Według wszelkich oznak na niebie i ziemi mecz powinien zakończyć się wynikiem 1:1, a Frank Lampard powinien uczcić pięćsetny występ w barwach Chelsea bramką z rzutu karnego.
Otwieram nowy akapit, bo nie chcę powyższego prostego zdania osłabiać. Choć z drugiej strony nie mogę nie zauważyć, że mecz zaczął się od ostrego wejścia Essiena w nogi Rooneya (nie odrobił hiszpański sędzia lekcji z ostatniego meczu ligowego Chelsea…) i nie mogę nie zacytować słów sprzed pięciu tygodni, napisanych przez mnie po meczu Chelsea-MU: „Ile by nie wylać atramentu w narzekaniach na sędziowskie pomyłki, jestem przekonany, że pod koniec sezonu one się mniej więcej zerują: wczoraj sędzia nas skrzywdził, to jutro inny nam pomoże. Taki sport”. Wczorajsze spotkanie było oczywiście słabsze od tamtego, po którym na pracę arbitra głośno narzekali kibice i szkoleniowcy MU, ale też nie ma się co dziwić: perspektywa rewanżu, konieczność rozegrania dwumeczu, zmienia perspektywę – tu nigdy nie gra się aż tak otwartej piłki.
Być może na słabszy poziom wpłynęła też nieco inna obsada personalna – zwłaszcza w Chelsea, gdzie na lewej pomocy zamiast Maloudy oglądaliśmy Żirkowa, w ataku brakowało Anelki, a w obronie – niemogącego grać w Lidze Mistrzów bohatera spotkania z początki marca, Luiza. Oraz fakt, że druga linia Manchesteru wystąpiła w rzadko w ten sposób zestawianej konstelacji Park, Giggs, Carrick, Valencia (przed nimi grał Rooney; wspominam o tym, bo praktycznie zawsze, kiedy goście tracili piłkę, napastnik MU wracał do pomocy i nie odstępował ani na krok rozpoczynającego akcje Chelsea Essiena). Obie drużyny zaczęły w szybkim tempie i obie często traciły piłkę – może musiało im zająć chwilę oswojenie się nie tylko ze stylem gry rywala, ale i kolegów. Po golu zresztą, ku zadowoleniu gości jak sądzę, tempo spadło.
Michaela Carricka chwaliłem już w trakcie meczu, na twitterze. Teraz czytam komplementy pod jego adresem właściwie we wszystkich relacjach. W Manchesterze obdarzany głównie zadaniami defensywnymi, grający prostą piłkę do najbliższego kolegi, nie zapomniał przecież, jak w czasach Tottenhamu dyktował tempo gry, rzucając wizjonerskie, kilkudziesięciometrowe piłki na skrzydła. Taką właśnie piłką (chciałoby się powiedzieć: w stylu Scholesa albo jego następcy na White Hart Lane, Huddlestone’a) rozpoczął akcję, która zakończyła się jedynym golem meczu. Tak, wiem, powinny paść następne…
Powinny paść następne, ale Fernando Torres wciąż pozostaje zakładnikiem siebie samego: swojej ceny i swojej przedłużającej się z tygodnia na tydzień liczby minut bez gola. Z jednej strony widać, że jest w formie: odzyskał szybkość i siłę, wie, gdzie w polu karnym się zaczaić, z drugiej wciąż w tym decydującym momencie robi coś nie tak. Albo nie potrafi się porozumieć z kolegą z ataku – układ Torres-Drogba nie służy ani jednemu, ani drugiemu. Albo trafia na znakomicie dysponowanego bramkarza – w tym przypadku van der Sara.
Przy okazji tego ostatniego muszę podnieść kwestię plebiscytu na piłkarza roku, organizowanego przez związek piłkarzy zawodowych. Na liście nominowanych do nagrody znaleźli się Scott Parker, Charlie Adam, Gareth Bale, Samir Nasri, Carlos Tevez i Nemanja Vidić, co wzbudziło sporo pochwał (zwłaszcza za – jak najsłuszniejsze – wyróżnienie dwóch zawodników z drużyn broniących się przed spadkiem), ale i nieco krytyki. W kwestii Bale’a podnoszono, że tak naprawdę został wyróżniony za koncert w Lidze Mistrzów, a nie za cotygodniowy mozół w Premier League – i że (z tym także się zgadzam) jeśli już ktoś z Tottenhamu zasłużył na nominację, to Luka Modrić. Generalnie jednak mówiło się i mówi, że głosowanie odbywa się zbyt wcześnie, bo jeszcze przed wejściem sezonu w decydującą fazę. Otwartą kwestią jest np., czy w maju nie okaże się, iż był to sezon Wayne’a Rooneya (tym razem słowo na „f” brzmiało „futbol”, napisał Daniel Taylor w „Guardianie”); o kapitalnej formie 40-letniego Holendra i niewiele młodszego Walijczyka także należałoby pamiętać.
Raz w tym meczu podniosłem brew ze zdziwienia pomieszanego z uznaniem: kiedy po kontuzji Rafaela Alex Ferguson zdecydował o wprowadzeniu Naniego i przesunięciu na prawą obronę Valencii – mimo iż miał na ławce obrońców z prawdziwego zdarzenia. Jeżeli czynnik psychologiczny odgrywa rolę w takich spotkaniach (a odgrywa), Szkot mówił w ten sposób rywalom: „nie będziemy bronić korzystnego wyniku – atakujemy dalej”), a swoim podopiecznym: „nie pękajcie, jesteśmy mocni”. Miał zresztą do dyspozycji – jak rzadko w tym sezonie – duet stoperów Ferdinand-Vidić. Jeśli ten pierwszy pozostanie zdrowy przez najbliższych parę tygodni, i jeśli będzie grał tak jak wczoraj, to kto wie… Niby ten dwumecz nie został jeszcze roztrzygnięty, ale nie zaszkodzi przypomnieć, że od czasu poprzedniej potrójnej korony upłynęło 12 lat.
Teraz już na spokojnie możemy przyznać rację telewizji Polsat. Dobrze zrobili, że wybrali transmisję z meczu Barcelony z Szachtarem. Chelsea z Manchesterem United to mecz do oglądania w lidze, kiedy nie ma aż tak wielkiej presji. Można wtedy poszaleć. Wczoraj było za dużo błędów. Zdecydowanie najgorszy ćwierćfinał.
Uważam, że pana zdanie o tym, że pomyłki sędziowskie pod koniec sezonu mniej więcej się zerują jest błędne. Jestem przekonany, że Chelsea, która ma coraz mniejsze szanse na mistrzostwo Anglii ogromnie wiele by dała, by sędzia nie popełnił pomyłek na jej korzyść w meczu ligowym, po to tylko, aby teraz móc tego karnego otrzymać (kolejny faul na samej granicy pola karnego, piłkarze Manchesteru nawet ludzi z dostępem do powtórek doprowadzają do szewskiej pasji, ale skłaniam się jednak raczej przy tym, że faul odbył się już w polu karnym).Bo przecież cóż Chelsea zyska na zwycięstwie w lidze, kiedy ostatnim realnym frontem pozostaje dla niej Liga Mistrzów. I gdzie tu dla niej sprawiedliwość. Rozbawiała mnie lecąca w przerwie meczu reklama kampanii Respect, gdzie sędziowie chwalą się tym, że teraz jest ich pięciu. Piąty sędzia faul Evry widział z doskonałej perspektywy, nie był on nawet specjalnie trudny do wypatrzenia, a i tak karnego nie podyktowano. 6 sędzia siedzący przed monitorem mógłby w ciągu sekundy naprawić ten błąd. Ale my wolimy tkwić w ciągłej niesprawiedliwości i tworzyć legendy o tym „co by było gdyby sędzia się nie pomylił”… A błędy strasznie szybko się zapomina. Ktoś jeszcze pamięta, że początek legendy Mourinho z Porto narodził się po wyeliminowaniu ManU, któremu prawidłowej bramki Scholesa w rewanżu nie uznano? Przecież te miliony bramek, które zmieniłyby historie piłki można wymieniać latami. Więc czemu tak naprawdę służy ten opór przed technologią? Argument, że mecz trwałby 4 godziny też łatwo podważyć, piłkarze z sędzią kłócą się zazwyczaj dłużej niż zajmuje pokazanie i 10 powtórek.A co do samego meczu – Manchester znowu zagrał swoje – wyglądał solidnie i nic ponadto. Po raz kolejny okazało się, że to wystarczyło.
Ostatnie zdanie, aż mi dech zaparło :-))) Dzięki za remindera.
Cały czas mam wrażenie, że MU gra swoje, a reszta (tj. Arsenal w lidze i CFC w LM) robi wszystko, żeby przypadkiem im nie przeszkodzić. Wczoraj widziałem brak jakiegokolwiek planu w grze Chelsea. Jako że od początku mam wątpliwości co do taktycznego przygotowywania ofensywy przez Ancelottiego, więc śmiało wyrażam zdumienie z powodu pchania się środkiem przez większość meczu. Zupełnie jakbym oglądał pewien patologiczny londyński klub w czerwonych koszulkach, któremu kibicuję.
Po pierwsze, gdyby Evra nie wybił piłki z lini w 45 minucie meczu, gdyby 40 letni Holender nie wybronił, znakomitego zresztą, strzału Torres`a, a także gdyby sędzia odgwizdał faul (przy czym popełniłby według mnie błąd, na co mam pewien dowód, ale o tym wspomne później), to zapewne Twoja wypowiedź o grze srodkiem pola przez The Blues nie miała by takiego wydźwięku. Ancelotti nakazał grę w srodkiem pola, z prostej przyczyny, Essien wraz z Lampartem, mogłoby sie wydawać dają przewage nad srodkiem United, niezależnie od tego kogo Ferguson awizuje do gry, a tym bardziej przy 37-letnim Giggs`ie i na ogól statecznym Carricku. Natomiast skrzydła Zirkov, Ramirez, w porównaniu z Valencia i Parkiem, czy Nanim, nie wypadają zbyt imponująco. Lewe skrzydło Chelsea, miało zabezpieczyć tyły w walce, z ofensywną i niezwykle groźną prawa flanka Red Devils, jednak z perspektywy meczu, tak ładnie jak na papierze to już nie wyglądało, szczególnie gdy Valencia grał już jako obronca (zreszą kilka ciekawych przerwań i duży spokoj z jego strony). Chelsea natomiast z prawej strony nie mogła zbyt wiele pokazać głownie dzieki Park`owi, który jak zwykle swoje wybiegał i sporo serca na boisku pozostawił. Evra poradził sobie przyzwoicie z Brazylijczykiem, a Koreańczyk nie pozwolił rozwinąc skrzydeł Bosingwie. Ja bym także wzrócił uwage na Petra Cecha… Chwalimy wszyscy van der Sar`a, jednak nie zapominajmy, że bramkarz Chelsea, przerwał być może kluczową dla dwumeczu akcje. Gdyby nie zmienił lotu piłki, a ta wpadła by na głowe Hernadeza, byłoby 2:0 co przy tak dysponowaniej obronie United, i grze w rewanżu na Old Traford, mogłoby być już nie do odrobienia. Teraz chciałbym powrócić do faulu, Evry. Faul był nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Moim zdaniem faul powinien zostać odgwizdany, francuz ukarany czerwoną kartką, a piłkarze Chelsea powinni ustawić piłke… tuż przed linią pola karnego. Przepisy mówią że korzyść z faulu ma być przyznana zawodnikom, w miejscu w którym zaczął sie faul na graczu ich drużyny, a nie w miejscu gdzie doszło do upadku. A faul miał miejsce tuż przed polem karnym, co w bardzo fajny sposób ukazuje ten screen. http://www.tinyurl.pl?DxPurs9RWiem, że dla sędziego byłoby to nie do zauważenia, jednak fakt jest faktem, karnego być nie powinno. Ale teraz wsumie rodzi sie pytanie, w jakim celu są sedziowie przy bramce? Skoro nie widzą zajscia które ma miejsce 16 metrów od nich? Na koniec tylko powiem, że pewna cześć mojej wypowiedzi opiera sie na zasadzie „co by było gdyby?”. Ale czy własnie taka nie jest piłka nożna?
Ja się jednak tego spodziewałem, skrzydła MU ma lepiej obsadzone, a środek z carrickiem przeciw essienowi i lampardowi wydawał się rozsądnym pomysłem. Tylko Michael zagrał najlepszy mecz od dwóch lat. Tym bardziej wex pod uwage że Chelsea z reguły tak gra, taki maja styl, nie za bardzo mieli kim atakować po tych skrzydłach.
No i FA się skompromitowała. Nawet nie samym, już oficjalnym, zawieszeniem Rooneya, ale jego uzasadnieniem. Bo, jak można przeczytać, nie został zawieszony za przeklinanie do kamery, jak niektórzy (nawet pod poprzednimi notkami) chcieli uzasadnić zasadność jego oskarżenia, tylko za „use of offensive, insulting and/or abusive language”. Czyli za coś, co robi KAŻDY zawodnik, grający w piłkę. Jedni bardziej, drudzy mniej, ale nikt kryształowo czysty nie jest. Kibice oczywiście też mogą śpiewać w ten sposób, obrażać zawodników do woli- nikt nie ma nic przeciwko.FA sobie strzela w stopę, bo skargi na zawodników za 'use of offensive, insulting and/or abusive language” będą teraz do federacji płynąć strumieniami. Przy pierwszej okazji, gdy kamera coś wychwyci, FA będzie miała problem. I hipokryzją będzie (a można i użyć słowa skandal), gdy inni zawodnicy zawieszani za to samo nie będą.
FA w ogóle się tym nie będzie przejmować. Od tego jest najwyższą instancją, żeby mieć to w powszechnej pogardzie. Świat futbolowy to przecież nie demokracja tylko dyktatura, gdzie starsi panowie dbają o jak największy przypływ pieniędzy i żeby ktoś się za bardzo nie rozzuchwalił.Rooney stał się kozłem ofiarnym w sprawie, która nigdy nie powinna trafić na wokandę FA. Problem z przepisami polega na tym, że jest mnóstwo ogólnych przepisów o „godnym zachowaniu” itp., które można dowolnie zinterpretować i wykorzystać. Jeśli chcesz kogoś ukarać to możesz ukarać. A Rooney został ukarany właśnie za to, że przyciągnął uwagę mediów i jest uznawany za złego chłopca. Decyzja ta jest pełna hipokryzji i niesprawiedliwa od początku do końca.
A ja staroświecko uważam, że w pewnych sytuacjach, publicznych zwłaszcza, lepiej tego języka nie używać. OK, bywa, że przeklinam, ale mój czytelnik o tym nie wie i nie czerpie ze mnie (wątpliwego) przykładu. OK, piłkarze klną na boisku, ale nie powinni przekleństw wywrzaskiwać do kamery, nie powinni też np. wywrzaskiwać ich do sędziego etc. Przepisy w tej sprawie są, takie same jak zakaz gry ręką, Rooney i inni je znają. Granica między nieprzeklinaniem w ogóle, a nieprzeklinaniem do kamery, na użytek widowni, jest nieostra, ale jakoś wyznaczalna. Lepiej uważać.
Michale, tak jak napisałem w powyższym poście, Rooney nie został zawieszony za przeklinanie do kamery. Wystarczy przeczytać króciutki komunikat Regulatory Commission. To jest cały problem w tym zawieszeniu.
Rooneya skazano na podstawie paragrafu 12(6):”A player, substitute or substituted player is sent off if he commits any of the following seven offences”,i potem podpunkt: „Using offensive, insulting or abusive language and/or gestures”A następnie zastrzeżenie, że jeśli sędzia incydentu nie zauważy, FA “may charge a Player with Misconduct under the Rules of The Association for incidents on or around the Field of Play, excluding the tunnel area, that are caught on camera but not seen and dealt with by the Match Officials at the time”. To dlatego np. nie ukarano Rooneya za brutalne wejście w meczu z Wigan, bo sędzia incydent zauważył, odgwizdał faul i dał Wigan rzut wolny.
I tu właśnie wskazuje na hipokryzje. Przeklinanie na kamerze łapane jest co tydzień w Premiership. Zgodnie z przytoczonym przepisem co tydzień FA mogłaby się tym zajmować, ale tego nie robi. Taki przepis z którego FA korzysta bez żadnego logicznego wyznacznika jest przepisem z gruntu złym, bo zachęca do nadużyć. Dlaczego FA jednego zawiesza, a innego nie? Wśród artykułów angielskich był wspominany przecież wywiad z piłkarzem, który z emocji zaczął opisywać mecz słowami typu „f**king great.” Jemu nic się nie stało. Zwróćmy też uwagę, że jestem przekonany, że na A. Cole’a też możnaby z któregoś paragrafu nałożyć karę za wnoszenie broni na teren klubu i strzelanie z niej do stażysty. Wydaje się to coś poważniejszego niż przeklinanie, ale jakoś tym nikt się nie zajmie. O to właśnie chodzi! Nikt nie broni tutaj prawa piłkarzy do przeklinania, każdy uważa, ze słów tych publicznie używać nie należy, krytykuje się tutaj raczej po pierwsze: wysokość kary, po drugie totalną niekonsekwencje. Dlaczego mamy karać aż dwoma meczami zawieszenia za coś takiego? I dlaczego jest to w praktyce pierwszy piłkarz w lidze angielskiej za coś takiego zawieszony, mimo że przekleństwa piłkarzy pamiętam od czasu, kiedy oglądam premiership? I proszę nie wskazywać, że nikt ich nie używa w rozmowach z sędziami. Używane są stale – wystarczy spojrzeć na usta graczy, gdy słyszą gwizdek sędziego oznajmiający niekorzystną dla nich decyzję. Niemal wszyscy pretensje do sędziego zaczynają od słowa na „F”.
po co? wlasnie po co… szefem FA jest bodajze byly dyrektor Manchesteru City. zawieszenie obejmuje takze mecz w 1/2 finalu FA Cup ManUnited-ManCity, Rooney jest w znakomitej formie, coz dodac wiecej, robia co moga…
Ja, Michale, właśnie o tym mówię. To właśnie jest ten strzał w stopę, o którym pisałem. Bo wskazałeś przepis, na podstawie którego powinno się karać zdecydowaną większość piłkarzy, nie tylko Rooneya. Media rozdmuchały sprawę przeklinania do kamer, a FA ukarała za samo użycie takiego języka.Ja zdaje sobie sprawę z tego, że FA szukała pretekstu, żeby Rooneya zawiesić, a on im ten pretekst dał (to, że nie jest zbyt lotny intelektualnie tajemnicą nie jest), ale jako prawnik jestem przeciwny takiemu przedmiotowemu traktowaniu przepisów. Na tej podstawie można skazać każdego, a gdyby coś takiego działo się w sądach powszechnych, żylibyśmy w bardzo nieprzyjemnym kraju.Nie bronie samego zawodnika, zachował się głupio i jakąś karę powinien ponieść. Po prostu karanie banem w takim momencie sezonu zaczyna wyglądać bardzo podejrzanie i naprawdę daje powody do zastanowienia czemu Man Utd jest tak chętnie karane, a podobne przewinienia u trenerów i zawodników pozostają całkowicie przemilczane.
Wypowiedz Sir Alexa, myłśe ze bardzo rozsądna.http://www.skysports.com/story/0,19528,11661_6858795,00.html
Muglbys to przetlumaczyc bo niewiadomo o co chodzi.Gdzie te madrosci?
Posiedzisz ze słownikiem to sie czegoś nauczysz.
Czy ktoś może przypomnieć ostatniego ukaranego za przeklinanie piłkarza? Jakakolwiek liga, jakikolwiek sezon. Nie znam.Nie bronie rooneya, choć gościa rozumiem, prasa pisała o nim ze sie skończył, on strzelił 3 gole i dał upust swoim emocjom, ostentacyjnie? tak, niekulturalnie? tak, ale zawiesić? W tennisie gracze klną często i gęsto, nikt z tego problemu nie robi. Najgorsze jerst to że FA, jak pisał Martin Samuel, nie zawiesiła go za klnięcie do kamery w czasie MŚ, wtedy był w koszulce angli, grał „dla nich”, nie zrobili nic, teraz jak gra w czerwonej to go zawiesili. Hipokryzja. Druga kwestia, FA powinna mieć swoich ludzi i sama wybierac sprawy, nie moze być tak że zajmują sie sprawą x bo piszą o niej gazetki, natomiast o y nie wpsominaja więc ja ignorują. Tymczasem odbywa sie to na zasadzie-jak bedzie szum medialny to sie tym zajmiemy. Kampania respect? wolne żarty, nie ma kogo szanować.Czy zawiesili by gracza z 3 ligi? Nie, zawiesili go, bo jest graczem MU, innego wytłumaczenia nie widzę.
A pamiętasz kiedy ostatnio tak mocno ktoś wywrzaskiwał 'fucki’ do kamery podczas meczu PL? Serio dawno nie widziałem tak wrednego i wyraźnego bluzgania prosto do kamery.Różnica jest taka, że gracza 3 ligi ogląda 30 razy mniej osób niż Rooneya, i zapewne 30 razy mniej młodych ludzi, dla który owy Rooney jest przykładem, czy też potencjalnym wzorem do naśladowania.Kwestia wychowawcza wzięła górę moim zdaniem.Wiem, że Rooney jest prostym człowiekiem, i nie wszystko dociera do niego od razu, ale czas, żeby zaczął sobie uświadamiać, że jest osobą publiczną, i że futbol to nie tylko sława i pieniądze ale także obowiązki i ograniczenia.Inna sprawa, że 2-meczowy ban jest dla mnie dyskusyjny i nieadekwatny do popełnionego czynu, bo to prawie jak kara za brutalny faul na czerwoną kartkę.Owszem Rooneya należało przykładnie ukarać ale wydaje mi się, że gdyby FA zmniejszyło karę do 1-meczowego zawieszenia+grzywna to byłby spokój i afery by nie było i w sumie wszyscy byliby zadowoleni. Od obrońców moralności, przez FA i opinię publiczną aż po kibiców Man Utd.Jedynym wyjątkiem byliby chyba fani City.Sama sprawa funkcjonowania FA to temat na zupełnie inną rozmowę… chociaż, ile ja bym dał żeby PZPN tak działało…
meczow 3 ligi nie transmituje sie do ponad 150 krajow jak to mialo miejsce w tym przypadku
Dla mnie żaden argument, przepisy sa takie same dla 1 i 7 ligi. Nigdzie nie ma przepisu mówiącego „w zależności od oglądalności wolno robić to a tego nie”.
To prawda ale wtedy FA nie jest pod presja narzekan ze 150 krajow.Gosc psuje image futbolu tak ciezko zdobywany i reperowany w 150 krajach i to nie pomaga napewno w generowaniu kasy.Dzis wlasnie Rooney napewno nia za bycie aniolem stracil kontrakt reklamowy z Coca Cola warty 1 mln dolcow rocznie.Tu o ile dobrze pamietam chodzilo o jego wyskoki z prostytutkami,bo ponoc kiedy takie wyskoki staja sie publiczne to bardzo zle wplywa na stosunki coca coli i rodzin potencjalnych klijentow http://www.telegraph.co.uk/news/8434064/Rooneys-Coca-Cola-contract-ended.html
Pilkarz jest normalnym czlowiekiem, nie wzorem moralnym. I popelnia takie same bledy jak zwykli ludzie. I nie usprawiedliwiam Rooneya, bo po tej seksaferze (w polaczeniu z jego narzekaniem na zarobki i transfery w klubie), jakby MU rozwiazal z nim kontrakt, to bym nie plakal. Niby nie powinno mnie obchodzic jego prywatne zycie, ale jednak to bylo cos tak zenujacego, ze brak mi slow. Ale to nie jest tak, ze Rooney jest wyjatkowo be i tylko on psuje wizerunek futbolu. Kazdy wie o Terrym, A. Cole nie lepszy, Gerrard wdal sie w bojke w barze, Cr. Ronaldo skasowal swoj samochod i urzadzal wieczorki z prostytutkami dla kilku graczy MU, kogos tam zlapano pijanego za kolkiem (juz nie pamietam kogo) itd. A to tylko najbardziej znani pilkarze, i sprawy ktore przyszly mi do glowy w 45 sekund. A Coca Cola glupia nie jest. Zobacz ile kontraktow stracil Tiger Woods jak wyszlo ze zdradza zone. Prawa rynku. Aczkolwiek Rooney w miesiac zarabia w klubie wiecej, niz od CC dostawal za rok, wiec chyba mocno plakac nie bedzie. Co tez jest chore swoja droga.
No wlasnie z tym wzorem moralnym to troche nie tak.A napewno nie w opini FA.Dlatego pod presja FA Terremu zabrano opaske kapitana.Nie tylko w opini FA zreszta.Media tez organizuja nagonki moralne I szczegolnie lubia je robic na pilkarzach bo sa najbardziej liczebni I najbardziej popularni czyli rozne wyciagane swinstwa o nich jabardziej poczytne I sprzedawalne. Przyglupiasta I skorumpowana FIFA I UEFA tez urzadza podobne polowania dla picu ze cos tam niby robia jak np.kampanie respect.Co nie zabrania im oczywiscie postepowac jak ostatni hipokryci I np.nie reagowac kiedy Rooney tez sobie przeklina do kamery na Mistrzostwach Swiata lub udaja zupelnie bezradnych kiedy Thierry Henry prawie strzela bramke reka(wiem to byl Gallas) w ostatnim meczu szansy Francuzow zeby sie n ate mistrzostwa zalapac.No I co taki cudotworca Platini moze poczac? A kij z ta Irlandia !!!!! A juz przyznanie Katarowi organizacje w/w w 2022 to juz nie do okreslenia wprost.Biedni mysla teraz jak sztuczne chmurki wywolywac w czasie meczow bo temperatura moze siegac 50 *w lato.O alternatywie zeby grac w grudniu I styczniu lepiej nie wspominac bo to przypomina pomysl Blaterra ze zeby uatrakcyjnic kobieca pilke nozna zawodniczki powinny grac w bardziej obcislych spodenkach.Oczywiscie o wymiarach boiska ,bramek,dlugosci meczu to nie pomysla.Po co.Myslenie boli.
F****** disgrace Drogba?
Nie za przeklinanie, a za obrażanie sędziego i wykierowanie w niego. Swoją droga należało się. Sędziemu.Rooneya nie było wykierowane w kogoś szczególnego, było po prostu upuszczeniem emocji w nim tkwiących.
Sedzia byl wtedy tak samo zly jak wczoraj, w obu meczach Chelsea powinna strzelac karnego.
Przykład z Drogbą bardzo dobry: za tamtą tyradę pod adresem sędziego został skazany na 4-6 meczów kary, po apelach Chelsea zmniejszoną potem do jednego meczu.
Czyli duzo większa wiązanka z kara mniejsza? Nie logiczne.Nie porównywałbym sędziego z wczoraj do ovrebo, tam była seria błędnych decyzji, tutaj chelsea skrzywdził raz, ale też grała w 11 mimo ze nie powinna. Bliżej juz był atkinson na SB, tam były 3 blednę decyzje na korzyść chelsea. Jak powiedział Sir Alex, pierwsza decyzja dla nas na tym obiekcie od 7 lat. Kwita nie jesteśmy.
A to już pretensje pod innym adresem: nie FA, tylko UEFA.
Nie mam pretensji do UEFAa że za nisko, mam do FA że za wysoko.
Panie Michale, jesli sie nie myle, Drogba nie byl zawieszony za przeklenstwo, tylko za sugerowanie, ze mecz nie byl sedziowany uczciwie (slusznie zreszta sugerowal). Sytuacje tamta lepiej wiec porownac do zawieszenia Fergusona, po krytyce i poddawaniu w watpliowsc uczciwosci Atkinsona. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Co do kary na Rooneyu, moim zdaniem jeden mecz bylby w porzadku, FA pokazalaby, ze nie ma zartow, a fani Diablow cieszyliby sie ze Rooney zagra w derbach, i wszyscy by o sytuacji szybko zapomnieli. Z drugiej strony, WB to kraj precedensu, co my czasem nie w pelni rozumiemy, i teraz gracze naprawde beda musieli sie pilnowac z eff word, zeby nie pauzowac po kilka meczow w sezonie, bo eff w kierunku sedziego po niekorzystnym gwizdku, jest na porzadku dziennym.
alasz tu pretensje mozesz skladac.Mailem lub telefonicznie.http://www.thefa.com/referee lub posluchaj sie wczorajszych rad.
Pokasz chociaz jeden ,tylko jeden artykol z przyzwoitej jakiejs angielskiej gazety ktora mowi o tym ze Essien powinien zejsc z boiska. Tylko prosze nie z jakiegos brukowego szmatlawca lub Republic of Mankunia jak wczoraj przytaczales . Rooney polecial na twarz jak by go czolg potracil, polezal poczekal az sedzia go zauwazy ze juz lezy minute I nagle ozdrowial I zaczol biegac jak by sie nic nie stalo.I tak w ogole to w 2 polowie pilkarze Man u zaczeli sia przewracac pokotem I co drugi nosze potrzebowal.Ciekawe dlaczego? Moze jakis element taktyki Fergusonowskiej?
To było wejście na kartke, tak samo jak w meczu stoke, o którym tez prasa nie wspomina, co oznacza ze wejście dwoma nogami jest dozwolone? Nie.. Ramires również uniknął żółtej karki za faul od tyłu na rooneyu, zarówno jeden jak i drugi zasłużyli na kartki, co oznaczałoby że powinni opuścić boisko. Ciekawe, bo autor bloga tez zauważył wejście essiena, doprawdy ciężko sie sprzeczać że zasługiwało na kartke.http://www.dailymotion.pl/video/xhzz20_chelsea-v-manchester-united_sport#from=embedtutaj komentatorzy również mówią ze żółta to na pewno była. Wczoraj gracze chelsea zapomnieli że gramy w LM, to nie liga tutaj sędziował Hiszpan, popełnił błąd, nie dał czerwonej kartki evrze i wolnego, chelsea, wolnego bo faul w jak przekonują mnie zdjęcia ze stop klatki był przed polem karnym, jest bardzo blisko, jednak bardziej wolny niz karny. Nie dał tez czerwonej essienowi i ramiresowi, którzy powinni otrzymać żółte za faule na rooneyu, będąc pedantycznym domagałbym sie tez dla torresa za złapanie ferdinanda za twarz.http://therepublikofmancunia.com/wp-content/uploads/2011/04/Torres-vs-Rio1.jpgSędzia generalnie poza wspomnianymi błędami prowadził mecz bardzo dobrze, gwizdał co trzeba, ale pozwalał grać. Gwizdnął wolny dla chelsea po śmiesznym naskoku plecami ivanovicia na giggsa w pierwszej połowie, ivanovic widział ze nie dojdzie do piłki więc wyskoczył na giggsa plecami sugerując faul. Co więcej jeśli oskarżasz gaczy MU o udawanie, popatrz lepiej na torresa czy zirkowa. Doprawdy, masz tupet oskarżając graczy MU o symulowanie po tym co robili wczoraj gracze chelsea.Reasumując, na pewno był to lepszy arbiter niz atkinson, tak jak mówił sir Alex, po tylu decyzji ile maiła chelsea w meczach z MU, najwyższy czas by choc jedna dostały diabły, wciąż bilans znacząco ujemny.http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/sport/football/3513549/Steven-Howard-Carlo-in-a-Lotti-trouble-with-Abramovich.html„Blues fans will claim that a refereeing blunder has once again denied them in the most important tournament of all.Then, again, United themselves have been robbed by poor decisions that cost them both games on their last two trips to Stamford Bridge. As Alex Ferguson said both before and after last night’s quarter-final, it was about time their luck changed in this particular corner of West London.”
Nie mam nawet najmniejszego zamiaru czytac co napisales.Wystarczy popatrzec na adresy linkow ktore przytaczasz mimo moich uwag. The Sun. Pisza takim angielskim ze wiezniowie maja problem zeby to zrozumiec.Taki standard brukowcaRepublik of mankunia. Fu.. ck off Terry you homosexual haircut horrible cu.. nt: i hate the fake ren.. tboys the fcu..king cheater ladyboyTo sa tylko przyklady komentarzy ktore alasz czyta w republic of mankunia I takich tam jest doslownie tysiaceI co tu od takiego wymagac Juz chyba wiem zkad te jego poglady sie biora.To ten sam poziomDla zainteresowanych zeby zglebic temat zainteresowan alasza link => http://therepublikofmancunia.com/Tylko prosze znawcow angielskiego o przeczytanie wpisow kibicow Man U pod artykolami I moze podzielenie sie z nami opinia.
Naprawdę żałosne, bo gdybyś czytał wpis wiedziałbyś że z republic of mancunia dałem ZDJĘCIE a nie tekst, dałem 3 linki, jeden to video, drugi to zdjęcie, 3 to owszem artykuł, owszem z the sun, ale dałem fragment, gdzie uważam rozsądnie autor napisał, ze po licznych błędach na korzyść chelsea najwyższy czas zeby i MU miało trochę szczęścia, ten fragment skopiowałem więc musiałem dać adres z którego pochodził. Co do komentarzy na republic, takie same jak na forach Chelsea czy każdego innego klubu. Są przeruzne, wczoraj na trybunach, lepsze wizwiska leciały pod adresem rooneya, na forach chelsea pisza to samo co na RoM, ale ja dałem zdjęcie nie tekst. Wiele osób ma prawo mnie krytykować, bo nie raz sobie zasłużę, ale akurat Ty po twoich postach, w których pisałeś o drukowaniu, obrażałeś mnie, czy tej stercie bzdur jaką przed chwila napisałeś, tracisz u mnie jakikolwiek pogłos.Ośmieszyłeś sie totalnie tym co napisałeś.
Znow klamiesz.TU jest twoj wczorajszy link i twoj wpis ;” Zapominamy o najważniejszym aspekcie, otóż na wprost faulu … Zapominamy o najważniejszym aspekcie, otóż na wprost faulu był sędzia, ten dodatkowy, był idealnie umiejscowiony. Jednakże faul przed polem karnym, wycofuje sie z przyznanego karnego. http://therepublikofmancunia.com/picture-sorry-chelsea-fans-it-wasnt-a-pen/ Zdjęcia wskazuja że jak coś to przed. ~alasz, 2011-04-06 23:40 ” ZATKALO??? I poczytaj sobie PODPISY pod zdjeciem.Jakie wyzwiska moze nam powiesz lecialy pod adresem Roonego ??? co za bzdury.Kibice manu caly mecz ryczeli na temat Terrego i jego karnego w Moskwie i mase innych bluzgow na jego temat.Podobnych zreszta jak na Rep.of munkunia.Tylko teraz uwazaj co chcesz mi odpisac bo ja na tym meczu wczoraj bylem ,wszystko widzialem i slyszalem czyli duzo wiecej niz ty.Skan lub zdjecie biletu do wgladu na zyczenie.Moge ci wyslac na maila.Podobne komentarze na forach Chelsea? jesli nawet sa, co chcialbym zobaczyc,ale nikt z nas tu sie nie zniza do takiego poziomu zeby to czytac lub tu zalaczac linki.O jakim drukowaniu pisalem? Jaka sterte bzdur napisalem?W jaki sposob cie obrazilem?I w jaki to niby sposob sie tak totalnie osmieszylem?Teraz odpowiesz czy chcesz ten temat odlozyc na jutro.Jak odpoczniesz.
> Znow klamiesz.Z czym kłamie? TU jest twoj wczorajszy link i twoj wpis ;”> Zapominamy o najważniejszym aspekcie, otóż na wprost faulu> …> Zapominamy o najważniejszym aspekcie, otóż na wprost faulu> był sędzia, ten dodatkowy, był idealnie umiejscowiony.> Jednakże faul przed polem karnym, wycofuje sie z> przyznanego karnego.> > http://therepublikofmancunia.com/picture-sorry-chelsea-fans> -it-wasnt-a-pen/> Zdjęcia wskazuja że jak coś to przed.> ~alasz, 2011-04-06 23:40 Mój wpis, dziwiło mnie że sędzia nie widział faulu, bo był idelanie umiejscowiony, po raz kolejny mamy dowód, kolejny, że nic nie wnoszą.Jest link do zdjęcia na RoM, pokazuje że przed polem karnym, co jest złego w tych zdjęciach? Jakie ma znaczenie ich pochodzenie? Nie podpisywałem sie pod tymi komentarzami, link jest do zdjęcia nie do wszystkich podpisów pod spodem. Trzeba byc ogranicoznym żeby tego nie rozumieć.” ZATKALO???> I poczytaj sobie PODPISY pod zdjeciem.> Jakie wyzwiska moze nam powiesz lecialy pod adresem> Roonego ??? co za bzdury.> Kibice manu caly mecz ryczeli na temat Terrego i jego> karnego w Moskwie i mase innych bluzgow na jego> temat.Podobnych zreszta jak na Rep.of munkunia.> Tylko teraz uwazaj co chcesz mi odpisac bo ja na tym meczu> wczoraj bylem ,wszystko widzialem i slyszalem czyli duzo> wiecej niz ty.Skan lub zdjecie biletu do wgladu na> zyczenie.Moge ci wyslac na maila.Byłeś i co z tego? niedosłyszący jesteś? „fat granny shagger” czy też inne to pod czyim adresem były? Fakt że tylko na poczatku, bo później to tylko kibiców MU słyszałem, co jak co, kibice chelsea twórczy raczej nie byli nigdy.> Podobne komentarze na forach Chelsea? jesli nawet sa, co> chcialbym zobaczyc,ale nikt z nas tu sie nie zniza do> takiego poziomu zeby to czytac lub tu zalaczac linki.Daje link do zdjęcia, nie do wszystkich komentarzy, oczywiste. Jaki masz problem ze zdjęciem?> O jakim drukowaniu pisalem?http://okonski.blog.onet.pl/6029941,424879169,1,200,200,88149513,424944184,7407320,0,forum.html> Jaka sterte bzdur napisalem?Cały poprzedni post, bo jak sam napisałeś, nie cyztąłerś mojego a mimo to odpowiedziałeś.> W jaki sposob cie obrazilem?http://okonski.blog.onet.pl/6029941,424879169,1,200,200,88149513,424948932,7407320,50,forum.htmltwój nick> I w jaki to niby sposob sie tak totalnie osmieszylem?Cały poprzedni post, odpowiedziałeś, ale sam zaznaczyłeś ze nie przeczytałeś.> Teraz odpowiesz czy chcesz ten temat odlozyc na jutro.Jak> odpoczniesz.> Teraz, chętnie, bo dzięki tobie śmieje sie do rozpuku, poczekam, zobaczę czy pobijesz własną głupotę, poprzeczkę masz zawieszoną wysoko.
Bardzo ciekawe strony wizytujesz .T o po prostu tlumaczy poziom twojch wpisow.Wlasnie wpisy na RoM swiadcza o poziomie I prosze nie staraj sie zaprowadzic podobnego tu.Wczorajsze twoje wybryki sa malym dowodem ze usilujesz.A zdjecie rzeczywiscie jak zdjecie ja do zdjecia nic nie mam .Jak bys miial troche sprytu to bys sie staral uzyc argumentu z Torresem jak tak naprawde chcesz dopiec a nie klocisz sie znow o milimetry przy karnym czy nic nieznaczacych wejsciach Essiena.W koncu dostal ta upragniona przez ciebie zolta kartke.Problemow ze sluchem jak I innymi zmyslami nie mam,siedzialem 30 m od kibicow man u I jakos prawde mowiac nie moglem sie nadziwic gdzie te wszystkie czerwone klubowe barwy szalikow I koszul sie podzialy.Jakos tak sporo zlotego I zielonego koloru w zamian widzialem.Ale tp podobno jest zwiazane z powaznymi problemami finansowymi .Tak naprawde to nie wiem o co chodzi I moze mnie poinformujesz laskawie.Jesli chodzi o wrzaski to rzeczywiscie byly przez wiekszosc meczu I dochodzily tylko jakos z jednego rogu stadionu.Siedzac 30 m od tej wrzawy za diabla nie moglem rozroznic ani jednego prawie slowa.No ale pewnie dla uzytku TV I kibicow man u siedzacych przed monitorami mikrofony byly strategicznie rozmieszczone zeby wszyscy slyszeli piosenki o Rooneyu.Widzialem tez sporo transparentow z obrzydliwymi obelgami pod adresem Terrego.Ten pierwszy Robert to nie ja.Ten drugi owszemJesli czujesz sie obrazony to przepraszam. Ale jak ci wiadomo nie tylko ja wyladowalwem frustracje na ciebie I twoje wczorajsze wpisy. przypominaly onet I to z przed 2 lat.Czytanie bez przerwy o arbitrach –wybacz.Tak po przeczytaniu twojego ostatniego akapitu to nie wiem czy ci przypadkiem tego trzeciego linku teraz nie skopiowac. No ale moze nastepna twoja wizyta w Republik of Mankunia poprawi ci jeszcze bardziej humor I uczyni z ciebie prawdziwego rycerza .
Posłuchaj, ja nie szukam zwady, ale niestety nie potrafisz ustosunkować sie do argumentów, potem atakujesz mnie za źródła jakie podaje, ja dałem zdjęcia, dałem video, używałem tego jako argumentu, Ty z przedziwnych i nieznanych mi powodów uważasz że faule ramiresa czy essiena były nieznaczace. Cóż, przed chwila czytałem Martina Samuela,1. juz na samych zdjęciach widac piane z ust kibiców chelsea-nic w tym złego, maja byc wsparciem swojego zespołu i przeszkadzać rywalowi, była ich większość a przegrali z tymi z MU, w zielonych strojach, bo to ich słychać w tv było lepiej. Nie robi na mnie wrażenia że byłes na meczu, nie na jednym byłem i nie na jednym bede, nie wstydzę sie tego że widziałem go w tv, nie mam czego.2. Michael Essien caught him savagely in the third minute, Rooney propelled into the air and clearly in pain. The tackle brought Sir Alex Ferguson swiftly to his feet, even though replays showed the collision to be more recklessly mistimed than malicious. Finally, Rooney rose gingerly, limping at first, but quickly back to his old self, sprinting in support of Javier Hernandez one moment, always available, always involved.Shortly before half-time he was hit again, this time by Ramires, and more cynically. The ball had gone when the Brazilian made contact with Rooney’s standing foot and the Chelsea man was very fortunate to escape a booking.Read more: http://www.dailymail.co.uk/sport/football/article-1374232/Wayne-Rooney-simply-world-apart–Martin-Samuel.html#ixzz1IsbGlKDYJakkolwiek mnie ponosi, oskarżenia o poziom moich wpisów od człowieka kóry krytykuje cos czego, jak sam mówi, nie przeczytał, uważam za śmieszne. CO więcej żadnych źródeł potwierdzających twoje argumenty, nie zamieszczasz, a więc nie masz prawa krytykować moich. Nie ja jeden uznaje że faule sa na kartki, erictheking pod poprzednim wpisem równiez, autor bloga”Choć z drugiej strony nie mogę nie zauważyć, że mecz zaczął się od ostrego wejścia Essiena w nogi Rooneya (nie odrobił hiszpański sędzia lekcji z ostatniego meczu ligowego Chelsea…)”, czy także wpsomniany samuel, nie czytuje całej prasy, ale widac ktos oprócz mnie uważa że ramires i essien powinni dostac te kartki, bo powinni, to sa faule groźne. Co do torresa, napisałem że gdybym był pedantyczny to owszem, on równiez powinien wylecieć. O finanse klubu sie nie martw, ale to by wymagało większej wiedzy i czytania czego jak widzę nie lubisz.Jedyne co mnie obraziło to nazwanie mnie kłamcą, bez absolutnie żadnego uzasadnienia.RoM czytam, bede czytał i nie zamierzam sie tego wstydzić, tobie polecam czytanie czegokolwiek. Ja pisze jak onet, Ty ze swoi „drukowaniem” i bez podpierania swoich „argumentów” pewnie jak reuters.Co do mojego poziomu wpisów, zostaw ten problem mi, dopóki nie spadnie do twojego poziomu nie będę się wstydził. Czy był karny czy wolny nie wiem, ssytuacja którą mozna interpretować dwojako, jednakże przez arbitra niesłusznie pominięta, tak samo jak kartki, które, może dzieki telewizji-sa oczywiste dla oglądających. Wczoraj wygrał zespół lepszy, o tym pisze tak bardzo szanowana przez ciebie prasa.
Tu sie wypierasz ze tylko dales tylko zdjecie a nie tekst “ Naprawdę żałosne, bo gdybyś czytał wpis wiedziałbyś że z republic of mancunia dałem ZDJĘCIE a nie tekst” insynuujac ze ty z RoM to tak naprawde nie masz nic wspolnego. Tu natomiast jest twoj link z obrzydliwymi wpisami pod zdjeciami.Zreszta teraz to juz nie istotne, sam przyznajesz ze czytasz szmatlawce.I wlasnie tu widze to klamstwo.Faule na Rooneyu byly o wiele mniej znaczace niz inne wydarzenia w meczu.Sam twoj Samuel pisze o wejsciu Essiena; though replays showed the collision to be more recklessly mistimed than malicious. I dalej o wejsciu Ramireza ; The ball had gone when the Brazilian made contact with Rooney’s standing foot and the Chelsea man was very fortunate to escape a booking. No I gdzie tu napisane ze powinni zejsc z czerwonymi ja ty zadales??Bzdura.Zapomniales ze dwa kolory istnieja.Nikt ci sie nie kaze wstydzic ze ogladales w TV,a ja nie mam zamiaru wywierac na nikim wrazenia ze sam bylem.Wspomniales tylko ze slyszales piosenki spiewane na Rooneya co mi sie wydawalo podejrzane ze bylo to slychac w tym zgielku I wrzasku w TV.Ja osobiscie nia slyszalem.I jest to dla mnie nadal dziwne bo producenci I technicy zawsze sa uczuleni na tym punkcie ,I robia wszystko zeby takie teksty nie szly w swiat I taktycznie wyciszaja.Dlatego rooney ma problem bo jego wyciszyc sie nie dalo.Ja zrodel nie musze zamieszczac bo pisze z obserwacji wlasnych.Staram sie miec swoje wlasne zdanie I nie ulegam wplywom innych.O finance Manu to sie napewno nie bede marwil.Wrecz przeciwnie Znam zreszta szczegoly jak malo kto.Tak nawiasem,dlaczego tak nagle zielono-zlotych szalikow pojawilo sie na Old Trafford? Jakas nowa moda?Jakis protest moze?ale przeciwko czemu? No coz niektorzy tu wiedza chyba lepiej niz 60- 70 tys kibicow ogladajacych mecz na stadionie.Po raz kolejny;to nie ja pisalem o “drukowaniu” juz drugi raz ci to pisze.Czytaj I staraj sie rozumiec.Czy byl karny czy nie oczywiscie ze nie wiesz.Ciekawe ze prawie wszyscy I w mojej I twojej prasie wiedza ze byl.Sam zmieniales zdanie wczoraj dwa razy a dzis to juz sam nie wiesz czy byl.Wczoraj wyglaral wygral zespol sprytniejszy a nie lepszy. 16 strzalow Chelsea na bramke,Man u 5.Nie moge sie do soboty doczekac.Fulham gra coraz lepiej.
Kartki dla essiena i ramiresa żółte, a że jak widać jedne dostali za inne faule, a z moich obserwacji wynika że dwie żółte dają czerwoną. Powinni wylecieć. Po raz kolejny tam jest zdjęcie, nie podpisuje sie pod komentarzami, jesteś ograniczony jesli tego nie rozumiesz.Nikt faulu nie podaje w wątpliwość tylko miejsce takowego, przyznaje ż enie wiem, Ty jednak mimo zdjęc jesteś pewien. Gratuluje. Strzały chelse w znakomitej większości wymagały od edwina van der sara schylenia się.
Drogba byl zawieszony poczatkowo na 6 meczow z czego 2 zawieszono na 2 lata.po odwolaniu kare mu zmniejszono do 3 meczowKlub byl ukarany finansowo za zachowanie kibicow suma 85 000 funtow.Bosingwa tez byl zawieszony na 3 mecze I w zawieszeniu.Po odwolaniu kara zostala zmniejszona do 2 meczowMusimy parietac ze te kary byly nalozene na Chelsea przez UEFA natomiast na Rooneya przez FA
Ja wiem, tylko te kary nie byly za brzydkie slowa, tylko sugerowanie nieuczciwego sedziowania, i ogolnie malo eleganckie zachowanie, jakies bieganie po meczu do kamer itd. W przypadku Rooneya to pan z kamera przyszedl do niego 😉 No ale nie ma co sie licytowac, fakty sa jakie sa, moze i dobrze, teraz Berbatov bedzie mogl pograc, dlugo na lawce siedzial. Boje sie tylko, zeby teraz za kazde „f***” w strone sedziego czy przeciwnika, nie zaczeli zawieszac pilkarzy. A w Anglii 'f’ jest na dodatek lagodniejsze niz nasze 'k’. Ale tez przeklenstwo, zeby nie bylo.
Nie wiem czy jestes zainteresowany moja opinia na temat ukarania Rooneya za przeklenstwa ale moim zdaniem to FA chciala go dorwac za ten lokiec http://www.youtube.com/watch?v=gLil2uedT2w&feature=fvwrel
Bardzo mozliwe, i jestem zdania, ze za ten lokiec powinien dostac 3 mecze bana, bez zadnego gadania. Niesprawiedliwie byla jedynie nagonka medialna jaka go po nim spotkala, w konteksie tego, ze ten lokiec – http://www.youtube.com/watch?v=gFhmUbHbW2o przeszedl w Anglii bez echa. I zeby nie bylo, nie mowie ze jest jakikolwiek spisek przeciwko MU 😉 Wolalbym 3 mecze zawieszenia za lokiec, niz dwa za przeklinanie. Pozdrawiam
„Krytyk”? Czy to słowo występuje w liczbie mnogiej (bo że da się utworzyć, to jasne)? Tak się zastanawiam bez wnikliwszej kwerendy, bo nie ma o co drzeć kotów, ale ja bym jednak napisał „krytyki”.
Niech będzie. Poprawiłem 🙂
Pomyłki sędziowskie się zerują, to prawda, jednak należy tutaj rozróżnić pomyłki ligowe od tych w europejskich pucharach. Bo o ile w przeciągu całego, długiego sezonu na krajowych boiskach mamy do czynienia z dziesiątkami wątpliwych, lub po prostu błędnych, decyzji, które, mniej lub bardziej, wpływają na wyniki meczów (a w konsekwencji rzeczywiście się niwelują), o tyle w przypadku Ligi Mistrzów znaczenie każdej pomyłki jest nieporównywalnie większe. Z dwóch powodów. Po pierwsze, w fazie pucharowej (bo przecież tam dopiero zaczyna się zabawa) mamy zaledwie – maksymalnie – 7 meczów, a więc zdecydowanie mniej okazji, szans, czasu na wyrównanie bilansu decyzji korzystnych i niekorzystnych. Przy tak niedużej liczbie spotkań, ta równowaga często może być zachwiana. Po drugie, co 180 minut następuje brutalna weryfikacja zysków i strat, a przy tak małej jednostce czasu, każdy jeden błąd może być decydujący. Stąd, w przypadku Ligi Mistrzów, nie przeceniałbym twierdzenia o zerowaniu się pomyłek.Naturalnie, gdyby wziąć pod uwagę dłuższy przedział czasu (np. kilka sezonów), prawdopodobnie ta „zerowalność” byłaby większa (choć w przypadku Chelsea akurat mam wątpliwości), jednak uważam, że rozpatrywanie poszczególnych sezonów osobno jest tutaj bardziej uzasadnione.
Zerowanie się pomyłek nie ma najmniejszego sensu. Gdyby je zliczać dokładnie i po kolei nigdy nie wyjdzie sprawiedliwa liczba. Oczywiście racja, że im mniej spotkań tym każda pomyłka może być poważniejsza, ale nie czarujmy się, los to nie rynek kapitałowy, żebyśmy mieli nadzieje, że sam się ureguluje. W każdym sezonie ktoś bardziej na braku powtórek zyskuje, a ktoś bardziej traci. Bez żadnych najprostszych chociaż badań używanie tego określenia, to jak mówienie, że kromka zawsze spadnie na stronę posmarowaną masłem. Otóż okazuje się, że nie zawsze. Więc jeśli chcemy poważnie rozmawiać o piłce nożnej to nie używajmy mądrości babci Kazi, a starajmy się używać argumentów logicznych i spójnych. Na przykład takich, które wskazałyby minusy wprowadzenia powtórek do piłki nożnej innych, niż: „bo technika to zło”.
Przede wszystkim zerowanie sie pomylek w pucharach wyglada nieco inaczej, bo to byl dwumecz. Chelsea przegrala, ale jak wygra 2-0 rewanz, to nikt o tamtej pomylce sedziego nie bedzie pamietac. Jesli z kolei wygra 1-0 i odpadnie w karnych, to przyznam, ze sedzia ich okradl i moga czuc sie poszkodowani. Inaczej jest w meczach ligowych, gdzie takie pomylki decyduja bezposrednio o stracie punktow. Ponadto nie wiem czy w perspektywie rewanzu nie lepiej miec Essiena na boisku (spokojnie mogl wyleciec), niz tego karnego, bo 1-1 u siebie, to wcale nie jest wspanialy wynik. Ale mowie, po rewnazu bedziemy mogli powiedziec, czy ten karny by cos zmienil, bo teraz to takie wyrokowanie, jak w polowie meczu ligowego. Wszystko jeszcze moze sie zdarzyc. Sedzia moze nie podyktowac 2 karnych dla MU na Old Trafford, i kto bedzie poszkodowany? Albo Manchester zagra mecz zycia, wygra 5-0 i ten karny bedzie nieistotny (dobra, tu mnie ponioslo 😉 )
Pragnę przypomnieć, że gdyby gol Drogby z metrowego spalonego w tamtym sezonie ligowym nie został uznany, to United miało by 86pkt a Chelsea 84 i to MAN UTD było by mistrzem, więc nie piszcie, że pojedyncze pomyłki w lidze nie mają znaczenia.
A na jakiej podstawie jesteś pewny, że United strzelili by gola na 1-1?
A gdzie napisał, że jest pewny? I czemu United musiałoby tego gola strzelić?Gdyby gol Drogby nie został uznany (a nie powinien), skończyłoby się 0-0 i taki wynik dawał dokładnie tyle punktów na koniec sezonu, jak napisała osoba wyżej.Oczywiście Chelsea mogła strzelić inaczej i mecz wcale nie musiał się skończyć bezbramkowym remisem, to jest upraszczanie sytuacji dla potrzeb dyskusji o tym, że błędy niekoniecznie muszą się 'zerować’.
Tamten mecz Chelsea wygrala 2-1, wiec 0-0 by nie bylo =)
No tak, racja ;).Miałem jakoś zakodowane, że to było w meczu, gdzie było 0-1 ;).Nie zmienia to faktu, że też by był remis, tylko bramkowy. I to też mogłoby dawać (bo to jednak tylko gdybanie- mecz mógł się potoczyć inaczej w przypadku nieuznania gola Drogby) mistrzostwo.
Na SB sędzia widział spalonego którego nie było w akcji MU, gdzie mogła paść bramka, a gol terry’ego padł po niesłusznym wolnym. Do tego ten spalony. Jeszcze dochodzi mecz w tym sezonie, gdzie david luiz grał 90 minut a zirkov wysymulował karnego. Dalej idac 2 lata wcześniej to samo SB, 1-1 karny dla chelsea po bardzo wątpliwej ręce carricka. To nie koniec. Kiedy MU wygrywało 3-0!! na OT, sedzia nie uznał dwóch prawidłowych goli ronaldo. Jedna była po bardzo sprytnym zachowaniu rooneya i giggsa, gdzie roo lekko trącił piłkę przy narożniku boiska i ją tam zostawił, wszyscy myśleli ze zostawia by giggs wykonał rożny, jednakże, rożny został wykonany, giggs zabrał sie z piłka podął do robnaldo i padł gol. Sędzia po meczu tłumaczył że piłkarze powinni mu tak chytry plan przedstawić. Potem gol ronaldo, sędzia gwiżdże spalonego. Nie było. Jeszcze mamy faul ballack w meczu o tarcze dobroczynności na evrze, przy jednym golu.Trochę tego było.Nawet jeśli był karny, czego nie jestem pewien by na pograniczu pola karnego, to dodając brak czerwonych kartek essiena i ramiresa, na upartego nawet torresa (chwycił rio za twarz), wciąż jesteśmy daleko od „wyjścia na 0”
no i nie zapominijmy o strzelaniu bramek rekami przez pilkarzy Man u co sie zdarzylo we wspomnianym meczu.Tu mozna obejrzec nawet jak to sie robi;http://www.youtube.com/watch?v=OoGd0GUZYNg
Bzdura. Po pierwsze, bramka Machedy dwie minuty później została strzelona ręką, więc gdyby odliczyć nieprawidłowe gole, Chelsea i tak wygrałaby 1:0. Po drugie, ligowe pomyłki mają znaczenie tylko w kontekście pojedynczych meczów. Biorąc pod uwagę cały sezon, wszystko jakoś się tam wyrównuje.
Bardzo sluszna uwaga.O tym samym myslalem wczoraj zaraz po meczu Chelsea i Ovrebo i TAMTEN mecz mi sie przypomnial.Nie ,klamie,nigdy go nie zapomnialem
“I told the lads in the dressing room after Wednesday’s game that it’s us versus everyone else. I think that’s clear to see from some of the decisions that have gone against us over the last few years. We can’t expect anything from anyone in this competition and we can’t let this stuff get to us. I could clearly see from 60 yards away that Ramires got a touch on the ball before he was brought down by Patrice Evra. It’s not the first time it’s happened to us but in any other stadium in the world – Old Trafford, the Nou Camp or the Bernabeu – that’s a penalty. All the lads have seen it on the TV after the game but we’re all walking on eggshells because if we came out and gave an honest opinion we’d be left fearing a ban before the return game next week.” – John Terry.Sugeruje spisek, mówi że wszysyc przeciw nim, a więc domagam sie zawieszenia, Ferguson dostał za podobna wypowiedź, traktujmy równo wszystkich. Albo każdy albo żaden. Wole żaden, no ale jak nas skazują to powinni i rywali.
A ja się domagam, byś przestał jątrzyć i zamknął czasem tę nienawistną jadaczkę…
To jasne – wszystkim wolno sugerować spiski i sztuczne mgły, ale dostaje się za to tylko fanom MU.Owszem, czuję niesmak po tym zwycięstwie. To był faul i to był karny – co do tego nie ma możliwości się spierać. MU nie potrzebował tego prezentu, wynik 1-1 też byłby bardzo dobry, przed meczem każdy fan MU wziąłby go w ciemno. Cóż, nie pozostaje nic innego, jak tylko udowodnić swoją wyższość na OT w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości.Ale i tak uważam, że Terry zdrowo i niepotrzebnie przesadził. Przede wszystkim, Chelsea ma jeszcze rewanż. Rok temu wygrała na OT 1:2 (po nieprzepisowej bramce Drogby – chce się postrzegać wczorajszy błąd sędziego jako swoisty rewanż za tamto..) i powtórzenie tego wyniku teraz da jej awans. Poza tym faktem jest też, że o ile faktycznie skrzywdził ich sędzia, o tyle skrzywdził ich również Ancelotti, z uporem maniaka stawiający na Torresa, faktycznie, grającego nieco lepiej niż do tej pory, ale nadal, moim zdaniem, jedynie osłabiającego drużynę. Tak, jak napisał Michał Zachodny – po meczu ze Stoke najoczywistszym na świecie było wystawienie Drogby z Anelką. Na co liczył Ancelotti? Na strach Vidica? Na cud przebudzenia Torresa? Nie ma sensu gadanie o spiskach. W ubiegłym roku błąd sędziego kosztował MU mistrzostwo. Teraz rywalizacja wciąż jest w pełni otwarta.
W zeszłym roku błąd sędziego w meczu z Chelsea kosztował United mistrzostwo? Bzdura. Inne błędy sędziego, w innych meczach sezonu były na korzyść Diabłów. Pomyłki były, są i będą, ale tylko alasz i jemu podobno potrafią tak zmanipulować rzeczywistość, żeby z meczów, w których arbiter tak naprawdę im wyraźnie pomógł, wyciągać wnioski o rzekomym skrzywdzeniu czy pożal się Boże, „okradzeniu z mistrzostwa”…Patrz mecze z WH i Chelsea. W pierwszym brak ewidentnej czerwieni dla Vidica (nie tylko za faul na Bencie w sytuacji sam na sam, ale przy podyktowanym karnym i po jeszcze jednej ostrej interwencji) oraz najbardziej wątpliwy z trzech podyktowanych karnych, czyli nastrzelenie ręki Upsona. Refleksje alasza? Sędzia starał się w meczu „ukraść mistrzostwo”…Teraz, z Chelsea, ewidentna jedenastka i czerwień. No tak, ale błąd ten rzekomo równoważy nieukaranie czerwienią Essiena, którego „nie powinno być na boisku”. Ciekawe, podobne argumenty wyśmiewaliście, kiedy pisano, że po chamskim uderzeniu łokciem przez Rooneya, nie powinien on grać w meczu następnym.
Oczywiście chodzi o faul na Cole’u, nie Bencie.
Przestancie sie licytowac (tak ogolnie to mowie). Kibic klubu A bedzie uwazal, ze to jego jest pokrzywdzony, a klubu B, ze jego. I niech tak zostanie, ja nie oczekuje, ze kibice CFC rytualnie tu stwierdza, ze wszystkie mecze z MU wygrali dzieki sedziemu, bo po co to komu? Naturalne jest, ze kazdy jest silnie zwiazany ze swoim klubem, i ciezko obiektywnie opisywac zwiazane z nim kontrowersyjne wydarzenia. Jak chcemy sie popodniecac jak krzywdzi nas sedzia, mozemy wejsc na stronke danego klubu, a tutaj, na stronie o calej lidze, odpuscmy sobie przekrzywiwanie sie meczami sprzed 2 lat, i gadaniem kto jest biedniejszy. Ja wiem, ze jak czujemy ze mamy racje, to ciezko odpuscic jak ktos pisze cos kompletnie odmiennego, ale takie sa prawa kibica innej druzyny. Zacytuje fragmencik madrej ksiazki „jeden z naszych etnografow pisal kiedys, iz mieszkancy polskiej wsi uwazaja Niemcow i cala ich kulture za gorsza z tej prostej przyczyny, ze Niemcy na konia mowia Pferd, podczas gdy wiadomo, ze kon jest po prostu koniem, a nie jakims tam Pferdem.”Nie uswiadamiajmy tutaj na sile siebie nawzajem, bo miedzy kibicami roznych druzyn istnieja tak fundamentalne podzialy, ze i tak nam sie nie uda, mozemy sie tylko poklocic. Najlepszym przykladem, jest dyskusja, jak Barca nieslusznie wygrala z Chelsea. I milion argumentow z jednej strony i milion z drugiej, i jak racjonalne by one nie byly, nie przekona sie strony przeciwnej, bo to tak jakby mowic im, ze kon to Pferd. Ja tez czesto przegrywalem tutaj sam ze soba, i wdawalem sie w przerzucanie argumentami, a wystarczy zrozumiec, ze kibic Chelsea bedzie mocniej widzial jak sedzia krzywdzi jego, a kibic MU gdy jego. Jest tyle tematow do rozmowy, ze nie trzeba koniecznie pisac wiecznie o bledach. Wiem ze to nie jest latwo, ale sa lepsze miejsca na wywlekanie swoich zalow (miejsca gdzie nas zrozumieja), niz ten blog. Bedzie to z korzyscia dla nas, bo nie bedziemy sie zoladkowac, jak to jakis kibic CFC moze mowic, ze MU wygrywa tylko dzieki sedziemu, i dla forum, bo komentarze nie sprowadza sie do nuzacych dyskusji o niesprawiedliwosci tego swiata. Ale ze swiat trzeba zaczac zmieniac od siebie, to ja juz wiecej nie wdaje sie w dyskusje o niekorzystnych decyzjach sedziow i FA i innym tez to polecam =)
Zastosuje się.
W pełni popieram. Moim zdaniem wygląda to mniej więcej tak: alasz i czasem inni kibice MU (którzy niestety zdominowali ten „ponadklubowy” blog) naczytali się być może o tym, jak to kibice innych klubów oczerniają United, przypisując im poparcie sędziów i Pana Boga. Problem w tym, że czytają o tym gdzie indziej (np. na nieco fanbojowskich stronach Arsenalu, Liverpoolu czy Chelsea), a bronią się tutaj. Stąd takie gówniarskie licytowanie się na blizny i rany, nawet sprzed lat (vide powtarzane wielokroć postękiwania w sprawie ubiegłorocznej porażki MU z Chelsea). Ja naprawdę nie zauważam, żeby ktoś tutaj uporczywie zarzucał Diabłom przychylność sędziów. Częściej za to słychać argumenty w stylu: „to nie nam sprzyjają, to nas okradają”. Dlatego dość kuriozalne jest wypisywanie, jak to United został skrzywdzone i że racji nie mają ci, którzy oskarżają o sprzyjanie Diabłom przez FA. A już fakt, że alasz płacze w 20 minucie meczu z WH i pisze, że „okradziono ich z mistrzostwa” stanowi moim zdaniem jego ostateczną kompromitację. Co to za kibic? Bez wiary w klub, plujący smarkami i bełkoczący „oszukali nas” na 8 kolejek przed końcem, kiedy Diabły prowadzą. Pokazałem ostatnie wpisy alasza kumplowi – zagorzałemu kibicowi United. Powiedział, że mu nieco wstyd za – cytuję – „matoła” i że nawet na redcafe tacy goście są wypędzani przez trzeźwo myślących fanów United, których przecież nie brakuje.Nie moje kredki, nie moje zabawki, ale na miejscu autora bloga częściej „plewiłbym chwasty”. No chyba że zależy mu na ilości – wątpliwej jakości – postów.
Skoro nie zauważyłeś cofnij sie do poprzednich wpisów i tam poszukaj. Akcja rodzi reakcje. Skoro sie stosujesz to po co to napisałeś? Gość przynajmniej daje argumenty, co czyni „poziom” co samo w sobie czyni „poziom” wypowiedzi wyższym niż ten twój wyżej. Kibic Chelsea napisał że go nie zdziwi karny z kapelusza w następnym meczu, to dopiero było żałosne.
przytocz ten przyklad w kontekscie calego wpisu a nie wybrany fragment. a moze nawet nie przeczytales sam calego tego wpisu i komentujesz! .Przypomina mi to cos albo kogos.
„Plewic chwasty”. Ciekawe sformulowanie napisane przez osobe, ktora czuje sie tak dobrze, ze jest sklonna kogos krytykowac za wyrazanie swojego zdania i rownoczesnie apelujaca o poziom komentarzy na blogu. Naprawde ciekawe. Oczywiscie 'plewic’ bo nie sa zgodne z twoimi klubowymi sympatiami?
Jak już mówimy o kompromitacjach, to twoje stwierdzenie, że „kibice MU zdominowali ten blog” jest równie kompromitujące – gdzie go niby zdominowali? Co do dalszej części, już to wyjaśniałem – o „faworyzowaniu Fergusona” przeczytałem nie gdzie indziej, tylko tutaj. Rozumiesz? ** TUTAJ **. Dlatego tutaj odpowiadam. A co do ciągłego przypominania sytuacji sprzed roku, cóż – daj Boże, Chelsea odpadnie we wtorek, wtedy zobaczymy, jak długo fani Chelsea będą płakać o tego niepodyktowanego karnego. Z tego, co się zdążyłem zorientować, nadal płaczą, wspominając, jak to byli okradani w poprzednich edycjach LM (nie powiem, niekiedy słusznie). Ale, jako się rzekło, co wolno wojewodzie.. fanom Chelsea wolno. A jak fani MU robią to samo, to hahaha, ale śmieszni są, ciągle tylko płaczą i płaczą, a w ogóle to nie mają prawa! Podwójne standardy rulez.
Tak, zdominowali. Przejrzyj dyskusje pod kilkoma ostatnimi wpisami Michała. Co najmniej połowa głosów tyczy się United. Każda notka, choćby kompletnie niedotycząca MU, jest impulsem do rozmowy na temat Diabłów, Fergusona i wielkiego przeciwko nim spisku.Ogłoszono listę nominowanych do PFY – dlaczego do cholery bez Naniego!? Skandal. Brak karnego za faul na Ramiresie – dlaczego na boisku przebywał wciąż Essien?! Skandal.Rooney przeklina jak obszczymurek do kamery, za co dostaje karę – niewinny! Kara? Skandal!Karne dla West Ham? Jakże się sędzia ważył?! Skandal.Sędzia pomylił się na korzyść Diabłów? Bywa, w końcu Arsenal seryjnie dostaje karne z kapelusza! Skandal!Ukarano czerwonosego recydywistę? Skandal! Itd. Itd. Do znudzenia.Musicie mieć spory zapas chusteczek…W gruncie rzeczy mam w d… Chelsea i United, mój klub (Tottenham) walczy o coś innego.
Zajęło mi to jakieś 3 minuty, cofnąłem sie tylko do poprzedniego wpisu.http://okonski.blog.onet.pl/6029941,424879169,1,200,200,88149513,424944184,7407320,0,forum.htmlhttp://okonski.blog.onet.pl/6029941,424879169,1,200,200,88149513,424961804,7407320,0,forum.htmlhttp://okonski.blog.onet.pl/6029941,424879169,1,200,200,88149513,424943744,7407320,0,forum.htmlNim coś napiszesz, sprawdź.
Zacytowałeś opinie jednego gościa (chyba nie należy do częstych dyskutantów na tym blogu) i rusinki, którą wcześniej sprowokowałeś debilnym określeniem „typowa chelsea”, sugerując częste nurkowanie graczy The Blues. Faktycznie, musisz się bawić w żądnego szacunku dla Diabłów rycerzyka… Porównaj to z własnymi smarkami po tym, jak to was w tym sezonie wielokrotnie oszukali, chcąc „okraść z mistrzostwa”. Żałosne.
Po meczu w WHU napisałem to:http://okonski.blog.onet.pl/6029941,424334893,1,200,200,88068116,424647575,7407320,0,forum.htmlWięc racz uważać co piszesz bo mijasz sie z prawdą. W meczu wygranym, z boltonem nie dostaliśmy karnego po ewidentnej ręce cahila, wcześniejsze mecze również z błędami na korzyść rywali o chelsea napisałem wyżej ile to błędów na ich korzyść popełnili arbitrzy. Wczoraj Essien powinien dostać czerwień, to samo ramires, faule na żółte kartki bez konsekwencji, ciekawe że nawet prasa wspominała o szczęściu chelsea polegajacym na grze w komplecie, przykłady dawałem wcześniej. Jednakże nigdzie faulu nie negowałem, od razu po meczu napisałem że karny ewidentny, tak mi sie zdawało. Zdjęcia ze stopk-klatek zachwiały moje przekonanie, obecnie skłaniam sie ku wolnemu, acz pewności nie ma.W tym sezonie MU w lidze dostało zbyt wiele niekorzystnych decyzji. Przypominam ci ze w ligowym meczu chelsea miała i karnego z kapelusza i grała w 11 mimo że luiz dwa razy zasłużył na druga żółta kartke a także nie podyktowano karnego ze ręke terrego po strzale naniego. 3 wielkie decyzje przeciwko jednemu zespołowi. We wtorek była jedna wielka na korzyść MU, jak większość prasy napisała, należało sie za te wszystkie błędy pod Chelsea z ostatnich lat. Jednakże były faule graczy chelsea na kartki bez konsekwencji i to jest fakt, nalezy o tym wspomnieć. Zaznaczam jednak że w tym mecuz, co oczywiste, bardziej pokrzywdzonym zespołem byli gospodarze.Teraz jednak podniosłem temat terry’ego, bynajmniej nie uważam że tkaie wypowiedzi nalezy karać, ALE Ferguson dostał kare więc chciałbym zobaczyć czy aby napewno nie mamy podwójnych standardów.
Terry narzeka, że piłkarze Chelsea nie mogą powiedzieć, co myślą, bo boją się, że dostaną bana. Ciekawe, gdzie byli ci wszyscy bojący się, kiedy bana dostawał Ferguson. Zapewne w gronie popierających i chwalących tę decyzję, a jeszcze narzekających, że Fergusonowi wolno wchodzić do szatni w przerwie, no masz, to co to za kara, a zabronić gościowi wchodzić nawet na stadion i uczestniczyć w treningach! (tak, były takie głosy)..
I Ferguson jak i Terry teraz chca osiagnac to samo.Chca wywrzec presje na decyzje sedziow w przyszlosci zeby „sprawiedliwosci stalo sie zadosc”.Terry robi to teraz inteligetnie i w granicach przyzwoitosci i zeby tego bana nie dostac.Ferguson sie przeliczyl uzyl nieodpowiednich okreslen i jego dlugi jezyk szkocki go zgubil bo przesadzil i ktos wreszcie powiedzial ” stop,dosyc tego”.Znane powszechnie sa powiedzenia „Fergi time” keidy mecz sie przedluza o 6 minut niezgodnie z przebiegiem gry.Rowniesz slynne tzw.”mind games” czyli zagrywki psychologiczne na przeciwnikach ,najczesciej sa to komentarze troche ponizej pasa.Ferguson sie przeliczyl i dostal 3 mecze plus 2 zawieszone z zeszlego (!!!!) sezonu.Terry (Lampard mowil to samo) zrobil to inteligetnie i niewykluczone ze we wtorek dostana karnego.moze nawet z kapelusza.Tylko mnie wtedy tu nie bedzie bo sie bede obawial ze pewien osobnik nam dobrze znany wyskoczy mi z monitora i mnie pogryzie. Wlasnie cos przeczytalem.Otuz Ferguson nie poprzestal w swoich zagrywkach i stwierdzil dzis ze sedzia z meczu w ktorym Rooney bluzgnal piszac pomeczowy raport o ww. incydencie,byl pod presja FA bo w ogole to w tym raporcie umiescil.Typowe „mind games” Fergusona sie jednak nie koncza.Zeby sie znow nie doigral
„Inteligencję” na Terrym wymusiła rzeczywista już dzisiaj groźba banu, więc bym się tym aż tak nie zachwycał. A Ferguson po prostu zwrócił uwagę na nową kwestię: skoro Rooney dostaje bana na dwa mecze za przeklinanie, to czy oznacza to, że Mason (a za nim inni sędziowie) mają teraz wyrzucać piłkarzy z boiska za każdego „fucka”?
To ci powiem na czym polega inteligencja Terrego.(bez cudzyslow). Chelsea przez wiele lat byla slusznie bardzo krytykowana za zachowanie na boisku.Bardzo czesto widywalo sie po kilku zawodnikow najezdzajacych na sedziego (dessent) czemu tez czesto przewodzil Terrry .Chodzilo o to zeby wywrzec na niego presje I zeby lagodnym okiem potrzyl na nich przy podejmowaniu nastepnych decyzji, zeby dac mu do zrozumienia ze juz zostali skrzywdzeni.Podobnie robil Drogba wymuszajac wolne padajac przed polem karnym. Podobnie zreszta jak to robil wtedy Ronaldo lub teraz Nani.Sytuacja diametralnie sie zmienila 3 lata temu a szczegolnie po odejsciu Maurinho.Nikt z zawodnikow Chelsea obecnie nie napada na sedziego ,nie kloci sie,jesli ktos ma cos do powiedzenaia sedziemu to robi to sam I wylacznie sam Terry jako kapitan bo mu funkcja na to pozwala.Obecnie dyscyplina w Chelsea wsrod zawodnikow jest bardzo dobra I nie dopoznania .Inteligencja Terrego polega na tym ze potrafil sie zmienic w przeciwienstwie do pewnego szkota z wielkim czerwonym nosemDlatego tez nie bez znaczenia jest fakt ze opaske kapitana reprezentacji narodowej przyznano po raz kolejny Terremu a zabrano Ferdynandowi.Jesli chodzi o Rooneya I zakaz gry to postaraj sie zrozumiec ze nie zostal ukarany za przeklinanie.Tylko W JAKI SPOSOB to zrobil. Daje do myslenia co?
Chyba czegoś nie rozumiem. Jak kogoś grzecznie i subtelnie zamorduję lub okradnę to jest ok, a jak zrobię to agresywnie to należy mnie ukarać? Chyba nie tak działa prawo…
1. jesli juz, to dissent.2. chelsea dalej robi to samo.3. przeczytaj uzasadnienie i przepis, ktory 'naruszyl’ rooney. i wtedy mow za co zostal ukarany. bo nie 'za sposob’
Przepraszam juz wiecej w zyciu nie bede.Zawsze bede juz pisal “dissent”.Chelsea dyscyplina na boisku poprawila sie dramatycznie. Zlosliwie zaprzeczasz.Ja nie musze nic wiecej czytac na temat co zrobil I za co zostal ukarany Rooney bo wszystko juz wiem.Tobie natomiast polecam to => http://news.bbc.co.uk/sport1/hi/football/12950670.stm zebys sam sie dowiedzial I sie przestal madrzyc. Po angielsku niestety ale ponoc znasz…..Zreszta ma swoja opinie na temat tej kary I sadze ze tak naprawde FA chcieli go dorwac za chamski lokiec.To co panie piotrze gotowy pan do dalszej wymiany zdan I dyskusji ?
Ja nigdy nic nie mówiłem o „okradzeniu z mistrzostwa”. W tej chwili najwięcej o tym mówią fani Arsenalu, u których wyczytuję co tydzień, że jest spisek w FA, żeby Ferguson dostał swój wyczekany, rekordowy tytuł. Czy to bzdura, że błąd sędziego kosztował United mistrzostwo? Jeżeli brać pod uwagę czyste fakty, to oczywiście, że nie – gdyby nie ten błąd, United zdobyliby mistrzostwo. Gdzie tu bzdura? A to, że to samo można powiedzieć o milionie innych zdarzeń (jak to zwykle bywa z tytułami wywalczonymi różnicą paru punktów), zawinionych i niezawinionych przez piłkarzy MU, to ja doskonale wiem, problem w tym, że wydają się o tym nie wiedzieć fani naszych rywali. Nie było żadnego „faulu na Bencie w sytuacji sam na sam”. Co nie zmienia faktu, że Vidić spokojnie mógł dostać czerwoną – tak, jak i Essien. Więc po co się licytować? Ja nie wiem – to ponownie pytanie do fanów naszych rywali.Prawda jest jedna i cały czas ta sama – sędziowie się mylą. Może i częściej nawet niż kiedyś. Wczoraj akurat sędzia pomylił się na naszą korzyść (choć jak tak oglądam tę sytuację, to mam coraz więcej może nie tyle wątpliwości, co zrozumienia dla tej decyzji – bądź co bądź, to ewidentnie był atak na piłkę), innym razem pomyli się na naszą niekorzyść. To samo tyczy się wszystkich innych drużyn. I nie to jest problemem (to znaczy – jest problemem i to sporym, ale zupełnie innego rzędu). Problemem jest to, że 1) fani rywali MU bez przerwy gadają jakieś bzdety o spiskach, faworyzowaniu MU i Fergusona itp.itd. a 2) na wszelkie narzekania fanów MU reagują jakąś dziwaczną wściekłością, sugerującą, że fani MU są jakby wyłączeni z prawa kwestionowania decyzji sędziów. Wszystkim wolno, ale nam nie – bo z jakichś wydumanych powodów (zapewne patrz pkt 1) nie mamy do tego prawa. To mnie wkurza i z tym nie przestanę walczyć.
Napisałeś: „Ja nigdy nic nie mówiłem o „okradzeniu z mistrzostwa”. W tej chwili najwięcej o tym mówią fani Arsenalu, u których wyczytuję co tydzień, że jest spisek w FA, żeby Ferguson dostał swój wyczekany, rekordowy tytuł”.Jeszcze raz pytam: czy takie opinie fanów Arsenalu czytasz co tydzień TUTAJ?! Jeśli nie, to wykłócaj się z nimi na innych forach.Może zacytujesz takie opinie z TEGO bloga?
Na tym blogu to przeczytałeś? Skoro Cie to wkurza to daj upust swoim bredniom gdzie indziej. Najlepiej na blogu „echów i achów nad man utd”. Panie Michale może Pan wróci do felietonów w GW? Bo wtedy niektóre posty siedziałyby by dalej w głowach ich autorów.
przestan przytaczc przyglupiaste wycinki z bulwarowek.przynajmniej przetlumacz jak potrafisz i nie szpanuj tak znajomoscia angielskiego bo nie wszyscy tu sie tego jezyka ucza.to jest polski blog
Ciekawy przypadek postepowania FA w stosunku do Carltona Cola .Zostal dzis oskarzony przez FA za wpis na twitterze dotyczacy meczu Anglia Ghana na Wembley. Atmosfera byla bombowa,bardzo glosno a szczegolnie Ghananczycy dopisali na trybunach.P o meczu zacwierkal do znajomych; “ urzad emigracyjny okrazyl Wemley!! Wiedzialem ze to pulapka!! Wyjsc mozna tylko jak sie ubierze koszulke anglikow I namaluje flage angielska na twarzy!!! “Co dla nas slowian wydawalo by sie ze to swietny kawal w oczach FA jest to spore przewinienie.Nasuwa sie mysl ze moze my troche zyjemy w innym swiecie pilka niby taka sama ale mentalnosc mimo tylko 1200 km odleglosci zupelnie inna. Moze dlatego powinnismy inaczej popatrzec na postepowanie FA a moze nawet mozna sie czegos od nich nauczyc .Wynik byl 1:1 I sam nie wiem czy zalowac tego Cola czy nie.Link do artykulu na BBC : http://news.bbc.co.uk/sport1/hi/football/13020733.stm
O, następny klub przegrywa ze słynną czternastką z Manchesteru 🙂 Tym razem trafiło na Fulham.
Wcześniej ręka Etuhu :]
Z ręką Upsona był już skandal. Gdyby gwizdnął karnego za Etuhu, to już by był kryminał.
Trzeci mecz z rzędu ewidentne pomyłki sędziego na korzyść MU. Jak tam „obiektywni” chłopcy z alaszem na czele? Dług za pomyłki arbitra z meczu ze Stamford Bridge już spłacony czy jeszcze do końca sezonu żądacie dodatkowego wsparcia?
Sami prowokujecie, a potem się dziwicie, że alasz odpowiada.
To tak dla równowagi. Gdyby ktoś nie oglądał meczów tylko poczytał opinie na tym blogu, mógłby pomyśleć, że United faktycznie jest uporczywie i konsekwentnie tłamszone, oszukiwane i „okradane” przez międzynarodowy spisek sędziów, działaczy, pogodę (pamiętacie doszukiwanie się spisku przy przełożeniu grudniowego meczu Diabłów z The Blues) i dziennikarzy. Na dodatek proces ten trwa od lat… Rzeczywistość wygląda nieco inaczej…Dodam, że nie uważam, iż United jest świadomie faworyzowane, ale kompletnym debilizmem jest upieranie się, że jest krzywdzone, jakieś przytaczanie obliczeń, ile to punktów „nam zabrali”, jak to niesprawiedliwie nas potraktowali, jak to wreszcie należały nam się „dla równowagi” błędy na naszą korzyść.
Święta prawda. Podpisuje się pod tym w 100%. Absurdalne rozdrabnianie włosa na czworo i postawa roszczeniowa o każdy incydent w meczach man utd stały sie głównym tematem postów.
Wprowadzono by czwartego sędziego oglądającego na bieżąco powtórki i o tych sytuacjach przestano by dyskutować…
Oczywista oczywistość, ale z niewyjaśnionych przyczyn ich nie ma. Wtedy też byłby karny za rękę etuhu-zablokował strzał ręką, tak jak napisłą dark.Sędzia liniowy stoi, jak dobrze pójdzie ustawi sie w lini z ostatnim obrońcą,który, dodajmy wciaz sie porusza, patrzy na piłkę, potem patrzy na adresata, musi ocenić czy w tym ułamku sekundy w którym jego wzrok przeskakuje z piłki na gracza ten mógł znaleźć sie w tej sytuacji. Bądźmy szczerzy, takie spalone jak berbatova to jest czysty strzał czy był czy nie. NA stop klatce sa centymetry, naprawdę minimalny spalony. Ludzkie oko nie może tego wychwycić. Dlatego właśnie człowiek wymyślił wiele urządzeń, które moga mu w tym pomóc, ale ich nie chce używać. Dlaczego? Nie wiem.
minimalny spalony? bardziej mu bylo do tego drogby z OT niż do jego uniknięcia!
Nic na to, bo gdyby nie spalonyu to powinien być karny za faul na Nanim co i tak by sie skonczyło zapewne golem. Wybacz, ale na głupie zaczepki odpowiedź równie wysokich lotów. ciao
Nie mogłoby być karnego, bo w momencie odegrania piłki sędzia powinien zagwizdać pozycję spaloną Berbatova. Więc wślizg w Naniego nie odbyłby się w trakcie gry, a więc o karnym mowy by nie było.
Tak sobie myślę patrząc na wynik west brom, co poszło nie tak w liverpoolu. Roy Hogdson jest bardzo dobrym trenerem, wskazują na to fantastyczne wyniki fulham i teraz west brom, które, zaryzykuje stwierdzenie, utrzyma sie w lidze. Utrzyma się dzieki Royowi, bo po jego przyjściu widać zaciętość, nie poddają się, ba oni odrabiają straty. Dlaczego Fulham i West brom grały pod royem z zębem a liverpool wyglądał na wykastrowany?Cos w poolu nie zagrało, nie wiem co, jednak cięzko nie byc pod wrażeniem pracy Roya w west brom.
W 2010 Gillet I Hicks postanowili sie pozbyc Beniteza.Pirwszym I bardzo popularnym kandydatem na mamagera byl Dalglish ktory sawsze byl bardzo blisko klubu I pelnil miej znaczace role.Niestety nie doszlo do porozumienia z Dalglishem I pozycje zaoferowano Hodgsonowi.Wielu to zdziwilo kibicow Fulham zasmucilo,ale sam Hodgson skomentowal ze klubom rozmiaru Liverpool sie nie odmawia.Problem polegal na tym ze Dalglish nadal krazyl gdzies po korytarzach klubu zawsze zasiadal w swojej lozy na meczach nadal pelnil swoja role co oczywiscie wywieralo duza presje na Hodgsonie I mu sie napewno niepodobalo.Po ty przyszla zadyma ze zmiana wlasciciela co chyba bylo jednym z wiekszych przkretow finansowych w sporcie I wiele niepewnosci I plotek podwarzajacych Hodgsona zdolnosci.Cala ta zadyma tez nie pomogla zawodnikom I ciezko bylo cos ugrac zespolem znanym jako zespolem trzyzawodnikowym (three man team; Torres,Gerrard,Reina)Szkoda mi bylo Hodgsona jak dostal kopa od Liverpool ale sie ucieszylem ze znalazl szybko nowa pozycje I to w Premier Ligue.Prawdziwa legenda Fulham.Doprowadzil ich do finalu Europa Ligue pokonujac m.in.CSKA,Roma,Shahtar,Juve,Wolfsburg,Hamburg.Ulegli Atletico Madryt w finale.
Roy okazuje się po prostu kapitalnym trenerem ligowego średniaka, który potrafi zbudować zgraną drużynę, wykrzesać w niej ducha walki i ustawić przeciwko teoretycznie lepszym przeciwnikom. Niestety czasem tacy trenerzy nie potrafią przeskoczyć o jeden stopień wyżej i odnaleźć się w klubie pełnym gwiazd i oczekiwań, że sukces przyjdzie za chwilę. Roy trafił już na samym początku w FC Liverpool na ścianę niechęci, a każde jego potknięcie tylko dopełniało niechęć piłkarzy i kibiców. A jak się szybko traci szatnie to naprawdę ciężko cokolwiek zrobić.Natomiast rzeczywiście z West Bromem robi teraz cuda, tak jakby przyszedł, włączył pstryczek i drużyna nagle zaczęła osiągać wyniki. I fajnie. Chyba wszyscy lubią takie historie, w których niezrozumiany trener powraca ze słabszym klubem i odbudowuje swoją reputację.
Na początku wszyscy zachwycali się WB i ich trenerem Roberto Di Matteo(tak samo jak w przypadku Hull Browna czy Wigan Jewella),a potem wszystko padło
Z innej beczki – dzisiaj widzieliśmy 10ty mecz bez bramki Torresa… transfer na miarę Szewczenki. Co takiego jest w Chelsea, że najlepsi napastnicy świata po przejściu do Chelsea nie strzelają? Przecież Torres – faktycznie bez formy od ponad roku wciąż strzelał praktycznie w co drugim meczu bramkę
Widziałem tylko skrót, ale mówiąc szczerze to powinien był strzelić, bo okazje miał fantastyczne, raz gdy dostał piłke ja lubi, był sam na sam, ale nie przyjoł piłki i ta po koźłe trafiła do bramkarza, drugi raz gdy benayoun wyłożył jak na tacy, ale ten strzelił tyle słabo ze al habsi wybronił.Pisałem o tym w czasie transferu i jak widać sie sprawdza, torres to jest wykańczacz, zawsze był, po nim podań otwierajacych droge do bramki ala wayne rooney nie należy sie spodziewać, co więcej nigdy z nikim nie udało mu sie stworzyć duetu, on woli grac sam na szpicy. Jak juz gra tego wysuniętego to również ma pewne ograniczenia, mianowicie on bazował na szybkości, która troche utracił, co przyznaje ancelotti. Bad tym teraz pracuje. Kolejna sprawa to gra chelsea, oni graja siłowa piłke, zawsze taka grali, dlatego drogba był napastnikiem jak znalazł. Sposób gry drużyny moim zdaniem mu nie leży. Gracze muszą nauczyć się jego i on nich, potem jak juz cos wpadnie, będzie większa pewność siebie i pewnie zacznie strzelać, obecnie mam nadzieje zobaczyć go we wtorek od 1 minuty, bo w takiej formie nie stanowi zagrożenia.
Też widziałem skrót – fakt powinien strzelić. Tyle tylko, że napastnik za 50 milionów funtów strzela zawsze wtedy kiedy powinien strzelić… a Torres „powinien strzelić” już któryś mecz z rzędu a piłka do siatki uparcie nie wpada
Kurcze i znowu dyskusja jest ukierunkowywana na temat bledu sedziego przy bramce United. Prawda jest, ze spalony byl tak minimalny ze ciezko bylo sedziemu wychwycic go golym okiem, tym bardziej ze mogl w tym gaszczu nog nie widziec kiedy dokladnie podal pilke Nani. Ja cieszylbym sie gdyby tylko takie bledy sedziowie popelniali. Ale ja nie o tym chcialem. Taki apel do wszystkich komentujacych, sprobujmy odciac sie gruba kreska od ostatnich komentarzy na temat sedziow, FA, faworyzowania druzyny X, rzucania klod pod nogi druzynie Y. Kazdy widzi te sprawy inaczej, kazdy ma wlasne zdanie na temat, mocno wypatrzone w ktoras ze stron przez fakt ze kibicujemy ktorejs z zainteresowanych druzyn. Co raz trudniej przychodzi mi czytanie komentarzy na tym blogu, co bylo zawsze wielka przyjemnoscia. Niestety zbilzamy sie do poziomu komentarzy jakie pojawiaja sie na blogu Pana Wolowskiego.Rozmawiajmy o pilce, czemu nikt nie napisal, ze przy bramka Berby byla poprzedzona swietna akcja Naniego z Andersonem. Czemu nikt nie wspomina, ze momentami gra United przypominala ta z najlepszych lat, zwlaszcza wrazenie robily akcje po trojkacie Evra-Nani-Anderson. Czemu nikt nie pisze, o kolejnym swietnym meczu Boltonu, o zagladajacemu w oczy widmu spadku trzech druzyn na W (West Ham, Wolverhampton, Wigan). Jak jutro Blackpool wygra z Arsenalem (a moim zdaniem nie jest to jakas misja niemozliwa) to sytuacja trzech wczesniej wymienionych druzyn zrobi sie nieciekawa. Mowmy o pilce, o pilce w wydaniu ktore chyba wszyscy tu zgromadzeni kochamy najbardziej…o Premiership.
W kwestii przełożenia meczu z Chelsea wątpliwości miał, o ile pamiętam, sam pan Michał Okoński, a sprawa została wyciągnięta nie przez fanów United, tylko przez prasę, więc zestawianie tego z jakimiś nawiedzonymi teoriami o wielkim spisku przeciwko United jest nadużyciem.
Murawa mogla byc gotowa na SB jest przeciez ogrzewanie.Snieg zsunac tez nie problem.Man u nie mieli jak sie dostac do Londynu lotniska zasypane i nie chcieli planowac i w ostatniej chwili odwolywac.To nie byla decyzja Chelsea
No to w niedziele kolejny mecz Chelsea v Man United. Ciekawe co sie tym razem wydarzy i jak sedziowie sie beda sprawowac.
Oby bezbłędnie, swoja drogą jak na tyle wyrzutów o minimalny spalony berbatova nikt nie wspomniał o niesłusznie uznanej bramce dla chelsea, obejrzałem sobie MotD, tam również zdania że bramka niesłuszna.
W niedzielę? O jakim meczu piszesz?
Mówił o meczu półfinałowym Youth cup, pierwszy mecz grano na SB i chelsea wygrała 3-2, co przed rewanżem na OT stawia w dobrej sytuacji młodzież z MU, zwłaszcza ze grali bez najlepszego gracza Ravela Morrisona który będzie zdrowy i gotowy do gry na OT za 10 dni.
Szalenie ważny mecz dla Arsenalu. Jeśli wygra, teoretycznie nic straconego, nawet tytuł możliwy. Jeśli przegra – dołączy do Chelsea, City i Tottenhamu i walki o Ligę Mistrzów… Tottenham traci tylko 6 punktów, no i jeszcze bezpośrednie starcie w zaległym spotkaniu.