A więc nie widziałem tego, co pewnie wszyscy widzieliście. Nie widziałem, bo choć przez ostatnich parę dni nadal zajmowałem się piłką nożną (w dodatku poniekąd piłką angielską), to zostałem skutecznie odciągnięty od wydarzeń bieżących. To znaczy owszem: obejrzałem wczorajsze spotkanie Arsenalu z Chelsea, a potem obejrzałem, niestety, mecz QPR z Tottenhamem, ale dawanie teraz jakichś zdań na ich temat przekracza moje możliwości (w pierwszym przypadku: nie warto, w drugim: za bardzo boli…). Podobnie jak rozpisywanie się o obejrzanym po wszystkim meczu Realu z Barceloną.
No dobra, to już powiem: Gran Derbi czy też El Clasico obejrzałem służbowo, jako element researchu do portretu Jose Mourinho, który mam zamiar opublikować w najbliższym numerze „Tygodnika Powszechnego”. Moment jest dobry podwójnie: po pierwsze Wyjątkowy jest o krok od mistrzostwa Hiszpanii, a zakładam, że uda mu się również odrobić straty z Monachium i awansować do finału Ligi Mistrzów. Po drugie, w Polsce ukazała się właśnie jego biografia, pióra Patricka Barclaya.
Polskie wydanie „Anatomii zwycięzcy” jest jak sam bohater: tyleż sensacją, co skandalem. Sensacją, bo rzadko na naszym rynku pojawiają się poważne propozycje na temat piłki nożnej, zaś biograf trenera Realu (a wcześniej Alexa Fergusona) to jeden z najlepszych angielskich dziennikarzy, który przez lata kariery zdążył publikować we wszystkich czterech najpoważniejszych tytułach Fleet Street: „Timesie”, „Guardianie”, „Independencie” i „Daily Telegraph”. Skandalem, ze względu na jakość przekładu, redakcji i redakcji merytorycznej, co zamierzam wykazać w „Tygodniku”. Kibice-inteligenci wciąż są w Polsce traktowani jak obywatele drugiej kategorii…
To tyle na razie, tytułem usprawiedliwienia. Wpadłem na chwilę, wytłumaczyłem się, mam nadzieję, a teraz pędzę obejrzeć nagranie thrillera z Old Trafford. Jeżeli zaś przy okazji narobiłem Wam smaka na esej o „Księciu” (książka Barclaya jest, rzecz jasna, jedynie pretekstem), to pamiętajcie: we środę w kioskach, we wtorek na smartfonach i czytnikach z aplikacją Kindle…
Nie zaczyna się zdania od ” a więc”. Pozdrawiam
Świadome wykorzystanie licentia. Co wolno wojewodzie…, jak mówią. 😉
A się Panna wymądrza.
Czekam na wpis dotyczacy Tottenhamu. Pamietam dokladnie jak kilka tygodni temu napisal Pan po wygranej QPR z Arsenalem „Arsenal przegrywa ze slabeuszami”. Od razu sprawdzilem ze Spurs tez musza jeszcze odwiedzic Loftus Road. I ze z 3 pktami stamtad nie wyjerdziecie. Nie chcialem o tym pisac bo zostalbym tu zakrzyczany, ale teraz nie zabiore sobie tej satysfakcji. Takze tam przegraliscie w dodatku konczac w przewadze
Ehe… a kto tłumaczył? Pol? Czy ktoś równie fantastycznie utalentowany? Generalnie zasada jest prosta – 'byle w oryginale’. Większość z tych przekładów jest śmiechu warta – to jak oglądanie Top Geara z polskim dubbingiem – niby można, ale całą zabawę szlag trafia.A w PL jak to w PL, nigdy niczego do końca 38 kolejki nie można być pewnym. Spursi strasznie mnie zawodzą – w połowie sezonu mówiłem, że to będzie dla nich wielki test na bycie czołową ekipą – dowiezienie do końca sezonu 3 miejsca. No i proszę – bliżej tym razem do tego co Wojtuś mówił zgryźliwie – Arsenal 3, Spursi poza LM…United nie oglądałem, i chyba na dobre mi to wyszło, przypuszczalnie rok dłużej pożyję sądząc z przebiegu spotkania. Mam szczerą nadzieję, że pogoń City skończy się jak pogoń Barcy w ubiegłą sobotę.
A mnie tata zrobił niespodziankę i kupił biografie Giggsa, tyle ze ta sPOLszczoną. Aż strach sie bać to czytać.W naszym kraju tłumaczenia czegokolwiek sa nierzadko jawnym gwałtem na dziele. Dawno przestałem ogladac filmy w tv z uwagi na obecność lektora (co jest złego w napisach? bo w beznamiętnym jednolitym głosie czytającym wszystkie teksty, złe jest wszystko od podstaw włącznie), polskich tłumaczeń tez się wystrzegam, choćby było nawet i dobre to oryginał zawsze lepszy.Co do meczu z evertoenm gra ofensywna mogła sie podobac, gra defensywna juz nie…Oby skończyło sie jak w Hiszpanii.
Słów kilka o PFA Player of the Year. Wybór Van Persiego nie dziwi, udział jego bramek we wszystkich strzelonych przez Arsenal jest ogromny, także jego wpływ na gre. Fantastyczny sezon.Co do PFA Young Player of the Year, to mam pewne wątpliwości. Mimo wszystko Welbecka postawiłbym wyżej niż Walkera, także Aguero. Troche mnie zaskoczyła ta decyzja.Ciekawe, czy Walkera wezmą na Euro- Richards jest imho lepszy na prawej stronie, ale może też grać w środku, ale skoro Kyle jest taki dobry to czemu nie?
wg mnie takze dziwna decyzja. natomiast nie dziwi mnie jego obecnosc w druzynie sezonu. bardzo solidny obronca. na pewno zasluguje na to bardziej niz pozostali pilkarze Tottenhamu w jedenastce sezonu. dla mnie Parker i Bale to nieporozumienie. podobnie jak Coloccini
Twoja opinia mnie zdumiewa. Bale jest w tym sezonie najlepszym pilkarzem tottenhamu, w pojedynke wygrywa mecze, dysponuje dwucyfrowa liczba bramek i asyst. On do konca zycia bedzie pilkarzem dwoch spotkan?
nie ma ani dwucyfrowej liczby bramek ani asyst. to raz. dwa to nie jest wcale najlepszym pilkarzem Tottenhamu. mial swietne mecze ale byl tez bardzo nierowny. wg mnie to wlasnie Walker jest najlepszy i zasluzyl w pelni na 11 sezonu. do tego Bale jest swietnym nurkiem. a ostatni run Tottenhamu tez nie swiadczy o nim najlepiej nawet gdyby byl za kazdym razem najlepszy na boisku. w pojedynke to on 10 ostatnich meczow nie wygral (jak caly Tottenham zreszta)
Barcelona systemem 3-4-3 dzisiaj, to jest pierwszy strzał w stope przed spotkaniem, długa piłka staje się naprawdę atrakcyjnym rozwiązaniem przeciw takiemu rywalowi. Wydaje mi sie ze chelsea by awansować musi strzelić gola, a jeśli go strzeli to na bank awansuje. Pomyślności życzę niebieskim, awans im sie należy, karma.
Pech i głupota terryego eliminują chelsea z finału. To będzie cud jak nie stracą bramki bez obu stoperów. Kto bedzie dowodził gra obrony? Swoja droga nie takie rzeczy robili gracze barcleony na SB 3 lata temu i kartek jakoś nie było.
No i stał się cud!!! Brawo dla Chelsea za niesamowitą ambicje!!! Gratulacje!!
Gratulacje dla Chelsea!!! Cuda jednak istnieją:P
Gratulacje dla Chelsea! Ciekawe, jak to wpłynie na walkę o 4 miejsce w PL.
Miło jest być bezstronnym kibicem 🙂 mecz oglądało się przyjemnie. Teraz pytanie tylko jedno, jak Chelsea będzie wyglądała w finale – trzech stoperów out, meireles out.
HAHAAAA!!!! :D:D:D CHELSEA!!! :*****************gratulacje dla wszystkich fanów Chelsea! Czułem się dzisiaj jakby to United awansowali do finału! 😀 BRAWO!!!!!! Niesamowity występ! Niesamowity po prostu!!!
Też tak się czuję. Charakter – słowo klucz…Wielkie gratulacje dla Chelsea
dolaczam sie szczerze gratulując Chelsea finału LM !!!
Jaja jak berety, co to sie działo dzis na boisku!!Bramki, czerwone, brak czerwonej messiego, karny (symulacja fabregasa) i gol torresa (kto jak kto ale ON strzelił, minął valdesa i mówie sobie tym razem traf [bo mi sie OT przypomniało]).Ambicja, walka, opanowanie (cech, po czerwonej kartce!!) , grali jak prawdziwa drużyna. Czapki z głów.Trzeba przyznac ze w tym sezonie mają farta w LM, ale trzeba przyznac że im się on po prostu nalezy, za te wszystkie krzywdy i przeciwności losu w LM, za bramke której nie było liverpoolu, za ovrebo i farse na SB, za pech w moskwie. Karma, po prostu należy im się ten puchar.Finał bez Terry’ego, no cóż takie życie.
W pewnym finale nie było Keano i Scholesa…
Hehe brednie jak zwykle …symulacja Fabregasa. Dla mnie kolega Alasz już od jakiegoś czasu nie jest Alaszem a Antkiem M. Zanim Messi mógł dostać tą kartkę niby czerwoną to był ewidentny faul lamparda na cescu tuz za 16 . Lampard powinien też dostać za następny faul czerwoną a nie żółtą i widać było, że sam oddycha z ulgą po otrzymaniu tylko żółtej. Co do faulu terrego to rozumiem, że gracze Barcy w poprzednich meczach hamsko faulowali bez pilki bo do tego zmierza sens wypowiedzi Antka, że nie takie numery w wykonaniu Barcy widzieliśmy. Frustracja, frustracja i jeszcze raz frustracja…jak juz wspominałem gdyby im sędzia nie podarował gola to w finale budy by nie zdobyli ale i tak gigss, scholes itd to geniusze a xavi i iniesta to lalki i oszuści Ciekaw jestem gry Chelsea jak będzie musiała rozegrać jakiś atak pozycyjny a swoja droga to jestem raczej na 100 % pewien, że przy tak grających w obronie the blues united nie stworzyliby nawet pół sytuacji o golu nie wspominając.
Trudno odpowiadać komus kto nie potrafi pisać w danym języku. Nie wiem w której jestes klasie, bo mam nadzieje że edukacji nie skończyłeś, dla twojego dobra.Messi podniósł ręke na lamparda-czyli czerwona kartka. Natomiast zeby nie widzieć symulacji fabregasa to naprawdę trzeba byc ślepym :DJestem strasznie sfrustrowany, załamany, wszak chelsea nie awansowała… a nie czekaj, grają dalej.
No to dziś poznaliśmy anatomię zwycięzcy. 🙂
Sa straty w ludziach po dzisiejszej batali. Terry, Meirele, Ramires, Ivanović (któremu dopiero dziennikarz SKY to zonajmił) nie zagraja w finale. Cahill musi sie wykurować, luiz to samo, meirelesa i ramiresa tez łatwo zastąpic nie będzie. Wykrwawili sie dziś paskudnie, ale siła jedności doprowadizła ich do finału więc i finał wygraja dzieki niej.Normalnie jakbym sobie przypominał 99, MU bez scholesa i keane’a, da sie.
I do tego Chelsea w finale może zagrać z tym samym przeciwnikiem co MU w 99.
Terry, Ramires, Ivanovic – piłkarze praktycznie nie do zastąpienia. Szczególnie szkoda tego ostatniego, bo kto z pary Real Bayern by nie awansował to boczny obrońca klasy światowej będzie na wagę złota…
Akurat absencja meirelesa to wzmocnienie chelsea, essien bez formy da im wiecej. Po cichu licze jednak na to ze na final wroca do 4231, wysoko staja akcje kalou, wiec w finale w ofensywie bedzie.No i kto by przypuszczal ze torres w tym dwumeczu bedzie trafiał cześcíej od messiego.Barca jest zmeczona no i brakuje konkretnych zawodnikow w 16.Jezeli the toon maja zajac 4 lokate, to ja chce tryumfu chelsea. Nie ta kultura, nie ta jakosc.
Przecież karny był ewidentny.Drogba będąc mocno spóźnionym podciął wychodzącego dynamicznie do przodu Fabregasa kiedy piłka już dawno była z przed Hiszpaniem
A ja wczoraj widziałem powtórkę kilkanaście razy i wciąż nie wiem czy tam wogóle był kontakt, co nie zmienia faktu że na pewno Fabregas chciał upaść…
Ja widziałem powtórke multum razy i kontaktu dostrzec nie umiem, a jak nie było kontaktu to nie było karnego.
Trudno jest także zauważyć czy kontaktu…nie było,wydaje mi się iż Drogba lekko zachaczył rozpędzonego Fabregasa(tak jakby prawą nogą w jego prawą nogę) http://www.101greatgoals.com/gvideos/cesc-fabregas-wins-a-penalty-barcelona-v-chelsea/
Tutaj jest analiza po meczowa w sky, wszyscy panowie twierdza że to był typowy nurek. Swoją drogą, mamy kolejny juz dowód że ci sedziowie za bramką to strata miejsca.Czy ktos potrafi mi wskazać jeden moment gdy sie przydali?http://www.footballorgin.com/2012/04/fc-barcelona-2-2-chelsea-full-match.htmlJak, ja wychodze z założenia że jak czegos nie udowodniono to tego nie ma. Zasada domniemania niewinności itp. Skoro nie można pokazac kontaktu to go nie było. Na szczęście sprawiedliwości stało sie zadość.
Szanowny Panie (to inspiracja fejsbukowym wpisem Pana Michal Rusinka)taki mecz! taki mecz! a od znawcy i wielbiciela premiership ani slowa! toz to sie niegodzi! z niecierpliwoscia wyczekuje panskiego komentarza! Z wyrazami szacunkuMarek
Panie Michale, a gdzie jakaś refleksja na temat wczorajszego meczu Barcelony z Chelsea? Popłakałam się z żalu nad wynikiem… dziś obejrzę i pokibicuję przeciwko Realowi, jak kibicowi Barcelony przystało. Tymczasem dziękuję, że jest Pan dla kibiców inteligentnych i że nie będzie nas Pan traktował jako tych drugiej kategorii.
Trolololo… ale słaba ta liga hiszpańska 😀 a tak na serio, to trzeba powiedzieć, że mecz wyrównany bardzo i naprawdę fajnie się go oglądało. I karne były chyba najsprawiedliwszym rozstrzygnięciem tego spotkania, można powiedzieć, że awansowała drużyna która mniej kiepsko strzelała z 11 😉
Mimo wszystko bayern z gry był lepszym zespołem, miał wecej okazji, dwie setki gomeza, jedna w pierwszej druga w drugiej połowie.W karnych to wiedziałem że niemcy awansują, to sa niemcy, mentalnie są twardzi i praktycznie nie do zajechania, nie pamiętam by niemcy przegrali kiedyś karne.Troche wybrakowany ten finał będzie, warto by się zastanowić nad anulowaniem kartek na finał, myśle że to czyniłoby finały atrakcyjniejszymi.
Widok modlącego się Mou – bezcenne:) I kolejny raz w tym tygodniu stwierdzam iż jako bezstronny kibic mecze smakują jakoś inaczej:) finał będzie miodny 🙂