Niezależnie od wyniku, jakim skończą się derby północnego Londynu, jedno można powiedzieć już dzisiaj: lokalna hierarchia nie zostanie zakwestionowana. Jeszcze przez kilka lat dominacja Arsenalu nad Tottenhamem nie będzie ulegała wątpliwości – to teza artykułu, który posłałem właśnie portalowi Sport.pl przed niedzielnym meczem. Od razu powiem: piszę w nim nie tylko o oczywistej przewadze finansowej, związanej z regularnymi występami Kanonierów w Lidze Mistrzów i dochodami z biletów na większy stadion – także o zmianie, jaka dokonała się ostatnio w ocenie możliwości obu klubów. Teraz nie mówimy już o tym, czy to Arsenal będzie tym zespołem, który Tottenham wypchnie z pierwszej czwórki (i w konsekwencji o tym, czy Kanonierzy obronią miejsce w Top Four) – teraz mówimy zarówno o tym, czy Tottenham przebije się do pierwszej czwórki, jak o tym, czy Arsenal odzyska utracone przed kilkunastoma laty mistrzostwo kraju.
Więcej o tym, jako się rzekło, przeczytacie na Sport.pl. Tutaj wrzucam tylko usprawiedliwienie nieobecności: wyjeżdżam na kilka dni w głuszę, gdzie – mam nadzieję – może nie być nawet internetów. Ostatnim razem, jak to zrobiłem, grający w Tottenhamie Adebayor wylatywał z derbów z czerwoną kartką. Wiecie więc, czego się boję i na co się psychicznie przygotowuję – w każdym razie do ewentualnej poderbowej dyskusji włączyć się będę mógł dopiero za tydzień.
Wszystko ok ale dziwie się tylko wciskaniu tego Pritcharda do 1 składu i, ze niby jego brak to psłabienie. Koles nie rozegrał jeszcze meczu z całym szacunkiem oczywiście. Wynik natomiast jasny i niestety będą to 3 pkt dla Arsenala
@hazz2
Skąd taka wielka jasność? Patrząc na wyniki i formę z ostatnich tygodni, obstawiam remis. Zdecydowanie.
No może remis jest całkiem realny ale dużej kasy i tak bym na to nie postawił
Arsenal ma dużo lepszy skład z przodu niestety a obrona tott jeszcze z tak ogarnietą ekipa z przodu praktycznie jeszcze nie grała. City miało lekki szpital no i Tott miał sędziego:)z kolei Harry no. 2 połowa z AV to gdyby nie buda to nie kumałem czy jest na boisku
No muszę sie uderzyć w pierś , bo było duzo lepiej niż przypuszcałem tym bardziej więc szkoda, że tylko 1 pkt, bo tak przeciętnego Arsenalu pewnie długo już na Emirates nie zobaczymy. Delle Ali rośnie na mega kozaka oj rośnie w oczach.
Pan Hazz2 zawsze ma rację 🙂
Lisy – Watford 1
MU-WBA 1
Kanarki-Łabędzie 1
Sunderland-Święci x
WHU – Everton X
Stoke Chelsea x
AV-MC 1x niespodzianka choć 07 może zgłosić się do przerwy 🙂
Arsenal – Tottenham a ja zaszaleję i postawię 2 choć powinienem 1
Liverpool – CP x2
w B’mouth ze Srokami postawiłem 1, więc te kupony poszły w piach
I wez tu obstawiaj ten West Ham heheh
ja te młoty to już mniej więcej ogarnąłem – nie poddają się żadnej logice 🙂 zasadniczo jest całkiem nieźle, chelsea to wiadomo – absolutny brak powagi, no i ten sunderland też mnie trochę zawiódł, ale w sumie to też można było się spodziewać… generalnie jest dobrze, jeszcze jutro jakby Koguty nie przegrały to byłoby jeszcze lepiej, no a jak CP przynajmniej zremisowało to już byłby szał 🙂 Najbardziej cieszą mnie te Kanary – wszędzie miałem 1 choć nie ukrywam, że skreślałem ze wstrętem hłe, hłe 🙂 🙂
Hehe to fakt:) trzeba się pogodzić z tym, że wymykają się na maxa hehe
Świetny mecz, szkoda mi tylko Walkera, który o jedynego błedu przy bramce Gibbsa był najlepszym zawodnikiem na boisku.
Świetny mecz Ozila. Jak zobaczyłem że zszedł Cazorla to już postawiłem krzyżyk na tym meczu. Bo jak Flamini rozgrywa to było widać w COC :P. A żeby jeszcze Giroud miał lepszy dzień to by tą jedną ” główkę” skończył.
Pochettino dostał czas i sobie ładnie zbalansował zespół. Para dobrych stoperów, do tego dostawały się boki obrony. Silny i pracowity środek pomocy . Spurs idą do top 4, Jak Kane’a nie podkupią zimą 😛 .
Chelsea daleko, Klopp w LFC będzie potrzebował nawet cały sezon żeby jego system działał. No i chyba nikt nie wierzy , ze Leicester da radą do końca??? 🙂
Jak on tę patelnię z głowy zmarnował to prawdziwa zagadka 🙂 Na przemierzone przez Santiego km strasznie po meczu psioczono, ale wiadomo że lepiej mądrze stać niż biegać bez sensu…
A dla Kloppa szacuneczek, że wspomniał dyplomatycznie o dobrej robocie, którą odwalił w Liverpoolu Rodgers, choć koń jaki był to każdy widział 🙂
A w bajkę o lisach nie wierzę, wesoła ekipa, wesoły trener, pytanie tylko jak długo jeszcze? W sumie to niech trwa jak najdłużej, ale czy rozpędu wystarczy na top 4 na koniec roku to wątpię… Tak czy inaczej tacy harcownicy tylko dodają uroku tej lidze.
PS Cech to ciągle klasa, Mou przed sezonem miał przynajmniej co do jednego rację – gdy oponował przeciw jego sprzedaży 🙂
Cazorla grał połówkę. Wenger skomentował że grał na 30%. W przerwie miał jakieś „dizzle” i na drugą cześć nie wyszedł. Gdyby to był mały chłopczyk to powiedziałbym że miał „jednodniówkę ” . A tak to może ta słynna lazania gdzieś się znów pojawiła??? ha ha h a
nie pamiętam już dokładnie, ale chyba coś około 5km przebiegł, więc raczej w normie jak na połówkę, a do tego gdy mu coś na kształt dyspersji dolegało to już zupełnie niezły wynik 🙂 mnie tylko dziwią te jednoznaczne opinie ekspertów, że z taką 2 linią nigdy mistrzostwa nie zdobędą… obawiam się, że długo czekać nie będzie trzeba i stanie się to już tym sezonie, a przewaga punktowa może być najwyższa od lat, oczywiście jest jeszcze zimowe okienko, różne rzeczy wydarzyć się po drodze mogą, ale tak mi wychodzi, że 2 stycznia mogą mieć nawet 8 punktów przewagi nad MC, poza tym końcówkę sezonu mają teoretycznie łatwiejszą… pożyjemy – zobaczymy.
@ Dawid Sz.
Masz może jakiegoś priva, bo mam mały biznes, z Liverpoolem związany raczej dość luźno, bardziej z esejami… 🙂
Jasne, mój meil (myślałem, że jest dostępny dla wszystkim, bo trzeba go wpisać, aby skomentować, ale nie) to dawidszkola@gazeta.pl
dobre Derby tej jesieni mieliśmy
oczywiście chodzi mi o mecz Arsenalu z Tottenhamem, spokojnie
Watford – MU 2
Toffiki-Villa- X2
Sroki – L’ster 1 choć głowy nie dam 🙂
Święci – Stoke x
Swansea – B’mouth x2 no może tym razem…
WBA-Arsenal – 2
MC – Liverpool 1
Tott-WHU X2
Orły-Sunderland X2
Chelsea Kanary 1, ale kto ich tam może wiedzieć …
Przecinek,
co Ty na to wszystko?
Tottenham udowodnił, że nie jest zespołem do pierwszej czwórki, bo WHU z takimi zespołami wygrywało:)
no chyba że na zakończenie sezonu w tej czwórce znajdą się np. Lisy, Tott, Arsenal i Everton – to byłaby beczka śmiechu, choć sam w to nie wierzę…
Świetny mecz Tottenhamu. Jeszcze jak w przyszłym tygodniu pokonają to już będzie pełnia szczęścia, ale wiadomo jak to jest ze Spurs…
Swoją drogą czeka na szczycie Leicester vs Man Utd. Piękna jest ta nieprzewidywalność Premier league, hahaha.