Zwycięski remis

Napisałem przed meczem, że wezmę remis w ciemno i biorę go: z ulgą i niedosytem, bo taka jest najwyraźniej natura kibicowania. Ten mecz mógł się przecież zakończyć każdym wynikiem, ale przede wszystkim – przynajmniej już po tym, kiedy gościom udało się wyrównać – mógł się zakończyć zwycięstwem Chelsea. Choć z drugiej strony, w 92. minucie, to wicemistrzowie Anglii ratowali remis – może więc ich kibice także uznają ten remis za zwycięski?

Tottenham zaczął fantastycznie, łatwo zdobywając przewagę w środku pola, gdzie „czyszczących” Parkera i Sandro wspierali nie tylko Modrić i Bale, ale i bardzo głęboko cofający się van der Vaart. Na sytuacje bramkowe ta przewaga się nie przekładała, poza jedną, kiedy po fenomenalnym odbiorze Sandro Bale popędził z piłką naprzeciwko czterech rywali, obiegł ich i dośrodkował do Adebayora. W ciągu następnego kwadransa wyglądało na to, że Chelsea nie zdoła się podnieść: Tottenham dominował absolutnie, a jego piłkarze, jakże chętnie tworzący na boisku trójkąty, grali z gośćmi w ciuciubabkę: ja do ciebie, ty do niego, a oni niech się między nami uganiają. Potem jednak nastąpiła faza druga: gapiostwo przy akcji Chelsea (obwiniam zwłaszcza Assou-Ekotto, który nie poszedł za Sturridgem) przyniosło wyrównanie, gospodarze spuścili trochę powietrza i do przerwy także gra się wyrównała. Faza trzecia to zejście kontuzjowanego van der Vaarta, wejście Pawluczenki i ustawienie Tottenhamu 4-4-2; wtedy Chelsea zaczyna kontrolować przebieg wydarzeń i stwarzać kolejne, coraz lepsze sytuacje. Faza czwarta to zejście Modricia z prawego skrzydła do środka i bardziej wyrównany bój w ostatnich 20 minutach.

Aż dziwne, że nie padło więcej bramek, czyż nie? Przypomnijmy słupek Drogby w pierwszej połowie, po karygodnym błędzie Walkera. Przypomnijmy dwa pudła Ramiresa, nogą i głową. Ale przypomnijmy też nieuznanego gola Adebayora (sędzia gwizdnął spalonego, choć John Terry dwukrotnie złamał linię – i przy tym, jak piłkę przedłużał Gallas, i przy tym, jak potem strącał ją Adebayor) oraz rozpaczliwą interwencję Terry’ego w ostatniej minucie. Obrońcy obu drużyn mylili się na potęgę; w Tottenhamie miałbym pretensję przede wszystkim do niecelnie wyprowadzającego piłkę Gallasa (Kaboul przed meczem wydawał się lepszym wyborem), źle ustawiającego się Walkera i kompletnie nieradzącego sobie ze Sturridgem Assou-Ekotto. Tego ostatniego piłkarza uważam za jednego z najlepszych lewych obrońców Premier League, co oznacza, że Sturridge naprawdę wyrósł na jednego z najlepszych graczy ofensywnych angielskiej ekstraklasy.

W ogóle tercet ofensywny Chelsea bardzo mi się podobał. I podobali mi się walczący w środku pola Meireles, a później Romeu – choć jeśli o defensywnych pomocników idzie przyćmiewał ich Sandro. W Tottenhamie Bale błysnął na tle Ivanovicia i Bosingwy, ale później z Fereirą nie szło mu już tak dobrze. Do „zbilansowania” tej drużyny brakowało Lennona – albo brakowało odwagi Redknappa i postawienia na któregoś z młodszych, nieogranych jeszcze w ekstraklasie skrzydłowych, np. Rose’a lub Townsenda. Może gdyby zagrali, Ashley Cole nie zostałby wybrany piłkarzem meczu?

Spierać się można o decyzje sędziowskie. W kwestii ręki Cole’a przy bramkowej akcji Chelsea, myślę, że Howard Webb zachował się rozsądnie. W kwestii niewyrzucenia z boiska Adebayora (po żółtej kartce faulował jeszcze czterokrotnie) – moim zdaniem również, bo żadne z naruszeń przepisów napastnika Tottenhamu nie zasługiwało na drugą karę. Faul Ramiresa na Bale’u nie zasługiwał na więcej niż żółtą kartkę. Wychodzi na to, że mam pretensje tylko o drugiego „gola” Adebayora – moim zdaniem powinien zostać uznany.

Zważywszy na liczbę wydarzeń rozpalających wyobraźnię kibiców (wślizg Terry’ego z ostatnich sekund, ratujący remis Chelsea, z pewnością wybijał się na pierwszy plan, jeśli pamiętać o wałkowanych przez prasę prawnych kłopotach kapitana gości), był to mecz godny najlepszych drużyn Premier League. Z pewnością jednak, zważywszy liczbę błędów obrońców obu stron i nieskuteczność zawodników Chelsea, nie był to mecz pretendentów do wygrania tej ligi. Jeśli w styczniu nie odbędzie się jakaś transferowa ofensywa (obaj menedżerowie raczej ją wykluczają, choć Chelsea zawalczy o Gary’ego Cahilla), Redknappowi i Villas-Boasowi zostanie walka z Arsenalem i Liverpoolem o awans do Ligi Mistrzów.

137 komentarzy do “Zwycięski remis

  1. ~Tomas_h

    Trzeba przyznać na pewno jedno – to był naprawdę świetny mecz i super zakończenie 17 kolejki. Bardzo dobre spotkanie klasowych przeciwników, oglądało się z olbrzymią przyjemnością. Jedyne co zmuszało do oderwania wzroku to sprawa pierogów świątecznych – przecież muszą być równiutko posklejane, sprawa strategiczna, c’nie? 😉 Ja z lekka się z Tobą nie zgodzę odnośnie Adebayora i jego fauli po żółtej kartce. Myślę, że miał mnóstwo szczęścia i korzystał z prawa własnego boiska, gdyż na każdym innym wyleciałby na zasadzie „niósł wilk razy kilka”. Webb był wczoraj minimum wyrozumiały/litościwy, że nie dał mu możliwości wykąpania się przed innymi zawodnikami…

    Odpowiedz
  2. ~piotr

    Ręka dla mnie była ewidentna a nie po jakimś nabiciu z metra więc Webb zrobił błąd. Na wiecej niż trzecie miejsce Chelsea nie ma co liczyć zespoły z Manchesteru mają jednak według mnie lepsze zespoły a po drugie już nie grają w lidze mistrzów więc odpada 4-6 ciężkich meczów na wiosnę. Nudno będzie w tej Anglii w tym roku raczej wygląda to na typową jazdę z frajerami jak w Hiszpanii.

    Odpowiedz
    1. ~Windom Earl

      No to pojechałeś 'pięknie” z tymi frajerami…chyba coś Ci się pokiełbasiło w główce od nadmairu przedświątecznych obowiązków piotrusiu…nie mam ochoty polemizować z Tobą i wyprowadzać z błędu, lubie jak nieświadomi głupcy wypowiadają takie bzdurne zdania.Pozdrawiam. Oby ości nie były takie przykre dla Twojego podniebienia jak to co zweryfikuje Twoje „wywody”.

      Odpowiedz
        1. ~erictheking87

          Panie Michale, proszę mieć wyrozumiałość dla nich – świąteczne sprzątanie sprawia, że wszystkim facetom puszczają nerwy ;-)Zresztą proszę pomyśleć o takim Lampardzie, Friedlu czy Modricu – wypruwali sobie żyły do 23 biegając za piłką, budzą się dzisiaj i od razu dostają od partnerek do ręki miotłę i szmatę. Ci to dopiero muszą mieć kiepskie humory! (to tak w ramach rozluźnienia atmosfery ;-)).

          Odpowiedz
        2. ~Windom Earl

          Przepraszam Panie Michale. Wszyscy dobrze wiemy, że Barclays to nie La Liga, więc moje wzburzenie było uzasadnione, niemniej jednak rzeczywiście nazbyt „hałaśliwe”.Wesołych Świąt!!!

          Odpowiedz
  3. ~pk

    Kiedy bede w koncu powtorki? Jak mnie to drazni. Nie chce zadnego 'kolorytu’ jaki maja dawac bledy sedziowskie, chce uczciwych wynikow. Ale po prostu sedziowie sie boja, ze nie beda miec juz zadnego respektu na boisku, jak techniczny bedzie poprawial co druga jego decyzje. No ale moze wtedy, takie gwiazdy jak Foy zakoncza kariery i zaczna robic cos, w czym sa dobrzy. Co do reki, to nie ma takiego przepisu, ze jak osiagasz korzysc taka przypadkowa reka to i tak sie ja gwizdze? Jak Rooney strzeli, pilka odbije sie od reki Naniego i wpadnie do bramki, to gol bedzie uznany? Zakladamy, ze pelny przypadek i Nani nie mogl cofnac reki, bo stal metr on Rooneya i trzymal reke naturalnie.Sam mecz byl dobry, ale nie znakomity. Koncowka troche uratowala spotkanie, bo pierwsza polowa dosc monotonna poza kilkoma zrywami. Moglby ktos sprawdzic jak ma dostep do takich danych, czy Torres wykonal chociaz jedno podanie od wejscia na boisko?

    Odpowiedz
    1. ~hazz2

      Ktoś ma dane czy Pav wykonał choć jedno podanie przez 45 minut ? hehe juz z Sunderlandem mimo budy grał beznadziejnie ale wczoraj przeszedł sam siebie

      Odpowiedz
      1. ~me262schwalbe

        W sumie nieważne, czy udało mu się kopnąć piłkę czy też nie; najlepiej by było jakbym nie oglądał go już w koszulce z kogutem na piersi. Lepiej już chyba męczyć się w dziesięciu niż miałby trwonić wysiłek pozostałych graczy.

        Odpowiedz
        1. ~erictheking87

          Podziwiam Cię dziaam z tymi statystykami, serio i bez złośliwości. Ja na chalkboardsa czy ZM wchodzę kiedy muszę, ale Ty chyba faktycznie lubisz te statystyki?pozdrawiam

          Odpowiedz
          1. ~dziaam

            Pewnie że lubię, to po pierwsz fajna zabawa, po drugie chalkboardsy to więcej niż statystyki. Ale nie sprawdzam ich zawsze, raczej wtedy, kiedy potrzebuję potwierdzić (lub podważyć) własne obserwacje z danego meczu. A że akurat miałem je otwarte w oddzielnej karcie pisząc komentarz, to odpowiedziałenm na zadane przez kolegę pytanie.

          2. ~Stefan

            Ja studiuję je uważnie po każdym meczu United i czasami po innych meczach, które oglądam. Dobrze jest móc skonfrontować własne obserwacje z profesjonalnymi statystykamiP.S. – Jones chyba jednak zagra z Wigan, myślę że dla kibiców United to bardzo dobra informacja

  4. ~dziaam

    Ja się chyba trochę poispieszyłem z chwaleniem Walkera. Trochę wczoraj „piszczkował” – fajnie z przodu, staarał się, ale jego pozycję bardzo często trzeba asekurować. Na jego obronę idzie oczywiście to, że grali bez prawoskrzydłowego zdolnego pomagać, oraz wiek Walkera.Mam też pretensje do AVB za tego Mikela w wyjściowym składzie. Zamiast ścigać się z Sandro na ilość wślizgów i odbiorów (Brazylijczyk stoczył 11 pojedynków – najwięcej na boisku), powinien prowadzić swoją grę, do czego dużo bardziej nadaje się Romeu (30/31 podań celnych). Ćwierk Michaela Coxa w pełni uprawniony: trójka Ramirez.Romeu-Meireles wydaje się optymalna dla Chelsea.

    Odpowiedz
    1. ~erictheking87

      > Ja się chyba trochę poispieszyłem z chwaleniem Walkera.Nie Ty jeden, więc się nie przejmuj 😉 lekko siermiężny występ wczoraj zanotował, aczkolwiek ambicji i determinacji nie sposób mu odmówić.> Mam też pretensje do AVB za tego Mikela w wyjściowym> składzie. Zamiast ścigać się z Sandro na ilość wślizgów i> odbiorów (Brazylijczyk stoczył 11 pojedynków – najwięcej> na boisku), powinien prowadzić swoją gręSandro wczoraj był znakomity, podobnie jak Parker. Świetną robotę odwalili, a ich rajdy do przodu przypominały mi trochę młodego Roya Keane’a.Co do Mikela, to już dawno temu stwierdziłem, że Chelsea należą się szczere podziękowania za to, iż zgarnęli go United sprzed nosa.Ogólnie z pojedynku dwóch formacji pomocy wczoraj, górą byli dla mnie Spursi.

      Odpowiedz
      1. ~dziaam

        > Sandro wczoraj był znakomity, podobnie jak Parker. Świetną> robotę odwalili, a ich rajdy do przodu przypominały mi> trochę młodego Roya Keane’a.No tutaj bezkonkurencyjny był zdecydowanie Ramirez. > Co do Mikela, to już dawno temu stwierdziłem, że Chelsea> należą się szczere podziękowania za to, iż zgarnęli go> United sprzed nosa.No widzisz, a moim zdaniem MU wzięłoby teraz Mikela z pocałowaniem ręki :-)> Ogólnie z pojedynku dwóch formacji pomocy wczoraj, górą> byli dla mnie Spursi.Brak prawego skrzydła jendak obciąża Redknappa, dlatego oceniam ten pojedynek na remis. Ale cholera wie jak to wyglądało u Ciebie na streamie 😉

        Odpowiedz
        1. ~erictheking87

          > No tutaj bezkonkurencyjny był zdecydowanie Ramirez.Ramirez muszę przyznać (pomimo, iż nie jestem fanem jego talentu), że od jakiegoś czasu stale czyni postępy. Może nawet taki Gilberto Silva z niego wyjdzie, kto wie.Jego ocenę trochę psuje fakt, że miał okazję na dwa game winnery i obie zaprzepaścił.> > Co do Mikela, to już dawno temu stwierdziłem, że> > Chelsea> > należą się szczere podziękowania za to, iż zgarnęli go> > United sprzed nosa.> No widzisz, a moim zdaniem MU wzięłoby teraz Mikela z> pocałowaniem ręki :-)E, po co Utd kolejny Anderson. Owszem, kiedy pół składu jest rozłożone, no to nawet Mila by się przydał. Ale co później z nim zrobić? Nie miałbym pomysłu jak go zutylizować.> > Ogólnie z pojedynku dwóch formacji pomocy wczoraj, górą> > byli dla mnie Spursi.> Brak prawego skrzydła jendak obciąża Redknappa, dlatego> oceniam ten pojedynek na remis. Ale cholera wie jak to> wyglądało u Ciebie na streamie ;-)Wiesz, ja tam się cieszę, że u mnie na streamie skończyło się takim samym wynikiem jak u Ciebie ;D

          Odpowiedz
          1. ~dziaam

            > Ramirez muszę przyznać (pomimo, iż nie jestem fanem jego> talentu), że od jakiegoś czasu stale czyni postępy. Może> nawet taki Gilberto Silva z niego wyjdzie, kto wie.Gilberto Silva aż tyle nie biegał z tego co pamiętam. Ramirez jest dość specyficzny, najbardziej przypomina mi Yaya Toure, tylko dużo więcej biega i dużo gorzej wykańcza akcje.> > No widzisz, a moim zdaniem MU wzięłoby teraz Mikela z> > pocałowaniem ręki :-)> > E, po co Utd kolejny Anderson. Owszem, kiedy pół składu> jest rozłożone, no to nawet Mila by się przydał. Ale co> później z nim zrobić? Nie miałbym pomysłu jak go> zutylizować.Anderson??? No nieee, Anderson to też bardziej taki Ramirez/Toure. Mikel jest specjalistą od odbierania piłek (i jest w tym nieporównywalnie lepszy niż Anderson) i przekazania ją najbliżej ustawionemu koledze. W przeciwieństwie do Andersona nie próbuje rajdów z piłką, ani ambitniejszych podań. Właśnie dlatego uważam, że nadaje się do MU – tam takiego gracza po prostu nie ma.

          2. ~erictheking87

            > Anderson??? No nieee, Anderson to też bardziej taki> Ramirez/Toure. Mikel jest specjalistą od odbierania piłek> (i jest w tym nieporównywalnie lepszy niż Anderson) i> przekazania ją najbliżej ustawionemu koledze. W> przeciwieństwie do Andersona nie próbuje rajdów z piłką,> ani ambitniejszych podań.> Właśnie dlatego uważam, że nadaje się do MU – tam takiego> gracza po prostu nie ma.Nie chodziło mi tu o specyfikę gry, raczej od tego jak ten zawodnik skończył w Man Utd. Mikel to kolejny były wielki talent, który się podobnie jak Anderson, do tej pory nie spełnił.United nie potrzebuje byle kogo. Takich zapychaczy ma aż nad to. Oni potrzebują w tej chwili czystej klasy piłkarskiej w środku pola.Carrick to jest świetny gracz, ale na mecze z drugą połówką tabeli. Wiem, że jesteś jego wielkim fanem, ale temu facetowi brakuje po prostu klasy. Podobnie jak całej reszcie poza Cleverleyem, który wciąż jest tylko świetnie rokującym CM.Mikel to nie jest gracz, który w jakikolwiek sposób mógłby podnieść jakość składu. To byłby po prostu kolejny wyrobnik, który nadawałby się na rezerwowego w domyślnym ustawieniu, bądź byłby łataczem dziur jak park czy J.O’Shea.

          3. ~dziaam

            Trochę krzywdząco oceniasz Mikela. Owszem, jest jednowymiarowy, ale w tym co robi jest jednym z lepszych na świecie.

          4. ~erictheking87

            Rozmawialiśmy o nim w sensie pomocy MU. I przez pryzmat potrzeb MU grającego 4-4-2 z dwójką CM go oceniam. Zresztą nie tylko on by taką ocenę dostał, bo Utd potrzebuje tam gracza światowej klasy, który potrafi walczyć w defensywie i jest zadziorny, ale przede wszystkim świetnie gra do przodu, czyli posiadający dokładnie charakterystykę nieśmiertelnego w tym temacie Sneijder’a.Zauważ, że drużyna grająca 4-5-1/4-3-3 może sobie pozwolić na luksus gracza wybitnie do zadań defensywnych i w tym układzie do Mikela nie miałbym zastrzeżeń aż takich. W końcu Deschampsa bardzo lubiłem za robotę jaką wykonywał na boisku, nie wspominając już o Keanie, Makalele czy nawet Kamrambeu.Jednak jeśli Utd chce grać 4-4-2 i dociągnąć się do poziomu Barcy (a teraz i Realu), tu musi te wszystkie cechy upchnąć między dwóch zawodników. Facet zajmujący się tylko bronieniem w tym układzie to po prostu za mało.

    2. ~Jak

      Ktoś tutaj dawał przykład Rafaela który zatrzymał Riberego ,więc ci odpowiem,że Łukasz Piszczek niedawo także totalnie wyłączył z gry francuza,a kilka lat temu był przeciętnym napastnikiem w polskiej lidze 😉

      Odpowiedz
        1. ~Jak

          Dokładnie to 26(jednak już wcześniej grał takie spotkania-został w końcu najlepszym prawym obrońcą Bundesligi),ale tak jak napisałem:biorąc pod uwagę,że jeszcze niedawno był napastnikiem(dopiero w Klopp zrobił z niego obrońcę) jest to również wyczyn :).Napisalem to wszystko tak sobie,bez specjalnego powodu jkaby co 😉

          Odpowiedz
        2. ~hazz2

          Tyle, że Piszczek szkolił się na napadziora, jeszcze u Benhakera grał w napadzie a w obronie zasuwa od 3 lat więc w tym wypadku jest przepaść heh ale w drugą stronę.

          Odpowiedz
  5. ~@czerwko

    Panie Michale – świetne to ostatnie zdanie. Hegemonia Manchesterów nie wydaje się niestety zagrożona. Nam pozostanie mam nadzieję Liga Mistrzów i oby kolejny zawodnik przeciwników Spurs znalazł się na t-shirtach sprzedawanych na WHL (Taxi For Maicon).Przy okazji Świąt pragnę złożyć serdeczne życzenia wszystkiego co najlepsze oraz podziękować za super bloga, celne wpisy na Twitterze i takt ,którego mnie często brakuje w wyrażaniu opinii.p.s. może Pan wie czy cała kibicowska otoczka na Tottenhamie (mówię o klimatach żydowskich) jest zakazana przez klub i piętnowana? Ostatnio na YT pojawił się film z youngsterami Spurs śpiewającymi w szatni przebój „Stay By Me”, który przerodził się na końcu filmu w piękne YID ARMY!!! Na drugi dzień film był już ocenzurowany o tę właśnie końcówkę.No ale nam wolno: YID ARMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Odpowiedz
  6. ~pablo_KSC&NUFC

    1.pisałem pod wcześniejszym tekstem,że nie! Tottenhamowi nie wolno / wypada brać remisu w ciemno ! 2.mecz palce lizać 3. Sandro rządzi,będzie jeszcze „większy”,bo oprócz świetnej gry w odbiorze ma fajny ciag do przodu,że o technice nie wspomnę).4.a ja uważam,że manchestery też złapie kryzys pytanie czy ktoś to wykorzysta i np.ich rozdzieli w tabeli (Spurs? nikt inny w Anglii nie gra tak piłką ale to nie zawsze wystarcza) 5.czerwień dla ramiresa (też gra świetnie). 6. Szkoda,że Gallasowi nie udało się w końcówce trafić do siatki 7.Akcja z Johnem „Desperado” Terrym popisowa od początku do końca. Dawno nie byłem tak pobudzony o tej porze :). 8. AUTOROWI I WSZYSTKIM OBECNYM TU, UZALEŻNIONYM OD FUTBOLU ŻYCZĘ NAPRAWDĘ RADOSNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA. ps Mam nadzieję na chcoć jeszcze jeden tekst autora więc z noworocznymi się wstrzymuję.

    Odpowiedz
  7. ~buhh

    W Boxing Day meczu United niestety nie uświadczy na c+, bo wolą pokazać powtórkę meczu Milanu. Już dawno nic bardziej mnie nie wkurzyło.

    Odpowiedz
      1. ~alasz

        Nie dziwie sie MU-Wigan, biorąc pod uwagę historie starć obu klubów (wigan nie zdobyło nigdy choćby 1 pkt) jak i to że mecz jest na OT, nie wróży jakiegoś dobrego widowiska. WBA-City juz lepiej, przynajmniej faworyt gra na wyjeździe no i z lepszą ekipa.

        Odpowiedz
      2. ~buhh

        Tyle, że c+ dysponuje trzema kanałami sportowymi i WBA- City jest na c+sport, na c+gol powtórka Milanu, a na c+weekend jakiś serial czy film. A czasami nawet sport pokazują na zwykłym c+. Także dla mnie to jest wtopa, zwłaszcza, że MU to jest bardzo popularny klub w naszym kraju i na pewno zgromadziłby sporo osób przed tv.

        Odpowiedz
          1. ~alasz

            Na koniec sezonu na pewno jest mecz i transmisja symultaniczna:D Swoja droga teraz będzie jeszcze LM, ciekaw jestem jak to logistycznie rozstrzygną, czy będzie komentowała gwardia z C+ czy oby nie, ta z nki.

          2. ~buhh

            Alasz, do połowy 2012 nie będzie żadnej wymiany kanałami na linii c+ i n. Czytałem tak na forum c+.

          3. ~buhh

            Ale tutaj jest całkiem inna sytuacja, bo ta świąteczna kolejka różni się od takie w zwykły weekend. Mamy większe nagromadzenie meczy w takich samych godzinach. W normalny weekend masz mecz o 13.45, 16.00 i 18.30 w soboty i mniej więcej w niedziele, chociaż tam godziny czasem się zmieniają, zawsze o stałej godzinie jest mecz o 17.00, chociaż i tutaj można znaleźć odstępstwa, np ostatni mecz City- Arsenal zaczynał się o 17.10.Raz na sezon jak się zbliża ten okres świąteczny już mogliby jakoś to ogarnąć, żeby kibice Premier League mieli większy wybór, ale to pewnie komentatorom się robić nie chce i idą po najmniejszej linii oporu.

          4. ~dziaam

            > mogliby jakoś to ogarnąć, żeby kibice Premier League mieli większy wybór, ale to pewnie komentatorom > się robić nie chce i idą po najmniejszej linii oporu.Mam smutną wiadomość. Ludziom z Cyfry nie chodzi o dogadzanie komukolwiek, jeśli nie wiąże się to z potencjalnym zyskiem. Jeśli do nich napiszesz i przekonasz, że wykupując i puszczając dwa atrakcyjne mecze PL o tej samej porze na oddzielnych kanałach zarobią, to się zgodzą.

          5. ~Jak

            Tak jest wszędzie,liczy się pieniądz.Cała obecna Barclays Premier League to jest produkt marketingowo telewizyjny(tak jak w przypadku Pucharu Europy przerobionego na LM wszystko zaczeło się w 1992 roku gdy powołano właśnie taką zmodernizowaną ligę (w miejsce dawnej zwykłej ligi angielskiej) która robi się coraz bogatsza i lepsza sportowo-a dodatkowo często określa się całą historię zaczynając od tego właśnie 1992(np. kiedy pisano o Swansea jako absolutnym beniaminku i pierwszym klubie z Walii w Premier League właśnie mimo ,że przeszłości ta drużyna grała już w najwyższej lidze itd itp).Odnośnie meczy w TV to zdaje się ,że na terenie Wielkiej Brytanii wogóle nie pokazują na żywo w telewizji sobotnich spotkań bodaj o 15 aby stadiony były jak najbardziej zapełnione(czytałem gdzieś,że przynajmniej do niedawna tak było)

  8. ~slawek1n1

    Jak dla mnie mistrzostwo Anglii może wygrać każdy byle tylko nie ten nudny, fuksiarski, drewniany United. Kilku dobrych piłkarzy, reszta to najwyżej średniacy. Tyle mają kasy a nie zainwestują skąpiradła i tylko osłabiają prestiż Premierleague takimi drewniakami jak Carrick, Fletcher, Evans, Berbatow czy Park.

    Odpowiedz
    1. ~pk

      Sami drewniacy w skladzie, 10 kontuzji w zespole, a oni wciaz w czolowce tabeli. To musi bolec niektorych kibicow innych angielskich klubow.

      Odpowiedz
      1. ~mattparker39

        W tym sezonie (z wyjątkiem początku) na przemian zmagamy się z kryzysem i kontuzjami, mimo wszystko już dogoniliśmy City. City, w którym Mancini od początku sezonu kluczowych zawodników ma zawsze do dyspozycji.Dobrze, ze hejterzy mają na pożywkę Basel, bo byłby to dla nich mega frustrujący sezon, gdzie po raz kolejny drewniane United dzięki fuksom, błędom sędziowskim, fergie time i wielu innym czynnikom, prócz tych czysto piłkarskich jednak zdobywa pkt.

        Odpowiedz
          1. ~mattparker39

            Okay, bo chciałem jeszcze wspomnieć o mecz z Newcastle i rzekomym karnym, i tym że powinniśmy już odskoczyć na 2 pkt City. Ups… I did it again…

          2. ~Polaś

            matt—> Akurat takie gdybanie jest niezbyt dobre, bo równie dobrze można wspomnieć o karnym dla City w meczu z Chelsea, a wtedy City mieli by 3 punkty więcej :).

          3. ~alasz

            Dla mnie obie karne decyzje słuszne, silva ewidentnie szukał kontaktu, a czy ten kontakt go przewalił to nie jestem pewien. Karny dla Chelsea ewidentny. To tak gwoli wyjaśnienia, bo gdybanie nie ma sensu 😀

  9. ~piotr

    Ostatnia szansa na derbowe zwycięstwo Chelsea w tej rundzie zaprzepaszczone. 3 remis z rzędu. i André Villas-Boas musi zebrać swój team bo przebłyski Sturridge’a mogą nie wystarczyć a powoli zaczyna to pachnąć takim małym kryzysikiem. A może powtórka z zeszłego roku?

    Odpowiedz
  10. ~erictheking87

    Widzieliście karnego z meczu Sunderland-Everton? To najbardziej spektakularna wtopa sędziego przy karnym w tym sezonie.Ciekawi mnie kiedy Donovan się pojawi wreszcie na boisku. Saha z tego co w MOTD pokazywali był znowu cieniutki…

    Odpowiedz
    1. ~nalewacz

      To co Webb zrobił to jest masakra. Ten sędzia potrafi dobrze sędziować, ale momentami popełnia karygodne błędy, chce chyba momentami zostać główna gwiazdą meczu i sili się na mocno kontrowersyjne decyzje.

      Odpowiedz
    2. ~alasz

      Akcja na dużym tempie, dwóch graczy bardzo blisko. Webb po prostu nie wzioł pod uwagę że potknął sie o własną noge. Nie ma powtórek, nie ma możliwości by to normalnie wychwycił. Komicznie wygląda upadek.Z webba perspektywy, a był dobrze ustawiony, mogło wyglądać na kopnięcie, jest ruch jest upadek..Niestety popełnił błąd, ale jest to sytuacja do zrozumienia, Webb jest odważny i nie boi sie podjąc dezycji. Czasami tez lubi podgrzać atmosferę i utrzymać zespo w grze, jak choćby MU-Chelsea w zeszłym sezonie gdzie ewidentnych dwóch karnych dla MU nie dał bo chelsea nie istniała.

      Odpowiedz
      1. ~me262schwalbe

        W zasadzie się zgadzam tylko zakończenie powinno wyglądac raczej tak:Niestety popełnił błąd, ale jest to sytuacja do zrozumienia, Webb jest odważny i nie boi sie podjąc dezycji. Czasami tez lubi podgrzać atmosferę i utrzymać zespół w grze, jak choćby MU-Spurs dwa sezony gdzie zobaczył karnego, którego nikt nie widział (łącznie z nim samym do czego przyznał się po meczu) dla MU bo MU nie istniało (przegrywało 0-2) i bez jego (webba) pomocy niewiele by już się zmieniło.

        Odpowiedz
        1. ~alasz

          Co do tego meczu, w 7 minucie, przy 0-0 palacios nie dostał ewidentnej czerwonej kartki, a to tez miało by wpływ na mecz. Oto wideo, około 1:05 masz to wejście dwoma nogami w ronaldo.http://www.youtube.com/watch?v=-fQAuN22UDgCo do samego karnego, ŻADNA, ale to ŻADNA powtórka nie rozwiewa wątpliwości czy powinien być karny czy nie. Carrick odkopywał piłkę na lewo i czy gomes ja dotknąl czy nie jest jednoznacznie widoczne. To nie jest skandaliczna decyzja, a kontrowersyjna, kibic spurs powie nie było, popatrzmy.http://www.youtube.com/watch?v=qoqrEkd9ZpgAkcja od 4:50, bazując na powtórce 5:10, to carrick był pierwszy i odkopał piłke a jeśłi tak to karny jak najbardziej prawidłowy.Po karnym było 1-2, to nie jest tak że Webb do karnego dorzucił 4 gole gratis.

          Odpowiedz
          1. ~me262schwalbe

            Z całym szacunkiem, kiedyś mieszkałem z Mohammedem z Jemenu i dyskusja z Tobą przypomina mi tamte rozmowy. Pokazywałem mu księżyc, a on zawsze widział koniec palca…Ale do rzeczy:Nie negowałem Twojej wypowiedzi, tylko dałeś zły przykład gdyż:1) Sunderland prowadził 1-0, a tylko zremisował za przyczyną sędziego (w dużej mierze), nigdy nie dowiemy się jak mecz dalej potoczyłby się gdyby nie fatalna interwencja sędziego. Można przypuszczać, że Tofiki bardziej dążyliby do strzelenia bramki przy stanie 1-0, niż przy 1-1, może by im się udało, może nie.2) W meczu MU-CFC, MU już wygrywało i w końcu wygrało, więc nie wypaczył meczu (co najwyżej rozmiar wygranej, która akurat nie miała znaczenia).Stąd nie kwestionowałem pierwszej części wypowiedzi.Podałem za to, przykład meczu MU-SPURS bardziej obrazujący wypaczenie przebieg zawodów przez tego samego sędziego. Gdzie błędna decyzja miała wpływ na ich przebieg (czy na końcowy wynik – w sensie zwycięzcę – to nie decyduję się orzekać). Niewątpliwie przyczynił się do wypaczenia gry, ale nie wypaczył meczu.Przykład z wejściem Palaciosa skomentuję krótko:Cogitationis poenam nemo patitur. Nulla poena sine lege.Nie ma faulu – to o czym tu rozmawiać. Sędzia mógłby przy okazji przerwy w grze upomnieć słownie zawodnika (najlepsze rozwiązanie) lub żółtą kartką (trochę gorsze).Czy jeżeli gość goni uciekającą piłkę na aut i próbuje ją sięgnąć wślizgiem dwie wyprostowanymi nogami, to od razu red card?????

          2. ~alasz

            Rozumiem że wine ponosi Ronaldo bo odskoczył i nie złamano mu nogi. Niedobry. Co łacińskiego zdania, strzał w stope, jest przepis, zakazujący oderwania dwóch stop w trakcie ataku na piłke, kara znana-czerwona kartka, innymi słowy nie wolno próbowac w ten sposób edebrac piłki. Prościej wytłumaczy to przykład jeśli zrobie zamach na rywala, zamarkuje uderzenie, ale go nie uderze tez wylatuje z boiska, bo podjąłem próbe, jasne? W zeszłej kampanii byl taki mecz chelsea, nie pamiętam z kim niestety, gdzie Essien dostał czerwień za probe takiego wejścia, probe która nie skończyła sie ani faulem ani kontaktem z piłką. Zagranie jest zabronione, nie trzeba zabić by wylecieć. Co do przykładu z autem, przepis, byc może błędnie zakłada inteligentną interpretacje, gdzie widzimy co jest atakiem na piłke rywala a co podskokiem. śmiem twierdzić że palacios zaatakował ronaldo, ten podskoczył. Nie zmienia to faktu że tego człowieka już na boisku byc nie powinno. Takie sa przepisy, na cale szczęście. Więc gralibyście okolo 85 minut w 10 i kto wie czy w ogóle strzelilibyście te 2 gole. Wypaczenie? oczywiście.Co do karnego, dyskusyjne, ale na pewno nie bezpodstawne, ja miałbym pretensje gdyby go nie było, bowiem wydaje mi sie że carrick pierwszy odkopał piłke więc gomes dotknął carricka a nie piłke.Brak bramki Mendesa był skandaliczny, tej decyzji jest mi żal.

          3. ~alasz

            Nulla poena sine lege-Nie ma kary bez ustawy. Na całe szczęście mamy ustawę :Dhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Nulla_poena_sine_legeAni jednego ani drugiego języka nie znam, szczerze to nie sprawdzałem co to znaczy, poszedłem w intuicje i trafiłem :DA więc dlaczego argentyński skoro była łacina?Pozdro.

          4. ~pk

            Czesto nasmiewasz sie z 'manuobiektywizmu’, a sam nie widzisz oczywistej czerwonej Palaciosa. Ja wiem, ze to psuje teorie, ze przez Webba i jednego karnego przegraliscie 5-2, ale chociaz przyznaj sie, ze jestes 'spursoobiektywny’. Bo takie sa przepisy – wslizg w celu odebrania pilki przeciwnikowi dwoma uniesionymi nogami to czerwona. Nie musisz mu polamac nogi, nie musisz go nawet trafic.

          5. ~jens

            rozumiem, że żartujesz? Przecież wejście Palaciosa to była EWIDENTNA czerwona kartka. Decyzja Webba jest absolutnie niewytłumaczalna. Karny dla MU był mocno zastanawiający, bo np ja od zawsze miałem wrażenie, że brazylijczyk tam piłki nie dotknął.

          6. ~Stefan

            Me262, ABSOLUTNIE nie masz racji. Wślizg dwoma wyprostowanymi nogami, to jest ZAWSZE czerwona kartka. Nie ważne, czy jest faul, czy czyste wejście w piłkę, czy urwie nogę, czy nie… Takie są przepisy gry w piłkę nożną i tyleNatomiast karny na Carricku – cóż, ja w tej sytuacji zawsze widziałem, że Carrick zdążył dotknąć piłki przed Gomesem, chociaż kłócić się o to nie zamierzam. Może i kontrowersyjna decyzja, ale nikt na 100% nie jest w stanie chyba powiedzieć, czy na pewno błędna. W przeciwieństwie do braku kartki dla Palacios’a

          7. ~me262schwalbe

            Załóżmy, że przyznam Ci rację. Proszę z kolei o Twój komentarz na temat sytuacji z półfinału LM MU-Schalke, w pewnym momencie Evans przytrzymuje w polu karnym Raula; Raul faktycznie w tej sytuacji mógł niewiele zrobić lub nawet w ogóle nie mógł zagrozić bramce MU. Czy wg Ciebie sędzia powinien odgwizdać karnego czy nie? Pzdr

          8. ~pk

            Nie. Ale nie dlatego, ze sytuacja byla na korzysc MU, gdyby to obronca Schalke trzymal Berbatova, tez bym nie gwizdal karnego, taki jest moj poglad na takie sytuacje na boisku. Pisze szczerze. Jakby to King przytrzymal Rooneya w sytuacji, w ktorej Wayne niewiele moze zrobic, tez nie uwazalbym, ze jest to karny. W wielu sytuacjach daleko mi do obiektywizmu, ale kazdy kibic tak ma. Jednak nie chcialbym, zeby dyktowano karne za kazde zlapanie za reke w polu karnym, sedzia jest po to, zeby interpretowac czy takie zachowanie zaslugiwalo na tak surowe ukaranie, jakim jest rzut karny. PS. Ale uwazam, ze karny na Carricku niesluszny 😉 W sensie, Carrick tracil pilke w swoje lewo, ale Gomes zdazyl ja dotknac juz po traceniu, i dopiero wpadl w Carricka.

          9. ~alasz

            To jest tak jak z przepychankami w polu karnym, de facto jakby tak spojrzeć w przepisy to faul i karny, ale nie gwiżdżą więc zawodnicy wszystkich ekip to robią. Znów, to czy gwiżdżą czy nie jest mi obojętne, byle by tylko zdecydowali się na jedno rozwiązanie i byli konsekwentni w swoich decyzjach. Obecnie jest tak że gracze MU łapia rywali w polu karnym a rywale łapia graczy MU, ani jedni ani drudzy nie sa karani rzutami karnymi więc jest uczciwie.Co do spotkań spurs-MU to ewidentnie skrzywdzono koguty przy bramce medesa, gdzie powinni byli wygrać mecz, niestety zremisowali. Co do wspomnianego 5-2, ewidentna czerwień palaciosa (czerwona rafaela rok temu tez mocno naciągana, nawet Redknapp to przyznał, więc też MU może czuć sie poszkodowane w meczach z spurs) i jak dla mnie karny słuszny, bo powtórka sugeruje że Carrick był pierwszy i odkopał piłke w lewo.Za głupotę gomesa Nani nie może ponosić odpowiedzialności, trzeba było nie zostawiać piłki wolnej 5 metrów przed bramką, sam bym strzelał. Śmierć frajerom.PS. Mimo spóźnionego zapłonu złapałem ten argentyński 😀 Tak czy siak jeżyk mi obcy podobnie jak latynoska kultura.

          10. ~me262schwalbe

            No i właśnie o to mi chodzi, faul to faul i koniec dyskusji. Dlaczego nie ma być po 3, 4 karne w jedną i drugą stronę w meczu i wyniki byłyby atrakcyjniejsze np. 7-4, 8-6. A tak mamy dyskusje i zazwyczaj obie strony są niezadowolone bo ten faul zasługiwał na karny a inny już nie, gdzie tu sens, gdzie logika???Co do wejścia Palaciosa, ok przekonałeś mnie jeśli jest taki przepis to rzeczywiście powinien wylecieć … aczkolwiek jest to wg mnie głupi przepis, gdyż nie powinno się karać sam za czyn niedokonany (faul). Będąc dalej konsekwentnym, to w sytuacji gdy piłkarz z pola próbuje wybić piłkę ręką zmierzającą do bramki ale zwyczajnie jej nie siegnął, to wówczas co?? Sędzia uznaje gola i dodatkowo wyrzuca próbującego bronić piłkarza z boiska, bo CHCIAŁ zagrać niezgodnie z przepisami. A nawet ta sytuacja nie oddaje sytuacji ataku obiema wyprostowanymi nogami, gdyż wątpię by którykolwiek piłkarz atakując w ten sposób chciał połamać nogi przeciwnikowi ale raczej odebrać piłkę. Natomiast w opisanej przeze mnie teoretycznej sytuacji zawodnik CHCE z premedytacją złamać przepisy.

          11. ~alasz

            No tak, ale jest zasadnicza róznica miedzy próba wybicia piłki ręka a próbą złamania nogi. Jeśli uda Ci sie wybić piłkę ręką jest karny no i powinna byc czerwona kartka. Jeśli uda ci sie takie wejście to ktos traci sezon albo nawet juz nigdy nie wróci do formy prezentowanej przed kontuzją. Dlatego też nie ma zakazu machania rękoma, a jest zakaz odrywania dwóch nóg od ziemi przy próbie odbioru. Palacios nie powinien wylecieć za próbe faulu, nie, w myśl przepisów w trakcie wślizgu oderwał dwie stopy od ziemi-czerwona z miejsca.Przepis ten jest po to by takich pró nie było, by nawet o nich nie myślano.Najważniejsza jest konsekwencja, jak będa wszystkie gwizdac przepychanki to nie będzie przepychanek, a wtedy bedzie gra bez kontaktu co bedzie ze szkoda dla gry. Jest coś takiego jak walka o piłke i walka bark w bark, jeden i drugi najczęsciej sie odpycha i trzyma, tak było jest i będzie. Dopóki jest równo dla obu druzyn dopóty jest dobrze. Natomiast logicznym jest ze jedno zagranie jest dopuszczalne inne nie. Kosa od tyłu to nie to samo co przepychanki, jedno uniemożliwia gre drugie utrudnia, za jedno powinien byc karny za drugi nie. Tak to widze. Innymi słowy daje przyzwolenie wszystkim na takie zachowania

          12. ~me262schwalbe

            Obawiam się, że w tej kwestii nie dojdziemy do konsensusu. Wydaje mi się, że jeśli piłkarze walczyliby ciałem bądź barkiem o pozycję, a nie łokciami, to byłoby to wręcz dobre dla widowiska. Parę karnych oduczyłoby tego złego nawyku.

          13. ~alasz

            Jestem przekonany że gdyby zaczęto dyktować za to karne to w mig by przestali. Ogólnie sytuacja przypomina karanie za ściąganie koszulek. Zaczęli karać-przestali. Jednych zdejmowanie drażniło (mojego ojca), drugim było obojętne (mnie).Ludzie maja rożne spojrzenia na to samo, anglicy mówia że w LM arbitrzy pozwalają na mniej, hispzanie że na więcej niz w rodzimej lidze. Jedni chcieliby więcej drudzy mniej. Wszystkich uszczęśliwić sie nie da.Zauważ że gra i tak sie zmieniła, kiedyś gracze grali dużo ostrzej, wślizg był nierozłącznym elementem gry, dziś wślizg nawet w piłke może byc ukarany kartonikiem. Ja uważam że te zmiany wyszły grze na dobre, ale nie chciałbym by postępowały jeszcze bardziej. To jest gra kontaktowa.Futbol powinien dalej ewoluować, ja najbardziej chce wykorzystania technologi w tym sporcie.

      2. ~erictheking87

        Alasz, to zakrawa o hipokryzje już… 😛 ciekawe, że mówiłeś zupełnie inaczej po meczu z Newcastle ;] a tam sytuacja była o wiele mniej jasna, bo był kontakt między graczami.Gracz Sunderlandu stał, od bodajże Osmana, kilometr, a być może nawet i dwa… Webb ewidentnie wypaczył wynik spotkania.

        Odpowiedz
        1. ~alasz

          Nie, no przepraszam Cie mój drogi, ale z NU było zupełnie co innego. Rio trafił w piłke co nawet było widać po drodze piłki. Arbiter pokazał na róg, po czym liniowy przekonał go że karny. W tej sytuacji był zdecydowanie mniejszy tłok a ba był tylko z rio.Sytuacja z sunderlandem to jak dla mnie natłok incydentów które dały Webbowi taki obraz jaki dały. Cattermol biegnie za nim, a brown robi wślizg, osman pada. Wydawać by sie mogło catermol kopnął od tyłu osmana, powtórka pokazuje że kopnął sie sam. Jestem przekonany, że osman był świecie przekonany o faulu. W polu karnym jest tłok, webb dobrze ustawiony ale nie wziął pod uwagę kuriozum całe sytuacji, czyli kopnięcia samego siebie.Powiem szczerze że bez powtórki tez bym powiedział faul.Powiedziałbym że nurek idealny, gdyby nie to że to nie nurek a brak koordynacji.

          Odpowiedz
  11. ~Marseyciderman

    Howard Webb jakos juz nie drukuje najwiekszych szlagierow w tym sezonie. Czyzby ktos dostrzegl ze jest po prostu slaby. Niestety wypaczyl wynik meczu ktory to juz raz z kolei. Ale to nic w porownaniu do tego grubasa ktory wczoraj probowal biegac po old trafford. Ten tak ewidetnie drukowal ze az ze strachu przed reka boza wszystko mu z rak lecialo, sie grubcio zdenerwowal bo musial siegnac po czerwona, przeciez to zrozumiale jest. Nie wiem co w tym temacie belkotal Alex, ale Martinez powiedzial cala prawde. Spacerem na mistrza, no nie ma co, Ci to maja farta.

    Odpowiedz
    1. ~alasz

      Howard Webb to najlepszy sedzia jakiego znam. Popełnia tez błędy. Jeszcze nieomylny sie nie urodził. Wielokrotnie mylił sie na niekorzyść MU, ale tak to juz jest 10 razy krzywdzą MU, wszyscy kibice innych klubów szczęśliwi bo ich nie cierpią, raz sie pomyli na ich korzyść i juz go chca zlinczować.O Dowdzie napisałem niżej.W MOTD wczoraj rozbawiony słuchałem Dalglisha jak to oni dobrze nie grają tylko patrrz bramkarze tecy fenomenalni przeciw nim. Ile to oni okazji nie tworzą, oh ah cud miód i orzeszki.Potem pokazali kompilacje tych okazji LFC z blackburn. KAŻDA, dosłownie każda po wrzutce w pole karne. Alez oni sa kreatywni, jaki szeroki wachlarz zagrań XD Niemla połowa seoznu a już 14 pkt straty. W zakładzie z rogerem mówiłem o 20, przeszacowałem siłe LFC.

      Odpowiedz
  12. ~Tomak

    Alasz jak zawsze wytłumaczenie ma na wszystko. Jeszcze niech spróbuje tylko wytłumaczyć czerwoną kartke dla Sammona, chętnie posłucham argumentacji dla tej absurdalnej decyzji. Podejrzewam, że jakby ktoś w meczu z LFC dostał taką kartkę to przez tydzień czytalibyśmy tutaj o skandalicznej decyzji arbitra, niekonsekwentnym sędziowaniu, sprzyjaniu LFC itd, ale że to się stało z korzyścią dla MU, to cisza.

    Odpowiedz
    1. ~alasz

      Wywołany do tablicy wstaje i rozwiązuje to zadanie.Polecam obejrzeć MOTD, tam jest pokazane gdzie był Phil Dowd a gdzie zdarzenie. Miał daleko, było na wprost, i widział uniesiona rękę. Faktem jest że uderzenie było, bo było. Czy powinien byc faul? Tak ZÓłta? może, Czerwona? NIE. Arbiter daje czerwoną jak jest pewny, tu pewny byc nie mógł. DObrze opisął sytuacje sam poszkodowany Carrick, który powiedział że decyzja była za ostra.Nie był to pierwszy błąd dowda w tym spotkaniu. MU należał sie ewidentny karny za faul na Hernandezie, (odsyłam do MOTD). Mimo złej decyzji Dowda, podzielam opinie Shearera że nie miała ona wpływu na przebieg spotkania,to był mecz do jednej bramki praktycznie od pierwszej minuty.Martinez powiedział że będa se odwoływać, słusznie, życzę powodzenia. Ferguson również przyznał że decyzja zbyt surowa.W zeszłej kampanii był mecz w FA cup MU-LFC, sprawdz na tym forum jaka była wrzawa po karnym na berbie i czerwonej gerrarda. Ryan Babel na twiterze dał zdjęcie webba w koszulce MU. Najzabawniejsze że obie decyzje słuszne.

      Odpowiedz
  13. ~jareko17

    Chyba się nam trochę wyklarowała sytuacja po tej kolejce. O mistrza walczą już tylko Manchestery i być może Tottenham. O 4 miejsce premiowane grą w LM trzy podobnie do siebie grające (czytaj: we frajerski sposób gubiące pkty) drużyny: Chelsea, LFC i Arsenal. Zresztą jak patrzę na składy to się w sumie nie dziwie. Spurs to jednak dużo jakości, której ciężko szukać w goniących ją drużynach.

    Odpowiedz
    1. ~Tomas_h

      Krytyka bardzo zjadliwa, aż za bardzo. I w mojej opinii przedwczesna. Punkty lecą ekipom z ex-Big Four, ale nie poprę tej tezy.

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        Ilekroć czytam podobne wpisy zastanawiają mnie dwie rzeczy:1) Czy piszący to obserwują gre od wczoraj czy też maja bardzo krótka pamięć i zapominają zupełnie jak przewagi punktowe powstawały i topniały w przeciągu ubiegłych sezonów.Co rusz mamy ogłaszany gdzieś koniec rozgrywek, a to Chelsea ma dobry start, a to City i juz jakaś błędna teza, że tak będzie już zawsze. Choć trzeba przyznac że 11 pkt to nie w kij dmuchał i odrobic łatwo tego nie można, jednak da sie bo takie przypadki świat odnotował. Jest jedna prawda której sie trzymam, It’s never over, until it’s over2) co w tych zestawieniach robił i robi Liverpool. LFC nie miało najmniejszych szans, cienia nadziei na mistrzostwo bo sa po prostu najzwyczajniej na świecie za słabi. Może te pieniądze które wydali robia na kimś wrażenie, ale wystarczy spojrzeć na kogo wydali by zdać sobie sprawę jak niewiele zyskali. Szanse na 4 miejsce sa mizerne bo wiem jest w tej lidze 5 lepszych ekip. Czyli az dwa sporo lepsze zespoły muszą ostro dac ciała. Cuda sie zdarzają, ale tylko głupcy na nie liczą.

        Odpowiedz
        1. ~jareko17

          najpierw piszesz o nie stawianiu zbyt wczesnych wyrokow by nastepnie stwierdzic ze liverpool nie ma szans na czworke i musi sie zdarzyc cud gdy 3 ekipy mieszcza sie w 3 pkt..gdzie tu logika? poza tym o ile dobrze pamietam to liverpool wygral w londynie zarowno z chelsea jak i arsenalem w tym sezonie bedac w obydwu meczach druzyna lepsza. Mecze pomiedzy druzynami ani tabela nie pokazuja roznicy pomiedzy tymi ekipami wiec skad takie wnioski (poza chprobliwa awersja do lfc)?

          Odpowiedz
          1. ~alasz

            > najpierw piszesz o nie stawianiu zbyt wczesnych wyrokow by> nastepnie stwierdzic ze liverpool nie ma szans na czworke> i musi sie zdarzyc cud gdy 3 ekipy mieszcza sie w 3> pkt..gdzie tu logika?Kwestia potencjału. Z rachunku prawdopodobieństwa wynika że przy podobnych szansach wyniki sa tym bliższe im wiecej zdarzeń. Oznacza to że jeśli przy podobnym potencjale jedni zyskali duza przewagę nad innymi to musi sie to wyrównać z biegiem czasu. Musi. Co do Chesea i Arsenalu, to sa ekipy duzo lepsze, maja zwyczajnie lepszych trenerów i lepszych graczy, czytaj lepiej graja w piłke. Jedni mieli zapaść na starcie (to juz sie nie powtórzy w tych rozgrywkach) drudzy wciąz wypracowują swój styl, ale iwdac że sporo można tam poprawić, także w obu ekipach ta połowa sezonu kończy sie z wynikiem poniżej możliwości, więc w drugiej raczej sie poprawią. LFC? ani kryzysu ani masowych kontuzji, sielanka, rywale z kłopotami, a mimo to sa za ich plecami. Mój wywód jest prosty, straty które mają za mniejsze niż różnica potencjałów wskazuje, więc z biegiem czasu powinna sie zwiększyć by odwzorować te różnice.Obrazowo, jest to konkurs na wyrzucenie pewnej liczby 6 w rzucie kostkami, MU i MC maja kostki 6-cyfrowe, Chelsea powiedzmy 7 Arsenal 8 a LFC 15-cyfrowe. Po 18 z 38 rzutów MU i MC mają tyle samo, reszta sporo mniej, ale im więcej zdarzeń tym wynik bardziej miarodajny i tym lepiej pokazujący potencjał.> poza tym o ile dobrze pamietam to liverpool wygral w> londynie zarowno z chelsea jak i arsenalem w tym sezonie> bedac w obydwu meczach druzyna lepsza.Z Arsenalem oba gole po spalonych, z chelsea wykorzystali bład obrony, karygodny, sama chelsea stworzyła im ta szanse. Gre prowadzili jednka niebiescy.> Mecze pomiedzy druzynami ani tabela nie pokazuja roznicy> pomiedzy tymi ekipami wiec skad takie wnioski (poza> chprobliwa awersja do lfc)?Kwestia oceny tego potencjału, oczywiście to ja go oceniam i moge sie mylić, alemówiac szczerze nie wydaje mi się.

          2. ~jareko17

            Ciekawa teoria, wszystko w niej jest nieźle pomyślane. Jednak najistotniejszą rzeczą w każdej teorii są założenia, a w Twojej są takie, że potencjał LFC jest mały. Ok, ale ja mogę mieć inne zdanie. Nie uważam, że mają skład i trenera na mistrza, ale przy odrobinie szczęścia, którego do tej pory brakowało mogą TOP4 osiągnąć.Mówisz, że CFC ma nowego trenera, którego stylu gry zawodnicy się uczą. W LFC jest jeszcze trudniej bo jest nowy trener, a do tego sporo nowych zawodników. Być może większość transferów była przepłaconych, nietrafionych, ale pół roku to jednak trochę za mało żeby przekreślić drużynę.Co do kontuzji, to faktycznie nie było ich wiele, ale zazwyczaj byli to najlepsi zawodnicy, najpierw Gerrard, który nie gra od roku, teraz Lucas (moim zdaniem życiowa forma, jeden z najlepszych DM w Anglii teraz). Trochę się rozpadł środek pola, brak defensywnych zawodników, a na skrzydałch nie ma takiej mocy i potencjału jak w ManU żeby to pociągnąć.3 pkt różnicy, faworytem nie będą w wyścigu do TOP4, ale póki co nie widzę argumentów żeby ich z tego wyścigu wyrzucać. Szczególnie jak widzę podobną jak Liverpoolu (z B’burn) niemoc Arsenalu (z Wolves), czy CFC (z Fulham).

          3. ~alasz

            Sezon pokaże czyje zdanie okazało się bliższe rzeczywistości.Jak juz tak miło dzielimy sie poglądami, mój największy zarzut w stronę LFC tyczy sie ich sposobu grania. W MOTD pokazywali ile okazji z Blackburn nie wykorzystali, 5-6, ale wszystkie po wrzutkach w pole, tylko raz strzał był oddany nogą. Liverpool jest przewidywalny. Jest widoczna idea co do tego jak ma wyglądać ta drużyna, na czym ma sie opierać, to jest na wykorzystaniu szerokości boiska i dośrodkowaniach w pole karne. Kupiono Downinga bo ma renome świetnych wrzutek, ale to tylko renoma bo liczby jej nie potwierdzają, kupiono adresata tych wrzutek który ponoc wspaniale gra głową. Efekt? 0 asyst downinga (tyle samo goli) a carroll strzelił 2 gole w lidze, oba nogami (WBA i Everton wyjazdy, o ile pamiętam) i noga z jakąś 3 liga w pucharze. Ten sport sie zmienił, ewoluował, mamy piłki które nie nasiąkają woda jak kiedyś, czyli utrzymują stała wage i mniej więcej jednakowo zachowują się w róznych warunkach atmosferycznych, mamy zdecydowanie lepsze murawy, nawet w niższych ligach o czym mówił Sir Alex, wreszcie mamy lepszych technicznie graczy, o ile przepisy na kartce papieru sa te same o ile arbitrzy nie pozwalaja juz na tak wiele. Obecnie wślizg, nawet czysty to ryzyko kartki, Nieczysty to juz na pewno kartka. dlatego owych wejśc mamy w grze coraz mniej. Do tego wszystkiego trzeba sie dostosować.Wyżej wymienione czynniki powodują że rosna szanse drużyn technicznych, rośnie znaczenie umiejętności piłkarskich, techniki, pomysłowości, kreatywności, maleje za to wartość warunków fizycznych.To zwykła analiza trendów, ale LFC nie wpisuje sie w ten trend, oni chcą grać prosta piłke rodem z lat 80, to sie nie uda, to nie ma juz racji bytu.Pal licho juz tych piłkarzy których macie, to jest kwestia ułomności założeń za która ida wykonawcy starający sie wykonać pomysł skazany na porażkę. Tu tkwi problem, to jest oznaka tego małego potencjału.Wszystko powyżej bedzie zweryfikowane wynikami. Ja uważam że mam racje.

  14. ~erictheking87

    W ramach rozluźnienia atmosfery:akurat dzisiaj zdarzył się ten jeden z nielicznych dni, że przejrzałem sobie opinie na devilpage.pl, więc postanowiłem się podzielić jedną z nich, w ramach poprawienia humoru forumowiczom (to wszystko fani MU piszą oczywiście):”Z calym szacunkiem ale Cleverley jest za slaby, by byc alternatywa dla klasowego rozgrywajacego. I moze po powrocie troche sobie pogra, ale jak tylko dojda do siebie Flletcher i Anderson, Tom wraca na ławkę.”I czyjś komentarz: „Anderson? W tym sezonie nawet Gibson go przebija.” (:D:D:D)Muszę się zgodzić, że faktycznie Gibson przebija Andersona w tym sezonie. Czy nasz środek pomocy osiągnął już dno, czy wciąż spada? 😀

    Odpowiedz
    1. ~pk

      W tym sezonie, nie liczac Toma, ktory prawie nie gral, naszym najlepszym srodkowym jest Carrick, zaraz za nim 37mio letni skrzydlowy i srodkowy obronca ==’ Jak to mozliwe, ze mamy tyle samo pkt co City, w ktorym gra Silva, Yaya, Aguero czy Nasri? Ludzie narzekaja na Fergusona, ze nie przeprowadza transferow, ale prawda jest taka, ze on z tego skladu wyciska 250% normy. Czesto narzekam na to, ze zawodnicy w MU sa od wszystkiego, graja na kilku roznych pozycjach (Jones, Carrick, Smalling, Valencia nawet Rooney) Ale jak przychodzi 10 kontuzji, to sie to przydaje… Niesamowite, jak Ferguson potrafi zarzadzac skladem. Wyjmijcie 10 pilkarzy z Chelsea, Tottenhamu, City, Arsenalu czy LFC, a kazdy z tych klubow zaczalby tracic pkt. United maja kontuzjowanych Jonesa, Smallinga, Vidica, Ferdinanda, Fletchera, Younga, Cleverleya, Fabio, Evansa, Andersona i Owena (stan na dzis) i wygrywaja po 5-0. A w przeciagu sezonu prawie kazdy pilkarz mial kontuzje. Ferguson jest niezly…

      Odpowiedz
      1. ~erictheking87

        No i właśnie dzięki temu Fergie wygrywa całe wojny, pomimo, że przegrywa pojedyncze bitwy. Inna sprawa, że LM to tylko bitwy, a United potrzebuje dramatycznie jakości w środku pola.Carrick może być w wybornej formie teraz, ale nie jest i nigdy już nie będzie wystarczająco dobry żeby walczyć jak równy z równym ze środkiem pola Barcy. Nawet będąc w topowej formie.Jedynym graczem mającym na to szanse jest Cleverley, i teoretycznie Anderson, ale w niego już nikt nie wierzy chyba, poza samym Fergusonem.Może Morrison, ale to odległa pieśń przyszłości…

        Odpowiedz
        1. ~alasz

          Ale jak to? Chcecie powiedzieć że nie jedziemy na czystym, nie okiełznanym farcie? 11 kontuzjowanych zawodników to tez fart.Co do Sir Alexa, 25 lat pokazało że jest „nie zły”, lub „nie najgorszy”.

          Odpowiedz
        2. ~dziaam

          Próba skompletowania pomoc, której nie ogra Barceloński kwartet, jest jednak chyba skazana na porażkę. Nie bez powodu jedynymi, którym udało się uzyskać dobry wynik z FCB, byli ci, którzy jej grę zabili. I tutaj mógłbym przypomnieć dyskusję na temat Obi Mikela – on by się w MU do tego bardzo przydał. Real nieźle radził sobie z trzema czyścicielami w środku, gdyby mieli kogoś bardzioej opanowanego niż Pepe, mogliby nawet wygrać. Jeśli Ferguson mierzy w mistrzostwo, może to zrobić nawet tym co ma. Ale za rok znó będzie chciał wygrać z Barceloną, a wtedy nie może po prostu grać swojego. Brać Mikela, powiadam! 🙂

          Odpowiedz
          1. ~pk

            Zarowno Fletcher, Carrick jak i Jones sa tak samo dobrzy w destrukcji jak Mikel. Do stylu MU potrzebny jest ktos, kto po zabraniu pilki przez Carricka/Fletchera czy Jonesa rzuci ja na skrzydlo do Naniego/Valencii. To robil Scholes a teraz tego nie robi nikt. Ale ja nie mam zludzen, na Barce to trzeba by Keana+Scholesa w zyciowej formie, nikt z obecnych grajkow srodka pola MU nie ma szans z Barcelona. Czy Mikel by cos zmienil? Smiem watpic, skoro Pepe nie wystarczyl 😉

          2. ~alasz

            Barcelona? Ten problem nas nie dotyczy i w najbliższej przyszłości dotyczył nie będzie. Jest wiele do poprawy i wiele czasu upłynie nim będziemy mieli pakę zdolna ich ograć, grając w piłkę a nie stawiając ludzi w bramce i licząc na cud.Proces budowy uważam za rozpoczęty a kierunek i wizja jest w mojej ocenie słuszna, dlatego cierpliwie czekam na efekty. Nie w przyszłym seoznie, to na pewno.

          3. ~dziaam

            > Zarowno Fletcher, Carrick jak i Jones sa tak samo dobrzy w> destrukcji jak Mikel. Pozwolę się nie zgodzić z tą tezą.

          4. ~pk

            Ale uwazasz, ze jest lepszy od kazdego z nich, czy tylko ktoregos? OK, z Jonesem mnie ponioslo, chociaz chlopak jest niezly, ale Fletcher w pelni zdrowia jest niesamowity, Carrick jest dobry. Ostatnio bardzo dobry. Mowie oczywiscie o grze w destrukcji.

          5. ~dziaam

            Miło być „pozwolę sobie nie zgodzić się”. Tak, moim zdaniem Mikel w czystej destrukcji jest lepszy od w/w, ustawia się lepiej niż Fletcher (co z kolei umie Carrick), odbiera lepiej niż Carrick (choć tu dobry jest też Fletcher) i w przeciwieństwie do Jonesa i Fletchera nie traci piłki praktycznie nigdy (Carrick też rzadko). Niestety każdy z nich ma nad Mikelem większą lub mniejszą przewagę techniki i kreatywności. Ale w meczach takich jak z Barceloną, w których sam odbiór jest często ważniejszy od kreatywności, Mikel mógłby się przydać MU. Oczywiście nie rozwiązałby od razu wszystkich problemó z Barceloną, dalej szansa na wynik byłaby niwwielka. Ale (nie)stety w takich żyjemy czasach, że hegemon jest jeden i resztę zwyczajnie miażdży, dlatego obieranie go jako punktu odniesienia zawsze kończy się tym, że zamiast myśleć jak zagrać, kombinuje się jak tu zniwelować po kolei jego atuty. Dla mnie, jako miłośnika piłki od wielu lat, taka sytuacja jest nowa i niespotykana, ale pocieszają mnie relacje prawdziwych nestorów tego sportu, którzy są równie zdziwieni jak ja.

          6. ~pk

            W zasadzie, to zgadzam sie z Twoja ocena umiejetnosci pilkarzy MU, i moze faktycznie na sama Barce Mikel bylby lepszy niz np. Carrick, czy Fletcher. Jednak ci pilkarze, a szczegolnie Szkot, potrafia tez wiele zdzialac z przodu, moze dlatego niedoceniam Mikela, bo nie pamietam zbyt wielu jego bramek. A w zasadzie to zadnej (aczkolwiek Chelsea ogladam tylko jak puszcza ja w Canal+ i mam czas, ewentualnie LM. wiec jest to ok. 10 spotkan w sezonie, niezbyt dobra proba). Ja w MU widzialbym Lassa, on laczy umiejetnosc odbioru, ustawiania sie i dobrego podawania. No albo Parkera, ten moim zdaniem jest jeszcze lepszy. Co do samej Barcy, to jest troche tak jak napisal Alasz. Obecnie z nia wygrywaja tylko te kluby, ktore kompletnie inaczej ustawia swoj zespol niz w jakimkolwiek innym meczu, czytaj postawia podwojne zasieki i beda liczyc na kontre. Ogolnie gra Barcelony jest kosmiczna, to jak prosto Xavi czy Iniesta wypuszczaja prostopadla pilka Messiego czy Ville mnie powala, szczegolnie jak sie kibicuje MU, ktore ostatnio gra glownie skrzydlami, rzadko operujac prostopadlymi pilkami (glownie Giggs to robi). Na szczescie gracze Barcy symuluja, co pokazuje, ze sa tylko ludzmi, bo inaczej moznaby myslec, ze sa ulepieni z jakiejs innej gliny 😉

          7. ~dziaam

            Mikel (0 bramek w lidze dla Chelsea) nie umywa się ofensywnie do nikogo z pomocy MU, mówiłem tylko o jego umiejętnościach defensywnych. No i to jest rocznik Messiego i Fabregasa, czyli gracz jeszcze młody, niejednego może się jeszcze nauczyć.

  15. ~alasz

    Suarez zawieszony na jeden mecz za pokazanie środkowego palca kibicom fulham. W prasie angielskiej mozna przeczytać że FA raczej potraktuje odwołanie od 8 meczowego bana jako frywolne i doda jeszcze jeden meczyk gratis. w sumie byłoby 10 spotkań. Rekord, ja nie pamiętam niczego podobnego. Jutro Suarez nie zagra, odsiedzi ten jeden mecz za fulham.a

    Odpowiedz
    1. ~erictheking87

      No, trochę jaja z tym Suarezem… jak mnie pamięć nie myli Keane dostał 8meczów kary za złamanie nogi i zakończenie kariery Haalanda… jestem za tępieniem rasizmu, aczkolwiek ban jest nieco na wyrost…A najciekawsze w tym wszystkim jest, co zrobi FA kiedy okaże się, że Terry także obrażał rasistowsko Ferdinanda…

      Odpowiedz
      1. ~alasz

        FA nic nie zrobi, nie ma tego w raporcie po meczowym. Sprawa cywilna w sądzie będzie.Co do rasizmu, ja od lat uważam że mamy przegięcie społeczne na tym punkcie. Za oplucie przeciwnika 3-mecze, za łokieć w twarz 3-mecze, za złamanie nogi (celowe) 8 spotkań, za wyzwisko 8-spotkań. Nie ma tutaj logiki.Ujmę to tak ja wole być wyzywany, bo i tak mnie to nie ruszy, niż dostać łokciem czy tez być oplutym. Tak jakos mam.Z samym rasizmem jest sprawa dość klarowna, nie należy obrażać czy sugerować niższości ze względu na rase, ale też nie należy zakłamywać i udawać ze nie ma różnic, cóż darwin swoje opublikował, organizmy przystosowują sie do warunków życia a ludzie mają rożne rasy bo i różne warunki. Amerykanie wymyslili określenie „afroamerykanin”, toz to jest tak głupie jak tylko byc moze, co ten wyraz oznacza?Nie uważam że nazwa koloru jest obraźliwa, w moim otoczeniu wyrazy takie jak fioletowy czerwony oznaczają barwę a nie wyzwiska. Nie obrażę się jak ktos nazwie mnie białym, bo cóż, taki jestem. W druga strone byc powinno tak samo.Co nie zmienia faktu że suareza kare dostać powinien bo prowokował cały mecz evre (złośliwi powiedzą-czyli ja, że całe życie tylko prowokuje, albo symuluje, albo gryzie, albo jest bramkarzem [akurat tutaj zrobiłbym to samo]), tylko nie 8 spotkań a 2-3 i byłoby cacy.

        Odpowiedz
        1. ~pk

          „Nie uważam że nazwa koloru jest obraźliwa, w moim otoczeniu wyrazy takie jak fioletowy czerwony oznaczają barwę a nie wyzwiska. Nie obrażę się jak ktos nazwie mnie białym, bo cóż, taki jestem. W druga strone byc powinno tak samo. „To kompletnie co innego, bo biali nie byli dyskryminowani na taka skale przez kolor skory, nikt ich nigdy nie obrazal krzyczac o 'bialasach’. Natomiast czarni byli dyskryminowani, obrazano ich tylko z powodu koloru skory (nigger), dlatego jak ktos teraz do czarnoskorego np. w tlumie krzyczy 'ej ty czarny’ a nie 'ej ty wysoki’, to nie dziwie sie, ze ich to obraza. „Troche” z powodu swojego koloru skory wycierpieli. I nie mowie tylko o legalnej segregacji rasowej w USA czy niewolnictwie, ale sa badania, ze dzisiaj duza czesc pracodawcow widzac CV odrzuca od razu te, gdzie na zdjeciu jest ktos czarnoskory, nie czytajac dalej jakie ma kwalifikacje. Biali na taka skale dyskryminowani nie byli, kolor ich skory nie byl wyszydzany ani pietnowany, wiec ciezko zeby bialy czlowiek obrazal sie za nazwanie go bialym. Natomiast co do Suareza, to moim zdaniem 8 meczow to jakis zart. Powinien dostac 2 za prowokowanie.

          Odpowiedz
        2. ~aapa

          @alasz, jak zwykle robisz z siebie głupka. Zupełnie jak władze LFC i Suarez. Zauważyłem taką prawidłowość, taką darwinowską, na każdym forum poświęconym brytyjskiej piłce, największy głupek jest kibicem ManU.

          Odpowiedz
    2. ~popo

      To spisek FA w celu przywrócenia do łask Andy’ego Carola. :PW końcu potrzebują ogranych napastników przed Euro 2012. 🙂

      Odpowiedz
        1. ~soltys

          Tak swoja drogą co do Carolla, zastanawiało mnie dlaczego gostek tak łatwo daje się przepychać i przewracać(często odbija sie od obrońców jak od ściany, Luiz w CC to przejechał sie po nim jak traktor po polu). Dzisiaj wchodzę na strone Premier League, w profil Caroll i co widze?? 191 cm wzrostu i tylko 65 kg wagi. Toć to niesamowita chudzina z niego jak na role jaką ma odgrywać w zespole(dla porównania Ibrachimowicz czyli gościu o takich samych gabarytach jest 20 kilo cięższy, Welbeck i Sturridge ktorzy wydawali mi sie chudzinami maja odpowiedni 18573 i 18876). Dodając do tego mierne umiejętności techniczne, słabą motorykę rysuje się obraz nędzy i rozpaczy. Bo to ani nikogo nie przepchnie, ani nie przedrybluje, nie wiadomo wogole po co on tam jest…

          Odpowiedz
          1. ~70urodziny

            i uwierzyłeś w to, że koleś który tak wygląda i ma tyle wzrostu waży 65 kg? Wiadomo, że na tej stronie jest błąd…

  16. ~alasz

    Gary Cahill praktycznie w Chelsea, Bolton przyjął ofertę 7 mln funtów za Cahilla. Wyjdą na tym lepiej niż na Luizie, który obrońca wybitnym nie jest.

    Odpowiedz
    1. ~pk

      Dziwi mnie, ze SAF o niego nie powalczyl. Chyba, ze powalczyl, tylko o tym nie wiemy. Myslalem, ze Cahill to bedzie jakas dluga saga – przydalby sie nie tylko w MU ale i Arsenalu, a tu juz w Sylwestra wszystko jasne. Solidny obronca, za takie pieniadze to wydaje sie byc swietny transfer. Ciekawe czy jakies spektakularne ruchy transferowe wydarza sie zima, ale Torresa i Carrolla ciezko bedzie przebic. Ferguson zarzeka sie, ze nikogo nie kupuje (i raczej nie blefuje). Arsene sciagnie Henry’ego, ciekawe czy kogos jeszcze? Z Newcastle Ba jedzie na PNA. City nikogo kupowac nie musi, ale pewnie kogos i tak kupi tak na wszelki wypadek. Ostatnio sukcesem Tottenhamu jest utrzymanie Modrica w skladzie, i to sie pewnie uda. Ciekawe czy w wakacje wykupia Adebayora. Generalnie moze byc ciekawie. MU nawet jak nikogo nie kupi, to najlepszym transferem bylby powrot Cleverleya i calej obrony. Jednak Vidic i Fletcher szybko nie wroca, dlatego dobrze byloby sprowadzic kogos do klubu, nawet na wypozyczenie.

      Odpowiedz
      1. ~Stefan

        SAF o Cahilla nie walczył, bo nie miał po co. Owszem teraz w obliczu 11stu kontuzji bardzo by się przydał, ale jak wrócą kontuzjowani gracze to byłby zdany na ławkę. Cahill to jednak nie ta klasa co Vida i Ferdinand, Jones ze Smallingiem też są bardziej utalentowani i do tego młodsi, zostaje jeszcze równie młody chociaż nie tak zdolny Evans. Summa summarum o miejsce na środku obrony jak wszyscy wrócą do zdrowia walczyć będzie czterech piłkarzy i jest jedna zapchajdziura. Na OT nie ma dla niego miejsca i tyle. Dla Chelsea po odejściu Carvalho bardzo się przyda i na pewno za te pieniądze był wart zakupu

        Odpowiedz
      2. ~alasz

        U nas najlepiej byłoby wypożyczyć takiego Larrsona tylko do obrony. 2-3 miesięczna umowa póki sie chłopaki nie wykurują (acz smalling czy rio beda na newcastle gotowi). Cahill jest dobrym graczem, ale troche przereklamowanym, nie dziwiłem się Wengerowi że go chciał, tak jak nie dziwiłem sie że nie chciał az tyle zapłacić (20 baniek nie jest wart). Nam by się nie przydał w dłuższej perspektywie czasu. Nie ma potencjału Smallinga czy Jonesa Vidicia tez by nie wygryzł gdyby ten był u sił. Wole juz Evansa, popełnia błedy (co i cahill robi czesto wbrew pozorom), ale to ta sama półka, więszy potencjał no i wychowanek.Obrona jest cacy, ja chce środkowego pomocnika. Martinez mówił że Cleveley jest jak transfer, fajnie, ale to wciąż daje nam 2 nominalnych pomocników (jego i carricka), obrońce który gra dobrze wszedzie (jones) i Andersona który jest zbyt nieregularny a i trudno mi uwierzyć że rozwinie się do odpowiedniego poziomu. Fergie mówi że da pograc młodym, Pogbie i Morrisonowi, przy czym ten drugi jest przypadkiem trudnym bowiem ne wiadomo czy sodówka mu do głowy nie odbije po prau meczach.

        Odpowiedz
        1. ~Stefan

          Mam takie same zdanie co do Cahill’a. Jednak dla Chelsea z pewnością się przyda.Natomiast Paul i Ravel podobno marudzą nad kontraktami – wydaje mi się, że obu sodówka do głowy uderza i to jeszcze zanim pokazali cokolwiek w dorosłym futbolu. Zobaczymy kim Fergie wyjdzie na B’burn. Może młodzi dostaną swoją szansę?

          Odpowiedz
          1. ~pk

            A ja sie nie zgadzam co do Cahilla. Na prawej obronie tez nikogo nie mamy, tam do konca sezonu przesunalbym Smallinga. Jonesa do srodka pomocy (bo nikogo nie kupimy a Fletcher chory, Ando ani Tom nie zagraja wszystkich spotkan, Jones natomiast radzi sobie tam niezle). Rio w ostatnich sezonach czesciej nie gra niz gra, Vidic wypada na minimum rok. Chyba, zeby kupic prawego obronce, to zgadzam sie, ze nie trzeba Cahilla. Ale jesli Smalling gra na prawej, Jones w srodku pomocy, Vidica nie ma, Rio gra co 2 mecz (jak dobrze pojdzie) to zostaje Evans i … ewentualnie Jones, tylko kto wtedy ma grac w srodku? Nawet jesli wyzdrowieja srodkowi pomocnicy, to mamy ze SO Jonesa, Rio, Evansa (Smalling na prawej – chyba nikt nie wierzy ze Rafael zagra pol sezonu bez kontuzji, Vidic wypada na rok) Niemniej Zalozenia, ze kontuzje mina jest niestety zbyt idealistyczne. A 7 mln to nie duzo. Wiem, ze Cahill to zaden geniusz, ale wolalbym miec jego na lawce, niz grac w srodku obrony Carrickiem, a na to sie zanosi. Rio juz od dawna gra tylko wybrane mecze, Evans sie wykartkuje i znow porazka. Jak wszyscy sa zdrowi i nie musimy poswiecac SO na inne pozycje to jest pieknie, ale fakty sa takie, ze obecnie dostepnych na srodek prawie nikogo nie mamy. No chyba, ze Valencia bedzie grac RB, ale on jest w takiej formie, ze zal by go tam bylo. Wiadomo, ze bardziej przydalby sie srodkowy pomocnik, ale takiego nie ma (ja o takim nie wiem), a Cahill byl.

          2. ~alasz

            Z braćmi da silva jest tak że mają czesto drobne urazy a poważny to pamiętam jeden, ten rafaela z barkiem po którym właśnie wraca. Może jest tak jak fergie mówi, że chłopaki musza ochłonąć, i nie wkładać głowy tam gdzie nie wkłada sie nogi, a nie będzie takiej licbzy urazików. Chłopaki nie wypadają na więcej niż 2 tygodnie, praktycznie wcale.Co do Cahilla, powiem tak, albo rozwiązać problem jakiś kozakiem, takim prawdziwym super obrońca i pozwolić odejść któremuś np.rio (choć ma jeszcze trochę do zaoferowania), albo nie kupować nic. Ja w swoim życiu również nie stosuje półśrodków, albo to co spełni moje wymagania, albo nie biore niczego. Cahill jest półśrodkiem, zapchajdziurą, nie jest kims kogo chciałbym widzieć w lini obrony gdy gramy mecz z kimś z ścisłej światowej czołówki. Lepiej przecierpiec z dziurą, niż kupić półśrodek, który niby jest, ale nie spełnia wymagań. CO do środka pola, jak nie ma tego czego potrzeba to tez nie kupować.Nie obniżajmy poziomu kadry.

          3. ~mattparker39

            No a może lepiej faktycznie teraz sobie odpuścić i grać tym czym się ma, a SAF ma to do siebie, że potrafi przetrwać każdą plagę kontuzji i w lecie powalczyć np. o Hummelsa, czyli obrońcę na lata, wiadomo, że trzeba będzie sporo zainwestować, ale wyobraźcie sobie Jones, Smalling, Hummels i Evans, środek obrony na 10 lat.A jeszcze jedno, ostatnio czytałem, że skauting United odpuszcza sobie pracę w Holandii, bo krucho u nich z talentami jak przed laty. Może by warto skupić się intensywnie na Niemczech, bo tak co rusz mowa o piłkarzu niezwykle utalentowanym, ze sporymi możliwościami. Zresztą wystarczy popatrzeć na ich Reprezentację, faworyt nr 1 na Euro, przynajmniej dla mnie.

          4. ~pk

            No w Niemczech jest teraz super szkolenie, ale i liga staje sie coraz mocniejsza, zarobki coraz wyzsze, dlatego mlodzi gracze czesto beda woleli zostac w Niemczech i liczyc na transfer do Bayernu czy teraz Borussi, niz tulac sie od najmlodszych lat po swiecie. Wystarczy spojrzec na Goetze, ktory mowi, ze liga spelnia jego oczekiwania i nie widzi powodow, zeby teraz sie przenosic. Wiadomo, Barca, Real czy MU moga skusic niemal kazdego zawodnika, ale po pierwsze nie gwarantuja regularnych wystepow mlodym chlopakom (a wbrew pozorom duzo z nich mysli logicznie o swojej przyszlosci) a po drugie jesli dostana tyle samo pieniedzy u siebie w Niemczech, a niemieckie kluby odzyskaja dawny status (juz przeciez przeskoczyli lige wloska), to po co maja sie ruszac z Niemiec? Jakby Lech Poznan gral regularnie w LM i placil pensje zalozmy o 20% mniej niz Borussia, to mysle, ze Lewandowski by nie wyjezdzal, a na pewno nie tak szybko. W Holandii jest inna sprawa, bo i liga nie tak dobra, i zarobki mniejsze, transfer do najlepszego klubu w kraju nie gwarantuje skutecznej gry w LM itd. Rynek w Niemczech jest swietny, ale ciezko bedzie kogos wyciagnac w mlodym wieku za male pieniadze. Z reguly jak Niemcy przechodza do innych klubow, to maja juz jakas renome i przechodza za duza kase, natomiast nieograni chlopcy z talentem, graja w niemieckich klubach.

          5. ~mattparker39

            Racja, Bundesliga rośnie w siłę od kilku lat systematycznie. Pod względem organizacyjnym są równie mocni jak Anglicy, do tego niezłe stadiony z wysokimi frekwencjami co kolejkę. Liga bardzo wyrównana, gdzie mistrz co sezon się zmienia, pada sporo bramek i przywiązuje się bardzo dużo uwagę do szkolenia młodzieży, stąd takie perełki jak Goetze, Hummels czy wcześniej Ozil.Zgadza się też, że będzie trudno ich przekonywać do gry zagranicą. Anglicy zresztą mają podobnie, skoro na własnym podwórku mamy mocną ligę, gdzie dobrze płacą to nie ma sensu wyjeżdżać gdziekolwiek.

      1. ~hazz2

        Cahill to tylko kolejny angielski przereklamowany grajek i tyle. Pismaki na wyspach mają taką cechę, że jak tylko jeden z ich kopaczy dobrze 3 razy piłke kopnie to już jest najlepszy na świecie. Może coś z niego być ale na chwilę obecną to jeszcze nic nie osiągnął i nic nie pokazał co pokazują wyniki Boltonu. Ja oczywiście wiem, że za gre w obronie odpowiada cały zespół ale pewne cech charakterystyczne dla lidera powinny być u niego widoczne. A jak to wygląda w rzeczywistości ? Mimo, żer nie znoszę SAFa to muszę powiedzieć, że on akurat z reguły wie co robi.

        Odpowiedz
  17. ~buhh

    Świetny mecz Carrolla do przerwy, równie dobrze mógł zostać w szatni i pewnie nawet nikt by nie zauważył, że go nie ma…

    Odpowiedz
    1. ~pk

      Ale Gerrard, mimo ze nie w pelni formy, wyglada na tle kolegow z druzyny, jakby byl z innej gliny ulepiony. Madre podania, mocne celne krossy, bramka… Inna liga.

      Odpowiedz
      1. ~comeon

        Gerrard uratował i LFC i mecz. Niezbyt dobrze to świadczy o młodych angielskich nadziejach piłkarskich. A już to drewno za które zapłacono 35 melonów to…

        Odpowiedz
        1. ~alasz

          Przepraszam, ale któż tam jest ta nadzieją angielskiej piłki? Spearing? Z Hendersona może byc gracz niezły, al czy na International level to juz bym miał wątpliwości, 20 mln to on wart nie był.Carroll to jest dramat, ubaw miałem jak rosłoń bronił dizs tego transferu, że dobrze gra głowa (ani jest w liverpoolu rok, 1 bramka głową, z city o ile mnie pamięć nie myli) że młody, że MOŻE (ta jasne…) bedzie kiedyś tyle wart (nie bedzie).Ogólnie rosłoń dziś mnie rozśmieszał, „Downing świetnie dośrodkowe”, 0 asyst dla LFC.Ujmę to w ten sposób, LFC ma gościa który rzekomo fenomenalnie gra głową, i gościa który rzekomo fenomenalnie dośrodkowuje na ta głowę. Obaj powinni w myśl tej logiki dobrze współpracować. Efekt? pierwszy nie ma asyst a drugi w ciągu roku raz strzelił głową. Messi rzekomo słabo gra głową a jednak strzelił więcej dyńka niz Carroll.Oglądając ten mecz łatwo zauwazyc dwie kwestie, mianowicie liczba wrzutek liverpoolu w pole karne jest niesamowita, Arsenal w sezon tyle nie ma co oni w jednym meczu. Druga, kuriozalna, a wiec idealnie pasująca do klubu, to ze żaden gol nie padł po wrzutkach. Może by ktos tam połączył te dwa fakty ze soba i wyciagnoł wniosek?Kiedy ostatnio w MOTD pokazywali okazje LFC to pokazywali same wrzutki, oni na 10 akcji 9 kończą wrzutką.

          Odpowiedz
          1. ~mattparker39

            Mnie ogólnie najbardziej rozbawiła sytuacja z bodajże 64 minuty, kiedy Gerrard zagrał super piłkę Carrollowi na sam na sam z Krulem, wystarczyło ją sobie dobrze przyjąć. Okazało się to za trudne, setka zmarnowana w sposób perfekcyjny.

          2. ~alasz

            A tak XD przyjecie na 5 metrów. Dobry gracz, taki powiedzmy za 20 mln by nie przyjmował tylko odrazu wsadził bramkę, blisko i sam na sam, wspaniała piłka. Ostatecznie mozna było przyjąć, w końcu był sam, ale niestety, piłka była na nogę, a nogi u carrolla służą do przenoszenia głowy i nic więcej.Ciekawe co stanie sie po sezonie, pewnie go będ a chcieli sprzedać, pytanie kto go kupi i za ile. Nie wyobrażam sobie ceny wyższej niż 10 mln. W tej lidze praktycznie kazdy zespół, ma lepszego napastnika w swojej kadrze.

    1. ~erictheking87

      Jak dla mnie trochę niezasłużony ten MoM dla Stevego G. Oczywiście wszedł, klupnął gola i pokazał trochę jakości niedostępnej dla większości kolegów z drużyny, ale mimo wszystko dla mnie Bellamy był MoM.A to, że Gerrard odmienił spotkanie to bzdura… Pool pukał do drzwi całe spotkanie, więc nie róbmy z tego drugiego Stambułu…

      Odpowiedz
  18. ~mattparker39

    Jak stracić trzy bramki po trzech strzałach i jak przegrać mecz w którym się miało sporą przewagę? Odpowiedź można było dzisiaj poznać na Old Trafford. Wstyd…

    Odpowiedz
    1. ~Stefan

      Jeżeli bardzo się chce to można przegrać każdy mecz – United dało nam dzisiaj dowód. I tyle. De Gea zagrał dzisiaj fatalny mecz. Reszta też się specjalnie nie popisywała, ale jeżeli goniąc wynik trzeba wystawiać absolutnego debiutanta…Wyjątkowo nieprofesjonalnie Fergie podszedł do tego meczu i pretensje może mieć wyłącznie do siebie

      Odpowiedz
      1. ~jareko17

        Wyraźnie zlekceważone B’burn, o czym świadczyła chociażby ławka ManU. Poza tym przy stanie 2-2 chyba gospodarze byli przekonaniu że B’burn z rozpaczy się położy, a bramka sama wpadnie. Brawo B’burn!

        Odpowiedz
      2. ~Tomas_h

        Stef, fajnie napisane. też uważam, że mecz przegrał menago – to nie jest liga, w której można olać ostatniego w tabeli i B’burn dzisiaj to pokazało. W sumie nie mogę się takiemu podejściu Fergiego nadziwić – po zmoczeniu tylnej części ciała w LM daje znowu dowód, że pewnych nawyków nie jest w stanie się pozbyć. Efekt boski, a nastrój na zamknięcie roku jeszcze lepszy. Tak się roztrwania i gubi punkty, wywalczone ciężką pogonią za noisy ones. Wypada podziękować za nerwy i spapranie sylwestrowego nastroju. Oj, chyba muszę się napić …..

        Odpowiedz
        1. ~pk

          Mnie najbardziej draznil Nani. Zero zagrozenia z jego strony. Jak mozna miec chyba 15 roznych i tylko 2 razy dobrze dosrodkowac? 3 wolne pod polem karnym – zero zagrozenia. Zero dobrych podan w pole karne. Jeden celny strzal. Myslalem ze zwariuje jak Portugalczyk dostawal pilke. Nowa fryzura mu chyba nie sluzy.

          Odpowiedz
          1. ~Tomas_h

            No tez racja – trochę go nawyzywałem, przyznam szczerze. Jak to o nim mówił Twarowski, w wysokiej formie itd – chyba z zwalnianiu każdej akcji, przetrzymywaniu piłki i skakaniu nad nią jak jakiś pacan. Jak mu już coś wyjdzie, to klękajta narody, ale czemu tak rzadko ???

        2. ~Stefan

          Ja wiem czy fajnie napisane? Szczerze mówiąc wolałbym nie musieć więcej niczego takiego pisać, ale to nie pierwszy i nie ostatni na pewno raz jak Fergie przez lekceważenie przeciwników gubi punkty.Rozumiem, że to B’burn i nawet ta drużyna, którą posłał do boju mogła ich zniszczyć i szczerze mówiąc powinna była, ale nawet w takich meczach trzeba mieć na ławce Rooneya, czy Giggsa, żeby w razie czego móc jakoś reagować. Bo wejście absolutnego debiutanta to śmiech na sali – owszem raz na kilka lat się uda, casus Machedy.A w środę czeka St James Park i łatwo na pewno nie będzie…P.S. – Jedyne co cieszy to powrót o formy Dimiego, pięć bramek w dwóch meczach i branie na siebie ciężaru gry to nie to czego się po nim spodziewałem

          Odpowiedz
  19. ~alasz

    Po zapoznaniu się z raportem FA, przebiegiem dochodzenia i wnioskami, jasno można wywnioskować że jeśli LFC sie odwoła to dostanie 1 albo 2 mecze dodatkowo. Świadkowie ze stronu LFC i sam suarez najbardziej, mieszali sie w zeznaniach niesamowicie, jest tam taki fragment, w którym prowadzący postępowanie pyta 6 razy z rzędu suareza czy utrzymuje swoja wersje zeznań przedstawiona w oświadczeniu, proste pytanie, można odpowiedzieć tak lub nie, 6 razy suarez nie odpowiada na to proste pytanie. W oświadczeniu suarez napisął że chciał rozładowac sytuacje, video pokazuje jak szczypie evre w ręke, dziwna metoda na rozładowanie napięcia. FA uznała że prowokował. Natomiast zdania jakie wygłosił np „nie rozmawiam z czarnymi” mają jednoznaczny wydźwięk, insynuacje o przyjacielskim charakterze wypowiedzi sa możliwe do uwierzenia chyba tylko w klubie z mersyside.Kuyt łgał na całego, mówiąc ze evra powiedział ze dostaje kartke bo jest czarny itp. Roger pisał o symulowaniu Evry i dał jakaś powtórke na której i tak widać że suarez kopie evre w kolano, FA uwzględniło tw faktach że był tam faul, więc i ja podtrzymuje swoje zdanie. Roger kłamał z premedytacją pisząc o symulacji.Roger pisał swoje wywody o słowie nigro i rzekomym znaczeniu tego słowa w urugwaju, cóż, specjaliści językowi mieli inne zdanie na ten temat.Najzabawniejsze jest jednak zachowanie klubu, no i uszczerbek na wizerunku, LFC, wcześniej widziałem ich jako śmiesznych, w kontekscie jak wypadli w tej sprawie, czyli bzdurne oświadczenie, z którego się nabijałem wcześniej, oskarżanie evre o to że ten juz 2 razy wytaczał taka sprawe, co jest nieprawdziwe, mieszanie sie w zeznaniach w trakcie posiedzeń komisji, obniżam swój rating temu klubowi ze śmiesznego na głupi.Cały raport:http://www.thefa.com/TheFA/Disciplinary/NewsAndFeatures/2011/~/media/Files/PDF/TheFA/Disciplinary/Written%20reasons/FA%20v%20Suarez%20Written%20Reasons%20of%20Regulatory%20Commission.ashx

    Odpowiedz
    1. ~Bert

      Spodziewasz się czegoś po Rogerze? Przecież to największy manipulant na tej stronie. Oczywiste było, że kłamie i nagina fakty pod swoje tezy.

      Odpowiedz
    2. ~Bert

      Co do Rogera, to do listy manipulacji dodaj jego 'oskarżenia’ i wątpliwości dlaczego Evra skargę u sędziego złożył dopiero po meczu (miało być to wg niego jakimś rodzajem zemsty). Oświadczenie wyraźnie mówi o tym, że jest to nieprawdą.

      Odpowiedz
      1. ~Stokrotka

        alasz i Bert. Wspaniali i prawdomówni. Alasz to już w ogóle dno, koleś który praktycznie jako jedyny sieje tu złe emocje. Dziadek Suareza jest czarny, koleś ma czarnych przyjaciół, bierze udział w akcjach przeciwko rasizmowi i jest o ten rasizm oskarżony. Takiemu prowokującemu cwaniakowi też bym pojechał i to może nawet gorzej. To są emocje – Balotelli chyba jasno napisał jak to wygląda na boisku. PS: alasz śmieszny i głupi rating to ty masz zapewne u swoich starych, dlatego jesteś taki irytujący…

        Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *