Hehe wczoraj oszustw Drogby nie było haha Chłop jak dąb a byle go dotknąć i juz zalega. A gra w najsilniejszej i ponoć najtwardszej lidze świata. No ale wiadomo tylko lalki z barcy udają a nie young czy taki bale
Eheh 😉 nie szalej ericktheking87,wygrali mecz po prostu.Potrafią (w takich spotkaniach szczególnie) uruchomić,kontynuować ten destrukcyjny mechanizm który lata temu już nastawił Mourinho,a na Barcelone taką grą mają sposób.Jednak mieli dziś też sporo szczęścia:te wszystkie sytuacje(szczególnie Fabregas fatalnie przy 2 setkach) oraz poprzeczki i słupki Barcelony + znakomity Czech.Ogólnie to z 2 półfinałów bardziej widowiskowy,lepszy był ten w Monachium jak dla mnie,a wyniki świetne bo zapowiadające ogromne emocje w rewanżach.
Gratuluję wyniku, bardzo bardzo serdecznie
Eheh ;)wygrali mecz po prostu-nie szalej.Zagrali po swojemu czyli ten perfekcyjny mechanizm destrukcji który nastawił lata temu już Mourinho i który potrafią prowadzić,kontynuować(szczególnie w takich meczach), a o czym Boas się przekonał:Nie można tego zmieniać.Zawsze tak grali z Barceloną i zawsze było to bardzo skuteczne:jednak mieli też dużo szczęścia dzisiaj-te wszystkie marnowane sytuacje,poprzeczki,słupki (+ znakomity Czech) Barcelony której zabrakło dokładności(szczególnie Fabregas fatalnie uderzał w znakomitych sytuacjach)Ogólnie to z tych dwóch półfinałów bardziej emocjonujący,lepszy był ten wczorajszy w Monachium
Eheh 😉 nie szalej ericktheking87,wygrali mecz po prostu.Potrafią (w takich spotkaniach szczególnie) uruchomić,kontynuować ten destrukcyjny mechanizm który lata temu już nastawił Mourinho,a na Barcelone taką grą mają sposób.Jednak mieli dziś też sporo szczęścia:te wszystkie sytuacje(szczególnie Fabregas fatalnie przy 2 setkach) oraz poprzeczki i słupki Barcelony + znakomity Czech.Ogólnie to z 2 półfinałów bardziej widowiskowy,lepszy był ten w Monachium jak dla mnie,a wyniki świetne bo zapowiadające ogromne emocje w rewanżach.
Eheh 😉 nie szalej ericktheking87 ;),wygrali mecz po prostu.Potrafią (w takich spotkaniach szczególnie) uruchomić,kontynuować ten destrukcyjny mechanizm który lata temu już nastawił Mourinho,a na Barcelone taką grą mają sposób.Jednak mieli dziś też sporo szczęścia:te wszystkie sytuacje(szczególnie Fabregas fatalnie przy 2 setkach) oraz poprzeczki i słupki Barcelony + znakomity Czech.Ogólnie to z 2 półfinałów bardziej widowiskowy,lepszy był ten w Monachium jak dla mnie,a wyniki świetne bo zapowiadające ogromne emocje w rewanżach.
Przepraszam,za powielone komentarze(jeden nawet lekko zedytowany bo nie widać było dodanego i raz jeszcze naciskałem),ale ten blog jest technicznie żenujący