Butelka do wylania

„Sezon 07/08 dla mnie, jako kibica West Hamu, był sezonem bezbarwnym. 10 miejsce, kupa kontuzji, brak koncepcji na grę, dziurawa obrona, odpadnięcie z pucharów – wszystkie te sprawy nie napawają optymizmem…” – ten wpis Westhampoland.com przyjąłem z wielkim zrozumieniem, bo opisuje sezon dla okrucieństwa futbolu w jakiś sposób typowy. Z jaką nadzieją fani Młotów witali poprzedni sezon… Niby odszedł Tevez, ale przyszli Bellamy, Dyer, Ljunberg, Parker, Solano i Faubert, którzy dołączyli m.in. do kupionych wcześniej Upsona i Neilla, a także do zdrowiejącego wreszcie Deana Ashtona. Na papierze wygląda to przecież znakomicie – a dodajmy jeszcze kolejną nadzieję Anglii w drugiej linii: młodego Marka Noble’a. A także świetnego trenera, który w Charltonie dokonywał prawdziwych cudów i o którym również mówiło się w kontekście posady trenera reprezentacji Anglii. I wreszcie: pieniądze właściciela. Tak, w sierpniu 2007 wydawało się, że kibicowanie West Hamowi jest świetną inwestycją.

Dlaczego wszystko poszło nie tak? Pewnie jakimś wytłumaczeniem byłaby plaga kontuzji (w West Hamie mówią ponoć o zbliżającym się trzęsieniu ziemi, dotyczącym klubowych służb medycznych). Ale mnie interesuje nie tyle racjonalna przyczyna klęski, co psychologiczna sytuacja kibica, który czekając na upragniony sukces robi się coraz starszy i który wciąż liczy, że może tym razem… Znam kogoś, kto kupił sobie w Toskanii butelkę wina z wielkim potencjałem (do wypicia w ciągu 20 lat), zakładając, że otworzy ją, kiedy jego drużyna zdobędzie mistrzostwo lub puchar kraju – i wygląda na to, że niedługo będzie musiał ją wylać. Te kolejne sezony, które na początku wyglądają nieźle, żeby gdzieś koło grudnia pozbawiać nadziei na sukces ligowy, a koło lutego – na pucharowy… Wiem, że są ludzie, którzy kibicują mistrzom, ale wydaje mi się, że jest ich mniejszość. Pozostałym pozostaje wspominanie, że wprawdzie mecz z Manchesterem zakończył się tęgim laniem, ale przecież Ashton strzelił tam przewrotką bodaj najpiękniejszego gola w sezonie.

Jest połowa maja. Owszem, przez najbliższych parę miesięcy trzeba będzie żyć bez ligowych emocji. Z drugiej strony, czy to właśnie nie jest najlepszy okres w życiu kibica? Zanim się zacznie kolejny sezon i kolejne pasmo niepowodzeń, można marzyć, że ci, którzy od lat nie spełniają nadziei, zaczną je wreszcie spełniać.

12 komentarzy do “Butelka do wylania

  1. ~westhampoland.com

    Gdyby wszyscy kibicowali mistrzom, piłka nożna byłaby po prostu nudna. To wszystko co napisał Pan o West Hamie to niestety prawda, jednak warto dodać, iż zespół ten jest dopiero w początkowym etapie budowy. Gudmundsson to nie Shinawatra (i bardzo dobrze!), nie kupił klubu dla zabawy, lecz po to żeby krok po kroku doprowadzić go do sukcesów. Pierwszym celem nowego zarządu było przede wszystkim utrzymanie się w lidze. Stąd w klubie takie darmozjady jak chociażby Luis Boa Morte. Kiedy cel został osiągnięty, postanowiono dodatkowo wzmocnić drużynę, co przeprowadzone zostało niestety bardzo nieudolnie. Kupno tak kontuzjogennych zawodników jak Dyer czy Bellamy przyniosło jedynie straty w budżecie i nic poza tym. Zarząd klubu nie jest jednak ślepy na takie problemy. Sprowadzono Gianluce Naniego, aby pomógł – trzeba przyznać, zielonemu jeśli chodzi o dokonywanie transferów – Alanowi Curbishley’owi. Jak będzie w przyszłym sezonie zobaczymy. Jeśli prawdą jest, iż klub zmienia politykę transferową, rozwiąże kontrakty z takimi darmozjadami jak Boa Morte, zatrzyma takich piłkarzy jak Ashton, to jestem spokojny o przyszły sezon.Co do tego wina – im starsze tym lepsze, więc im dłużej będę czekał – tym lepiej będzie smakowało. Pan, jako kibic Tottenhamu, powinien chyba podzielać tę zasadę.Pozdrawiam

    Odpowiedz
  2. ~Cichy

    [off-topic] Czy mógłby Pan trochę bardziej wyróżniać linki w tekście? Obecnie są one prawie niewidoczne, dobrze by było je pogrubić lub/i podkreślić.

    Odpowiedz
  3. ~kibic_MU

    A dlaczego jest Pan kibicem West Hamu, jeśli można wiedzieć? To raczej mało popularny „do kibicowania” klub poza granicami WB rzecz jasna.

    Odpowiedz
    1. ~westhampoland.com

      Klub ten urzekł mnie swoją historią, oraz walecznością w niższej lidze. Po prostu zacząłem o nim czytać i z czasem stałem się kibicem. Może mało wzruszająca historia, jednak prawdziwa.Nie powiedziałbym, że West Ham to mało popularny klub „do kibicowania”. Jestem administratorem serwisu westhampoland.com i na prawdę jak na średni klub Premiership, zainteresowanie stroną jest nawet spore. Posiadamy również bardzo rozbudowane forum, no i śmiałe projekty co do utworzenia oficjalnego fan clubu. Czasem mam wrażenie, że West Ham jest za bardzo popularny, gdyż często odwiedzają nas różne „grin strity” i inne „huligansy”. Praktycznie w każdym kraju kibice WHU w jakiś sposób są zrzeszeni.Pozdrawiam

      Odpowiedz
  4. ~http://czernek.blog.onet.pl/

    Witam! Ja kibicuję Manchesterowi United i wiem ze teraz to może wyglądać jakbym był fanem tylko mistrza, ale nie tak dawno Manchester przechodził kryzys, był w dołku i mimo to nie przestałem im kibicować. Zapraszam do siebie, mój blog co prawda dopiero powstał, ale liczę na wsparcie przez liczne komentarze. serdecznie pozdrawiamhttp://czernek.blog.onet.pl/

    Odpowiedz
    1. ~jimmyfloyd

      Chciałbym, żeby moja drużyna przechodziła takie kryzysy jak Manchester United. Kibicuje Leeds 🙂

      Odpowiedz
  5. ~piotrek00761

    podobnie jak fani West Ham ja kibicuje drużynie która juz dawno nie gra wielkiej pilki i nie jest w ostatnim czasem największym potentatem w lidze hiszpanskiej a ten sezon to juz kompletne katastrofa gry Valencii bo o niej mowa. Podobnie jak WH w Valencii jest mnustwo świetnych zawodnikow którzy na papierze powinni walczyc nie tylko o zwyciestwo w lidze hiszpanskiej ale i walczyc w europejskich pucharach, pamietam czasy wielkiej gry Valencii gdy walczyli w finalach ligi mistrzow i o zwyciestwo w premiera division teraz sytuacja zupelnie sie odwrocila i 15 pozycja w lidze pokazuje to dobitnie ale wierze ze to wplynie na postawe klubu z takimi tradycjami i sukcesami do walki aby wynagrodzic sobie ten stracony sezon

    Odpowiedz

Skomentuj ~http://czernek.blog.onet.pl/ Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *