Nie myślę, by miało to jakikolwiek wpływ na walkę o mistrzostwo Anglii (w ciągu 11 spotkań trzeba by odrobić jeszcze 12 punktów), ale w kwestii trzeciego miejsca wiele się wczoraj wyjaśniło: po porażce Tottenhamu i remisie Manchesteru City Chelsea zdołała zwyciężyć, a trzeba pamiętać, że zarówno Tottenham, jak i MC, mistrzowie Anglii będą jeszcze podejmować na Stamford Bridge.
Wiadomo, że Chelsea i jej menedżer potrzebowali tego sukcesu. Moim zdaniem, zwłaszcza walką w drugiej połowie, na niego zasłużyli – choć z pewnością pomogło im nierówne sędziowanie Martina Atkinsona. Oglądałem mecz z przyjemnym poczuciem świeżości: oto dwie drużyny grające generalnie w ustawieniu 4-4-2, zostawiające rywalom sporo miejsca i niemal w każdym sektorze boiska sprowadzające pojedynek zespołowy do indywidualnego (Fletcher-Cole, Evra-Ramires, Nani-Ivanović itd., itd. – gdzie nie spojrzeć, jeden na jednego…). Oto spotkanie najwyższego kalibru toczone w tempie tak szybkim, że odnosiło się wrażenie, iż obaj menedżerowie motywowali piłkarzy „metodą Redknappa”: zamiast szczegółowych instrukcji taktycznych, krótkie błogosławieństwo dla inwencji i swobody.
Tempu przypisuję właśnie błędy sędziego – powiedzmy od razu, że dające korzyść obu stronom. Karny dla Chelsea był bodaj tak samo dyskusyjny, jak przewinienie Luiza w polu karnym MU z drugiej minuty (Atkinson nie uznał wówczas bramki po uderzeniu, jeśli dobrze zapisałem, Lamparda) – ale moim zdaniem jednak do zagwizdania. W pierwszej połowie była też ręka Terry’ego we własnej szesnastce – nastrzelona, ale nie przy ciele. Z pewnością za drugą żółtą kartkę powinien był wylecieć Luiz po faulu na Rooneyu – gdyby tak było, nie pisnąłbym słowa o takiej samej karze dla Vidicia w końcówce. Rozumiem furię Fergusona, że jego kapitan nie będzie mógł zagrać z Liverpoolem, ale czy menedżer MU nie może mówić o szczęściu, że z Chelsea zagrał Rooney, skoro w meczu z Wigan należała mu się czerwona kartka? Ile by nie wylać atramentu w narzekaniach na sędziowskie pomyłki, jestem przekonany, że pod koniec sezonu one się mniej więcej zerują: wczoraj sędzia nas skrzywdził, to jutro inny nam pomoże. Taki sport.
Trzy zdania chciałbym poświęcić trzem piłkarzom Chelsea, których uważam za współautorów zwycięstwa. Po pierwsze, Essienowi, z dawną siłą w odbiorze i precyzją w rozgrywaniu. Po drugie, Ramiresowi, który z meczu na mecz gra coraz lepiej, biega do upadłego między polami karnymi i coraz lepiej podaje. Po trzecie, Davidowi Luizowi, który już w debiucie z Fulham zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, a tym razem, gdyby nie ta zdumiewająca fryzura, mógłbym go pomylić z jednym z legendarnych wyspiarskich stoperów, jakimś Hansenem czy Adamsem, tak świetnie się ustawiał, tak dobrze odbierał piłki, tak znakomicie znajdował się w polu karnym rywala; chciałoby się powiedzieć, że nawet jego faule były do bólu angielskie.
W sumie był to jeden z meczów sezonu. Dla Chelsea, targanej wewnętrznymi ruchawkami, ogromnie ważne zwycięstwo ze względu na morale drużyny, przyszłość menedżera i fakt, że przez następnych parę miesięcy będzie jeszcze o co walczyć. Gdybyż jeszcze Torres przypomniał sobie o strzelaniu bramek, tak jak przypomniał sobie Rooney…
PS Alasz, odpuść, jako gospodarz bardzo o to proszę. Zrób sobie wielkopostne postanowienie komentowania co trzeci raz, kiedy przyjdzie Ci na to ochota. Jest za ostro i zbyt konfrontacyjnie, naprawdę.
@MichałJak pisałem na ćwierkaczu, z pochwałami Luiza wstrzymuję się jeszcze kilka meczów, chciałbym zobaczyć kilka z rzędu, po których nie huczałoby z powodu jego interwencji na granicy faulu.On w ogóle chyba taki ma styl krycia, próbuje dotknąć piłkę nawet będąc za przeciwnikiem. Jeśli to wyjdzie, jest piękny i czysty odbiór, ale boiskowi cwaniacy w EPL szybko nauczą się potykać, gdy tylko poczują stopę Luiza w okolicach swoich kostek. Musi na to uważać.Ale raz jeszcze: z piłką to jest niesamowity zawodnik.W ogóle jest szansa, że Chelsea w tym sezonie pozyskała przyszłe gwiazdy we wszystkich formacjach. Podpisuję się pod opinią o Ramirezie, tak samo czekam i wierzę w eksplozję Torresa.
Male pytanko dla kibicow.(szczegolnie Man U ) Dlaczego Slex Ferguson nie udziela wywiadow dla BBC ? I dlaczego nigdy nie byl za to ukarany skoro takie wywiady sa obowiazkiem ?
1. Bo puscili nieprawdziwy dokument o jego synu i nie przeprosili.2. Został ukarany. Wielokrotnie.
Dwie uwagi:1. „Nie myślę, by miało to jakikolwiek wpływ na walkę o mistrzostwo Anglii” – nie, jeśli uznamy, że o mistrzostwo walczy United z Chelsea. Ale to założenie absurdalne, bo w tej chwili jest to głównie wyścig pomiędzy Arsenalem a United. A wczorajszy wynik może mieć wpływ fundamentalny, bo nagle los Kanonierów jest w ich własnych rękach i nie zależą już od nikogo innego. Ot, wystarczy im wygrać wszystko do końca… :)2. Wszystkim, którzy żalą się, Atkinson odpuścił Luizowi, a nie odpuścił tego samego Vidiciowi, powiadam: otóż odpuścił. Jakieś trzy minuty przed drugą żółtą Serb sfaulował Drogbę przy polu karnym. To był ewidentny faul na upomnienie, ale sędzia nie wyciągnął kartonika. Odpuścił mu raz. Drugi raz już nie mógł.
fundamentalne znaczenie w wyścigu o mistrzostwo to mogą mieć kontuzje van Persie’go, Fabregasa i Wallcota
> nagle los Kanonierów jest w ich własnych rękachI właśnie wtedy Kanonierzy najczęściej zawodzą. Ręce im się trzęsą, albo co…
1. Póki co, to przy obecnej sytuacji, los mistrzostwa zależy tylko od graczy United. To oni prowadzą, i jeśli wygrają wszystko, Arsenal niestety nic nie będzie mógł zrobić (może się tak stać także przy bezpośrednim remisie).Oczywiście to sytuacja całkowicie abstrakcyjna, bo obie drużyny stracą jeszcze niejeden raz punkty.
Miko miał chyba na myśli to, że Arsenal ma teraz sprawy w swoich rękach, bo jeśli wygra wszystko (w tym z MU), zdobędzie mistrza.Zgadzam się jednak oczywiście, że sytuacja jest abstrakcyjna, bo oba zespoły (i pozostałe też) potracą jeszcze punkty.Ale póki co, dzieje się ciekawie i całkiem nieźle dla Arsenalu:).
Chelsea wygrała, bo lepiej zagrała w dugiej połowie. Po pierwszej myślałem, że United utrzymają sposób gry i dopiszą sobie 3 pkt. A oni cofnęli się i zaprosili CFC do ataków, to się nie mogło skończyć inaczej. „karny” mnie nie przekonuje, dla mnie to rozpędzony rosjanin wpadł na stojącego Smallinga i się „wykopyrtał” ale to może tylko moje kibicowskie skrzywienie. Generalnie bardzo fajny do oglądania meczyk, szybko i ładnie dla oka. Diabły przestały grać chyba jak Scholes opadł z sił – Fergi, kup rozgrywającego!
Luiz świetny, Ramirez zresztą też – dzięki takim kolesiom jak oni, VdV , Suarez ta liga będzie jeszcze mocniejsza. Tylko paru Anglików podchodzi do nich z poziomem
Prawie że się zgadzam – myślę że źle to już się zaczęło dziać pod koniec 1. połowy. Już wtedy MU się cofnęli i na przerwę czekali z utęsknieniem. Po drugie karny, racja, mógł ale nie musiał (prawo gospodarza zadziałało) poza tym Luiz (o jeden most za daleko) no i na koniec Scholes (sorry, ale słabo, oj słabo). Dorzuciłbym jeszcze braki – Anderson, Park i Valencia. Szkoda, był punkt do wywiezienia, o tym tylko myślałem przed meczem …
Nie rozumiem tego argumentowania, przy ocenie pracy arbitra, że Rooney nie powinien zagrać w tym meczy. Po pierwsze co to ma do rzeczy, a po drugie i tak by zagrał, nawet gdyby go FA zawiesiła, oczywiście pod warunkiem złożenia apelacji.
Myślę, że chodzi bardziej o to, że Rooney powinien za faul z Wigan obejrzeć czerwoną kartkę i wtedy by nie zagrał. Nie chodzi o karanie zawodnika przez FA i ewentualna grę w razie odwołania MU, ale o pauzowanie za czerwoną kartkę, która obejrzeć powinien podczas meczu i ta powodowałaby jego nieobecność w meczu z Chelsea. Jeśli chodzi o samo spotkanie, to jak dla mnie zasłużona wygrana Chelsea, choć faktycznie sam karny mocno dyskusyjny, jak dla mnie nie powinien być gwizdnięty. coraz lepiej radzi sobie Ramires, wczoraj postać pierwszoplanowa.Osobiście nie wierzyłem, że akurat on zagra tak dobrze. Świetnym zakupem napewno jest Luiz, może gra zbyt agresywnie ( dyskusyjna sytuacja o braku czerwonej kartki wczoraj, karny dla Fulham w doliczonym czasie gry, oczywiście podkreślić należy że w meczu z Fulham był zdecydowanie najlepszym graczem Chelsea) , chyba zbyt odważnie zapuszcza się do przodu jak na środkowego obrońce, ale jest młody, perspektywiczny i uniwersalny więc to dobrze zainwestowane pieniądze. A wczorajsze wykończenie i jego gol, to było zachowanie jak rasowego napastnika, takiego Torresa sprzed 2 lat 😛 jeśli chodzi o MU to biorąc pod uwagę nieobecność w niedziele Ferdinanda, to mógł zachowywać się Vidic spokojniej. Na Anfield bez tego duetu może być baaaardzo ciężko. Patrząc na tabele to w tym sezonie czekają nas jeszcze niesamowite emocje, zarówno w czołówce jak i w dolnej części tabeli. Do tego Liga Mistrzów, gdzie angielskie drużyny w są na dobrej drodze, aby w 1/4 zagrać w komplecie !!
Nie odniosłem wrażenia, żeby ktoś używał sytuacji z Rooneyem do argumentowania poczynań arbitra w tym meczu. Po prostu jest to bulwersująca sytuacja z ostatnich dni i parę osób zauważyło, że Rooney – wyróżniający się zawodnik meczu, strzelec bramki, itp. – w ogóle nie powinien w nim wystąpić. I nie chodzi o żadne apelacje, odwołania, tylko o to, że powinna być czerwona kartka dla niego i trzy mecze z głowy z automatu
Luiz to bardzo dobry pilkarz, ale wczoraj zagral slabo. Taka jest prawda, bardzo latwo dawal sie zwodzic, dobrze czytal gre, ale gral troche zbyt elektrycznie, znow na raz. Gol ratuje jego wysilek, bo w defensywie Chelsea nie bylo mniej pewnego punktu od Brazylijczyka, choc Ivanovic tez sie bardzo staral mu dorownac. Po tym meczu, jako kibic Spurs jestem bardzo pozytywnie nastawiony, bo Chelsea ciagle nei jest zespolem ponad nasze mozliwosci, a z tygodnia na tydzien bedzie slabnac, tej druzynie pasji, inwencji i dynamiki w drugiej linii, na szczescie Ancelotti tego nie widzi, na mecie seoznu przyjdzie moment gdy trzeba bedzie poslac kluczowe podanie, a ani Ramires, ani Essien tego nie potrafia, a Lampard bedzie zajety poprawianiem swoich getrow, badz w typowy dla siebie sposob wycofa pilke do tylu i zniknie gdzies miedzy formacjami.
NEVILLE – LEGEND
true
Neville to taka legenda jak Lucas w LFC. Jest tam, gra, a patrzeć na niego nie można. Parę dobrych meczy na krzyż, a poza tym przerażenie gdy jest przy piłce. Przewaga Lucasa jest jednak taka, że jest sympatyczny. Natomiast Neville to jeden z większych prostaków jacy biegali po angielskich boiskach…
Jeśli masz 14 lat i kojarzysz tylko 2 ostatnie lata kariery Neville’a, to tak- miał tylko pare dobrych meczów.Ktoś, kto ligą angielska interesuje się od kilkunastu lat, nie może go niedoceniać. Na przestrzeni kilkunastu lat od powstania Premier League lepszego prawego obrońcy na wyspach nie było (jeśli chodzi o całokształt i równą formę na przestrzeni lat).Potwierdzają to zresztą słowa jego rywali i kolegów z boiska, jak i dziennikarzy (mimo wyglądu prymitywa podobno jeden z najbardziej inteligentnych i elokwentnych angielskich piłkarzy).Oczywiście kibice innych drużyn mogą go nie lubić, nie jest to typ lubiany przez wszystkich, zwłaszcza przez poświęcenie dla niezbyt lubianego klubu, ale niedocenianie go, to przyznawanie się do ignorancji nt angielskiej piłki nożnej.
CO DO SYTUACJI Z DRUGIEJ MINUTY – strzał był oddany PO gwizdku, VDS i obrona inaczej by się zachowywali, więc w błędach nadal więcej na korzyść Chelsea. Ponadto odwoływanie się do faulu Shreka z zeszłej kolejki jest NIEPOWAŻNE. Nowy mecz, co to za idiotyczne usprawiedliwienia błędów sędziego? Ile razy powtarza się, że nie ma NIC GORSZEGO NIŻ NAPRAWIANIE BŁĘDU POPRZEZ POPEŁNIENIE KOLEJNEGO!?Luiz poza fajnym wyprowadzaniem piłki, niezłymi odbiorami, wyróżnia się niestety nazbyt hm nadpobudliwą grą. Coś za dużo sytuacji z nim stykowych. Chociaż nie przeczę, że za rok z Terrym może stworzyć parę stoperów dorównującą Rio i Nemanji.Torres. Na razie najgorszy transfer sezonu. 50 milionów – gra w pierwszym składzie. Innej przyczyny być nie może. Drogba przez te kilka minut pokazał się z duuuużo lepszej strony. W ogóle z Dzieciakiem jest problem – KIEDYŚ GRAŁ – może zagra i teraz? Del Bosque też tak myślał na MŚ, ale na szczęście w porę oprzytomniał. Niestety Carlo takiego komfortu chyba nie doświadczy, bo Rusek zapłacił, Rusek wymaga.
Muszę się zgodzić. Postulowanie, że Rooney w tym meczu grać nie powinien, więc faul na nim można sędziemu „odpuścić” jest tak irracjonalne jak postulowanie, że bramka Rooneya strzelona ze spalonego powinna zostać uznana, bo rok temu ze spalonego strzelił Drogba…No i nie sposób się nie zgodzić, że na chwilę obecną Torres to transferowa wtopa sezonu – 50 milionów funtów za piłkarza, który co mecz dostaje szansę od pierwszej minuty i na chwilę obecną wciąż gra po prostu bardzo przeciętnie. To wielki piłkarz, więc na pewno w swoim czasie zacznie grać na wysokim poziomie, co nie zmienia faktu, że Romek przepłacił za niego strasznie
Kolejny raz słyszę w Twojej notce Michale, że błędy wychodzą na zero – jasne, że tak – tylko po co błędy, skoro można wprowadzić powtórki i grać w duchu fair play. Zresztą na błędy trzeba zwracać uwagę, godzenie się z nimi to głupota. To tak jakby godzić się z tym, że iluś tam ludzi na drogach zginąć musi, bo tak to już od lat jest i nic z tym nie robić… Takie jest zresztą właśnie myślenie ludzi rządzących futbolem – błędy sędziowskie zawsze były, więc niech dalej będą – czyż to nie jest patologia? Pomijam już to, że znacznie bardziej skrzywdzone zostało United – i jak widzę nie tylko ja tak uważam, bo wtórują mi autorytety w tym sędziowskie jak Graham Poll.Po drugie kompletnie nie rozumiem tego Post Scriptum – wydawało mi się, że blog to publiczna forma wypowiedzi, a skoro tak to trzeba przyjąć do wiadomość, że każdy ma prawo komentować, tak jak chce, wtedy kiedy chce i co tylko chce. O ile oczywiście nie obraża swoich rozmówców itd. Ja patrzę na to z boku i mam wrażenie, że częściej obrażany jest Alasz, niż Alasz obraża, a że poglądy ma być może niepopularne i jest mocno zaślepiony miłością do klubu dla którego kibicuje to inna sprawa – jak większość kibiców zresztą. Jeśli ktoś się z nim nie zgadza, a nie potrafi napisać tego w formie społecznie uważanej za akceptowalną to wyłącznie dowód niskiego poziomu rozmówców… Skoro niektórzy nie potrafią się powstrzymać przed uszczypliwościami i docinkami to najwyraźniej oni mają ze sobą jakiś problem, a nie AlaszNa koniec dodam, że przykro mi jest, że coraz mniej jest na tym blogu rzeczowych, obiektywnych debat o futbolu, a coraz więcej żałosnych przepychanek. Wynika to chyba z tego, że pojawia się tutaj coraz więcej przypadkowych komentatorów, sprowadzających dyskusję o piłce do poziomu komentarzy na stronach klubowych jak devilpage.pl
Ja też uważam, że argument o Rooneyu jest dziwny i troche poza grą. Co do kontrowersji, sędzia pozwolił na za dużo jednej z drużyn i to był jego podstawowy błąd. Nie pokazywał kartek za wejścia, które powinny byc karane (Essiena i Cola na Carricku) na zasadzie panowie uspokójcie się. Późniejsza kopanina wyniknęła z braku takiego ostrzeżenia. Karnego nie było, bo ja nie zauważyłem ruchu Smallinga raczej wydaje mi się, że to Zirkov szukał tego konatktu. Zachowanie Vidica głupie i kropka, osłabił zespół na własne życzenie. Jak dla mnie Chelsea wygrało ten (zasłużenie) mecz ze względu na ich motywację. Gdyby MU sie im postawił i zaczął oddawać za kopniaki, to by inaczej się to wszystko potoczyło. Co do Alasza, to gospodaż ma prawo upomnieć kogoś, kto według niego nie potrafi się dostosowac do panujących na forum zasad. Kilka miesiecy temu było tutaj mniej komentarzy, ale większość wnosząca coś do tematu, a nie obrzucanie się błotem. To jest po części Alasza wina, bowiem na wszytskie zaczepki odpowiada. Niech nie robi z tego forum therepublicaofmancunia bo każdy kto chce to może tam wejść., żeby tak nie było, że jade po nim to do wczoraj widziałem u niego progres.
Dzięki Stefan za Twoje zdanie, ale ja się żegnam. Jeśli jest „za ostro i zbyt konfrontacyjnie”, przy moim sposobie wyrażania opinii, a o to chyba tutaj chodzi, to nie ma sensu tego kontynuować. Prośby spełnić bym nie mógł raz bo nie poszczę dwa że robię na co mam ochotę, wtedy kiedy mam ochotę. Nie wiem czy mój charakter jest jaki jest dlatego kim jestem, czy też jestem kim jestem z jego powodu, tak czy siak nie mam najmniejszej ochoty na zmianę, co mogłem spróbowałem, więcej nie mam zamiaru.Przejrzałem tylko posty z wczoraj, cóż ja tam nie widzę abym kogokolwiek obraził, nawet na sędziego Atkinsona nic nie napisałem, napisałem że po raz kolejny MU zostało oszukane, bo błędy były na korzyść jednej drużyny, brak czerwonej luiza i karny z kapelusza. Podpisuje się pod każdym zdaniem.Paru mnie tutaj obrażało swego czasu, żalu do nikogo nie mam, zeszło mi tylko na pewne podsumowanie, jako ze nie udzielałem sie na żadnym innym forum nie mam może porównań, ale lubiłem czytać opinie tych ludzi którzy je mają, ja jak to juz napisałem, nie lubię ubierać opinii w ładne nie wnoszące treści słówka, spotkało się to z krytyka-myślę sobie ok, można trochę delikatniej, czy sie udało czy nie, nie mnie oceniać, ale wnioskuje że najwyraźniej nie. Czy mógłbym pisać bezpłciowo? jasne, tylko że nie widzę w tym sensu, to jest trochę tak jak znany paradoks, kiedy niezatrzymana siła spotyka obiekt nie do poruszenia, można to kontynuować w nieskończoność albo po prostu zakończyć. Więc kończę.
co do Chelsea:ten „kryzys” to nic innego jak okres wymiany składu który po prostu trzeba przejśćDavid Luiz – moja drużyna, facet ma papiery na najlepszego obrońcę świata, z United powielił parę błędów z meczu z Fulham, ale tak jak mówię to może być megaobrońca Ramires, Josh McEachran, Torres to młode ludziki i bardzo perspektywiczne, Chelsea powinna rozglądnąć się za skrzydłowymi w letnim okienku transferowym i jeśli uniknie transferów nieporozumień typu Mikel czy Kalou to będzie dobrze.ps brak drugiej żóltej dla Davida Luiza mógł wynikać z faktu że Ronney coś tam chyba nurkował wcześniej w polu karnym.Mój człowiekhttp://www.youtube.com/watch?v=on83SG06flY ech, i to podanie do Torresa który nie posiada lewej nogi lecz gdyby ją posiadał to mielibyśmy piękną asystę.
W sumie rzadko zabieram głos, może dlatego, że w większości przypadków moje opinie pokrywają się z odczuciami gospodarza bloga, ale doprawdy Alasz nikt Cię stąd nie wyrzuca. Jesteś jeszcze młody, świat nie jest czarno-biały, jest szary (jak dorośniesz sam się o tym przekonasz). Nie tylko ja doświadczyłem, że trudno się z Tobą polemizuje. Odmawiasz po prostu innym prawa do istnienia. Deprecjonujesz działania rywali iż góry zakładasz, że te działania nie mają szans. Pomyśl jeśliby tak było, to MU za każdym razem zgarniałoby wszelkie trofea poprzez aklamację, będąc po prostu mistrzem świata i okolic. To jest tylko sport, uczestniczą w tym tylko ludzie, i jako ludzie robią błędy na każdym szczeblu i tym się właśnie pasjonujemy i na swój sposób oceniamy fakty i je interpretujemy. Jeszcze moje słowo na temat wolności Internetu i sposobu wyrażania opinii. Analiza jest dość prosta; kto jest gospodarzem bloga? Jeśli wkracza się w czyjeś progi w dobrym guście jest przestrzeganie reguł obowiązujących na terenie gospodarza – inaczej w przyszłości zostanie się postrzeganym jako persona non grata. Wolność i anonimowość sieci nie ma tu znaczenia.Odwołuję się do rozsądku, emocje na chwilę stoją z boku.
Jakich reguł?
Popieram, jesli wezmiesz pod uwage kontekst sytuacji: ten wtorkowy mecz-kazdy wie co się stało,plus 2010 atkinson dykuje z kapelusza rzut wolny z którego terry strzela zwycieskiego dla chelsea gola plus gol drogby ze spalonego w tym samym sezonie na ot. Jesli nie znasz kontekstu to g…. wiesz!Pozdrawiam
Pan Michał ma prawo egzekwować pewne zasady na swoim blogu. Nigdy nie miałem żadnych, ale to absolutnie żadnych kłótni z alaszem. Mimo tego zauważyłem (a blog śledzę od dawna), że alasz wobec wielu kibiców innych klubów jest agresywny i prowokacyjny. Widać to na pierwszy rzut oka.Mówisz, że poziom spadł. Być może. Moim zdaniem głównie dlatego, że alasz rozpoczynał przepychanki słowne o niejakim Wilsherze, o sędziach, wyrażał poglądy na przeróżne tematy w sposób, który dla mnie byłby nie do zaakceptowania, gdybym był twórcą tego bloga. Podziwiam pana Michała za to, że zrobił to, co było potrzebne, aby blog powrócił do dawnej świetności.Nie chodzi o to, żeby alasz w ogóle nie pisał, ale żeby gwałtownie wyhamował, może nawet nieco odpoczął. Pamiętam, jak kiedyś sam pisałem w podobny sposób. Nauczyłem się przed wysłaniem komentarza odchodzić od komputera na 10 minut i po powrocie czytać cały tekst. Dokonywałem wówczas korekt usuwających fragmenty prowokujące innych lub świadczącie o dużym zacietrzewieniu z mojej strony. Dzięki temu od kilku lat nie miałem żadnej internetowej sprzeczki.PS. Właśnie wykasowałem jedno zdanie, które atakowało Ciebie personalnie 😀
Thomas przeczytałem, przemyślałem, uśmiechnąłem się, no i mi się podoba – mądra składna i rozsądna wypowiedź.
Szkoda dla Diabłów, że ten mecz nie odbył się we właściwym sobie czasie. Chelsea w tamtym okresie nie odrobiło by strat. United w spotkaniu na Stamford Bridge, brakowało czegoś a może kogoś w środku pola, tam zostali w drugiej połowie zdominowani i popełniali błędy. Chciałbym zobaczyć Andersona za napastnikami. Brakowało również wsparcia w obronie z linii pomocy (może oprócz Carricka). Stąd sytuacja na karny (z kapelusza) i pierwszy gol (tam ktoś powinien być i poprzeszkadzać)!Na minus: postawa Vidica, już w konfrontacji z Drogbą szukał kartki. Łatwo stracił głowę w końcówce.Na plus: ciekawa sytuacja i walka w lidze. (oczywiście z Happy Endem dla Manchester United ;-])ps. Czy ps z Alaszem był konieczny? Internet = wolność słowa, nawet jeśli jest to niewygodna wolność!
Mnie tam się wydaje, że gdyby mecz odbył się w normalnym terminie, to nie dość, że Chelsea wygrała by tamten mecz, to jeszcze i ten później z Arsenalem. Chelsea była wtedy po meczu z Tottenhamem, z wiarą na powrót na zwycięską drogę, wydaje mi się, że przełożenie meczu z MU podcięło im trochę skrzydła (co skutecznie wykorzystał Arsenal).Co do wolności słowa, to zawsze wydawało mi się, że polega ona na wyrażaniu własnego zdania i szanowania zdania innych, a nie próbie zakrzyczenia innych. Też mogę napisać w 100 komentarzach, że moim zdaniem karny dla Chelsea był słuszny. Tylko czy to uczyni moją tezę bardziej wiarygodną?
Jeśli dobrze pamiętam mecz z United miał się odbyć PO pamiętnym spotkaniu z Sunderlandem na Stamford Bridge. Czy się mylę? A z tego co widziałem, był to okres najgorszej gry mistrza w tym sezonie i chyba w kilku ostatnich. United miałoby łatwą przeprawę.Nie uczyni twojej tezy bardziej wiarygodną, ale z pewnością zostanie odnotowana i nikt jej nie przeoczy, sęk w tym, że jeśli chcesz tak pisać, to możesz. Internet to ostatnie wolne medium i szkoda żeby było cenzurowane. Nie odbieram prawa do upominania komentujących przez Bossa tej strony, uważam jednak, że dyskretniejsze środki były by bardziej właściwe. Co warte odnotowania, Alasz wydaje się jakby żył tym blogiem i z niecierpliwością czekał na wpisy zwłaszcza z napomknięciem o Diabłach. Jest stronniczy i może dla niektórych nieznośny, nie jest jednak wulgarny i niesmaczny, a w polemikę z nim wchodzi większość osób na forum.
Zdecydowanie po, bo 19 grudnia, a przegrany z Sunderlandem mecz odbył się 14 listopada. Bezpośrednio przez przełożonym meczem grali z Tottenhamem, mecz zakończył się remisem 1:1, a w grze Chelsea można było zauważyć znaczne ożywienie w porównaniu do poprzednich spotkań (zwłaszcza w drugiej połowie). Wydaje mi się, że Chelsea łapała wtedy wiatr w żagle i miała realne szanse nawiązać walkę z MU i utrzymać się w dobrym tempie meczowym na mecz z Arsenalem. Przełożenie meczu tylko niestety ostudziło ich zapał. Oczywiście to tylko moja prywatna opinia.
Dwie uwagi:1. Komentatorzy Canal+ dopisali 3 pkt Arsenalowi z wyjazdu na WHL. Hmm… mimo sympatii do Kanonierów nie wydaje mi sie to takie oczywiste.2. Roztrząsanie co by było gdyby sędzia uznał czy nie, Rooney wyleciał kolejkę czy nie to tylko nasze kibicowskie dywagacje. Szukanie spisków, robienie lub alternatywnej tabeli ” co by było gdyby” ma jednak granice. Wołającym o pomstę do nieba przypominam ze na tym polega urok piłki nożnej. Że zarówno piłkarz i sędzia może sie pomylic, a interpretacja przepisów jest równie szeroka jak przy mandacie od drogówki. Wieć można ogladać ligę NFL z powtórkami i tłumaczeniem sędziów. Lub zgodzic sie z tytułem tego bloga i dodać ze futbol bywa również niesprawiedliwy czasami. Ale za to też ją uwielbiają miliony.
Hehehe 3 pkt. z Spurs na WHL. Musieli by się nazywać Latics lub Wolves. W przypadku Cannoners max to jest 30 procent. Book potwierdzi. Zresztą w zeszłym sezonie, też przed meczem dopisali im 3 pkt.
Male pytanko dla kibicow.(szczegolnie Man U ) Dlaczego Slex Ferguson nie udziela wywiadow dla BBC ? I dlaczego nigdy nie byl za to ukarany skoro takie wywiady sa obowiazkiem ?
Ferguson bojkotuje BBC po tym, kiedy bodaj w 2004 roku stacja wyemitowała dokument o jego synie Jasonie i jego działalności biznesowej( bodaj jako agent piłkarski). W 2007 roku Sir Alex powiedział, że nigdy więcej nie udzieli wywiadu dla BBC. Co prawda według zasad managerowie są zobowiązani do brania udziału w wywiadach dla stacji posiadających prawa do transmisji pod groźbą kary finansowej, ale wątpię żeby to spowodowało u Fergusona zmianę decyzji. Kwota o jakiej się pisze, czyli jakieś 60 tyś funtów to dla niego niezbyt wiele a człowiekiem jest honorowym i słownym.
no ale co w takim razie ten dokument pokazal ze Ferguson sie tak obrazil na tyle lat ??? cos nielegalnego?
Nielegalnego, a okazało się że oskarżenia nie były poparte dowodami.
Facet sie nie obrazil, po prostu ma jakies swoje zasady. Jak ktos oczernia jego rodzine, to z nimi nie rozmawia. Nie jest to trudne do zrozumienia, a Ty pytasz dwa razy w jednej notce o to samo. Ponadto placi za to kare (konkretnie klub).Podobno kibice MU nie potrafia przegrywac. W tym sezonie MU przegral 3 razy, teraz pierwszy raz slychac jakiekolwiek „narzekanie” ze strony kibicow czy sztabu MU. Nawet Alasz po porazce z Wolves krytykowal tylko sam Manchester. Wiec darujcie to pisanie, jak Manchester nie umie przegrywac. Co ma powiedziec Ferguson do kamer, po takich decyzjach, gdy w szatni siedza jego oszukani (tak oni czuja), przybici gracze? Ze zagralismy slabo i zasluzenie przegralismy, a ze karny byl z kapelusza to taka juz jest pilka nozna? On krytykuje sedziego, nikt go za to nie szanuje, ale jego pilkarze widza, ze jest po ich stronie, ze jest ich Bossem, ktory wstawi sie za nimi, ktory czuje to co oni, i tak samo przezywa te porazke. Ile razy widzieliscie, zeby Ferguson krytykowal pilkarza przed mediami? Jak mial jakis problem, to go predzej wyrzucal z klubu, czy odsylal do rezerw, niz pral publicznie brudy. Temu od tylu lat jest jednym z najlepszych na swiecie.Wszyscy mowia, ze Roo nie powinien byl zagrac w tym meczu. I wszyscy sie zgadzaja. Z kibicami MU na czele. Ale juz np. Michal Zachodny (pisze o nim przykladowo, bo raz wiem ze czyta tego bloga, to bedzie mogl odpowiedziec, a dwa, bo cenie jego wiedze i sposob wyrazania opinii) nie widzi czerwonej dla Luiza. Nie widzi karnego (ok – jakbym kibicowal Chelsea, powiedzialbym, ze jest z rodzaju 50-50). Pisze, ze milczeniem zbywa komentarze kibicow MU odnosnie niekorzystnych decyzji sedziowskich. Bardzo wygodne, nie powiem. Ja tez moge milczeniem zbyc fakt, ze z Liverpoolem w FA byl watpliwy karny, albo ze Neville powinien byl wyleciec z WBA. Tylko po co? Zakladam, ze jestesmy dojrzali, znamy sie na pilce, i umiemy przyznac to co widzimy. I tak, Manchester dostaje wiele korzystnych decyzji sedziego, na OT rzadko gwizdza karne przeciwko nim, rzadziej usuwa ich graczy z boiska itd. I po takiej korzystnej decyzji jest ogolna nagonka na Manchester. Tylko czemu gdy sytuacja jest w druga strone, to tak nie dziala? Czemu po meczu z Wigan nikt nie napisal „Manchester i tak byl lepszy, wygral zasluzenie, wiec nie ma co zwracac uwagi, ze Roo powinien wyleciec z boiska”? Natomiast po wczorajszym meczu sporo jest komentarzy, ze „Manchester przegral na wlasne zyczenie, a Chelsea byla lepsza, wiec nie ma co sie skupiac na wpadkach sedziego.” OK. Macie racje. Tylko nie czepiajcie sie MU, jak na Anfield wygraja po karnym z kapelusza, bedac oczywiscie w meczu lepszym zespolem. Kibicow MU najbardziej drazni taka dysproporcja – kiedy wygraja po bledzie sedziego, mowi sie ze sedziowie im sprzyjaja (to nic, ze czesto byli zespolem lepszym). Kiedy z kolei przegraja przez sedziego, mowi sie, ze i tak byli w meczu gorsi, wiec nie maja co narzekac. I nie chce, zeby mowic, ze Chelsea wygrywa mecze dzieki sedziom. Chce zeby przestac mowic tak o MU. Przynajmniej w komentarzach na tym blogu.PS. Abstrahujac od sytuacji z Alaszem (rozumiem po czesci jego, rozumiem po czesci Pana Michala), w Polsce nie ma wolnosci slowa (to nawiazanie do jakiegos powyzszego wpisu). Aby sie przekonac, proponuje obrazic prezydenta. Bedzie to scigane z urzedu. Albo glosic idee nazistowskie. To tak, zeby ludzie skonczyli z tym frazesem. Polska to nie Ameryka z pierwsza poprawka do konstytucji.
1.co zrobil syn Fergusona? 2.jakimi zasadami sie kieruje Ferguson ze mowienie prawdy o jego synu nazywasz oczernianiem ? 3. skoro zostal oczerniony dlaczego sprawa nie skonczyla sie w sadzie ? 4.dlaczego Ferguson naraza klub zadluzony na co najmniej 500 mln funtow na dodatkowe koszty i kaze placic ta kare? teraz jasne pytania czy nadal wszystko widzisz przez czerwone okulary?
Zadajesz pierwsze pytanie, a sam sobie odpowiadasz w drugim? Ciekawe. http://www.independent.co.uk/sport/football/news-and-comment/ferguson-will-never-talk-to-the-bbc-again-401487.html Przeczytaj to i bedziemy mogli zaczac dyskutowac. Dla ulatwienia wkleje Ci jeden akapit:He made it clear that he is still furious about a BBC documentary from 2004, called Father and Son, which portrayed his agent son, Jason, as somebody who exploited his father’s influence and position to his own ends in the transfer market. Ferguson jnr was never found guilty of any wrongdoing, and Sir Alex said he would never speak to the BBC again, a promise he has kept.Masz w nim odpowiedz na 1 i 2 pytanie. Nic nie zrobil. Nie powiedzieli prawdy. Rozumiem, ze Ty w takiej sytuacji nie bronilbys swojego syna? A po co mial im wytaczac proces i ciagac sie po sadach? Raczej nie wplyneloby to korzystnie na druzyne. Po prostu ich olal. I on nie karze MU placic za siebie, sam klub to zaproponowal. Przykre jest to, ze dla Ciebie takie rzeczy sa nie do pojecia.
Tutaj też wypowiedź nt. stosunku do ewentualnego pozwu.”I think the BBC is the kind of company that never apologise and they never will apologise,” he said.”They are arrogant beyond belief. I read Alastair Campbell’s diaries recently and he’s written a fantastic piece explaining the arrogance and their inability to apologise.”They did a story about my son that was whole lot of nonsense. It all made-up stuff and 'brown paper bags’ and all that kind of carry-on. It was a horrible attack on my son’s honour and he should never have been accused of that.”But it is such a huge organisation that they will never apologise. They don’t even care if you sue them or whatever, because they are so huge and have insurance. They carry on regardless and it’s breathtaking.”
Dziekuje.To w zasadzie odpowiada na moje pytania.Ale….czy w zwiazku z ta wiadomoscia (patrz link ) mozna by posadzic Fergusona o kumoterstwo ? http://www.dailymail.co.uk/sport/football/article-1342902/Vengeful-Sir-Alex-Ferguson-orders-Preston-loan-stars-Manchester-United-son-Darren-sacked.html
Zalezy jak kto na to patrzy. Wywalili jego syna, to on im zabral graczy. Widocznie oddal ich do Preston, bo chcial zeby trenowali pod synem, albo chcial mu pomoc swoimi zawodnikami. Jak Ferguson zobaczyl, ze nie ma interesu klubu w tym, zeby trzymac 3 graczy akurat tam, to ich sciagnal spowrotem. Mogla to byc jakas zemsta, i pewnie byla, ale takie jego prawo. Nie kazal im sabotowac meczow Preston, tylko wrocil ich z wypozyczenia. Taki juz jest SAF.
Ty jestes pop.ierdolony; Tak???!!! A jak Twoja matrka robi lod.a twojemu koledze to jest ok? Podoba Ci sie moja odpowiedz na Twoją parallele?
Wydaje mi się, że z wypożyczeniami młodych graczy jest tak, że nie są oni wypożyczani do klubu, ale raczej „pod opiekę” danego menago. Menago, co do którego klub wypozyczający ma zaufane i pewność, że dobrze wpłynie na rozwój grajków. A co do powrotu tej trójki z wypożyczeń – wedle umowy mogli oni zostać odwołani w każdym momencie, więc wszystko jest wedle przepisów.
Też zauważyłem podwójne standardy. Ale tak to już musi być w przypadku klubu odnoszącego największe sukcesy na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Zawsze ten, który jest na szczycie, jest pod ostrzałem mediów, przeciwników i kibiców. To zrozumiałe i naturalne, że najbardziej medialny klub ma najwięcej kibiców, ale też najwięcej przeciwników.Do tego wszystkiego, Fergusona interesuje tylko dobro klubu, a nie to jak będzie odbierany w mediach, więc nie mówi każdemu po miłym słówku, tylko wali często prosto z mostu (a czasem przesadza).
RODZYNEK w wykonaniu geniusza Szraka we wczorajszym meczu http://www.youtube.com/watch?v=zDbIr3DILNc&feature=player_embedded Milego ogladania
http://www.sport.co.uk/news/Football/51003/Graham_Poll_Incorrect_decisions_cost_Manchester_United.aspx
Graham Poll jest znanym kibicem (oficjalnie,sam zglosil w FA ) Man u. A przeczytales co powiedzial Phelan na samym koncu po ostatnich wybrykach Rooneya ??? ze trzeba respektowac decyzje sedziego ??? ahaha a moze tlumacza ci trzeba
Mógłbyś podać coś na potwierdzenie tezy, że Poll kibicuje United? Link, dane ze strony FA, cokolwiek?United przegrało, bo w drugiej połowie było gorsze.Na poziomie 'hahaha’ dyskutować nie mam zamiaru. Uwagi o tłumaczu też nie mam zamiaru komentować, bo z takich przedszkolnych dogadywanek wyrosłem lata temu.Pozdrawiam,
@maniobunioNie postrzegam wikipedii, nawet angielskiej, za wiarygodne zrodlo, ale lepsze takie niz zadne.”Poll confessed to being a Queens Park Rangers supporter”.Troche psuje to Twoja teorie o Poll’u – znanym kibicu MU. Ale wszystko przed Toba, przedstaw linka, gdzie sie o tym mowi, a zweryfikuje swoj poglad.
masz kolejne potwierdzenie ze jednak jest. Powolujesz sie na goscia co dal 3 zolte karti Chorwatowi na M.Swiata i byl najbardeziej kontrowersyjnym sedzia w Angli http://www.sport.co.uk/news/Football/51050/Graham_Poll_Ferguson_should_not_be_charged.aspx
Podałeś jakiś 'fakt’, więc wypadałoby go potwierdzić. Bo na podstawie takich linków można snuć co najwyżej domysły.Z kolei na podstawie takich można snuć, że jest odwrotnie:http://www.dailymail.co.uk/sport/football/article-1348043/GRAHAM-POLL-Wayne-Rooney-gone-Rafael–I-wish-Id-sent-2005.htmlhttp://www.dailymail.co.uk/sport/football/article-1323378/GRAHAM-POLL-Andre-Marriners-big-mistake-saved-Gary-Neville.html.Tak jak xpander, czekam na linka potwierdzającego fakt kibicowania United i co więcej, zgłoszenia tego do FA.
Zwiazki zawodowe arbitrow angielskich oficjalnie zadaja przeprosin od Fergusona za jego komentarze po meczu z Chelsea.Ciekawe dlaczego? czyzby Ferguson kogos obrazil?
Widzę, że kolejny, który bardzo stara się obniżyć poziom komentowania na tym blogu. Niedługo to o Tobie pan Michał będzie pisał w PS do notek.Związki zawodowe zawsze żądają przeprosin, gdy ktoś (zawodnik, trener, etc) niepochlebnie wypowie się o pracy arbitra. Co w tym nowego? Ferguson nie pierwszy raz to zrobił, niejeden raz odbywał też za takie coś kary. Podobnie jak Mourinho- dla swojego teamu wszystko. To jest naprawdę taka niespodzianka?
Futbol a wogóle cały sport, nie są sprawiedliwe. Są BARDZO OKRUTNEDziękuje za bloga i zapraszam na http://bardzosportowo.blog.onet.pl/
Kibice Chelsea powinni przeczytać wypowiedz ivanovica o karnym, jak sam przyznał „it never was”.http://www.goal.com/en-us/news/85/england/2011/03/03/2377480/branislav-ivanovic-admits-referee-martin-atkinson-was-wrongSam nie sympatyzuje z żadna druzyna, lubię uważać że jestem bezstronny, ale błędy były ewidentne i wypaczyły wynik, ciężko z tym dyskutować. Piłkarz Chelsea przyznaje że nie należał sie karny, trener przyznaje że należała se jego graczowi czerwona kartka. Z czym tu polemizować?Byłem tylko czytelnikiem, ale zauważyłem podwójne standardy na tej stronie, jesli decyzja faworyzowała united, zawsze, ale to zawsze, było to zauważone, Pan Michał po meczu z liverpoolem napisał że znów na OT był karny z kapelusza, po meczu z chelsea nie napisał że znowu chelsea wygrywa po błędach arbitra. Chelsea wygrała „bo było lepsze”, united „po błędach” gubię sie w tej logice, proszę o wyjaśnienie.To samo mogę powiedzieć o rooneyu, argument że nie powinien grać, nie pojawił sie gdy gerrard, który nie dostał kary za uderzenie łokciem welbacka, wybiegł na Old Trafford. Dlaczego zespół z manchesteru traktowany jest na tej stronie inaczej?
No wlasnie !! przeczytales do konca ? „I my bylismy w takiej sytuacji kilka razy i nikt tego nie komentowal”
> No wlasnie !! przeczytales do konca ? „I my bylismy w> takiej sytuacji kilka razy i nikt tego nie komentowal” Szczegolnie po meczu z Barcelona, nie? =>
chodzilo mu o ten sezon. Przeczytaj najpierw, jak nie potrafisz to nie komentuj
To byl zart, ale skoro jestes taki serio, to teraz wskaz mi te couple of times, o ktorych mowi Ivanovic, kiedy sedzia podyktowal przeciwko im nieslusznego karnego (w koncu to komentowal, a przeciez jestesmy tacy doslowni). Ulatwie Ci, nie bylo takiego przypadku w tym sezonie (w PL). Ale szukaj, moze znajdziesz.
Nie było na tym blogu kiedyś takich wypowiedzi, m.in. dlatego się z przyjemnością go czytało. Pan Michał oczywiście pisze znakomicie i nie schodzi poniżej poziomu, ale również i komentujący się szanowali, potrafili z dystansem do siebie argumentować, a nie brać wszystkiego osobiście; imponowali wiedzą o piłce. Pod tym względem blog ten był prawdziwym „breath of fresh air” :). Pozdrawiam
Kolejne artykuły z prasy:http://www.independent.co.uk/sport/football/news-and-comment/james-lawton-its-not-fergusons-rants-the-fa-needs-to-sort-out-its-shocking-refereeing-2230446.htmlhttp://www.dailymail.co.uk/sport/football/article-1362344/Graham-Poll-FA-Sir-Alex-Ferguson-leeway.htmlPisanie o tym meczu, tak jak autor, omijając fakty na temat błędów sędziowskich jest stronnicze. Kibice United maja prawo byc tak samo sfrustrowani jak kibice Chelsea po słynnym meczu z Barceloną. W tym meczu nie wygrał lepszy, wygrał zespół któremu sędzia dał możliwość okazania sie lepszym, a to jest różnica, bo gdyby United dostało podobnego karnego, a mieli zdarzenie zasługujące bardziej na przyznanie takowego niż Chelsea, to pewnie by wygrali.Wiedząc to zawodnicy i trener londyńczyków, autor jednak lekceważy te błędy, co w kontekście jego publikacji na temat United po podobnych zdarzeniach, stawia go w niekorzystnym świetle, w mojej ocenie traci obiektywizm. Napisanie że błędy na korzyść obu zespołów jest dalekie od prawdy.
http://www.youtube.com/watch?v=zDbIr3DILNc&feature=player_embedded NIC dodac nic ujac.Posluchaj Michala.na koniec sezonu wszystko wychodzi na zero.Okrutne ale prawdziwe
Potknął sie, nie domagał sie karnego, po prostu się wywrócił, widać jak stopą zawadza o własna nogę. Jeśli ma wyjść na 0, to spodziewajmy się lawiny decyzji przychylnych United.
No i się doigrał ….. Ciekawe co wymyśli: http://news.bbc.co.uk/sport2/hi/football/teams/m/man_utd/9413347.stm
Nie wiem za co oni chca go zawiesic. Ze powiedzial, ze bal sie jak dowiedzial sie, kto bedzie sedziowal, i ze to kiepski arbiter? Przeciez pokazal swoim sedziowaniem, ze Ferguson slusznie sie bal, i ze jest kiepski. Czy za komentarz, ze Luiz powinien wyleciec? Jesli tak, to Martinez tez mowil po meczu z Wigan, ze Rooney powinien wyleciec i FA nie miala z tym problemow. A moze za sformulowanie „soft penalty”? Przeciez kazdy obiektywny komentator mowi, ze to dyskusyjny karny, wiec co ma powiedziec Ferguson? FA powinna zabrac sie za sedziow, bo Ferguson ma przepraszac, ale milo byloby, gdyby sedziowie tez przepraszali po swoich wielbladach, albo przynajmniej przyznawali do bledu (niektorym sie to zdarza). Ferguson powiedzial to co mysli wiele osob o takim sedziowaniu (kibice Chelsea, powaznie chcielibyscie, zeby takie decyzje spotkaly Was?). Mialem na studiach doktora, ktory wysylal na dyzur, gdy mu sie zwrocilo uwage, jak popelnil blad. FA zachowuje sie tak samo.
Były we wtorek niesamowite narzekania, jak to arbiter strasznie krzywdzi ManUtd. We wczorajszym meczu Arsenal nie wykorzystał wielu szans, ale w dwóch sytuacjach sędzia popełnił ogromne błędy. Pierwszy przy sytuacji sam na sam Arshavina kiedy najpierw Bramble ciągnął Rosjanina, aby już przy samym strzale pchnąć go obiema rękami. Później nie popisał się sędzia boczny który podniósł chorągiewkę i prawidłowo zdobyta bramka Arshavina nie została zdobyta. W tytułach mamy oczywiście o zmarnowanej szansie, niedojrzałości chłopaków Wengera, a moim zdaniem zrobili oni wystarczająco dużo aby ten mecz wygrać. Karny + Nieuznany gol + poprzeczka + 3 niesamowite interwencje bramkarza…szkoda, że fani United w tym momencie nie narzekają na pracę sędziego…dodam, że ja kibicem Arsenalu nie jestem…
> Były we wtorek niesamowite narzekania, jak to arbiter> strasznie krzywdzi ManUtd.A nie skrzywdził? Skrzywdzil. Teraz skrzywdzil Arsenal i narzekania tez sa sluszne. Tylko jak skrzywdzony byl MU, to wszyscy pisali, zeby nie zwalac winy na sedziego, ze trzeba bylo grac i strzelic gola. To ja tez moge napisac, ze trzeba bylo nie spac w pierwszej polowie. Ale nie napisze tak, bo dla mnie to nie jest normalne. Arsenal zremisowal przez sedziego, MU przegral przez sedziego. I tak kibice Kanonierow sa 1 pkt do przodu.> szkoda, że fani United w tym momencie nie> narzekają na pracę sędziego…Ja narzekam, problemem jest, ze zdaniem innych kibicow faworyzowany jest tylko MU, Ferguson moze sobie na wszystko pozwolic itd. Wenger tez skrytykowal arbitra po wczorajszym meczu. Nikt o nim nie mowi ze jest prostakiem i hipokryta jak o Fergusonie, FA raczej tez na przesluchanie go nie wezwie. I jak MU przegral z Chelsea to kibice Manchesteru nie pisali o spisku majacym na celu doprowadzic Arsenal do mistrzostwa, co mozna zaobserwowac po wczorajszym meczu.
Krótki dokument o ekipie Tottenhamu http://www.youtube.com/user/TopBoysTV#p/u/1/-1JKowWzNSADzisiaj derby Warszawy!!!!!!!!!!!!!!!!
Siedzę i kombinuję – co tu jutro powiedzieć kumplom w pracy … Dwie wtopy z rzędu, no nie powiem żeby mi się to podobało … A taka pierwsza refleksja na gorąco – pomimo tego, że w tabeli się nic nie zmieniło, to czy: 1) MU to słaba drużyna pod względem psychicznym ?, 2) MU ma krótką ławkę ? (celowo pomijam kontuzje i absencje). No nie jest dobrze, no nie jest …
Powiedzieć, że i tak mistrzostwo powędruje na Old Trafford:) Liverpoolowi wyszedł po prostu perfekcyjny mecz, Diabłom nie szło nic. Ferguson trochę przegiął wystawiając dwóch napastników w meczu wyjazdowym:/ i brakuje, drugiego zawodnika(obok Naniego), który pociągnąłby grę skrzydłem. Czekam na wykurowanie się Parka i Valencii.
Manchester bezradny, Liverpool super mecz zagral. Suarez nurkuje i gestykuluje jak Nani, ale byl najlepszy na boisku o 2 dlugosci przed reszta zawodnikow. Kalt najprostszy hattrick w zyciu => Ile bramek mialby Hernandez zeby gral po 90 minut w kazdym meczu? Trzeba wprowadzic powtorki zeby takie faule jak Carry czy Rafaela konczyly sie czerwona. Za rok Liverpool walczyc bedzie o mistrzostwo, nikt chyba nie ma juz watpliwosci.
Ja jednak mam wątpliwości. Dzisiaj The Reds byli fantastyczni, ale tydzień temu przerżnęli z WH. Kiedy dwa lata temu walczyli do końca o mistrzostwo, wydawało się, że za rok to już na pewno musi się udać. Skończyli poza Top Four… Ale nie pora na takie dywagacje, dzisiaj niech się kibice Liverpoolu cieszą. Jest z czego, Diabły nie istniały. Szkoda że Kuyt wbił tę pierwszą bramkę – gdyby nie to, Suarez miałby gola sezonu.
Jaskier, gola sezonu ma albo Berba za Poprzedni mecz z Liverpoolem, albo Rooney za przewrotkę – z tym Suarezem cię lekko poniosło …
E tam, mnie się bardziej podobała akcja Suareza. Minięcie 3 gości na 10 metrach i jeszcze założenie siatki fkiepskiemu dzisiaj Van der Sarowi. Cudo.
Spoko – ja cenię bardziej overhead-y. Każdy na prawo do swojej opinii, czyż nie ?
Jasne, że tak. Niezła też była bomba na 4-4 w pamiętnym meczu Newcastle-Arsenal.
Jestem za w wielu punktach tego dość chaotycznego wątku – powtórki by udowodnić że Rafael i przede wszystkim Carragher zasłużyli na czerwień, a przede wszystkim za powrotem L’poolu do gry o najwyższe trofea. Z szacunku dla dotychczasowych osiągnięć …
Kto wie, czy gorsza od tej porażki nie jest kontuzja Naniego. Od niego ostatnio zależało wiele, ciągnął grę ofensywną. Carragherowi należała się chyba czerwień.
Chyba na pewno – pod kolano wyprostowaną nogą z pełnym impetem. Nie ma o czym gadać – raus z boiska jak nic ///
Postaram się odpowiedzieć1) Na wyjazdach w tym sezonie – tak, u siebie – nie co widać po wynikach,2) Trudno odpowiedzieć – w tym meczu na pewno dała znać o sobie krótka ławka, ale musisz też spojrzeć na to z innej strony, gdy wszyscy są zdrowi. Czy klub jest w stanie pozwoli sobie na trzymanie na ławce parunastu dobrych rezerwowych, którzy po pewnym czasie będą narzekać,że nie grają tyle, ile by chcieli?3) Powiedz kolegom motto przewodnie Pana Michała: „Futbol jest okrutny” :)Ależ Defoe strzela te bramki – szkoda, że traci po błędzie Gomesa i Huttona(chociaż za podobny faul Brambla na Arszawinie karnego nie było, ale interpretacja przepisów leży w gestii sędziego,a nie nas).
Dobrze gadasz – wyjazdy masakra, do tego kontuzje katastrofalne, no i futbol na serio jest okrutny. A poza tym – no Defoe przywalił dzisiaj dwie pięknoty, że ho ho …
Interesujący blog 🙂 Przeczytałam notkę. Możesz informować mnie o kolejnych.Serdecznie zapraszam do mnie http://www.koty-misia.blog.onet.pl . Co warte jest życie fok? Skłaniam do refleksji.Pozdrawiam.Marta.
Martusia, pozdrów foki i zmień dilera, ok ???
Niedawno była tu dyskusja o szansach Chelsea na mistrzostwo. Kiepskie wyniki Arsenalu i United w tej kolejce sprawiają, że jeśli The Blues wygrają jutro i spotkanie zaległe, zostanie im do lidera zaledwie 6 punktów. No i jeszcze bezpośrednie starcie z United. Nie zapominajmy też o City. Czy to wciąż wyścig dwóch koni? Ogromne znaczenie mogą mieć w końcówce kontuzje. Diabły (chyba?) straciły dziś Naniego, Arsenal gra bez Walcotta i VanPersiego. W Chelsea wręcz przeciwnie: wrócili Lampard, Essien, doszedł solidny obrońca… Może być ciekawie…
Hmmmm, nie wiem czy tego życzyć Bluesmanom, czy nie, ale na pewno życzę tego wszystkim fanom angielskiej piłki – zero nudy do końca sezonu
Ale jazda na Moluneaux – 3/3 a do końca jeszcze całe 4 minuty
Świetny mecz, choć momentami taka jazda bez głowy. Bezstronnemu kibicowi ogląda się fantastycznie. Tak w ogóle to trudno wskazać dziś ekipę, która „zasługiwałaby” na spadek. Blackpool i West Brom często grają atrakcyjny. ofensywny futbol, Wilki imponują charakterem, West Ham ostatnio ma niezłą passę… Spadną pewnie Wigan, może Blackburn? Obawiam się też o Blackpool.
http://img.mobypicture.com/21de0927afce7863fedde73237ae7d0d_view.jpgNoga Naniego po faulu Carraghera. Rozumiem, ze w pierwszej chwili sedzia mogl zle zinterpretowac sytuacje, ale po zobaczeniu czegos takiego, mogl chyba zmienic decyzje i zamiast zoltej dac czerwona kartke. Nani symuluje, nurkuje itd, ale pierwszy raz widzialem zeby plakal, a kosza go czesto. Zal go, byl najlepszym graczej MU w tym sezonie, ciekawe kiedy wroci.
Nie mogl.Karze sie za przewinienie a nie rozmiar rozciecia
A dla Ciebie nie jest logiczne, ze aby zrobic takie rozciecie, przewinienie musialo byc zbyt agresywne? Chyba tej nogi nie rozcial sobie od uderzenia o trawe.
Nie.Kolor kartki nie zalezy od wielkosci rozciecia tylko w jaki to sposob sie to stalo.
Ale ja to rozumiem, tylko z reguly rozciecia na srodku piszczela nie pojawiaja sie od czystych wslizgow w pilke. Jesli Twoim zdaniem ten faul byl na zolta kartke, to ok, koniec dyskusji. Ale sedziowie mysle maja bardziej wywazone spojrzenie na takie sprawy i dziwie sie, jak mozna dawac zotka kartke widzac jak pilkarzowi noga krwawi jak cholera ( http://www.twitpic.com/46u83r/full ). Zalaczony przez Ciebie film pokazuje tylko jak Carra wjezdza w piszczel Naniego, nie wiem co chciales tym udowodnic? Ze Nani symulowal i rozlal sobie ketchup? I zeby nie bylo, nie winie sedziego za porazke, ktora byla zasluzona. Chodzi mi tylko o te sytuacje.
oczywiscie ze to byla czerwona kartka.nigdy nie sugerowalem ze zolta.odpisalem ci tylko dlatego ze ty sugerowales ze sedzia po zobaczeniu rozmiaru rozciecia powinien zmienic zolta na czerwona.to nie zalezy od ilosci wylanej sie krwi czy ilosci zalozonych szwow.wszedl ostro i NIEPRZEPISOWO i powinien za takie wejscie MOIM zdaniem dostac czerona niezaleznie czy tylko mu nabil siniaka czy zlamal noge w 5 miejscach
Chodzilo mi o zmiane decyzji sedziego w jego glowie. Moze zle sie wyrazilem. Chodzilo mi o to, ze zanim pokazal zolta, po zobaczeniu jak wyglada Nani, mogl jednak miec przeblysk refleksji, ze moze nie wszystko bylo tak fajnie, i nalezy sie czerwona. Ale moze faktycznie nie.
no chyba za bardzo nie mogl.Podjol decyzje napewno w kilku pierwszych sekundach natomiast Nani najpierw upadl po wejsciu, polezal troche nagle wstal odwinol getre i ochraniacz ,sedzia w tym momecie i tak byl zajety zadyma i nie mial czasu i okazji ogladac jego rany zreszta on sam (Nani) jak to rozciecie zobaczyl to prawie zemdlal i strasznie zaczol rozpaczac i sie bardzo poplakal.Jak podeszli kolesie z noszami zeby go przetransportowac to jednemu przywalil reka w jape i to nieprzypadkowo.
Faul był jak dla mnie ewidentnie na czerwoną kartkę, ale prawda jest też taka że gdy by ten faul był np. na Evrze a nie na Nanim który co mecz pajacuje i odstawia szopkę, to była by czerwona kartka( nie wierze też żeby ten faul Carraghera był tak bolesny żeby Nani się rozpłakał,,,)
to nie wygladalo tak groznie.pamietaj ze obszar zakreslony okregiem na zdjeciu jest znacznie powiekszony. ten link pokaze ci prawde http://www.youtube.com/watch?v=sxxFH5B_3ks
Ferguson i cale Man U obrazilo sie na caly swiat jak male dziecko.Ferguson i Phelan przestali udzielac pomeczowych obowiazkowych wywiadow nie tylko dla BBC ale tez dla wszystkich stacji TV. Malo tego zabronil rowniesz rozmowy z mediami Giggsowi dla ktorego to byl szczegolny mecz gdysz pobil rekord w wystepach wielkiego Bobby Charltona.Dlaczego ? bo przegrali z Liverpoolem i to tak zasluzenie????
Skąd info? Jakiś link?
Aha.Jusz sie robi http://www.metro.co.uk/sport/football/857314-seething-sir-alex-ferguson-refuses-united-interviews-after-defeat
Alex Ferguson nawet obrazil sie na wlasna stacje klubowa MUTV i tez ich bojkotuje
Niezle jak Ferguson krytykuje arbitra w wywiadzie to zle, jak jego nie udziela jeszcze gorzej. A jeszcze lepsze jest to, ze na brak wywiadu najbardziej narzekaja kibice innych druzyn. Jak tak lubicie sluchac szkota to wam podesle jakies linki do poprzednich wypowiedzi. Ferguson nie udzielil wywiadu bo powiedzialby co mysli o dawaniu zoltych kartek za takie faule i najblizsze kilka meczow ogladalby z trybun.
to w czasie wywiadu niech mowi o futbolu a nie o tym ze mu sie cos wydaje i ze przed meczem to on juz przewidzial ze beda problemy bo ten sedzia jest do d..py.i tak bedzie ogladal kilka meczy z trybun.FA przeciez wszczelo dochodzenie
No trochę racji w tym masz – rzeczywiście też odnoszę wrażenie, że SAF jakby zajął się komentowaniem rzeczywistości, zamiast jej kreowaniem. Z tego co wiem, to sędzia nie jest wybierany z łapanki, więc nawet jeśli zdaniem Alexa jest on 'antyMU’ to rolą managera, trenera i w zasadzie już mentora jest przygotować drużynę na taki a nie inny scenariusz. Jakby tego w ostatnich dwóch meczach zabrakło. Bo cokolwiek by nie powiedzieć, to z jednym każdy się zgodzi – to niewątpliwie był mecze o charakterze klasyków English Premier League.A poza tym dobrze że ten tydzień dla fanów MU się już zakończył …
United przegrywa 2 mecze z rzedu i od razu przybywa „aktywnych” użytkowników. Bardzo was bolało siedzenie w ciemnościach, gdy diabły wygrywały? Teraz można pochulać, prawda?”Ferguson powiedział to – ŹLE, nie powiedziałe tego – ŹLE, wypił kawę Jacobs – ŹLE, wyprowadził psa na spacer – ŹLE” – tak widze Wasze komentarze. Dziekuję, do widzenia.
Pewnie ze mozna pohulac.Rzadko sie to zdaza.Jak moj klub da ciala to ty tez hulasz.
Szkoda, że jak już mówił to nic nie powiedział o uderzaniu przeciwników łokciem…