Zawsze mi tego brakowało. Poważnego potraktowania religijnych potrzeb kibiców. Pokazania, że jest dla nich miejsce w Kościele/Kościołach. Ucieszyłem się zatem, czytając przygotowane przez Kościół Anglikański modlitwy na mundial, zawierające także, uwaga, modlitwę za reprezentację Anglii przed jej meczem z Włochami.
Autorem tekstów modlitewnych jest biskup Nick Baines (nie mylić z lewym obrońcą Evertonu, Leightonem Bainesem, zwłaszcza że jego ekscelencja kibicuje tej drugiej drużynie z miasta – Liverpoolowi). Jak na chrześcijanina przystało, modlitewną pamięcią obejmuje on zarówno tych, którzy kibicują, jak tych, których mundial nie interesuje. „Bóg nie jest kibicem – tłumaczy – a na świecie dzieją się ważniejsze rzeczy, żeby wspomnieć chociażby Irak, Nigerię czy Sudan. W najgłębszym sensie modlitwy chodzi jednak o szczere wyrażanie swoich pragnień i o to, by odmieniała ona naszą wizję Boga, świata i siebie nawzajem. Przez najbliższych kilka tygodni myśli i uczucia milionów mężczyzn, kobiet i dzieci z całego świata będą skupione na Brazylii – jestem pewien, że również wiele modlitw wznosić się będzie ku niebu w trakcie turnieju”.
Co istotne, biskup Baines trafnie opisuje mechanizmy rządzące angielskimi (czy tylko angielskimi?) kibicami. „Wiem, że niektórzy sugerują, iż Anglia tylko cudem mogłaby zdobyć Puchar Świata – mówi. – Nieustannie grzeszymy przecenianiem, przesadą i formułowaniem nadmiernych oczekiwań wobec występu naszej reprezentacji, a potem rozgrzeszamy się w zbiorowym nieumiarkowanym bluźnieniu przeciwko piłkarzom i trenerowi, którzy ośmielili się temu nie sprostać”.
Hierarcha Kościoła Anglii ma nadzieję, że „mundial będzie przypomnieniem radości zjednoczenia się narodów wokół wspólnej sprawy – co samo w sobie jest już powodem do świętowania”. Wraz z moim redakcyjnym kolegą-niekibicem, Michałem Kuźmińskim, postanowiliśmy więc przełożyć jego teksty. A nuż znajdą zastosowanie liturgiczne.
Modlitwa za mundial
Panie wszystkich narodów, który podałeś nam ziemię, prowadź, strzeż i chroń wszystkich tych, którzy pracują i grają w Mistrzostwach Świata. Niech wszyscy odnajdą na tym turnieju czas świętowania, doświadczenie ludzkiej wspólnoty i narastającą obecność sportowego ducha. Amen.
Modlitwa za Brazylię
Boże narodów, który zawsze powoływałeś nas do bycia błogosławieństwem dla innych, błogosław wszystkich, którzy biorą udział w Mistrzostwach Świata. Uśmiechnij się do Brazylii, która gości drużyny biorące udział w turnieju, weź też w opiekę podróżujących na to święto. Amen.
Modlitwa dla wszystkich, których to po prostu nie interesuje
Panie, gdy wszystkich wokół ogarnia mundialowa gorączka, racz nas pobłogosławić zrozumieniem, wzmocnić naszą cierpliwość i – jeśli zajdzie taka potrzeba – obdarzyć współczuciem. Amen.
Modlitwa dla reprezentacji Anglii (wersja pierwsza)
O, Boże…
Modlitwa dla reprezentacji Anglii (wersja druga)
Boże, sędzio Wszechświata, pomóż Anglikom obudzić ich nogi, ich oczy i ich pasję, by szybciej biegali, lepiej podawali i radość większą w grze odnajdywali. Amen.
Modlitwa dla niezainteresowanych najlepsza. 😉
Patrząc na dzisiejszy mecz Meksyku z Kamerunem, należałoby wymyślić modlitwę również za sędziów, bo szykuje się mundial, w którym to oni staną się cichymi bohaterami. A na finał Webb, Atkinson albo Dowd…
DawiszSz ja tez tak mysle a nawet juz ułożyłam:) jeśli chcesz to mogę zacytować! he he he 🙂
Pomódlmy się o spokojny spoczynek (pewnie już byłego) mistrza świata ;p
Francoise Dossus di:p;bs&nt29 nov 2012 le programme d’arte ( borgen) s’est interrompu vers 21h40 ; j’ai relancé la freebox sans succès ???toutes les autres chaines fonctionnent !
Hiszpania i tak będzie MISTRZEM ŚWIATA 2014 <3
„Bóg nie jest kibicem – tłumaczy – a na świecie dzieją się ważniejsze rzeczy, żeby wspomnieć chociażby Irak, Nigerię czy Sudan.”
Gdy się patrzy na chociażby Irak, Nigerię czy Sudan, przychodzi na myśl, że właśnie kibicem jest Bóg. Miejmy nadzieję, że przynajmniej kibicem wk….wionym na niektóre boiskowe sytuacje.
„Zawsze mi tego brakowało. Poważnego potraktowania religijnych potrzeb kibiców”.
To tak jak mnie! Może gwizdek sędziego w kształcie krzyża. Zawodnicy w sutannach a bramkarze z dębowymi monstrancjami do odbijania z pola bramkowego piłki zrobionej z pęcherza osiołka, na którym święta Rodzina uciekała do Egiptu? A i bramki można pobudować w kształcie trzech krzyży Golgoty!
I czemu ograniczać się do piłki nożnej? Może skrzydła archanielskie dla wszelkiej maści skoczków, z narciarskimi na czele? W lekkiej atletyce medale o kształcie i smaku hostii – ciała nieśmiertelnego Boga?
Jeśli jesteś zainteresowany, autorze, to skontaktuj się ze mną przez mego spowiednika – mam mnóstwo pomysłów!
PS. Banialuki zawarte w tym, tekście to himalaje groteski. Polecam więc coś na czasie: Narty Ojca Świętego – genialne.
Czytaj i ucz się!
http://www.youtube.com/watch?v=lok1rV2V-aY
Co tam modlitwy za Mundial, autorze. Panu są konieczne modlitwy o rozum (choć nie wiem czy katolicyzm czymś takim dysponuje).
Ale dzięki pańskiej twórczości pojąłem wreszcie, że to tylko pozór, ią mecz wygrywa lepsza drużyna. Wygrywa ta, za którą wzniesiono fajniejsze modły!
Tak, to z pewnością musi mieć sens – taki ukryty, głęboki i na wskroś katolicki SENS! 😀
Człowieku, rzuć to świństwo które łykasz, wdychasz lub palisz i weź coś porządnego. To ci wyżera mózg!
Szanowny Gospodarzu,
cóżże Pan robisz w mundialowy czas? Tyle się zdarzyło, a tu nowego postu nie uświadczysz. Czekamy z utęsknieniem.
Codziennie bywam na Sport.pl, bywam także w „Gazecie Wyborczej”, ale zaglądam tu, jak widać. Wszelkie informacje o tekstach pozablogowych podaję na Twitterze i profilu FutbolJestOkrutny na Facebooku.